MUSZĘ DOKONAĆ ABORCJI

madra wypowiedz i gratuluje odwagi.

"do k***y powyżej to po co zachodzisz w ciąze szmato skoro ten płód w twoim brzuchu w ogole nie jest dla ciebie wazny" nie ma żadnej metody antykoncepcji która daje ci 100% gwarancji ze nie zajdziesz w ciąże .. ..rozumiesz to SZMATO :)

Aborcja powinna byc legalna tak jak w innych krajach.

Witam. Postanowiłam udać się do pewnego lekarza na konsultacje, jest to dość znany profesor. Cóż potwierdził wcześniejszą diagnozę. Ocenił stan macicy, niestety nie wygląda to najlepiej. Wcześniejsze problemy w ciąży dobrze nie rokują, a cukrzyca spowalnia gojenie się rany. Niestety będę musiała usunąć ciąże, dziękuję za dobre słowo, a tym osobom, które mnie oceniają niech pomyślą 5 razy, bo i je może spotkać podobna sytuacja i ciekawe co wtedy zrobią. Autorka.

Jak można zdecydować "to dziecko urodzę, tamtego nie", "to jest tylko zlepek komórek, kilkutygodniowy płód, a to drugie to jest dziecko"??? Horror. I nie wierzę, że można żyć po takiej zbrodni bez żadnych wyrzutów sumienia!

A co mam poświęcić swoje życie? Jeżeli ja umrę to moja córka będzie półsierotą, a to dziecko, które noszę którego tak bronicie i tak nie przeżyje! To nie jest mój kaprys. Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę, trójkę dzieci. I jeżeli uważasz, że to była dla mnie łatwa decyzja mylisz się.

nie dla kazdego aborcja jest zbrodnia wiec uwierz, ze mozna zyc bez wyrzutow sumienia pozniej. Moje dziecko ktore jest na swiecie jest czlowiekiem i dzieckiem, a plod w 9 tc nim jeszcze dla mnie jest. Kazdy ma swoje zdanie i nic mi do tego ze ktos traktuje ciaze w 6t jak dzidziusia wiec niech tez nikomu nie bedzie nic do tego, ze dla mnie to tylko plod.

ja usunęłam ciąże - dzięki za słowa wsparcia. A jakie ty miałaś wskazania do aborcji?

wybacz, ale nie chce pisac o mojej chorobie, bo ja niestety choruje od jakiegos czasu i stad byly przeciwskazania. Ja juz w ogole nie powinnam miec dzieci wiec poddalam sie zabiegowi razem z mezem. U mnie ciaza grozila smiercia albo straceniem sprawnosci fizycznej, w najlepszym wypadku lekarze mowili, ze czeka mnie wozek. Takze mysmy nawet sie nie zastanawiali z mezem, a poza tym mieszkamy za granica i tu jest zdrowe podejscie do takich przypadkow.

Zabicie człowieka jest zdrowym podejściem... Niczym się nie różnicie od matki małej Madzi albo biednej Nadii...

do kobiety wyżej - śmieszne

A czym się różni zabicie dziecka noszonego pod sercem, a zabicie noworodka?

Mam umrzeć, osierocić córkę, a to dziecko, które noszę i tak umrze. Tak? To Twoja recepta ?

dla mnie rozni sie tym, ze plod we wczesnym etapie ciazy nie utrzyma sie sam przy zyciu ani przy pomocy dzisiejszej medycyny, a noworodek zyje juz na swiecie. Takie jest moje zdanie i uwazam, ze nic nikomu do tego.

Tylko, że ten "płód" też żyje, bije mu serduszko... Ja bym nie umiała żyć ze świadomością, że zabiłam swoje dziecko. A tobie nikt nie powiedział, że na 100% nie donosisz ciąży.

Mam nikłe szanse na przeżycie. Gdyby to było moje pierwsze dziecko nie wahałabym się ani chwili i na pewno spróbowałabym, ale nie mogę ryzykować. Mam już córkę, która mnie potrzebuje.

"Tylko, że ten "płód" też żyje, bije mu serduszko... Ja bym nie umiała żyć ze świadomością, że zabiłam swoje dziecko. A tobie nikt nie powiedział, że na 100% nie donosisz ciąży." O k***a wzruszające hehe

dobra głupia feministko przestań juz zaśmiecać to forum i tak nie przekonasz tych co są przeciwko aborcji

Ja bym usunęła bo dla mnie moje zycie tez jest ważniejsze niż ciaza przez która mój mąż może zostać wdowcem a dziecko sierotą.

"dobra głupia feministko przestań juz zaśmiecać to forum i tak nie przekonasz tych co są przeciwko aborcji" hehhehehehhehewhehhehehehehehehhehehehehhehehehhehehehehheheh WAL SIĘ NA RYJ

hmmm... ciekaw kiedy się przyzna do prowokacji. już znamy ten Twój styl. Nawet nie masz pojęcia w których momentach się zdradzasz. ;)

Moja ciocia miała dwóch synów. Zaszła znów w ciążę i lekarze sugerowali aborcję. Nie zgodziła się, nie mogła. Macica nie wytrzymała. Dzieciątko zmarło.

prowo

oczywiście, że to prowo gówniary, która potrafi tylko odpisać" hehehe wal się na ryj"

Nie wiem czy to prowokacja, bardzo możliwe, ale ja też stanęłam kiedyś przed wyborem : przerwać ciążę czy ryzykować własnym życiem i zdecydowałam się na to pierwsze. Było mi bardzo ciężko, bo już słyszałam bicie serca dziecka na USG, ale zdecydowałam się ratować własne życie. Przepłaciłam to depresją i roczną terapią, ale już jest dobrze, jestem teraz mamą trójki wspaniałych dzieci :)

Biała chryzantemo, bardzo Ci współczuję mnie po cc lekarz też przestrzegł że mamy bardzo uważać bo gdyby sie wcześnie zdarzyła ciąża to trzeba będzie usunąć i chociaż nigdy nie brałam hormonów to wręcz mnie zmusił. Bądź silna, musisz żyć dla swojej córeczki na ziemi i męża i nie katuj się już

Prowo nie prowo ale takie sytuacje czasami się zdarzają. Mnie rozwala jak wielkie obrończynie życia wyzywają autorkę tematu od szmat ,kurw itd. Niby takie święte a tak łatwo przychodzi im obrażanie innych

Jedni maja dzieciatko pod sercem, inni plod w macicy, ciekawa ta fizjologia.... Czytam I normalnie oczom nie wierze Te dziewczyny, ktore autorke namawiaja na ewentualna smierc pub przynajmniej bardzo powazne komplikacje zdrowotne-one tak na serio? Czy to tylko bicie piany? To chyba tylko w Polsce mozliwe....

Nadzieja śpi, więc napiszę. Nie jest to prowokacja, ale myślcie sobie, co chcecie. Bardzo mi przykro, że muszę to zrobić, ale podjęłam już decyzję, że powinnam ratować własne życie. Jutro wybieram się do psychologa, ginekolog zasugerował bym była przez pewien czas pod stałą opieką psychologa bądź psychoterapeuty i podzielam jego opinię. Mam nadzieję, że w przyszłości czeka mnie jeszcze wiele radości związanych z moją małą Nadziejką i że będę mieć jeszcze inne dzieci. Pozdrawiam.

a teraz pogłaszcz brzuszek i zaspiewaj maleństwa"za dzien,za dwa, Cię zabiję"