Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laco

Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie

Polecane posty

Gość gość
Mąż przychodzi nieoczekiwanie do domu i zastaje żonę z kochankiem w sytuacji jednoznacznej. Wzburzony krzyczy: - Ty z tym panem w łóżku... Jestem zaskoczony! - Mylisz się kochanie! - Tłumaczy spokojnie żona. Ty jesteś tylko zdziwiony, to my jesteśmy zaskoczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos - dobrej Żony mąż nie zostawi :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos. Gdy żona jest dobra, to mąż nie szuka sobie kochanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste :-) Oczywista oczywistość :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos, możesz mówić im, ale nie nam. Jak się trafi c..j i choćby żona doopę całowała i tak będzie mu mało wrażeń. Daruj sobie te mądrości jesteś monotematyczny, w końcu niech do ciebie Przestań przynudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i proszę. Znowuż jakaś toksyczna pani się produkuje.:P Jeszcze cię to nie znudziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty co, na straży? Waruj, waruj :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica pomiędzy zdradą mężczyzny a kobiety jest taka, że mężczyzna zdradza bardziej z fizycznych powodów, a kobieta ma raczej emocjonalne powody do zdrady partnera.Wiemy już dlaczego mężczyźni zdradzają, pora przedstawić kobiece powody zdrady. 1 Pewność siebie- kobiety uwielbiają komplementy,czują się wtedy lepiej i pewne siebie.Kobieta która nie jest upewniana o swojej wyjątkowość, piękności czuje się niedoceniona i niedowartościowana. Dlatego pamiętaj komplementów nigdy za mało, lepiej żeby usłyszała je z twoich ust i wiedziała że widzisz w niej kobietę ,niż szukała pocieszenia i komplementów u innych mężczyzn.Musisz sprawić żeby czuła się kobietą, a przedewszystkim widzieć i traktować ją jak kobietę. 2 Samotność-jest to jeden z głównych powodów dlaczego kobiety zdradzają.Kobieta jest w związku ma partnera ale po prostu nie czuje się do końca wypełniona ,czegoś jej brakuje, czuje pustkę którą chce wypełnić.Każda kobieta potrzebuje ciepła, skupienia na niej uwagi, jeśli tego nie otrzymuje szuka kogoś innego kto zacznie się nią interesować.Partner który jest zajęty pracą lub hobby i nie poświęca czasu dla swojej partnerki doprowadza do tego , że ona zaczyna czuć się samotna. A to już tylko jeden krok do zdrady. 3 Nudny sex - sex może się stać monotonny i nudny te same pozycje,te same miejsce, wszystko to samo. Zdrada może stać się przygodą która dodaje adrenaliny, unikanie rutyny i powtórek. Jedynym wyjściem jest urozmaicanie waszego związku aby nie dopadła was nuda i monotonia.Oprócz nudnego seksu może być też jego brak bo i tak bywa,kontakt intymny między wami zanika,kochacie się rzadziej, a kończy się to zdradą. 4 Intymność - dotyk, pocałunek, przytulanie i rozmowa to jest to co ona potrzebuje, niestety sam sex nie wystarczy.Kobieta szuka połączenia ze swoim partnerem w każdym aspekcie waszego związku.Dlatego warto czasami zrobić coś razem, tylko dla was dwojga. 5 Zdrada - “Oko za oko”, jeśli ty ją zdradziłeś,nie zdziw się gdy ona zrobi to samo.Zdradzona kobieta jest jak zranione zwierzę.Kobiety są pamiętliwe, a zdrada to jej słodka zemsta za to co jej zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie sprawi, że czas przeminie. Ale czas sprawia, że miłość przemija. Ona: Cześć!!! On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: Może chcesz, żebym poszła? On: Nie! Co ci przyszło do głowy? Ona: Kochasz mnie? On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować? On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak... Ona: Kochanie... Czternaście lat po ślubie: Czytajcie od dołu do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jeden wpis dla frustratów i frustratek po obu stronach barykady. To tak na chwilę refleksji. x x Urocza para staruszków trzymających się za ręce jest widokiem, który wzbudza w nas pozytywne emocje. Przeważnie nasze kąciki ust wędrują do góry, a w sercu jest ta rosnąca nadzieja, że miłość aż po grób istnieje. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze lubię zgadywać jak długo są już razem. Ile to lat przeżyli dzieląc jedno łoże. Nieraz zbierałam się na odwagę, aby zrobić ten pierwszy krok, zagadać i zapytać jak udało im się tyle ze sobą przetrwać. Jednak coraz częściej jawi mi się przed oczami taki scenariusz tej rozmowy: [Ja wpatrzona w nich jak w obrazek] Państwo już długo tak razem? [Pan, ściska mocniej dłoń swej lubej] No to już tak 6 miesięcy będzie Kochanie? Czyż nie? [Ja zbierająca szczękę z ziemi] [Pani śmiejąc się radośnie] A Ty kochanie myślałaś, że my tak pewnie od co najmniej ćwierćwiecza! Oj kochaniutka, Ty to naiwna istota jesteś! Ja już 3 mężów pochowałam, a Stasiu, no ja jego pierwszą żoną jestem! Dopiero w wieku 65 lat do małżeństwa dojrzał i stwierdził, że się już wygłupiał nie będzie i się w końcu ustatkuje… Takiego obrotu sprawy to się chyba nikt nie spodziewał, ale moje koszmarne myśli potrafią mrozić krew w żyłach! Obecnie panuje moda na niewierność. W końcu każdy ma kochankę/ka, która okazuje się być tą wielką miłością! A żona/mąż, okazuje się być pomyłką. Młodzieńczym zaćmienie umysłu. Poza tym jest nudna/y, zaniedbana/y, mamy ją na co dzień. No najzwyczajniej w świecie jest żoną/mężem, osobą którą zdobyliśmy, zatem potrzebne nam urozmaicenie. W końcu życie jest tylko jedno, zatem jak je spędzić w towarzystwie tylko jednej osoby? I to niby tak do grobowej deski? Świetne żarty! Teraz posiadanie kogoś na boku, jest rzeczą tak naturalną, że nie dziwi już nikogo, no może poza żoną/mężem. Jednak oni dowiadują się ostatni. Rozwody stały się tak powszechne, że czasami tylko zastanawia nas ich liczba. No załóżmy, że słyszymy, iż ciocia Lusia jest już po trzech, no moja pierwsza myśl, to jak ich uśmierciła? Czyżby wynalazła sposób na zbrodnię doskonałą? Jak tak, to pogratulować!! Kurcze, może w testamencie zostawi jakieś informacje i stanie się to sekretem rodzinnym? Fajnie by było. Kiedyś (jeszcze kilka lat wstecz) niewierność była piętnowana. Nie chodzi mi bynajmniej o jakieś znakowanie kochanki/kochanka jednak ogólne potępienie zaistniałej sytuacji. Dziś bynajmniej nie dziwi nas, że ktoś kogoś z kimś zdradził. Partnerzy zmieniani są jak rękawiczki, a związki kilkomiesięczne stają się rutyną. Pierwszy lepszy lepszy problem pt. bo on nie zakręca tubki z pastą - staje się powodem do rozstania. Kochanka? Kochanek? Prędzej ktoś zapytana nas: a Ty nie masz nikogo na boku? Poważnie? No co, okazji nie było? – niż sprzeciwi się temu. Powie jawnie „nie” i potępi owe zachowanie. No co Koszulo, wierność jest nudna! W dzisiejszych czasach niemodna. Jednak czy zawsze warto podążać za modą? Szminka. Kurczę mąka, nie wiem co to za świat, ale nie wygląda za ciekawie dla wszystkich romantycznych istot, chcących zanurzyć się w uczuciu zakochania. To troszkę jak połączenie rzymskich orgii cesarzy, z paroma stronami Biblii. Niby siedzimy w ustalonym systemie, ale wyłamujemy się przed niego, by spróbować MODERNISTYCZNEJ mody zdradzania. Dokładnie – nasuwa się zapytanie: W T F? Nie chce zaczynać od porządnej i przydługawej wykładni teorii (moich) odnośnie związku, ale… leciutko maźnę. Do jasnej cholery, nie generalizujmy! Ja nie zaczynam dnia, ani nikt z mojego otoczenia od pochwalenia się zdradą „ukochanej” osoby, z którą jesteśmy w związku. Przypuszczam, że to jest jednak wiodąca postawa u większości. Zdrada musi mieć jakąś przyczynę. Nie spotkałem się z dobrowolnym godzeniem na nią i pakowaniem jeszcze takiemu rogaczowi kanapek do roboty. Naturalnym jest, że powinien dostać po łbie, walizki za drzwi i kop w krocze – wszystko w zależności od okoliczności. Nie mam zamiaru zaczynać poranka od wiadomości przy kawie: - Kochanie, gruchałam sobie z tym nowym murzynkiem w okolicy. Fajny gość. Zaplanowałam sobie więcej atrakcji, podczas kiedy Ty będziesz pracować ciężko na naszą dwójkę w kopalni. - Tak się cieszę kochanie… Wyglądasz tak szczęśliwie :-) - Ojjj…. mój skarbeczku…. Słodko? Wypad zdziro! Związek to relacja pozbawiona wyskoków. No chyba, że jego właściciele mają na to zgodę, są OTWARCI NA ŚWIAT (popieprzeni) i nie wyrządzą sobie KRZYWDY. Po to się z kimś wiąże, bo się do niego coś czuję… na przykład zapach pieniędzy. To argument dobry jak każdy inny, ale niestety bardziej sprzyjający zdradzie. Ja nic nie wiem o modzie na niewierność. Za to jest moda na bycie singlem, który korzysta pełną gębą i to jest w dużym skrócie okej – inaczej – nic mi do tego. Żyjcie sobie jak chcecie. Jednak trzeba pamiętać, że wszystkie decyzje mają swoje konsekwencje. To dobry współczesny kompromis. Tak mi się wydaje, lepsze to niż przybijanie kochankowi jego jaj. Nasi przodkowie się nie pierdzielili z tym. Skazaniec zawsze dostawał nóż i miał do wyboru, odciąć owe jaja, bądź poderżnąć sobie gardło. Co nie zmienia faktu, że gdyby powołać do życie tę metodę, to ulicami miast płynęła by rzeka krwi z nielicznymi elementami męskości. Zawsze można cieszyć się życiem seksualnym z wybrankiem. Wystarczy ze sobą tylko rozmawiać, zamiast szukać numerów do agencji towarzyskich. Serio Serio. I najważniejsze: WYBIERAĆ MĄDRZE ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeglądając ten topik nasunęło mi się tylko jedno spostrzeżenie. Większość osób wypisujących tu swoje uwagi boryka się ze swoimi niepowodzeniami w związkach i utożsamia o[pisany przypadek ze swoim. Wyobrażenie o swoim partnerze utożsamia z inną osobą. Stawia apodyktycznie znak równości w obu sytuacjach. Przykładowym z topiku do własnego niepowodzenia. Zawsze tak jest że za rozpad w związku odpowiadają obie osoby uczestniczące w tej farsie. Bo jest to farsa. Brak komunikatywności, brak rozmów, brak rozwiązania problemów na gorąco. Potem to już tylko spychacz i śmieciowisko. Wyciąganie brudów, domysłów, plotek. A prawda ? Prawdy każdy się boi. Bo prawda to wyrok na własne poczucie godności. Tę godność tracicie wyzywając siebie nawzajem. Jesteście tak samo brudni jak wasze obelgi. Jak takie osoby mogą doradzać komuś prawidłowe postępowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki już tu nie ma, a wy się podniecacie :D Wyprowadziła się. Złożyła pozew. Czeka na rozwód. Mąż-gnida szaleje, bo mu się grunt spod nóg usuwa. Autorki już tu nie ma. Decyzję podjęła. END OF STORY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo to, że to już koniec temat sam w sobie nie był z lekkich i dobrze, że dziewczyny mają odwagę o czymś takim pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w którym miejscu mam się doszukiwać tu odwagi. Na początku mówi się że do miłości trzeba dwojga. Do rozstania też. !!!! Pewne jest że autorka nie pokazuje się w temacie. Natomiast czy doszło do pogodzenia jak niektórzy proponowali, czy autorka ustaliła z mężem pewne poczynania rozwodowe , to nie wiadomo. Obie strony składają swoje pobożne domysły które powstają w ich głowach. A że topik się skończył to tylko zasługa toksycznej pani, która tak jechała na męski rodzaj. Widać ONA w dalszym ciągu jest TOKSYCZNA i nie potrafi traktować męża jak partnera. Jeżeli traktujesz faceta jak tylko kogoś, kto da ci zwoje nazwisko gdy weźmie ślub, to znaczy że go nie kochałaś i nie traktujesz go jak męża. BO DO TANGA TRZEBA DWOJGA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dalej swoje człowieku, ale nadajesz chłopie, ale nadajesz. Ty naprawdę nie widzisz, że bredzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolett
Największym toksycznym osobnikiem jest tu tylko jedna osoba. Na każdy wpis reaguje tak agresywnie, że staje się to tylko nudne. Widać kobieto że tkwi w tobie choroba umysłowa z którą sama sobie nie poradzisz. Powinnaś się udać do lekarza po pomoc. Zniszczyłaś topik, na którym kobiety mogły wypowiedzieć swoje zdanie. Ty w tak agresywnej formie reagujesz, że wszyscy stąd uciekli. Zainteresował mnie temat, ale po przeczytaniu ostatnich stron nie dziwię się że ludzie błądzą w życiu. Przy takich wpisach jak twoje to aż trudno zachować spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to tępa dzida której nikt i nic nie nauczy rozumu. Takie są najbardziej toksyczne. Rozwalają swoje małżeństwo i rozwalają cudze. Tak głupia baba zostaje głupią do samej śmierci.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dalej PRZYNUDZASZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laco
Może ta zajadła osoba opuści ten topik. Postanowiłam dać nam szansę. Te zdrady wale nie wyglądały tak jak pisałam na początku. To wszystko było nie tak. Wróciłam do męża i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 2013-11-12 22:18:58 Lubisz manipulować co? Tylko akurat ja ciebie mam w głębokim poszanowaniu i wiesz co, jest mi z tym dobrze. Twoje spiskowe teorie śmieszą mnie. Nie powiem, odczuwam małą satysfakcję, że wystarczyło delikatnie ciebie podrażnić, a ty od razu pokazałeś swoją prawdziwą twarz. Nie da się ukryć, jesteś TOKSYKIEM. I nie jest to mój wymysł, ZROZUM, bo wystarczy przeczytać wszystkie twoje wpisy i jak na dłoni widać twój chwiejny charakter. Żal mi tylko tej kobiety, która być może jest u twego boku, albo tej co będzie. Jej, mi już ŻAL!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za chora idiotka. pewnie pisze sama ze sobą. autorka napisała że wraca do meza i ma twoje chore uwaqi w jeszcze wiekszym poszanowaniu. lyso ci burakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suko daj głos. Tak brakuje twoich głupich uwag i komentarzy z rynsztoka. Weź na wspomożenie swój wibratorek. On ci już ino pozostał, bo żaden men nawet na ciebie nie spojrzy. Biedna suka. Zaszczekaj jeszcze raz. Przecież tylko to ci zostało.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
👄 😘 wiesz gdzie 💤 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ratlerek :) Daj głos jeszcze raz bo inaczej dostaniesz wp*****l.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie tylko pieszczoty w głowie 🌼 🌻 💤 💤 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do : gość 10 47- ...Związek jest tylko wtedy gdy tworzą go dwie całości kompletne we wszystkich aspektach swych osobowości.... tz. są autonomiczne pod każdym względem...większość pijerdoli o zasranych połówkach....a na chóuj mi połowa i jeszcze nie wiadomo górna czy dolna......więc wsadż sobie tę wypocinę w otwór którejś posiadanych połówek bo w taakim aspekcie pijerdolisz jak małolata obczytana w kolorowych pisemkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...po za tym nie pjerdol o wydumanych powodach....zdradza ten kto tego CHCE....okoliczności i powody to sprawa drógożędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tą autorką ? Dobiła męża i teraz sprawę prowadzi prokuratura ? Takie suki mają wszystko na własne życzenie. Najpierw sama prowokuje sytuacje a potem skomli do księżyca. Sumienie ją gryzie. Głupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×