Gość gość Napisano Grudzień 15, 2015 czy któraś z pań z 2013 roku ( np aqua aqua założycielka dyskucji) która zrobiła sobie ten zabieg jest jeszcze na tym forum zeby podzielic sie wrazeniami 2/3 lata po? Jestem bardzo ciekawa czy fakycznie ta metoda utrzymuje sie aż do 5 lat z góry dziekuje za odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fiona1 0 Napisano Grudzień 15, 2015 Świetne pytanie też chętnie się dowiem :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 28, 2015 efekt utrzymuje się do 5 lat ale nie efekt zaraz po zabiegu tylko efekt wypełnienia. To nie jest implant tylko wypełniacz , który stopniowo się wchłania (w zależności od tempa metabolizmu szybciej bądź wolniej ) . Taką informację uzyskałam i na podstawie własnych doświadczeń mogę potwierdzić ,że efekt po ponad 2 latach nadal jest . Na pewno część preparatu się wchłonęła ale nadal piersi wyglądają bardzo ładnie i o niebo lepiej niż przed zabiegiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natii_natt Napisano Grudzień 29, 2015 Czesc ! Nie wykonywalam tego zabiegu na piersi ale postanowilam powiekszanie sobie pupe :) Konsultacja trwala bardzo krotko Pani doktor kazalam mi stac obejrzala posladki po czym usiasc by zobaczyc jak sie ukladaja. Wahalam sie miedzy przeszczepem tluszczu a aquafillingiem . Zdecydowalam sie na aqua z tego powodu ze lekarz zapewnil mnie ze efekt bedzie... oczekiwalam miec wieksze wypukle posladki. Na zabieg czekalam 3 dni. Sam zabieg zostal przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym I mial byc bezbolesny Sama znieczulenie bolalo ... Ustalilismy z doktorem ze damy po 150 ml I bede mogla zadecydowac czy doklada my do 200ml. Sam zabieg bardzo bardzo bolesny mimo ze jest dosc odporna na bol to chcialam plakac . W trakcie zabiegu czulam ucisk na calym posladku pojawialy sie tez bole promieniujace do nogi Zabieg trwal ok 2h ... Po wypelnianiu 150ml wstalam by zobaczyc efekt . Byl ogromny mialam wypukla pupe jak brazylijka . Zapytalam czy tak zostanie, pani doktor zapewnila mnie ze tak. Bardzo szczesliwa ze mam fajna pupe I ze unikne kolejnego bolu wrocilam do domu. Zadnego sia dania I spanie tylko na brzuszku Niestety trwa to do dzis a jestem 2 tygodnie po zabiegu. Nadal nie moge sia dac jest bardzo o bolaly. O polozeniu na plecach nie ma jakiej kolwiek mowi czuje jak bym lezala na balonikach ktore maja zaraz peknac do tego bol ... bol I dyskomfort nie sia dania byl by do zniesienia gdyby nie to ze miejsca gdzie jest zel sa tak samo wyczuwalne jak po zabiegu dodatkowo tez zel jak by sie obnizyl. Pupa nie jest juz tak wypukla od lini plecow Ogolnie podsumowujac. Bardzo duzy bol jak po I w trakcie zabiegu Rekonwalescencja dluga... Maly efekt nie moge powiedziec ze koncowy bo wciaz czuje sie jak bym byla 1 dzien po zabiegu Nie ware tych pieniedzy . Drugi raz bym sie nie zdecydowalam PS .probowalam skontaktowac sie z klinika ale jak narazie nie dostalam odpowiedzi w sprawie odznaczania sie zelu od reszte posladkow I duzej bolesci Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2015 ja robiłam sobie zabieg aquafilling ponad 2 lata temu (2 lata i 3 mies). Za pierwszym razem miałam podane po 150 ml /pierś. Potem dostrzykiwanie co kwartał po 30-40 ml. Teraz po tych 2 latach powinnam mieć mega balony. Niestety kasy poszło w hus, a efekt mizerny. W ostatnim miesiacu szczególnie zaobserwowałam że dużo preparatu się wchłonęło tak ze teraz efekt mnie nie zadowala. Niestety trzeba dostrzykiwać ciągle. Zastanawiam