JAKIE TO PEREŁKI WYNAJDUJECIE W LUMPEKSACH

zdarzają się takie "cuda" jak porody w domu.. a w hotelach pościel jest lux i wygląda nieskazitelnie i w momencie, gdy przestaje wyglądać na nową wypada z obiegu. tymczasem w lumpach 99 % asortymentu, to szmaty do podłogi. no zlitujcie się z tymi bajkami- nie może być tak, że wszystkie wynosicie stamtąd siatami ciuszki nowe, modne z metkami :D niemożliwe

nie wiem po ci sobie wzajemnie udowadniacie ze lump jest ok. lub nie jest kazdy kupuje gdzie chce, ja np. nie chodzę do uzywakow, bo nie lubię, mam 3 butiki w miescie i tylko tam sie ubieram lub kupuje na zagranicznych wyjazdach, ale nowe każdy wydaje kasę jak uważa i po co na sile sie przekonujecie za lub przeciw mnie nikt nie przekona do lumpa, a ja wam nie będę odradzać skoro wam to pasuje:)

ja kupiłam spodnie dla synka marks&spencer(ale nie kupiłam ich ze wzgl na firme,bo za jakiś czas dopiero spojarzałam na meteke chcąc znac rozmiar,bo kupuje zawsze na oko,wzrokowo).dla siebie kupiłam b znane i drogie jeansy w Angli,choc dziś nawet nie pamiętam ich nazwy.tez przypadkowo gdzies znalazłam je na aukcjach

a w hotelach pościel jest lux i wygląda nieskazitelnie i w momencie, gdy przestaje wyglądać na nową wypada z obiegu. xxxxxxxxxxx nie zgodzę sie z Tobą, byliśmy na bardzo wielu wyjazdach, naprawdę drogich i pościel i ręczniki za taka kasę... pozostawia wiele do życzenia:)

nie chodze nałogowo po lumpach,bo w większości z nich niczego fajnego nie znalazłam,ale jak napisałam wyżej,czasem cos trafie przypadkowo

kto sie rzuca, ten sie rzuca, ja totalnie nie zwracam uwagi na metki, szukam rzeczy które wyglądaja na nieuzywane, potem przymierzam, patrzę czy pasuja mi... Jak jest ok, to kupuje taka rzecz za np. 5 zł sztuka, srednio, czesto nawet taniej... Atmosphere to raz mialam jakas bluzke, i była z bawełny cała, przyjemnie się w niej chodziło... Z reguły w lumpie co kupuje jest duzo Dorothy Perkins, George, Street One, nawet ni wiem czy to dobre czy złe firmy i g***o mnie to obchodzi.. A w hotelach to człowiek nierzadko spi w łózku, w którym ktos mógl umrzec, bo to sie czesto gesto zdarza, np. zawały na delegacji przy seksie

No właśnie.... "wygląda" nieskazitelnie.... ale czy jest nieskazitelna??? Cha,cha,cha!!!

Torebka PRADY w środku był jeszcze certyfikat. Cena bagatella 36zł

ogólnie to towar w lumpeksach jest rózny, pare lat temu był znacznie lepszy, teraz jest ciezej dostac za pare groszy nowe dobre ubrania, ale pamietam jak ze dwa lata temu człowiek chodził i byla masa tego w b dobrym stanie, czy nieuzywana. Odkad w Anglii kryzys, to ludzie zaczęli oszczedzac.. Wiele osób w Polsce ma fatalne pojecie o lumpeksach, bo kiedys były tam rzeczy głównie z Niemiec, ktore były okropne, Niemcy b oszczedzaja na ubraniach

