Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Filiżanka z porcelany

Chudniemy od listopada START

Polecane posty

Gość Kasiulamamula
Szczęśliwego;););) ja z nowymi postanowieniami;) rownież od jutra dieta ale i ćwiczenia!!! Trzeba sie zabrać za siebie!!! Kurcze Kamiska ja wszystko rozumiem, ale żeby mnie teść do tańca nie poprosił... Od nikogo z rodziny męża nie usłyszałam "ladnie wyglądasz "... Anajsmieszniejsze ze oni są teraz na nas obrazeni!!!! Poważnie!!!! Obrazeni.... Ja kur...a nie wiem za co? Bo za swoje zrobiliśmy wesele,które nam odpowiada?? A nie wiejskie weselicho na 100 osób. Bo zaprosilam przyjaciół?? Kurcze nie mam nic do wiejskich wesel , ale każdy ma możliwość wyboru. Cały czas jest mi mega przykro. Ale dziewczyny jak dostanę fotki od fotografa to wam prześle;) oki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Dzień dobry dziewczynki!! Kasiula - czekam z wielką niecierpliwością na Twoje zdjęcia!!! Pewnie wyglądałaś zjawiskowo...Nie przejmuj sie teściami - moja tesciowa tez dzisiaj przemówiła i juz mnie wk...a. Masz to szczęście,że nie mieszkasz z nimi. Ja chyba do wariatkowa pójdę alebo nie wiem co. Ale nie myślę o niej. Zaczynam od dzisiaj nowy plan: "Misja Kamila" :D Dzień pierwszy nowego odchudzania. Nowy Rok, nowe postanowienia i stare wyrzeczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Jestem z tobą myślami!!!!! Jednak dogadamy tort weselny ;) moja misja zaczyna sie jutro! No i czekam na resztę naszego składu;) Kurcze musze sie za siebie zabrać bo jeszcze dwie sesje mnie czekają w styczniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się na placu boju,dzięki za życzenia noworoczne,ja się bawiłam na Narodowym,najlepiej zagrali Poparzeni Kawą,a ludzi było ...tylko nam skonfiskowali szampana łeee,i toast wzniosłam piwem,które przemyciliśmy,widzę że zaczynamy znowu,mi też troche przybyło,pizza zrobiła swoje i KFC,czekam na zdjęcia Kasiuli,pewnie cudnie wyglądałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Hej;) no mi nie wiem ile sie przytyło. Boje sie wchodzić na wagę;) oficjalne wrażenie w poniedziałek;) co wy na to?? A mój Sylwester to kominek, choinka i winko. Już nie miałam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
melduje sie, wszystkiego najchudszego w nowym roku dziwczyny. Kasiula z******te wesele gratulije menu brzmiało jakbyś toty sam gotowała co za kunszt organizacyjny uwielbiam cie za klasę z jaką to zrobiłaś. jak tylko się domyślisz o co kaman twoim teściom to napisz bo smiać mi sie chce jak o tym pomyslę jak ludzi w oczy może gryźć szczęście włsnego syna. to sa k***a egzemplarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
sylwester jako fajna randka boże jak zazdroszcze niespelnione moje skryte marzenie. no ja po świętach przytyłam 2 kg ale jadłam tak ostro że myślałam że 6. na sylwestra knajpa niechwaląc sie wyglkądałm zdecydowanie najlepiej no nic nieporadzę niektórzy muszą jak powiedziął moja fryzjerka. hihihi zbawa była ok dużo tańców przyjemne toważystwo. nawet zmeżem potańczyłam dawno tego nierobilismy a nieźle nam to wszytsko szło. później nazwał te tańce zemną obgadując mnie do siostry tacem hoholim. pokłóciliśmy sie dopiero koło 5 rano wyszłam sama do domu on nigdy w życiu zamna niewybiegł norma przyzwaczajona jestem do takich zakończeń imprezy. w nowym rok myślał że śpie i obrabiał mi d**e do swoje siostry na skape wszytsko słyszałam przykro że holaera p*******ł ze sie rozwiedzie zemną itp. ale wczoraj juz wytrzeźwiał i przestraszył chyba że słyszałm b spodkulonym ogonem chodzi i napalyszkach kołomnie. ja niechce znim t=dyskutować bo romowa znim jest niemozliwa. odchudzanie zacznę od wtorku bo tu sie 2 razy święta obchodzi w moich stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
