Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołkowapani1

Konkubinat to dla mnie nie związek

Polecane posty

Gość gość
ale kto mowi, ze to facet nie chce? a co jak kobieta nie chce i ustalili, ze nic w tej kwestii nie beda zmieniac, bo dobrze im jest tak jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
zwolennicza a potem po urodzeniou musiałaś latac ze swoim konkubentem żeby on potwierdził ojcostwo w urzędzie-ale wstyd. W szkole i przedszkolu tez się będziesz tłumaczyć z innego nazwiska-zobaczysz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie prawda nikt nie pyta...wystarczy w formularzu przyjęcia podać imię i nazwisko osoby która się upoważnia do informacji o stanie zdrowia i sprawa zalatwiona x No dobra, ale jeśli facet uległ jakiemuś wypadkowi i jest dajmy na to nieprzytomny i w takim stanie go do szpitala przywieźli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
w formularzu przyjęcia? a co jak pacjent z wypadku nieprzytomny? i co wtedy kto potwierdzi że ta obca baba tto konkubina?w dowodzie wszak ma inne nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie ja się nie nadaje do małżeństwa :D natomiast obcowanie z mężczyzną to są przyjemności nie związane z praniem mu koszul czy gotowaniem obiadów:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
to co ci daje konkubinat? albo co ty dajesz facetowi? tylko duupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile kobiet w malzenstwie ma inne nazwisko niz maz, i co wtedy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
no ja nie znam ani 1 :-D. nie pykło ci :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawierając związek małżeński kobieta wcale nie musi przybierać nazwiska męża, może pozostać przy swoim. I co w takim wypadku począć w szpitalu? Nosić ze sobą akt małżeństwa bo w dowodzie jest inne nazwisko? A jak przyjdzie do szpitala matka albo ojciec to oni w jaki sposób mogą udowodnić, że są rodzicami osoby hospitalizowanej? Nosić ze sobą metrykę urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam mnostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
ja mam męża i daję mu d**y jak ty to nazywasz i tak piorę mu a on gotuje. Myje tez okna i pomaga dzieciom przy lekcjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko, nie mm nic do konkubin, do zwiazkow luznych!!! ale popieram,ze konkubina/przyjaciolka/kochanka/parterka nie ma praw w szpitalach,policjach,wypadkach innych rzeczy, po urodzeniu dziecka prtner tez musi potwierdzac ojcostwo, i zebyscie sie zesraly i byly 1 w formularzach w danych kontaktowych nic wam nie powiedza.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] Editta Van K fiołkowapani1 - ty mu d**y dajesz i brudne gacie pierzesz, wiec kto ma gorzej? X Ty, bo pierzesz gacie żonatemu facetowi, który formalnie należy do innej baby :D to dopiero wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ch uj z nazwiskami, sprawdza w komputerze czy w dokumentach i bedzie czarno na bialym ze sa malzenstwem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie to mąż gotuje i włącza pralkę, pomaga przy dzieciach itd. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w komputerze? :D rozumiem, ze szpital ma cala rozpiske, kto jest czyim mezem/ zona, kto sie wlasnie rozwiodl itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny srajace sie konkubinem maja gowno do powiedzenia i juz ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
fiołkowapani- wstydzic to ja bym sie kochana mogła gdybym nie wiedziała kto jest ojcem dziecka :) Mnie akurat w USC bardzo sie podobało. Mój partner potwierdził, ze jest tata i został pouczony przez urzędniczkę, ze ma prawa ale takze obowiazki wobec dziecka. Tak szczerze to prawowitym meżom by sie czasem taka pogadanka przydała :) A na konieć babka powiedziała, ze właśnie wyremontowali salę slubó i goraco nas zaprasza. Czego mielismy sie wstydzic?? A do przedszkola nasz synek chodzi od września i jakos tłumaczyć sie z innego nazwiska nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też maż w domu dużo pomaga, ale chyba nie o to tu chodzi, choć Editta Van K, sprowadza malżeństwo prania gaci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz sa rozne metody sprawdzenia , a po drugie aktu nie musisz pokazywac przeciez hahahaha, a przeciez nie bedziesz klamac ze jestes zona jak nie jestes hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 22 moj maz 25 , slub byl rok temu, nie mamy dziecka, nikt nas nie zmuszal i jestesmy szczesliwi!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdego sprawa to jest,ale ja osobiscie nie chcialabym zyc bez slubu, mam prawo do wlasnego zdania wiec je wyrazam, mimo ze nie jestem tam jakas praktykujaca ,ale chcialam wziasc slub jak nalezy i urodzic dziecko po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i super, ze jestescie szczesliwi ale slub nie jest gwarantem szczescia, wiec nie wiem skad ta nagonka na osoby, ktore nie chca slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Editta Van K nalezy? - to facet to przedmiot jest? niewolnik? to akt slubu i wlasnosci to ten sam papier? x edytko, no nie rozśmieszajta mnie :P Żonaty facet, zajęty = nie ruszaj, nie dotykaj kapujesz? chyba nie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale slub nie jest gwarantem szczescia, wiec nie wiem skad ta nagonka na osoby, ktore nie chca slubu x wolny związek też nie, więc po jakiego grzyba jest się z kims wiązać? nie ma tu żadnej nagonki, po prostu każdy przedstawia swój punkt widzenia, tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadna nagonka, po prostu tu kobietki nie zonate sraly sie ze nie majac slubu maja prawa do dziedziczenia, do udzielenia informcji itd, WIEC OBALILAM MIT NIE MAJA DO NICZEGO PRAWA, A CO FDO TEGO ZE SA DO SLUBU TO NIE MOJA SPRAWA I NIC DO TEGO NIE MAM ICH ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×