Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FIFI121

Nowe życie po rozstaniu

Polecane posty

"Obecnie jest ktoś w moim życiu co sie o mnie stara ale nie daje mu szanse bo dalej nie pogodziłam sie z tym co mnie spotkało że moja miłość została zdeptana i wyrzucona do kosza." X Powiedz temu komuś,ze potrzebujesz jego by z tego wyjść,jeżeli jest Ci przy nim dobrze,ale nie chcesz się w związek nowy pakować Jak jemu na Tobie zależy to poczeka,aż się z tamtego związku wyleczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy cztery lata plus mieszkalismy ze soba.... nowa milosczawsze leczy tylko z doswiadczeniem z czyms juz przezytym serce juz nie jest takie latwowierne juz nie puka tak "łatwowiernie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo dziękuje za porady. On to wszystko wie i czeka cierpliwie. Bardzo sie mnie zakochał i codziennie do mnie pisze okazuje mi swoje zainteresowanie. Jest cudownym facetem ale niestety do niego nic nie czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alyna sporo czasu ja naszczęscie krócej to uda mi sie może szybciej przez to przejść ale tak samo boli minęło pół roku jest już lepiej ale gdzieś tam ciągle ex ze mną jest myśle o nim od czasu do czasu i nie moge przeżyć tego że okazał sie takim ch**em bez serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, mi się chce bardzo żyć ale z dala od niego. Żałuje tylko tych 9 lat. Zmarnowałam najlepszy czas dla nałogowego kłamcy, który mnie zdradzał i ciągnął ode mnie kasę (spłacałam jego długi dwa razy i nadal w nich tonął, choć nie dokładał się do niczego). Pod koniec związku odkryłam, iż bierze pewne rzeczy. Z te pieniądze kupiłabym sobie małe mieszkanie... szkoda mi tego. Wszystko dla niego, a zero dla mnie... taka byłam, a to była głupota. Przez niego nic nie mam i wrócę do rodziców w wieku 30lat. Tragedia... a mama powie "a nie mówiłam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli potrzebujesz wiecej czasu na nowa milosc tak jak pisałam to dla serca nie jest juz takie hoop....masz doswiadczenie cos sie wydarzylo i teraz na spokojnie nie zmuszac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, tu sie rozchodzi o instynkt. Wasz instynkt w większości wypadków związany z ogniskiem domowym, mężczyźni zaś w większości mają instynkt łowcy i tak od zarania dziejów było i jest. Widziałaś psa goniącego za rzucaną jemu piłeczką? On właśnie wtedy jest najbardziej szczęśliwy. Gdy może gonic za tą piłeczką i ona sprawia mu najwiekszą radość, nie Ty która tą piłeczkę rzucasz. Związek z większością facetów mozna porównać do takiej samej zabawy z piłeczką, z tym,że gdy facetowi przestaniesz rzucać piłeczkę (nie będzie miał urozmaiceń w związku) to on w przeciwieństwie do psa nie zostanie z Tobą tylko pójdzie do takiej która tą piłeczkę bedzie rzucać mu non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pracy muszę grać. Uśmiecham się i trzymam się tego iż jest oki, a nie jest. I nie mam z kim pogadać, bo nie mam czasu na nowe znajomości. Zapierdz...lam od rana do wieczora. Jak ja bym chciała spotkać tak pracowitego, uczciwego i ambitnego człowieka, takiego jak ja. On opowiada tej małolacie za co, ile płaci. Mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Groszem nie śmierdzi.... leń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uffff w końcu wyszli... jak ja pragnę wrócić do domu, do rodziny, znajomych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mna mial zabawe taka ale wszystko bylo zdrowe wiecie czego sie boje ze on wroci nie teraz ale ze napisze ze bedzie chcial naprawiac tak jakos czuje a mi zabraknie odwagi by powiedziec niee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzywdzona jesteś pewna że nic do niego nie czujesz, czy po prostu boisz się tego,że on móglby Ciebie też skrzywdzić, ale jakieś uczucia względem niego masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrzcie dziewczyny jak to w zyciu roznie bywa myslisz ze masz juz wszystko ten dom ta rodzine i nagle okazuje sie to wszystko wielkim złudzeniem... Pavlo to wszystko jest bardzo trudne ale i dziwne czy ty tez miałes taka sytuacje ze po czasie nie byles dumny ze swojego zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czemu miałoby Ci odwagi nie starczyć? Sama dzisiaj przekonałaś się do tego,że zasługujesz na coś lepszego niz dotychczas. Z nim jak będzie już wiesz, bo wiesz jaki jest na codzień. Jeżeli on będzie chciał kiedykolwiek wrócić to nie zapomnij ile nerwów kosztowało Ciebie to co teraz przeżywasz I zastanów się, czy chciałabyś zaryzykować i dać jemu drugą szansę tylko po to by najprawdopodobniej jeszcze