mnie nie interesuje czy ktos ma na sobie ciuch z lumpa, po babci, siostrze czy mezu. Nie zwracam na takie rzeczy uwagi. Bylam w lumpeksach kilku swego czasu i to nie dla mnie. Wedlug mnie to szmaty, czesto znoszone porzadnie i zadnej perelka bym nie nazwala, poza tym przeraza mnie atmosfera panujaca w lumpach. Nie wiem dlaczego ktos tutaj wyskakuje z hotelami i posciela. Owszem pod taka posciela dziac sie moglo wiele, ale mam to gdzies- grunt by byla czysta, a reczniki zawsze woze swoje. Jednak w hotelu nie spie na codzien i tej poscieli uzywam okazjonalnie. Nie wiem dlaczego zwolenniczki tanich szmatek tak sie oburzaja jak ktos im pisze, ze w lumpach sa lumpy wedlug niego. No wedlug mnie sa i co z tego? Przeciez ja nie bede oceniac jak ktos sie ubiera bo mam to gdzies. Jedyne co mnie bawi to perelki atmosphere:D nie wiem jakim trzeba byc ignorantem czy glupkiem by uwazac, ze to super marka i wyhaczenie jej za grosze to super okazja. Przyjezdzajcie wiec do Anglii i pojdzcie sobie do Primarka wtedy dopiero mialybyscie radoche bo byscie nowe te pseudo markowe rzeczy pokupowaly taniej niz w Polsce:D No i nowki:P

nie wiem jakim trzeba byc ignorantem czy glupkiem by uwazac, ze to super marka i wyhaczenie jej za grosze to super okazja. x x wyobraz sobie, ze nie kazdy sie interesuje markami... :( wiec nie wiem jak osoby co sie nie interesuja nimi mozna nazywac głupkiem... Wg mnie gorzej jak ktos nie przeczytał ani jednej ksiazki w roku... wez sie troche wyluzuj... ja jestem tak zdolna, ze do niedawna miałam kłopoty z odróznieniem rzeczy damskich od meskich, np. bluz

kiedyś przez 3 m-ce pracowałam u ciotki w lumpie. bardzo popularny sklep w mieście ok 50 tys mieszkańców. przez ten czas wybrałam.. jedną rzecz dla siebie. a klientów mnóstwo i dużo kupowali. mnie się wydaje, że to "choroba" i rzucanie się na rzekomą okazję. sama kiedyś miałam taki problem- jechałam do factory[sklep z outletem], wydawałam powiedzmy 150 zł i miałam siatę ciuchów- problem, że wszystkie były takie sobie i gdyby nie były tanie, to bym ich nie kupiła. i w sumie, to lepiej przepłacić za ciuch z nowej kolekcji, który się nam bardzo podoba niż mieć stertę takich sobie. a później taka spódniczka reserved lądowała w puszce, mimo że nigdy nie włożyłam- i co z tego, że kosztowała tylko 10 zł- stracona kasa..

No właśnie to robisz... OCENIASZ! Smutne... :-O

"zdarzają się takie "cuda" jak porody w domu.. a w hotelach pościel jest lux i wygląda nieskazitelnie i w momencie, gdy przestaje wyglądać na nową wypada z obiegu. tymczasem w lumpach 99 % asortymentu, to szmaty do podłogi." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ale bredzisz owszem pościel w hotelach wygląda jak nowa, jest super czysta ale NIE jest NOWA i mnóstwo ludzi wcześniej w niej spało. Wiesz w czasie studiów dorabiałam sobie w wakcje jako pokojówka w hotelu i nieraz ręczniki po gościach wyglądają paskudnie, zdarzyło się że był obrzygany, zakrawawiony, pościel z plamami "po seksie"..... zresztą zdarzyło mi sie takim ręcznikiem przetrzeć podłogę czy sedes... owszem potem do prania idzie i jest super czysty. To ja juz wole lumpy :)

To ja czytałm tu kiedys topik o pizzerii, ktos tam pracował, i pisał, ze bylo norma dodawanie do sosów roznych niespodzianek zeby sie ponabijac z klienta, co mysli, ze jest nie wiadomo kim, samrki, kał... potem inni ludzie zaczeli pisac podobne historie, ktos sie spuszczał do szejków w McDonaldzie

