Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Majac 3 tys zł na 3 osobowa rodzine to wegetacja a nie normalne zycie

Polecane posty

Gość gość
tak to jest wegetacja!!!!!!! i nikt mi nie wmowi ze majac tyle dobrze mu sie zyje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, trzeba miec minimum 5 tys,zeby godnie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby godnie życ to owszem trzeba mieć 5 przynajmniej 5 ale na głowę w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja pisze o minimum na rodzinę:D, bo 5 tysiakow na łepka to mało realne:D, ale sa tacy co maja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagmaraaam
U nas to wygląda tak" 1000 zł wynajem 600 paliwo na dwa samochody około 150 zł razem - dwa telefony, internet i tv 1000 zł zusu podatek średnio 500 zł jedzenie + chemia itd około 700 zł to już prawie 4 tys. mąż zarabia około 6,5 tys a ja najniższą krajową... Niedługo dojdzie rata kredytu ale odejdzie wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ktoś wyżej napisał- wszystko zależy od potrzeb i trybu życia. Ja potrafię rozwalić lekką ręką 1 tys. przez wieczór - a potem zastanawiam się co my robimy z naszymi wypłatami. Gdyby pojawiło się dziecko - pewnie zastanawiałabym się dużo bardziej. Są różne pojęcia komfortu życia i tyle. Poza tym pomyśl, czy dałoby się jakoś pogrupować rodzinę w pary czy np. 1 prezent dla rodziny, z którego mogliby korzystać wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik8888
No ja jak czasem czytam ile tu ludzie potrzebują na życie a już jak ktoś piszę że ma 5 tys i czy stać go na dziecko to mnie to rozpierdziela... mOja znajoma ma synka, jej mąż jest za granicą a ona na swoje i syna utrzymanie (jedzenie, ciuchy itd wydaje jakieś 700 zł) wydaje mi się, że to nie jest jakoś strasznie dużo jak na osobę dorosłą i dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie chodzi o to, że jeśli przyzwyczaisz się do pewnego trybu i komfortu życia to nie chcesz go zmieniać, raczej polepszać. Dziecko to ogromne koszty - i nie każdy chce w życiu jedynie "radzić sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrezygnuj z prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
kasik.. ale juz tyle osob pisalo i ja potweirdze, kazdy zyje inaczej, jeden skromnie bo nie ma wyjscia, inny na bogato, bo go na to stac ........... kto ma kase nie bedzie sie pytal czy stac go na dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba lekka przesada tak twierdzić no chyba że ma się czynsz 1000 zł i kredyt w banku ja wydaję dużo mniej na 3 osobową rodzinę i nie żałujemy sobie niczego. Tylko tu na kafeterii wszyscy "niby" zarabiają więcej i uważają że jak masz mniej nie powinieneś się decydować na dzieci, śmieszą mnie wpisy takich ludzi - żałosne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
dokladnie Polly myslę tak samo jak Ty ja nie chce tylko zyc z dnia na dzien tylko korzystac z zycia i robie to:) niewyobrazam sobie wszystkiego odmawaic, nie wyjechac 2x w roku conajmniej na dobre wczasy, nie zjesc czasem w dobrej knajpie ogladac wystawy i marzyc o fajnej torebce, butach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany ile wy żrecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oceniam tego, czy ktoś by się zdecydował - ja przy moim trybie życia na pewno bym się nie zdecydowała. A kto jak żyje to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
my razem mamy duze m-czne wpływy, ale nigdy nie napisalam,ze majac 3tys nie decyduj sie na dziecko, jasne,ze da się rade, ale bardzo skromnie zyjac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