raz tak się czuć. Jeżeli nie to odwagi Tobie napewno nie starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie chcialabym przechodzic tego bólu raz jeszcze zas płakac wycofywac sie ze swiata....to duzo kosztuje .... mam nadzieje ze bede pamietac ten ból to wszystko.....tylko tez nie wiem co czas przyniesie a moze nic nie przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo czesciowo sie zgadzam z ta pileczka. Jak facet jest w zwiazku ze swoja przyjaciolka to zwiazek przetrwa i oslabienie uczucia i brak pileczki bo on zrobi wszystko zeby jej nie stracic w mysl zasady, ze sa ludzie niezastapieni. A jak zwiazek jest tylko byciem z dziewczyna to sprawy sie komplikuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wiele rzeczy które robiłem kiedyś do dzisiaj mi wstyd. Cóż jak się było młodszym zdarzało się wiele błędów popełniać. Jeżeli chodzi o związki, to żałuję tylko jednej rzeczy, dzięki której straciłem kogoś na kim mi zależało z własnej głupoty. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wyniosłem z tej lekcji życia naukę dzieki której nie popełnię już nigdy takiego błędu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dzisiaj osiagnelam pewien osobisty sukces... popatrzyłam w lustro i zobaczyłam siebie i mimochodem powiedziałam "Ala, pomimo tego wszystkiego ciągle fajna z ciebie laska" i to jest sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja gościu z 22:04.Ja pisalem ogólnikowo dlatego pisałem w większości wypadków, ale dokładnie tak to wygląda. Związek budowany na przyjaźni , a nie na seksie nie potrzenuje takich piłeczek by przetrwać. Szkoda tylko,że większość związków budowana jest od strony łóżka i dlatego tyle się słyszy o nieudanych związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez chce by to byla lekcja chce sie ogarnac i zyc poznac kogos kochac jeszcze raz chce tego wrecz pragne...mam nadzieje ze ból mnie wzmocni i ze bede po czesci nnym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pablo ja go nadal kocham gdyby chciał wrocić i błagał mnie na kolanach to bym mu mozliwe że i wybaczyła Nie zapomniałam ot tak bo szaleńczo go kochałam i wszystko dla niego poświęcałam. Jest we mnie dużo złości i złych emocji za to co zrobiła bo trzeba sobie powiedzieć wprost olał mnie jak psa zdeptał to jak bardzo go kochałam jak mi zależało i widział to dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powinnam być zimną suką niewiem.. Może wtedy by dobrze było .. Na przykładzie doświadczenia znajomych powiem że faceci wolą takie one zmieniają ich jak rękawiczki a ja z bólem w sercu siedze poniżona. Powiem ci że ja teraz już chyba nie potrafie kochać każdego faceta traktuje jak wroga i zablokowałam sie całkowicie na facetów już.. c*****y stan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto z łez ocieraj cudze oczy,chociaż twoich nie otarto." Coś w tym jest. Pomoc osobom znajdującym się w takiej samej bądź podobnej sytuacji zawsze pomaga stanąc na własne nogi o wiele szybciej. Dlatego też dobrze,że macie ten topik bo i on przyczyni się do tego że łatwiej wam będzie się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też. Zapalę i do wanny. Ja długo bardzo kochałam, ale się we mnie wypaliło i tyle. Nie mogę patrzeć na tego lenia. Cały dzień na tyłku i czeka, aż wrócę obiad ugotuje (od 2 tygodni jem na mieście i jedzenia nie kupuje) i posprzątam lub czeka aby prosić o 100 zł, ewentualnie mniej jak nie chce dać. Ponoć muszę ;) Sama wszystko naprawiać muszę, np. dziś stwierdził iż się szafka zepsuła i muszę coś z tym zrobić... bleeee jak ja to wytrzymam. On nie chce się wyprowadzić. Umowa jest też na niego. Nie wiem, jak się go pozbyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle myslicie, ze mezczyzni wola zolzy. Trzeba sie zaprzyjaznic z mezczyzna, ale nie z kazdym sie da. Te wszystkie gierki milosne w obliczu przyjazni sa gowno warte ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pablo mi teoretycznie powinno być już lepiej i to ja powinnam mówić dziewczynom że będzie dobrze że z czasem to sie zagoi. Fakt troszeczke jest lepiej. Moge spać i jeść nawet czasem sie uśmiechne. Ale dziura w sercu nadal straszna jest i nie dociera to do mnie że człowiek potrafi być aż tak okrutny i bez serca że ten mój nawet niechce wiedzieć co u mnie i totalnie ma mnie gdzieś . Jakby te 2 lata nic dla niego nie znaczyły.. Tymbardziej że byłam pierwszą dziewczyną która mu okazała serce ktora chciała mu pomóc przy mnie sie otwierał jak sam mówił pomogłam mu zależało mu na mnie bardzo a teraz co? to wszystko kłamstwo było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×