wolalybyscie byc paniami domu czy meczyc sie w niskoplatnej pracy

autorko ja wolałabym siedzieć w domu niż pracować za grosze w tak męczącej, niesatysfakcjonującej i mało ambitnej pracy, ale tylko wtedy gdy zarobki męża starczałyby na utrzymanie - bo jeśli mąż zarabiałby grosze to niestety, trzeba się poświęcić nawet tak niewdzięcznej pracy :)

rynek pracy jest okrutny dla kobiet od zawsze

nawet w wysoko platnej pracy wolalabym byc w domciu :) niechby moj malzonek mial wysoko platna prace

praca to zlo konieczne, smutna koniecznosc zeby zarobic kase na przezycie

no chyba ze naparawde lubi sie to co sie kocha to OK a tak smutna koniecznosc

nie no ja akurat jestem w domu i mimo, ze mąż nieźle zarabia to CHCĘ iść do pracy, ale oczywiście nie pójdę do tak niewdzięcznej, 3 zmianowej, i w ogóle nic nie wnoszącej bo ten 1tys, który bym zarobiła niewiele by wniósł do budżetu a namęczyłabym się bez sensu, więc pójdę gdy znajdę odpowiednią do wykształcenia i nawet jeśli miałaby być mało płatna to chcę by była w zawodzie, który lubię, aby mnie satysfakcjonowała :)

Mam niezłą i nawet dobrze płatna pracę .Gdybym tytlko mogła , zostałabym gospodynia domową juz od jutra. Lubie czysty dom , gotowanie. Uprawiałabym ogródek , robiła prztwory . To jest to o czym marzę.Mam nadzieję ,że kiedyś mi sie spełni.

Najlepiej być Paniami :) .... Na temat uczuć, miłośc, polityki, religi, itp, wypowiedz się na podane.pl

ja niedawno podjelam wlasnie taka decyzje, zrezygnowalam z gownianej i pracy i jestem w domu:) maz dobrze zarabia i wszyscy szczesliwi:)

ja tam lubie byc na urzymaniu meza, o nic nie musze sie martwic

racja

up

zazdroszcze tym, których faceci dobrze zarabiają ja też wolałabym siedzieć w domu, zajmowac się domeme, prowadzic spokojny tryb zycia

lepiej byc pania domu niz wyszyskiwanym popychadłem wrobocie

otóż to!!

prac a kobiet wiąze sie z niskimi zarobkami, dyskryminacja , mobbingiem molestowaniem seksualnym i wyzyskiem

smutne

l

Wolalabym pracować nawet za najniższą płacę. Pracę w domu jak to się mówi wylewa się z pomyjami, a pieniądze zawsze można jakoś fajnie spożytkować.

praca za grosze to tragedia-wiadomo z e podejmuje sie ją z tragicznej koniecznosci i ostatecznosci

nigdy niechcialabym byc kura domowa, wole najgorsza prace niz siedzenie w domu i cofanie sie w rozwoju, na rozwijanie sie bedac kura domowa mozna sobie pozwolic jak nasz maz zarabia miliony zl , a nie znam takich osob niestety, natomiast znam kobiety ktore siedza w domach bo nie maja pracy albo maz zarabia dobrze tzn. nie zebraja, maja na jedzenie, jakies podstawowe wydatki typu nawet wycieczki raz w roku, swoje zachcianki wedle gustu i niestety sa zrzedliwe, grube, niezadowolone z zycia a jedynym zajeciem jest plotkowanie na cudze rodziny, niektore nawet bardziej sie tym zajmuja niz wlasnymi dziecmi

a co - chyb a lepiej byc pania domu niz męczyc sie w niskopłatnej pracy, na zmiany, w wekendy-znosząc mobbing dyskryminacje molestowanie seskualn e, wyzysk

moja znajoma jest psychologiem i wiekszosc jej pacjentem to kobiety majace rodziny ale niepracujace, bo co druga ma depresje...i co powiecie,siedzenie w domu powoduje zanik checi do czegokolwiek, a z wiekiem nabywa sie depresji, czlowiek pracujacy inaczej mysli, jest pewniejszy siebie, szczesliwszy co przeklada sie na szczescie i atmosfere w domu i nie jest az tak narazony na stany depresyjne, nie dotyczy to wszystkich niepracujacych kobiet ale wiekszosci

kobiety sa uwazan e z a pracownikow gorszego sortu i w kazdej chwili moga zostac wyrzucone jak zuzyte chusteczki do nosa

nie w kazdej pracy jest mobbing

jest zasada- gdzie niskie zarobi tam kobiety, gdzie kobiety tam niskie zarobki-pracodawcy duzo czesciej oferuja umowe o prace na czas nieokreslony i pełen etat facetom a kobietom umowy smieciowe i ultimatum jak nie załozysz działalnosci gospodarczej to wypad z roboty -lepiej byc pania domu niz tyrac za grosze

rynek pracy jest parszywy dla kobiet

Moim zdaniem lepiej pracować za niskie pieniądze niż wcale. Tym bardziej, że to przejściowe. Nabierzesz doświadczenia i zaczniesz zarabiać lepiej. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Siedząc w domu nic nie zyskasz, nie rozwijasz się, a nigdy nie wiesz jak Twoje życie potoczy się dalej i czy nie będziesz musiała iść do pracy czy tego chcesz czy nie. I co wtedy? Bez doświadczenia i z wieloletnią luką zawodową zaczniesz dopiero budować swoją drogę zawodową? Dla mnie powiem szczerze jest to nie do pomyślenia. Życie jest zbyt nieprzewidywalne żeby jeszcze strzelać sobie w kolano.

kobieta w swoim domu jest królowa a w pracy, jesli nie sprawuje kierowniczego stanowiska to zwykle jest wyzyskiwanym , marnie zarabiajacym popychadłem , które w kazdej chwili moze zostac wyrzucone

sa robotnice, szwaczki, prządki,salowe, kasjerki, ekpediantki które przez wiele lat tyraja z ag******e pensje -bo rynek pracy jest makakryczny dla kobiet