wczoraj miałam takiego doła przez ten nowy rok że nawet byłam w pracy ale niezjażałm dowas. dzis juz siły mi wróciły do życia. przyjacióla mnie troche na duchu podniosła bo to najleprzy lek na wszystko spotkac się z pozytywnymi ludźmi. no ja sie moje panie musze w tym roku odchudzać bo chyba niedługo bede szukać nowego męża. jakoś sama siebie jako singielki niewidzę na życie. a mój maż jak podsłuchałam mysli o rozwodzie chyba bardziej poważnie niż ja. więc może być ciekawie na tym formu hihihihi. i teraz pytanie: dalej tracić ostatki względnie jeszcze niegeriatrycznych lat moich, dla dobra dziecka? czy rozpentać ten armagedom i znim porozmawiać czyli postawić się w końcu w tej sytuacji że on mnie spyta czy go kocham i czy będę znim na jego zasadach. aja mu odpowiem bez ściemy prawdę : nie! córa ma 7 lat. dla niej to będzie kniec jej dzieciństwa koniec idylly koniec mamy i taty razem koniec wiary w miłość. tak niestety to k***a widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_30
Dziewczyny, bardzo ważne jest odpowiednie nawodnienie organizmu podczas odchudzania bo można sobie zrobić krzywdę! Ja zawsze piję ustroniankę z jodem ponieważ jod wspomaga funkcjonowanie układu nerwowego i ogólnie działanie całego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Kurde Ulka to może terapia?? Oki ja wiem jak to brzmi. Ale sama widzisz dla dobra dziecka dajesz radę tkwić w syfie, więc może warto powalczyć? Jak sie nie uda to ciul! Jednak wydaje mi sie, ze lepiej żałować tego co sie zrobiło niż tego czego sie nie zrobiło. A terapia często pomaga tez nie tylko skleic to co pękło, ale jak sie nie da to rozstač sie w cywilizowany sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Kasiula ale jak taka terapia wygląda tak naprawde rzeba szczerze rozmawiać ze sobą tak. a to ostatnia żecz jaką chciałbym zrtobić to znim szczerze rozmawiać za dużo mam za uszami to po pierwsze, a po drugie to jakbym mu sama strzały nasanczała trucizna i podwała na poduszcze żeby we mnie strzelał. tak widze znim rozmowę. on jest człowiekiem idealnym nigdy sie niemyli nikt niest w stanie go doniczego przekonać. on mnie kocha na swój sposób jak mówią moi znajomi czyli myśli żemnie kocha ajednocześnie pogardza mna nienawidzi mnie czuj ewręcz odrzę do wszytskiego co ja chcę wnieść jako wartość do jego życia. wg niego powinnam życ tak jak on to sobie wyobraża mówić to co on sobie życzy zachowywać się tak jak on sobie życzy lubić tych ludzi których on lubi nienawidzieć tego co on nienawidzi. jamam rozumieć jegio potrzeby odczucia pragnienia ambicje swoje zredukować do minimum i broń boże się znimi niewychylać bo może to kolidowac z jego. on mojej rodziny nielubi nietoleruje wad moich bliskich ja w jego wspaniałych bliskich mam byc bezkrytycznie zkochana jak on. jak ztakim człowiekem można rozmwiac . lata temu próbowałam teraz niemam k***a siły bo to wyzwanie jak wycinanie nażywca nowotwóru muzgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Jeśli terapia polega naczymś innym to chętnie spróbuk=ję tylko niewiem czy w moim mieście jst ktoś kto jeszcze gorzej nam niezrobi. no i czy zebrałabym się na odwage żeby mu to zaproponować. bo on strasznie lubi kłamac i wychodzić przed innymi ludźmi na super człowieka więc niesadze żeby z jakotaka pokora podszedł do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
