Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet z którym wiązałam swoją przyszłość ma OGROMNE DŁUGI

Polecane posty

Gość zbocz
a ja myślę, że on chce wydusić od ciebie kasę na prędce i udaje, że ma nóż na gardle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle zbocz ze sie mylisz - on szuka frajerki na stale finansowanie - teraz, jutro, pojutrze a najlepiej zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle zbocz ze sie mylisz - on szuka frajerki na stale finansowanie - teraz, jutro, pojutrze a najlepiej zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze dalsza dyskusja jest zbedna. Nasze zdanie Ona jyz zna. 99% jest tego samego zdania - niesamowity wynik jak na otwarte forum Zrobi co uzna za stosowne, mozg ma i jednak umie go uzywac skoro zapalila jej sie lampka i nas zapytala o zdanie. Potrzeba jej tylko kogos kto ja utwierdzi w przekonaniu i mam nadzieje ze takie szczere zyczliwe osoby ma obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie to znowu ja po praktycznie nieprzespanej nocy. Od momentu kiedy mi to powiedział to o niczym innym nie myślę, mój stosunek do niego się diametralnie zmienił ( on się dopytuje czemu taka jestem milcząca?:-( ), nie mogę się na niczym skupic. I jeszcze to piperzone mieszkanie razem wynajęliśmy:-( K***a mac gdybym wiedziała o tym wcześniej to bym nie zgodziła się na wspólne mieszkanie. A najgorsze jest to ze on do tej pory wynajmował pokój za 600 zł więc tak naprawdę nie było by go nawet stać na samodzielne wynajęcie tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj wieczorem kilka razy wspominał o tych 6 tysiącach które musi wykombinować. Czułam się fatalnie bo on zapewne liczył że mu pomogę w tej sytuacji. Ale ja nie potrafię mu zaufać. Gdybym chociaż widziała ze ta kasa poszła na konkretne rzeczy jak samochód, meble, polepszenie bytu to zapewne bym mu pożyczyłą tą kasę. Ale jak pomóc komuś kto od tak pożyczał sobie pieniądze na przejedzenie/przebalowanie? A to że sięgnoł po pieniądze firmowe, kiedy to wiedział ze nie będzie miał tego z czego spłacić to już mi się to w głowie nie meści. Trzeba rzeczywiście nazwać to po imieniu że nie dość ze jest dłużnikiem to jeszcze złodziejem:-( Przypuszczam że wzioł te 6 tysięcy abyśmy mieli fajne randki, czeste wypady do kina. Chciał mi pewnie zaimponować:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj mu powiedziałam ze uważam że powinien iść do dodatkowej pracy aby uporać się z długami. Zapytałam go wprost jak on widzi naszą przyszłość w obecnej sytacji, jak mamy coś planować, jak myslec w przyszłości o dziecku? przecież wiadomo ze nie mam 20 lat żeby czekać aż on się upora z tą sytuacją za 4 lata. I co mi odpowiedział? "To już wcale mnie ma nie być w domu? mam dorabiać po 14 zł/h?" Nie no ręce opadają, najpiej żyć ponad stan i brac kolejne pożyczki niż zmienić pracę albo dorabiać w weekendy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kolejna sprawa nie daje mi spokoju. Jak dawac szansę komuś kto lubi życie ponad stan, kto nie potrafi gospodarzyć własnymi pieniędzmi? Nie mam pojęcia co teraz zrobić. Tak naprawdę to najchętniej zrezygnowałabym z tego mieszkania i poradziła mu aby coś wykominował ze spłatą długów. Kocham go, ale bardzo mnie zranił i zawiódł i naprawdę nie wiem czy jestem w stanie z nim być. Mówi się ze miłość pokona wszytsko ale ja się cholernie boję zaufać komuś kto ma takie problemy. A kto to wie czy ja wiem o wszystkim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba powinnaś odejść. przy takim facecie nie czeka Cie żadna przyszłość. jest kłamcą, złodziejem, manipulatorem