się powaznie nad wyjeciem preparatu i zrobieniem implantów. Czy jest z tym jakis problem bo dziewczyny pisały że preparat nacieka na sąsiadujące tkanki i trudno go usunąc ale chyba komuś się to udało. Jeśli tak- to prosze o informację gdzie i czy były jakieś komplikacje. Generalnie jeśli chodzi o sam zabieg to wszystko jest ok, sama rekonwalescencja też krótka, preparat jest mięciutki, rozkłada się w piersi równomiernie, efekt bardzo naturalny więc tutaj bez zarzutu. Tylko przez jakieś 10 dni po podaniu piersi są dużo twardsze i preparat wyczuwalny. Pierwsza doba po zabiegu- lekkie dreszcze i gorączka (przynajmniej u mnie). Wszystko do przejścia- tylko efekt niewspółmierny do ceny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 4, 2016 Witam wszystkie panie te które spełniły swoje marzenia i te niezdecydowanie. Oczywiste jest, ze każda metoda niesie ze sobą mniejsze bądź większe ryzyko. Martwica tkanki o której tu panie wspominały jest niepokojąca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 5, 2016 Cały czas sie zastanawiam nad tą metodą albo nad powiększeniem własnym tłuszczem u dr Grzesiak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 5, 2016 do gosc z 2015.12.29 wchlanianie zalezy pewnie od Twojego metabolizmu, ja z moim bardzo dobrym wolalbym tak czy siak ta medote niz np. implant lub wlasnym tluszczem ktorego w sumie po konsultacji nie ma skad pobrac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 5, 2016 Ale czemu tłuszczu nie masz skąd pobrac? Ja jestem szczupła i jak bylam na konsultacji dr powiedziała ze spokojnie. Nam się wydaje że tłuszczu nie mamy tylko :) Bo tak jak pisałam w nocy, jak czytam kolejny raz , nie tylko na tym forum, , że w aqa jednak tak duzo się wchłania mimo że nie powinno i niektóre ciagle musza dostrzykiwac i wydawac kasę kolejną, to coraz bardziej myslę o tłuszczu - poważnie! ale właśnie konkretnie o tej jednej babce z Warszawy dr Grzesiak ( co byłam na konsultacji) co robi rekonstrukcje po mastektomii za pomocą tłuszczu jako jedyna w Polsce, bo to musi i podobno jest trwałe bez tylu dostrzykiwań Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 5, 2016 do gosc o metodzie tluszczu : Ja juz bylam u tylu lekarzy I kazdy to samo - nie ma skad nie kwalifikuje sie na tluszcz ale nawet jakby to mam kolezanki ktore robily ta metoda zeby sie podbyc "brydzesow" I jedyne co im po roku zostalo to... brak brydzesow I brak piersi :D wiec idac tym sladem skoro to nasz tluszcz a nie bylo go wczesniej w piersiach to jest wieksza szansa na to ze zostanie wchloniety szybciej niz obca substancja wypelniajaca dodatkowo z poliamidem. Ja tak czy siak wole aqa niz silikony ktore jakby nie byly zrobione widac przy nienaturalnym ulozeniu a przeciez nie chodzi tu oto zeby wygladalo sztucznie I wydmuszasto jak wielkie balony a lepiej srednio i naturalnie i na tym przynajmniej mi zalezy bo tak czy siak sila grawitacji dziala na kazde :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fiona1 0 Napisano Styczeń 12, 2016 Też zastanawiałam się nad przeszczepem tkanki tłuszczowej do piersi, podobno efekty są świetne ale nie po pierwszym razie. Zabieg należy powtórzyć ponieważ część przeszczepionego tłuszczu ulega wchłonięciu. Gdybym miała odpowiednie środki na pewno przeszczepiła bym tkankę tłuszczową. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Styczeń 16, 2016 ja jestem nadal na forum i moje piersi tez! :-) nadal ZACHWYCONA. zaluje, ze tyle lat zylam z malutkim biustem, bo teraz czuje sie swietnie z moimi nowymi piersiami. robilam zabieg na samym poczatku, w listopadzie 2013. nic mi nie znika, zadnych problemow typu bole czy grudy, piersi sa idealnie naturalne w dotyku, pieknie sie ukladaja! ogolnie to jestem w moim nowym biuscie zakochana. http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3881687,2,1,biust.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 16, 2016 Aqua Aqua - pokaz prosze jakies nowsze zdjecie, bo to juz tu wstawiałas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 16, 2016 Aqua czy one nadaję się do hiszpana ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 16, 2016 Super Aqua Aqua - nic sie nie zmieniły, nie zmalały. Ja też jestem po zabiegu, ale u mnie niestety opadły, nie są takie jędrne jak u Ciebie. Może to kwestia budowy, predyspozycji. Cieszę się, że są miękkie, ale mogłyby być bardziej jędrne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Styczeń 16, 2016 pewnie to jest kwestia metabolizmu - każdy ma inny. no i mięśnie trzymające piersi - ja dużo ćwiczę, polecam proste ćwiczenia na klatkę piersiową, do wykonywania w domu :) ja mam 38 lat a piersi mam wyżej niż niektóre dużo młodsze moje koleżanki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 17, 2016 Witam, Napisze teraz cos od siebie :) W wakacje roku 2014 sprawiłam sobie prezent wstrzykując po 150ml preparatu aquafilling do piersi... Po za tym ze przez tydzień ledwo żyłam i dopadła mnie straszna gorączka wszystko było spoko... Piersi po pewnym czasie zaczęły lekko opadać (opuchlizna zniknęła), dostrzyknelam sobie zatem po 50ml dodatkowo... No balony zrobiły sie całkiem ok... I tak moze było przez niecały rok... Do momentu kiedy tkanka tłuszczowa nie zaczęła przerastać przez preparat... Wszystko zmieniło kształt, totalna asymetria, torbiel wewnątrz którego zamknął sie preparat, bóle... Postanowiłam pozbyć sie tego dziadostwa... I tak dorobiłam sie wielu paskudnych komplikacji.. Bo usunięcie tego nie jest tak proste jak mogliby sie wydawać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olioli Napisano Styczeń 17, 2016 Witaj w klubie "gość ". Pisałam bardzo Wiele o całym zabiegu , o powikłaniach i wyciągnięciu tego. bardzo wiele dziewczyn ma podobne problemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 17, 2016 Kurcze to moze ten praparat nie nadaje sie do piersi o budowie tłuszczowej. Ja mam piersi budowy gruczolowej, praktycznie wcale nie ma tkanki tłuszczowej i jest ok nic mi sie nie dzieje. Do osoby powyzej. Po jakim czasie dostrzykiwalas te 50 ml? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Styczeń 17, 2016 ja bym proponowala, zeby osoby, ktore opisuja komplikacje podawaly nick jakis i miejsce gdzie robily zabieg - mysle ze jak ktos ma takie powazne zarzuty, to powinien takie informacje udostepnic. moze to jest tez tak, ze 150 ml za pierwszym razem to za duzo i dlatego zle sie preparat uformowal i nie powstala "banka" odrebna od tkanek. potwierdzaloby to ze miala ta dziewczyna wysoka goraczke - ja nie mialam zadnej goraczki, nie bralam zadnych lekow, po prostu bylam spuchnieta i obolala. ale mialam za pierwszym razem podane 100 ml i bylo moim zdaniem absolutnie na styk - mimo ze ja dwa lata karmilam piersia, wiec mialam duzo miejsca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćminka789 Napisano Styczeń 17, 2016 No ja tez nie bralam nawet tabletek przeciwbólowych bo nie było u mnie potrzeby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćminka789 