jak go tak posłuchałam to oczywiście tylko i wyłącznie moja wina że sie związek nam r*********atym czasem w sumie miałby racje bo to była tylko i wyłącznie moja zasługa że wogle ten zwiazek powstał i sie trzymał latami. jak k***a wkońcu do mego durnego łba dotarło w kim sie zakochałm i że choćbym sie osrała to mnie niebędzie szanował jak człowieka i postawi w hierarhi przed jego rodzinę z krwi, to se k***a odpuściłam i zaczełam go traktować tak jak on mnie i nic k***a dziwnego ze to sie rozp********o w związu ztym. jestem j******a babą że znim byłam że znim jeszcze jestem że chciałm mieć znim dziecko bo myłsłam że może wtedy zacznie mnie szanować kochać. mamy kochane dziecko wspaniałe. niema dyskucji z człowiekiem który zawszytsko obwinia wsszytskich tylko nie siebie. ja wiem przynajmniej kiedy błędy popełniłam. ten pan jest bezbłędny i szczyci się k***a jakjakims p******ym trofeum zemnie nigdy niezdradził i ludziom to jeszcze opowiada. ja bym k***a wolała żeby maił pięc bab gdyby to sprawiło żemnie traktowałby z czułościa czy szacunkiem. jak w drogówce ten *****cz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
ale tak to jest jak się człowiek związał zkryptogejem. terapia to by sie przydała ale dlaniego samego zeby k***a wkońcu sam przed sobą się przyznał i przestał się sam siebie brzydzić bo k***a taki narcyzm musi wynikac z jakiegoś p******ego kompleksu maskowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
No kurna słabo. Ale umów,y sie terapia nie polega na tym, ze sie opowiada o tym co ma sie za uszami... Tzn gadanie o związku a nie o tym kto z kim i gdzie... Ważne czy wy ze sobą. Czasem zwyczajnie nawet należy nie mówić o pewnych " błędach " wywlekanie takich spraw niczemu nie służy. Kurcze tylko widać ze wy oboje jesteście na siebie mega wściekli. Przy terapii niezbędne jest minimum dobrej woli z obu stron. Może lepiej nie robić założeń " bo on zawsze" , " bo ja nigdy". Tylko powiedzieć sobie robimy to dla dziecka. Ono zasługuje na to, żeby sie postarać. Kurde ty chyba najlepszy powód z możliwych. Miłość do dziecka was łączy i zawsze będzie łączyła. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
No to może mu to pomoże... Zobacz jakby on stawił czoło swoim demonom, to może wasza relacja byłaby zdrowsza. Może moglibyscie sie bezboleśnie rozstać. Nie raniąc siebie i innych. Nagle przestalabyś byc oficjalną przyczyną wszelkich nieszczęść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
nareszcie ktoś coś mądrego powiedział dziękuje ci wiesz rodzina przyjaciele zatroskani itd przerażenie niektórzy bardziej niż my. przekonałaś mnie szukam terapeuty rodzinnego u siebie. myślę żeon tez się tak boi o nasza córkę że jet szamsa że sie może zgodzi. no niebęde kured mogła powiedziec żenie próbowałam. może niewidze światełka w tunelu ale przynajmniej myśli samobójcze mam mniejsze. hihihi spoko wole sie odchudzac niz samobójsto popełnić. ale h*jnia jakby mniejsza mi sie wydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
żegnam sie do wtorku. we wtorek zaczynam odchudzanie. mam nową wagę do ważenia swoich krągłości. jeszcze jej niewypróbowałam. we wtorek dieta w środe basen pierwszy w tym roku. zobaczym ale jeśli odchudzanie to jestem dobrej myśli bo juz jest prawie dobrze. zgrabnie sie czuję . niechudo a zgrabnie. miłego łykendu karnawałowego życze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Hejka!!! W końcu się melduje...sorki nie było mnie bo normalnie ogarniałam bajzel zrobiony przez znajomych mojego męża. Zaraz Wam opowiem, ale najpierw chce napisac ze trzymam bardzo mocno kciuki za Ulke, aby udała Wam sie ta terapia *(oczywiassie jezeli Twójm mąż sie zgodzi). Czytając o tym jaktanczyliscie razem pomyslalam ze moze uda sie Wam pożegnać małżęński kryzys, a zaraz potem przeczytałam o tym jak Cie obdadywał z siostra i smutno mi sie zrobiło,że trafiłaś na takiego egoistę :( Mam nadzieje ze uda Wam sie chocoaz dogadac ze wzgledu na córkę. Może rzeczywiście nie będąc ze soba zyskasz w jego oczach większy szacunek. Słuchajcie, w czwatrek wieczór partnerka kolegi mojego męża przywiozła ich z pracy. Zaprosiłam ich więc na kawke (godz 17. Mój mąż wyciagnał flaszeczke i tak sobie pili. Około 19 gdy wyszłam z łazenki po umyciu synka wchodze do kuchni i patrze a tam kolega mojego