[zgłoś do usunięcia] gość rany ile wy żrecie ,, , , nie chodzi o ilosc, tylko o JAKOŚĆ jedzenia:), bo ja jem bardzo malo, maz tez nie za duzo, dziecko różnie a jakos ponad 2tys idzie na 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja generalnie uważam się za mistrza rozwalania kasy na lewo i prawo. Kompletny brak zorganizowania i planowania wydatków. Także u mnie nie wchodzi w grę jakiekolwiek odkładanie. Gdybyśmy zarabiali mniej pewnie przymierałabym głodem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rachunki stałe to około 1000zł więc bez przesady skoro nam starcza spokojnie i jak ktoś napisałam nie żyjemy skromnie - bez przesady, zupełnie normalnie starcza nam na wypad na weekend do kina z dzieckiem jakaś kolacja, no ludzie ja też kupuję dobrej jakości rzeczy do jedzenia ale na 2 +1 NIE WYDAJE 2000 na jedzenie chyba że ktoś się żywi codziennie po barach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezenty do 30 zł nie będące skarpetami i dezodorantem: butelka wina, dobre czekoladki, herbata na wagę z herbaciarni, kawa jakaś lepsza na wagę, szal, coś ze sztucznej biżuterii, olejek do kąpieli, nawet książkę za tę cenę kupisz, mapa dla lubiących podróże, itp., itd., trzeba zastanowić się nad obdarowanym co lubi co go interesuje.... Nie musi być to badziew do kurzenia się na półce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja nie wiem co Wy jecie, ja wczoraj w sklepie wydałam 200zł a tego jedzenia nie starczy nawet na tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
no ludzie ja też kupuję dobrej jakości rzeczy do jedzenia ale na 2 +1 NIE WYDAJE 2000 na jedzenie chyba że ktoś się żywi codziennie po barach x x ja tez nie jadam w restauracjach często:), czasami, jak nie chce nam sie robic w weekend a ceny i produkty sa różne i nasze upodobania również, ja np. nie kupuje wędliny w marketach, tylko swojska w masarni, co tydzień kupuje za 70-80zł i to na tydzień nam starcza sery uwielbiamy, ale nie te po 20zł tylko 80zł i wiecej ryby zamawiam świeże znad morza znajomi przywożą(bo sie tym zajmują) 60zł za dorsza i tak mozna wymieniac i wymienaic podalam tylko kilka przykladow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polly84 Rodzice mojego męża tak jak ty rozpierdalali kasę Teraz maja po 60 lat sa po rozwodzie a każde z nich korzysta z pomocy opieki społecznej .Każde pieniądze sie kiedyś kończą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
annamaria rozumiem Ciebie doskonale, u nas podobnie to wyglada, jemy to co wszyscy tylko,ze lepszej jakosci i dlatego jeden wyda 1000zł na m-c na jedzenie drugi 1800-2000 nas tez jest 3 i kolo 2 tys idzie aaa i +pies:) na psa srednio 300zł, nie je zadnych kosci z zupy:D tylko parowki, kielbaska, kaszanka, ścinki dobrych i drogich wedlin(kupowane po 7łż/kg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70 zł na tydzień na wędlinę no proszę Cię to są 2 kg dobrej gotowanej szynki w eko sklepie :) chyba trochę przepłacasz albo jecie ja samą bez chleba - my zjadamy około 30dkg wędliny na tydzień na 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrafię dostrzec swoje ułomności - miło, ze życzysz mi korzystania z usług MOPS-u, ale uwierz mi - póki co, żyję tak, jak chcę i nie zamierzam nic zmieniać. A wiesz czemu? Bo mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
tak kupuje polędwice, poledwiczki wieprzowe male-2 szt, kawałek szynki, łopatkę czasem, lub poledwiczki wolowe, kiełbaski kawałek, roznie . czy przeplacam? nie zastanawiam sie nad tym, wazne,ze nam bardzo smakuje, a np, poledwica kosztuje 42zł/kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna... to co za sklepy?! 2 polędwiczki - mięso na sobotni sos - ok. 40 zł + warzywa jakieś 20 zł + dodatki jakieś 30 zł = wychodzi ok. 100 zł na JEDEN POSIŁEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 dag wędliny? u nas to na 2-3 dni max... skoro tak malutko jecie to nie dziwię się, ze tak mało wydajecie na jedzenie... a z resztą poza jedzeniem dochodzi chemia, jakaś rozrywka, wyjazd, coś słodkiego czy piwko... my nie kupujemy niewiadomo jakiego jedzenia, głównie biedronka ;) a mięso w mięsnym, obiadowe ok 200zł - 250zł na miesiąc, do tego jakieś wędliny, kiełbasy to na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
Polly, ja kupuje po kawalku roznych rzeczy:) a nie kg polędwicy i ją katuję cały tydzień:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaaaa
poza tym napisze Wam jak moja znajoma robi kapanki i tez malo wydaje na wedline i sery........ 1 plaster kroi na 3 czesci i ma na 3 kanapki, to samo ser... wiec na sniadanie zuzyje po 1 pastrze sera i wedliny podczas gdy ja 2 platry wedliny na 1 kanapke i cały plaster sera wiec to robi roznice:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×