Napisano Styczeń 17, 2016 Aqua aqua - a Tobie podawali to tylko za jenym wkłuciem w każdą pierś? Bo u mnie pierś była ostrzykiwana z każdej strony i tych ekłuć było wiele. Zastanawia mnie to czy są dwie szkoły podawania tego preparatu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olioli Napisano Styczeń 18, 2016 Aqua Aqua powinnas poznawać nicki siedząc na forum nie od dzis. Ja opisalam cała swoją historie wraz ze zdjęciami. osobiście robiłam tam gdzie Ty - w kriocentrum w Józefowie ! NIE POLECAM NIGDY NIKOMU !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KarolciaWawa 0 Napisano Styczeń 18, 2016 Ja akurat siedzę na tym forum od kliku ładnych miesięcy i kierowałam się wyborem przez Wasze opinie. Zabieg miałam w grudniu, miesiąc temu. Po zabiegu piersi były trochę opuchnięte. Obyło się bez proszków przeciwbólowych, a opuchlizna sama zeszła. Efekt według mojej oceny oraz mojego męża jest bardzo dobry, a miałam podane tylko po 100 w każdą pierś. Wydaje mi się, że efekt nie tylko jest zależny od ilości preparatu, ale również od naszych piersi - ich wielkości, od tego czy jesteśmy mniej lub bardziej przy kości oraz samego ich kształtu. Osobiście polecam aqua ale każda z nas oczekuje zapewne czegoś innego. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Styczeń 18, 2016 olioli - ciebie to oczywiście pamiętam - zwracałam się nie do ciebie, ale do wpisujących się wczoraj jako "goście"! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćminka789 Napisano Styczeń 18, 2016 Aqua aqua - odpowiedz mi prosze na pytanie. Dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aquawaw Napisano Styczeń 18, 2016 Dziewczyny mam do Was pytanie, czy któraś z Was miała wstrzyknięte 200 ml do jednej piersi ? Może wiecie ile najwięcej można? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Styczeń 18, 2016 gośćminka789 - jedno nakłucie - lekarz, który wykonywał mój zabieg twierdził, że tak jest najlepiej , bo tworzy się jedna "bańka" która wyodrębnia się od tkanek. u mnie nawet oglądał sobie tę "bańkę" przez USG jakiś czas po zabiegu i był bardzo zadwolony z tego, jak się ukształtowała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nana3 Napisano Styczeń 21, 2016 No to widać że co lekarza to inna opinia..ten u którego ja robiłam powiedział że lepiej mało i stopniowo, żeby wpierw trochę rozepchać pierś i potem dopiero dokładać bo jeżeli któraś ma wąsko klatkę piersiową i bardzo małe piersi (np nie jest po ciąży, i nie obwisa jej skóra więc cieżko wypełnić) to lepiej najpierw 100 ml i potem ew dołożyć. Mi lekarz od razu powiedział że więcej mi nie poda bo materiał może zacząć uciekać np. na boki tak jak było w przypadku niektórych pacjentek które chciały wiecej przez co zaczeły im się robić grudki..więc wydaje mi się że lepiej stopniowo. nie kosztuje więcej np. w kriocentrum płaci się za dołożenie 10 ml tak samo, nie dopłaca się za sam zabieg. Ja jestem pół roku od zabiegu plus dokładania i jestem zadowolona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aquawaw Napisano Styczeń 21, 2016 Dziękuję Wam za odpowiedź. Odrobiłam lekcję i przeczytałam kilkadziesiąt wcześniejszych wpisów i właśnie we wcześniejszych było że jedna z Was miała problem bo było zbyt wiele wstrzyknięte. Ja bym chciała oczywiście mieć jak najwięcej ale lepiej na początek umówię się do specjalisty i zobaczymy co powie i mi doradzi. Być może wybiorę inną metodę niż aqua. Dzięki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach