Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Filiżanka z porcelany

Chudniemy od listopada START

Polecane posty

Gość turboula
pięknie boze jak zazdroszczę ale jak tak chrząstkę sama bez znieczulenia jak dałaś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
wiecie dziewczyny, albo to zwami tak dobrze idzie to odchudzanie albo wyjściową miałam w tym roku niższą niż w zeszłym, ale ładnie obchudłam mimo kilku wpadek imprezowo obrzarciuchowatych od 4 listopada schudłam 10 kilo około bo te 69 raz się pojawia raz znika. sylwetka sie zmieniął mogę sie ubrac w co tylko zechce i dobrze wyglądam nieodrzuca ani z przodu ani ztyłu. wczoraj szwedzki wieczór czyli jedzenie i to bardzo sycące ale po wszystkim popatrzyłam na siebie z profilu wciągnęłam brzuch i źle niebyło. wkońcu nieźle się czuję w swoim ciele. jeszcze trochę zapasu by sie tylko przydało. mimo to wiem że dokońca życia powinnam być na diecie bojak tylko zniej zejdę to powoli zacznę tyć. nieda się inaczej. jak sobie pojem to pogłodowac trzeba będzie. to ile oxy po chorobie ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem,aż mnie skręca,ale bateria wysiadła w wadze i nie mogę sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Przymiarka ok ale jeszcze te 2 kg by sie przydało. Kurcze te 34 rozmiar nawet jak amerykański to jednak mały. Cholercia jak już będzie po to sie najem;) Dziś o jednej frankfurterke, 3 mandarynkach i kawałku śledzia. Padam na pysk. Cały dzień na nogach ale jest jeden plus diety. Już nie czuje głodu. W sobotę powiedziałam do mamy ze herbaty bym sie najadła:) Jutro powtórka z rozrywki czyli dopinam plan ramowy imprezy. Wiecie dlaczego nie mogę schudnąć? Nie jem nie siedzę na kanapie i nie wpierniczam chipsów czy czekoladek a waga stoi w miejscu. Znowu!!! Mam nadziej, ze po @ znów bede miłe zaskoczona i 1,5 kg ulotki sie nie wiadomo jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Nie śpimy!! Wstajemy;) ja od dwóch godzin na nogach. Dziwna sprawa pojawił sie głód. Wczoraj sie chwaliłam, ze go już nie czuje a tu wyskoczył jak Filip z konopii. Najgorsze,ze teraz nie mogę o niczym innym myśleć jak tylko o jedzeniu. Wyobrażam sobie co bym zjadła. Męka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
dzieńdobryy. etam Kasiula to przez @. tak naprawdse nic bys niezjadła. chociaż jak już nieytrzymasz to chwyć cos pysznego i maleńkiego i podejżewam że wyrzuty sumienia nawet niepozwolą ci tego skończyć. ja oczywiście tezstoje wmiejscu z tendencja 1/2 kg w górę ale jeszcze ciągle pod 7 jestem. do świąt niejemy i nic tego niezmieni Kasiula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
No racje masz i to świętą!!! Do świąt ja generalnie nie jem choćby nie wiem co. Wiesz ja na samą myśl, ze miałabym coś kalorycznego wszamac to już mam takie wyżuty sumienia, ze nawet nie zabieram sie do jedzenia. Niby jakiś plus. Na wadze paskudna 62 ,ale palce opuchnięte,więc mam nadzieje, ze za kilka dni zobaczę 61 a może nawet 60....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
na bank zobaczysz będziesz mega wylaszczona niema innej mozliwoąci. jutro pełnia więc na przybywało tak jak książycowi po pełni będzieman ubywać i ciotka wyjedzie i będziesz chuda jak dabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
chyba nawet dziś jest pełnia w pacy mam h*jowy kalendarz jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Kurcze Ulka masz racje!! Ciotka i pełnia razem to z 2kg do przodu;);); tak sobie będe powtarzać . Hehehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Sprawdziłam, dziś jest pełnia. Czyli od dziś waga idzie w dół!!! I nie ma być inaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
to ja dziś sobie tęsknie powyję do księżyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć przed świętami prąd nam na cały dzień wyłączyli,ale miałam urywanie łowy ,dopiero teraz od rana siadłam,nóg nie czuje,po tej chorobie żołądek mi się skurczył i dopiero po 11 przypomniałam sobie ze nic nie jadłam,widzę po ubraniach ze są luźniejsze ,a baterii nadal brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