meża zaliczył zgona. Mój mąż oczywiscie wyskoczył z propozycja zeby zostali na noc... no to ja poscieliłam pieknie w salonie. SŁawek ( kolega męża) przeszedl na łożko (rozkładana sofa skórzana). Ja położyłam Małego spac i musiałam dotrzymywac towarzystwa Iwonie. I słuchajcie - ja wszytsko rozumiem,ale wizyta była niezapowiedziana itd...ale juz chciałam isc spac a ona jeszcze chciała pogadac. Ok 21 zrobiłam całej trójce kanapki do pracy na nastepny dzien - przy tym pomimo mojej diety wypiłam piwo bo sie troszke zdenerwowałam i tak dla relaksu. POszłam spac o 23:30. Nie mówiac o tym ze synek po polnocy budził mnie co chcwila co godzine :/ a wstał o 6. Wstałam z ogromnym bólem głowy. Wziełam sie za posciel po gosciach aby wyprac. Sciagam a tam patrze- przescieradło mokre. To sobie mysle ze wylao im sie moze w nocy troche wody i tyle. SKąłdam kanape a tam pod nią norlnie kałuża!!!! JUz mnie trafił szlag bo sobie uswiadomiłam co sie przytrafiło Sławkowi. Tak moje drogie Panie - facet sikał (po ilości moczu stwierdzam ze przez całą noc ) na naszą skórzana sofe!! Splyneło wsyztsko pod łożko i na panele. + dywan. Byłam tak zła ze szok :/ dzisiaj mi przeszło. Sprzatałam 3 godziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Chyba by mnie szlag trafił!!!! Kurna mega przeginka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Hehhe Kasiula mnie własnie trafił i nawet o diecie nie myślałam przez to. Staram sie to jakoś sobie wytłumaczyc ze kazdemu moze sie zdarzyć..no, ale 37letniemu mężczyznie?? Jak sie nie umie pic to sie nie powinno tego robic. Miłego dzionka Kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Wypiłam piwo i zjadłam snikersa :( załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może mu się przyśnil lany poniedziałek,ale współczuję sprzątania,nic przyjemnego,co innego po piesku albo dziecku posprzatać ,a tu dorosly facet fuuuuuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta święta i po świętach,dzieci w szkole ,mąż w pracy ,można odetchnąć,w końcu i mieć chwilę dla siebie,no i wziąć się za dietkę bo muszę się przyznać do podjadania smakołykow,ale dzięki temu ciągle na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
No ja tez biorę sie za dietę! Jutro komisyjne wrażenie? Co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Od rana śledzik. Wiem śmiesznie z tymi śledziami na śniadanie;) Kurcze trzeba sie za siebie zabrać. I to na maxa. Kurcze boje sie jutrzejszego ważenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulamamula
Ok właśnie sprawdziłem, ze przed świętami miałam na wadze było 61kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wadze przed świętami było cudowne 54,2(ale po chorobie)a dzisiaj rano 56,6,nieźle,ale do idealu daleko,ale po tym obżarstwie świątecznym myślalam że będzie gorzej,bo jak się trochę wypije to się wpieprza co popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś jajka na twardo trochę piersi z kurczaka i koniec no i dużo picia...herbatki oczywiście,a jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiska1986
Dziewczyny miałam wczoraj wieczorem takie ssanie że szok. Dwa razy byłam przy lodówce, ale wygrałam!! Udało mi się! Jestem z tego dumna. Postanowiłam ze nie moge przerwac diety. O nie. Jakbym miała w sobie tyle samozaparcia to miałabym już całkiem dobre wyniki. A tak to w świeta dałam w d..ę i Nowy rok i pózniej piwka itd... ale nie moge sie złamac. Czas za szybko leci, niedługo wiosna i lato- chce ładnie ywgladac w spodenkach . Ufff.. ciezko zieżko ale nie moge sie złamać. Wczoraj mężuś zostawił mi pół piwka. Nie złamałam sie z czego dumna jestem - lubie piwo i czasami wypijemy soebie wieczorkiem z mezem po piwku. Zamieniłam go na herbatkę zielona, od razu apetyt po niej znika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×