Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezatka splatka

podoba mi sie brat meza

Polecane posty

Gość Zuzanna Amelia ææ
Pavlo - ja wiem , ze daje. Mysle ze duzo wiecej niz 7 rocznie. Tak czy inaczej rozbijamy sie o temat czy zlozenie katolickiej przysiegi robi czlowieka wlasnoscia innej osoby. Moze rozpatrzmy co to jest prywatna wlasnosc danej osoby. Prywatna wlasnosc to wylacznosc praw i postepowania z danym obiektem. Jak masz chec i kiedy masz chec mozesz swoja wlasnosc zniszczyc/zabic , zrobic ze swoja wlasnoscia co chcesz/, zmienic konsystencje/okaleczyc, znecac sie. Swoja wlasnosc mozesz tez dowolnie odstapic innym na wlasnosc lub na pozyczenie/ czyzby to sugerowalo ze kosciol katolicki popiera sutenerstwo ? Nadal nie zgadzam sie z tym Twoim zalozeniem czlowieka jako wlasnosci innej osoby. Natomiast mysle ze jest wiele osob ktore tak wlasnie mysla i dlatego zaniedbuja malzenstwa. I wtedy czesto dochodzi do rozpadu zwiazku albo wlasnie do zdrad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo, jeśli już tak wnikacie z tą "własnością" to jest napisane w piśmie, że po ślubie mąż i żona stanowią jedno ciało. A słowa biorę ciebie są ale biorę Ciebie za żonę/meża. Równie dobrze mogę powiedzieć kandydatowi do pracy: biorę cie na kierowcę :P Więc przestańcie już to rozkminiać bo nie o tym temat. Jutro wieczorem wszyscy się tu i tak zameldują po nowiny po wizycie u szwagra. Swoją drogą sie nieźle podłożyła proponując spotkanie u niego a nie na mieście. To jakby napisała, "jutro przyjdę na seks".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QRWISKOM RZEKĘ
oj bezbożnica, toż kurwa intelektem błysnęłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
29.09.13 [zgłoś do usunięcia] Alicja Donnikova| zuza, yyy, kiedy ostatnio byłaś na ślubie? ­ Fakt, bardzo dawno temu... Ale licze ze mnie zaprosisz na swoj. Bede wtedy mogla odswiezyc wiedze w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, przecież o to by nie miały charakteru prawnego jak to było dawniej Twoje niewierne poprzedniczki się postarały ;) Ba postaraly się nawet i o to , by i społeczeństwo nie odbierało Ciebie jak trędowatej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prywatna wlasnosc to wylacznosc praw i postepowania z danym obiektem. Jak masz chec i kiedy masz chec mozesz swoja wlasnosc zniszczyc/zabic , zrobic ze swoja wlasnoscia co chcesz/, zmienic konsystencje/okaleczyc, znecac sie. " X Nieprawda Zuza, mimo np posiadania 1000 zł nie mogę go np spalić mimo iż jest mój, bo i na to jest paragraf mimo iż pieniądze sa moje. Kolejny nietrafiony przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmmmmmmmmmmn
dokladnie najpierw pisala,ze nie czaji czego on od niej chce, kazdego smsa daje analizowac a tutaj prosze sama siebie zaprosila do niego do domu na seks :D k***a czytac sie nie da tego idiotyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pavlo, jeśli już tak wnikacie z tą "własnością" to jest napisane w piśmie, że po ślubie mąż i żona stanowią jedno ciało" X ale mi własnie o to chodzi. Skoro moje zęby sa moją własnością , to moja żona, która po ślubie stanowi ze mną jedno ciało jest też moja własnością i na odwrót. Dzięki za pomoc bo to o te jedność mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Pavlo - nie ma paragrafu na niszczenie swoich pieniedzy jako takich. Jest paragraf na niszczenie banknotow. Banknot jest tylko forma wyrazenia wartosci pieniadza. To banknot podlega ochronie prawnej a nie Twoje pieniadze. Mysle ze w podbny sposob mylisz pojecie wlasnosci drugiej osoby. Kazda inna osoba jest sama soba wolna niezaleznie od stanu cywilnego. Warto sobie z tego zdac sprawe zanim sie wejdzie w zwiazek.Moze mniej nieszczesc wtedy bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza ty dalej nie rozumiesz,że to katolicy pogubili się we własnej religii i stąd tyle zdrad? Skoro mąż i żona są jednością według biblii to hipokryzją jest twierdzić,katolikowi,że żona/mąż nie jest niczyją własnością skoro po ślubie małżonkowie sa według biblii jednym ciałem. Dalej tego nie rozumiesz? To tak jakbyś twierdziła na przekór biologii,że Twoje zęby nie są Twoją własnością, bo rosną niezależnie od Twojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
OK. Odpowiadam na pytanie numer 1. : Nie jestem katoliczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra , jutro do tematu mozemy wrócić Zuza. Ja ide spać bo z ran do pracy jeszcze nie wstanę. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Kolorowych. Ja tez juz znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co tam nowego mężatko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz poczekać, az bezrobotna prowokatorka sie wyśpi i spłodzi jakąś ściemę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
Od rana wpisalam temat brat meza pocalowal Mnie i sledze ten temat bo mam dylemat co powinnam z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza litości....ślubuje się WIERNOŚĆ :D x x Pavlo...nigdy w historii ludzkości mężowie nie byli potępiani za zdrady w sposób, w jaki potępiano żony. Więc nie tylko katolicy się pogubili, a ludzie ogólnie. Wiesz ja jestem przeciwnikiem wrzucania wszystkich do jednego wora ale wyluzuj. Znałam już jednego takiego z kafe, który był mistrzem w teorii moralności, a sypiał z mężatkami poznanymi na tym forumie, sam jeszcze nie mając własnego, kolejnego z resztą rozwodu. x i cały czas twierdzę, że ten temat to provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