to jeździsz oksy na miotle? jak piórko juz jesteś napewno. a księżyc od jutra coraz mniejszy amy coraz pekniejsze. lece po dziecię do dszkoły potem galopem na hiphopy potem do domy ryczeć z bólu egzystencjalnego. byle do jutra jutro basem więc nadzieja na pchnięcie spalania doprzodu. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Hej hej w sieci!! oxy a twoje pseudo to ma coś wspólnego z ta nowa dietą oparta na szejkach żurawinowych? oprócz 3 pierwszych liter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Cześć dziewczyny!!! Sorki, naprawde wielkie przeprosiny,że nagle zniknęłam, ale najpierw miałam problemy z netem :/ po paru dniach Panowie raczylii w końcu naprawićć :( potem okazało się ze coś nie tak z serwerem popołudniami i znowu Panowie przyjechali i od wczoraj jestem w wirtualnym świecie :) w sumie od dzisiaj, bo wczoraj myłam okna i takie tam przed swietami :) pracuje pieczołowicie w domu aby nie mysleć o jedzeniu. Nawet sie udaje ale czasami jak mnie tesciowa poddenerwuje to musze siewieczorem piwka łyknąć i przez to waga idzie bardzo pomału w dół :( ale mam następne 2kg na minusie :D w niedzielę sie złamałam i zjadłam frytki. Czytam po Waszych wypowiedziach,że Wam też idzie nieżle ! :D P.S. Tęskniłam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
witaj Kamiska, to chwakl się osiągami to ile juz w sumie zeszło? wiesz tu sa osiagi ale moje ostatnie to wymęczone straszliwie. poprostu sie zatrzymało. zero jedzenia trochę alko a waga jakby chciała a niemogła drgnąć. te moje 69 to raz jest raz go prawie niema mimo braku żeru. co u ciebie? opowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
normalnie ja odświerzyłam i zobaczyłam twoje pseudo to myślałam żemnie najakaśwsteczną stronę wrzuciło, hihi ale przecieram oczy sprawdzam a to ty.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Odnośnie kolczyków - to ja też mam w małżowinie kolczyka :D koleżanka mi przebila- w sumie jedną w małżowinie i pięć dodatkowych w obu uszach (pamiątka po obozie w wieku 16 lat :):):) Ulka czytałam o Twoim mężu i tak mi się smutno zrobiło :( niestety tak to bywa po latach małżeństwa...ja tez sie obawiam co bedzie z nami (ze mna i moim mezem) za 10 lat - jestesmy dopiro 3 lata po slubie. To rzeczywiscie sraszne co sie dzieje z malzenstwami w dziesiejszych czsach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Ulka - osiągi - łącznie 5kg mniej :P hehehe zawsze coś. gdybym tylko miała silną wolę to by to lepiej szło, ale klopoty które sie nawarstwiaja czsami tak mi dają w d...ę że nie wytrzymuje i sie łamie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Tak w ogóle, to pomimo tego,że nie było mnie parę dni z Wami to wierzcie codziennie o Was myślałam!! Szok :) zastanawiałam się jak Wam idzie dieta, jak tam sobie żyjecie itd itp... fajnie mieć takie wirtualne kolezanki!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Hej laseczki!!! Witaj kamiska dobrze,ze jesteś;) Mi dziś na wadze pokazało sie 61,3 czyli lepiej ale opornie idzie! Mam nadzieje,ze jak mi sie @ skończy to będzie jeszcze mniej. Dziewczyny tak mi sie marzy 58.... Mam plan. Ślubn, ślubem ale potem i tak walczę o 58 kg.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
a ja wam powiem święta świętami od stycznia znowu staje do boju bo mi naprawde duzo lepiej byc drobniejsza niż dorodniejszą. wiecie laski jestem chyba extrawertyczna. niewim skąd to umnie wystraczy że się swobodniej w jakimś towzystwie poczuję i odrazu ci na sercu to najęzyku. a zwami czuje sie bardzo dobrze no bardzo was lubię. odchudzanie tak zbliża? no tojakis wcpólny cel jakaś niedola coś nas natym czacie juz 2 miesiąc trzyma i wracamy jak Kamiska. tez jak byłam chora to owas myślałam.z tym moim meżem to oczywiście bardziej prosta lub niemiemmoże właśnie skomplikowana historia. wymagająca bardzo wielu słów. bo ja niemoge powiedziec o swoim małżeństwie że niewiem co się stało ja dobrze wiem jak to było nawet kiedy nbłąd w założeniach zrobiłam a potem to juz poleciało na fali życia. kiedyś wam opowiem bo mam parę ciekawych teorii. trochę czuję sie m=niebezpiecznie bo niewim czy on tego jakoś kiedyś może nieprzeczyta. bo znam przypadki z bliskiej rodziny ze zdrdzony nażeczony nawet zpracy laski wydobył wydruki jeje czatów i gg i kopie znajomym i rodzinie powysyłała w paczkach kilku kilogramowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