:D teraz zacznie sie gdzie to kto nie pracowal i co wiedzial:D szkoda,ze nie ma tu działu Fantastyka:D

na co robisz te kretynskie usmieszki? To jakas nerwica?

sorry za ten off top być może w hotelach nastawionych na zorganizowane urlopy jest syf- ja się nie spotkałam chociaż można czasami poczytać opinie. a w 5-o gwiazdkowych hotelach na wyjazdach służbowych jest idealnie. nie ma też chyba co oczekiwać cudów po 2 czy 3 gwiazdkach albo w kurortach słynących z nie najlepszej obsługi.

a w tych 5 gwiazdkowych to kazdemu klientowi daja chyba nowy recznik i posciel, a potem ja wywalaja? Bo przy takiej cenie za pobyt chyba tak powinno byc?

to ty masz chyba nerwice bo juz sie rzucasz medno:D

[zgłoś do usunięcia] gość a w tych 5 gwiazdkowych to kazdemu klientowi daja chyba nowy recznik i posciel, a potem ja wywalaja? Bo przy takiej cenie za pobyt chyba tak powinno byc? xxxxxxxxxx niestety, ale nie, my zawsze wybieramy 5* i tak nie jest, to widac, czy posciel jest nowa czy TYLKO uprana:)

A co? Do 5-gwiadkowych hoteli to inni ludzie jeżdżą? :-D :-D :-D

A co? Do 5-gwiadkowych hoteli to inni ludzie jeżdżą? 12345 x x nie tepa k***o o IQ 50 , jest innych standard

Chyba "inny" a nie "innych". Cha,cha! Oj, coś Ci nie po polsku post wyszedł, inteligencie! :-D:-D:-D

ja sobie zdaję sprawę, że ręcznikami się ktoś wyciera, a w pościeli się roocha- nie przeszkadza mi to, bo są uprane i świeże. nie jestem wcale taka przewrażliwiona, żeby nie zjeść na mieście czy nie wytrzeć się w hotelowy ręcznik. ciuchy z lumpa można sobie uprać, co nie zmienia faktu, że samo robienie tam zakupów jest bardzo nieprzyjemne i wymaga desperacji- w tych sklepach śmierdzi-chyba nikt nie zaprzeczy- i trzeba przewalać tony śmierdzących zużytych ciuchów, które nie są prane tylko odpchlone i odpluskwione. nawet kosze z używaną bielizną i schodzonymi butami znajdują amatorów, którzy tam grzebią!! no i w dodatku sam "towar" nie jest wart, żeby tam grzebać- ani jakością ani ceną.

poza tym pisze sie "ha ha" tępa niedouczona pało!!:D

TYLKO BIEDA KUPUJE W LUMPACH!!!!!!!!!!!!!!!

Chyba "inny" a nie "innych". Cha,cha! Oj, coś Ci nie po polsku post wyszedł, inteligencie! x x Oj, dawno cie widac ktos nie w*****ł... :) Ja bym cie zr****ł az by wióry leciały

a takie pytanie z innej beczki do naszych kulturalnych mam : co to jest "cha cha :)?

Mi sie cos zdaje, ze ten topik podnosi w kólko jakas zdesperowana włascicielka sklepu z odzieza- nie- lumpeksowa, co nie ma dochodów, i usiłuje ludzi przekonywac, ze kupowanie w lumpeksach to "bieda"... Co za żal...LOL Tylko idiota kupuje w normalnych sklepach, jak mozna miec nowe, dobrej jakosci rzeczy za 1/10 ceny albo taniej. Idiota albo osoba z jakimis kompleksami co musi sobie podnosic samopoczucie. Lumpeksow jest do wyboru, do koloru, w wiekszosci juz jest wygoda, wszystko pieknie porozwieszane, a skleów tych tyle, ze wybór ogromny, i tłoku tez juz nie ma. Nawet niektóre maja w srodku b ładnie wykończone wnetrza