i niedojrzałym gnojkiem bo facet w wieku 30 lat powinien już być poukładany a te numery, ktore on nawywijał....jest bardzo nieodpowiedzialny, czy nadaje się na męża i ojca? zastanów się zebys sobie życia nie zmarnowała, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straciłaś do niego zaufanie, a taki związek nie ma przyszlości dobrze że dowiedziałaś sie na tyle wczesnie zeby sie wycofac widzisz, nie chodzi nawet o pieniadze, ale o jego stosunek do życia, woli miec dlugi niz popracowac, ale uwaza ze naleza mu sie luksusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i faktycznie może być tak, ze nie wiesz jeszcze o wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację ktoś taki nie nadaje się na meża i ojca. Nie mam do niego już zaufania, pewnie zawsze bym się zastanawiała czy gdzies się nie zapożyczył:-( On nawet nie ma ciuchów, nie ma kurtki zimowej bo zawsze mu szkoda. Myslałam ze oszczedza, ok a teraz się okazuje ze ma takie długi. Wiec znaczy się ze te pieniądze nawet nie poszły na ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko być z kimś kto jest nieprzewidywalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak kupuje coś dziecku to zawsze cos drogiego, ciągle chodzą do kina ( przynajmniej 2-3 razy w tygodniu), w kinia wiadomo musi być popkorn i zabaweczka, co się widzi z dzieckiem to zawsze musi mu cos kupić. Jak idziemy do restauracji to zawsze on płacił, za żadne skarby nie pozwalał się dorzucić. Jak jechaliśmy na kilka dni nad morze to on nie chciał pensjonatu za 40 zł a musiał być hotelik za 100 zł za dobę.Jak kupuje coś do jedzenia yto zawsze najlepszej jakości, dogadza sobie rybami, krewetkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh śmieszne ( a raczej tragikomiczne) wielki pan za pożyczone...nie cierpię takich głupich, nieodpowiedzialnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił mi że raz wziął pożyczki 12 tysięcy bo chiał sobie kupic auto. Auta nie kupił a pieniądze przewalił na sam nie wie co:-( No powiedzcie mi jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny człowiek tak nie robi, uciekaj póki czas bo żadna przyszłość Cię z takich lekkoduchem nie czeka. ale rób jak chcesz, Twój cyrk, Twoje małpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak można? idiota nie myśli, idiota żyje tu i teraz tu nie jest problem długów tu jest problem kompletnej nieodpowiedzialności, g****arstwa, głupoty i dlatego, a nie z innych powodów, powinnas jak najszybciej odciąć się od tego faceta /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno uciekaj ,gdzie pieprz rosnie...to jest chloptas i nic wiecej......a moze bys znalazla kontakt z jego ex zona i popytaj dlaczego z nim nie wyrobila lub odwrotnie..teraz staracilas troche kasy.a za chwile to beda wasze wspolne dlugi...nie rozumiem zyc na kredyt i to jeszcze na dodatek potrafil ukrasc pieniadze firmowe...to jakis palant !dziewczyno nie zastanawiaj sie tego kwiatu jest pol swiatu !Tesciowa 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radze uciekac, mialam podobnie facet z dlugami o ktorych nie wiedzialam, niezle sie kamuflowal, byl hazardzista nie ma nic, jest juz dziecko ale ja juz nie wyrabiam psychicznie z ta sytuacja, mysle o rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jest zwolennikiem Carpe diem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jednak coś tam co jakis czas przebakiwał że jest goły i wesoły, że ma problemy. Tyle wiedziałam przez rok naszej znajomości. teraz juz się mi przyznał a ja nie potrafie sobie z tym poradzić. Z jednej strony zastanawiam się jakby mu w tym pomóc a z drugiej zastanawiam się czy warto angażowac się i tracic czas na kogoś kto prawdopodobnie nigdy z długów nie wyjdzie i zyć w strachu czy być może nie zaciągnoł kolejnego długu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można zaciągnąć kredyt na 50 tysięcy i to przetrwonić?:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu pomoc? ODEJSC JAK NAJSZYBCIEJ jezeli mu zalezy to otrzezwieje, zmieni sie i wezmie sie do roboty a juz na pewno nie dawac mu zadnych pieniedzy, to sa JEGO dlugi i JEGO problem pozyczysz mu a za jakis czas nie bedziesz miala ani kasy ani faceta na jednej pozyczce sie nie skonczy, a skoro pozyczysz mu raz to czemu nie drugi, trzeci, czwart, piaty itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem:-( Sama tego nie potrafie zrozumieć. Jeszcze mnie dobiło kiedy to on chciał brac sofe na raty do wynajmowanegomieszkania bo przecież co za róznica kiedy bedzie płacił 30 zł na 24 miesiące.:-( Tak samo jak myślał o malowaniu to odrazu skierował swoje kroki do dziełu gdzie ejst farba dulux która kosztuje 100 zł za puche i dopiero go rpzekoanłam że powinnismy wziąć najtańszą białą farbe i kupic do niej barwnik za 5 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozyczę mu, to już postanowiłam. Co innego gdyby te 50 tys zaciagnął na samochód, meble czy inne wazne rzeczy. To nie robiłabym problemu, bo wiadomo że w Polsce wiekszość ludzi jedzie na kredycie. Ale nie dam mu bo nie rozumiem jak mozna zadłuzyć się na 50 tysięcy tylko po to aby jeść dobrze, aby kupowac fajne zabawki dziecku, aby brać go ciagle jak nie do kina to do innych płatnych miejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś mu powiem ze powinnismy w obecnej sytuacji zrezygnować z tego mieszkania, niech wraca na stancje. Nie wyobrażam sobie mieszkac teraz razem i udawać ze wszytsko jest ok i jakos tam sie ułozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, napisałaś, że powiedział, że nie będzie dodatkowo dorabiał, bo chce trochę posiedzieć w domu, niech siedzi, sam, i sam niech kombinuje jak to spłacić. Tak jak pisali "pożyczył" firmową kasę, szef uzna to za kradzież, nagana w dokumentach = długotrwałe bezrobocie, kto złodzieja przyjmie Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale to jego długi, nie Twoje, on sam musi sobie poradzić, to lekkoduch myśli, że dasz mu tę kasę. Serio myśl o sobie, jak byś miała z nim dziecko za co żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej przypomniało mi się jak moja koleżanka wpakowała się we wspólne mieszkanie z takim gościem. Potem się okazało, że wcześniej ex-żonę zostawił z długami. Nic, leć do właścicieli i odkręcaj wynajem, lepiej teraz stracić tysiąc czy dwa, niż za pół roku obudzić się z długami rzędu kilkadziesiąt tys. Nigdy nie będziesz pewna, czy rachunki popłacone, czy jakieś nowe zobowiązania się nie pojawią. Ani się obejrzysz, a do drzwi zaczną pukać wierzyciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co mnie w*****a? Ze on po tym jak mi to powiedział to nawet mnie nie zapytał "Czy nadal chcesz być ze mną? Czy chcesz ze mna mieszkać i wiązac swoja rpzyszłość?" Nie zapytał, tylko dziwi mi sie ze taka jestem smutna i inna. powiedział ze rpzeciez ten problem mnie nie dotyczy bo on sobie poradzi z ta spłatą. Jedynie martwi go to 6 tysięcy które "pozyczył" z firmowej kasy. Wiem że go strasznie dobije gdy mu oznajmę ze nie chcę w obecniej sytuacji być z nim. Ze nie moge czekać na niego 4 lata, że mam tez swoje marzenia a że mam 30 lat to nie mogę czekać na niego 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×