W skrocie to opowiem kiedys z bratem meza bardzo sie nie lubielismy poniewaz on sprowadzal mojego meza na "zla droge" od jakis 3 lat zmienil sie ma zone ale sie rozwiedli ale wrocili i dziecko maja wspolne.Ostatnim czasem zaczelam sie z Nim lepiej dogadywac ale zaczelo sie cos dziac jak pierwszy raz dal mi klapsa w tylek na imprezie gdzie byl moj maz jego zona tesciowe i znajomi i rzekomo sie pomylil bo ja ubieralam buty i ze myslal ze to tylek jego zony.Ja poczulam ze mnie ktos klepna i nie wiedzialam kogo walic w czape patrze a ten sie cieszy i pokazuje cicho cicho sory a ja mowie no ladnie ale inni tez to widzieli.Potem spotykalismy sie na wspolnych imprezach to on np mnie czyms rzucal np. poduszka albo laskotal a na ostatniej imprezie sie slownie zaczepialismy a on wywalil,delikatnie polozyl Mnie na balkonie na podloge i siadl na Mnie okrakiem i Mnie laskotal a potem poszlismy na dyskoteke i Mnie najpierw pocalowal w glowe po prostu podlecial scisnal i pocalowal i nie raz tak robil a potem odchylil Mnie do tylu i pocalowal w usta chcialam sie obronic ale rece mialam zajete bo trzymalam sie jego zeby na podloge nie rypnac tego moj maz nie widzial bo to niby takie zarty.Czesto podnosi Mnie do gory i kreci albo cos w tym stylu.On to robi przy wszystkich ale to na imprezach i wszyscy sa wypici.Czy on ma cos na mysli?Czy powinnam o tym zapomniec czy powiedziec dla meza on z moim mezem dobrze sie dogaduje.Czekam na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
W skrocie to opowiem kiedys z bratem meza bardzo sie nie lubielismy poniewaz on sprowadzal mojego meza na "zla droge" od jakis 3 lat zmienil sie ma zone ale sie rozwiedli ale wrocili i dziecko maja wspolne.Ostatnim czasem zaczelam sie z Nim lepiej dogadywac ale zaczelo sie cos dziac jak pierwszy raz dal mi klapsa w tylek na imprezie gdzie byl moj maz jego zona tesciowe i znajomi i rzekomo sie pomylil bo ja ubieralam buty i ze myslal ze to tylek jego zony.Ja poczulam ze mnie ktos klepna i nie wiedzialam kogo walic w czape patrze a ten sie cieszy i pokazuje cicho cicho sory a ja mowie no ladnie ale inni tez to widzieli.Potem spotykalismy sie na wspolnych imprezach to on np mnie czyms rzucal np. poduszka albo laskotal a na ostatniej imprezie sie slownie zaczepialismy a on wywalil,delikatnie polozyl Mnie na balkonie na podloge i siadl na Mnie okrakiem i Mnie laskotal a potem poszlismy na dyskoteke i Mnie najpierw pocalowal w glowe po prostu podlecial scisnal i pocalowal i nie raz tak robil a potem odchylil Mnie do tylu i pocalowal w usta chcialam sie obronic ale rece mialam zajete bo trzymalam sie jego zeby na podloge nie rypnac tego moj maz nie widzial bo to niby takie zarty.Czesto podnosi Mnie do gory i kreci albo cos w tym stylu.On to robi przy wszystkich ale to na imprezach i wszyscy sa wypici.Czy on ma cos na mysli?Czy powinnam o tym zapomniec czy powiedziec dla meza on z moim mezem dobrze sie dogaduje.Czekam na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jessssssu pisze sie lubiliśmy a nie lubieliśmy poza tym ile masz lat? wyglupy łaskotanie ja tak robilam jak mialam 13 lat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gochaaaaaaaaaa
nie zaglądałam przez weekend i widzę, że temat się mocno rozkręcił :D niestety widzę, że autorka dalej brnie choć wie, że są małe szanse na pomyślny dla niej rozwój. no ale cóż zobaczymy jak się potoczy,nie ukrywam, że mnie wciągnęła ta historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
ja mam 24 a on 30 a to ze pocalowal?co z tym? myslicie ze to zarty?ja tak tez myslalam ale zwatpilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie żarty, a Ty masz na niego ochotę też? Jak masz, to bierz i korzystaj z życia, a jak nie masz, to nie wygłupiaj się z nim na imprezach i nie dawaj się obłapywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
Masz racje a myslisz ze powinnam cos mowic mezowi albo porozmawiac z jego bratem zeby tak nie robil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdza czy sie puscisz. wszyscy widza ze to ty jestes na niego napalona i ze idzisz na to. on sie rozwiodl. teraz pokaze bratu ze jego zona to taka sama d****a i ze poleci na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężowi nic nie mów, bo narobisz tylko gnoju, a jaką masz pewność, że brat męża nie żartuje? Żadnej, jedynie możesz przypuszczać, że leci na Ciebie. Normalnie w trakcie imprezy zrób facetowi "stop" na tego typu żarciki i obłapywanie i bądź pewna, że zrozumie o co chodzi. Wystarczy jasny, asertywny komunikat NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie powie nie bo jej sie to podoba i ten facet to wyczail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 9:48 gowno wiesz a piszesz autorka przeciez pisala ze w tamtym tygodniu byla na urlopie i pisala czesto a dzis poszla juz do pracy wiec nie pisze. bezrobotna to chyba o sobie samej mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×