zawsze myślałam o sobie że głupia niejestem. ze swoim jestem już 20 lat jestem ponad. przed studniówkami zostaliśmy parą, mieszkaliśmy całe studia razem po studiach ślub i dobijamy 40chy. a ja sie 5 lat temu kapnęłam , że on mnie nigdy niekochał. to nie tak że czułam że żyje widylli i nagle cos p*****lnęło klapka w głowie sie przestawiła. zawsze czułam że cos jest niek=tak w tym związku naszym pod róznymi względami ale bardzo mocno go kochałam i niewim przez wychowanie moze jakieś pop*****lonwe złe wzorce czy inny h*j, tylko w sobie szukałam źródła tych nieprawidłowości i te dziesiatki lat robiłam wszytsko tak żeby było nam razem dobrze, ale ciągle dobrze tak naprawdę niebyło. urodziłam dziecko i zaszło kilka okoliczności od nas nieależnych w których on się wykazał wg niego ja sie wykazałam i coś pękło. i tak jak mocno kochałam i ciagle uważałam ze on mnie też kocha tylko w taki soisty zimny sposób. to jednej kłótni wiem napewno żeon nigdy mnie niekochał poprostu był emna z wygody i że on tak kocha siebie że niema nawet potrzeby kochac innej kobiety jakiej kolwiek. wobec ludzi których naprawdę kocha córeczki matki siostry nigdy niejet taki bezlitosny i okrótnyjak wobec mnie, wybacza im wszytsko nawet najgorsze. mi niejest wstanie wybaczyć że używam niechcący zaimka mowiąc onim. ja sie wstosunku do iego zmienilam o 100%. aon uważa że jest wszytsko ok. nasze małżeństwo praktycznie emocjonalnie nieistnieje od kilku lat. dla niego wszystko jest w pożądku. niewiem musze się rozwieźć tylko córki mi szkoda. ja p*****le.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesiąc za mną
Cześć wszystkim! czy mogę do was dolączyć, co prawda nie byłam tu od początku ale też dietę rozpoczełam w listopadzie a dokładnie 15. W tym czasie nie jadlam słodyczy fast fudu chipsów i innych rzeczy tego typu ogólnie stosuje dietę mż. widać już efekty ale mam jakieś załamanie zaczynam po prostu sie zniechecac jakos tak mi sie juz nie chce i pomyślałam ze poszukam jakiegos forum bedzie mi łatwiej. moja waga startowa to 70 kg waga dziś to 64 kg cel to 57 ale czy dotrwam to nie wiem. miałam dwa tyg zatrzymania wagi od kąd zaczełam pić 3 l wody dziennie waga stanela kiedy sie zorientowałam ze mi nie spada przez wode gdzie wszedzie pisze żeby dużo pic odstawiłam po dwuch dniach waga ruszyla i spada codziennie od tamtej pory bo waże się codziennie żeby panować nad sytuacja od tamtej pory pije wode ale max 1,5 l jem normalnie ale mniej nie jem ziemniakow białego chleba ale ta waga tak wolno spada pewnie dlatego ze jem w miare normalnie ale woel tak niż żeby potem był efekt jojo to moje pierwsze odchudzanie w życiu wczesniej nie miałam siły a teraz jestem dumna bo to juz miesiac ale mimo tego czuje że jakoś tak trace chęci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
mamy wspaniałą córeczkę, jest dobrym ojcem. aja jestem przekonana że zmarnowałam znim najleprze lata życia.tego związku sienieda juz uratować bo on nigdy niepowiniem istnieć. my niepowinniśmy nigdy być razem. niemam możliwości dialogu żadnego. on nigdy nieprzyjmie do wiadomości tego co mam mu do powiedzenia.on sam o sobie niewie tego co naprawdę znim jest. strasznie go kochałm tyle lat naprawdę najszczerszą najprawdziwsza miłością. mimo ze jego okazywanie uczucia ograniczało się do "ciesz się że z tobą jetem to jest wyraz mojej milości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hej nowa. widzisz my tu trochę o odchudzaniu trochę o wrednych meżach, hihi. fajnie że jesteś . naprawdę fajny wynik jaknapierwszy raz. ciężko jest na mZ konkretne diety sa w psychicznym aspekcie łatwiejsze bo je się z kartki zgodnie zharmonogramem. ale jak masz taki wynik na mż to masz kobieto siłe woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×