Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy nie żałujecie tego że nie macie dzieci

Polecane posty

Gość gość
oj racja, zdziwaczałe psie pańcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwi mnie arguemntacja niektorych wypowiadajacych sie tu bezdzietnych pan. jestem mama, obracam sie w kregu mam i z moich doswiadczen i obserwacji wynika, ze: - jedrne cialo - jesli przed ciaza bylo jedrne, takie jest po ciazy - nie zauwazylam szczegolnego uszczuplenia budzetu z powodu dziecka, kupuje to samo i w podobnych ilosciach co przed dzieckiem. dochodza tylko rzeczy dla synka, ale to juz frajda dla mnie -mam tyle samo czasu co przed dzieckiem, wychodze, podrozuje, spotykam sie z ludzmi i pracuje. kwestia organizacji i checi. - dziecko daje mi tyle szczescia i milosci, ze te slabsze momenty w ogole nie maja znaczenia, a ja kadzego dnia czuje sie piekna, kochana i najwazniejsza na swiecie. nie chcesz dzieci - twoj wybor, ale nie nazywaj innego czlowieka bachorem, pasozytem lub balastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odniose sie jeszcze do osoby komentujacej zwiedzanie Azji z dziecmi. cala Tajlandie, wliczajac tajski slub w srodku jakies dzungli, Wietnam, itd. zjezdzilam. Dziecka bym tam nie zabrala, za duzy syf i chaos. Zreszta nie kazdy lubi podobne klimaty, wiec twoj azjatycki argument jest co najmniej idiotyczny. Z dzieckiem mozna pojechac w tysiac innych miejsc i super sie bawic. ale do tego trzeba czegos wiecej niz ograniczonego myslenia i powtarzanych oklepanych frazesow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jeszcze nie wiem
czy chcę mieć dzieci czy nie.. Na razie żyję z dnia na dzień, robię co chcę, kasę mam na swoje zachcianki i jest mi z tym dobrze. Moje koleżanki mają już po dwoje dzieci , niby szczęśliwe, ale jak mówię wyjdziemy tu czy tu to nie bo mała chora, a to nie ma z kim zostawić itd.. No i co mnie w*****a - wmawianie innych ludzi, że co to za życie bez dzieci, że mi się odmieni, że dzieci muszą być itd.. :O Każdy żyje jak chce, na razie nie mam zamiaru zajmować się dzieckiem, bo czuje, ze jesli się ono pojawi wiele w życiu fajnego mnie ominie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jeszcze nie wiem
xxx mam tyle samo czasu co przed dzieckiem, wychodze, podrozuje, spotykam sie z ludzmi i pracuje. kwestia organizacji i checi.xxx Po co cokolwiek organizować.. nie mając dziecka zamykam drzwi na klucz i problem z głowy... Nie muszę myśleć z kim zostawić i że muszę je odebrać o 18 od babci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allozjjzaaa
Ja też nie chce mieć dzieci i póki co to widzę z tego powodu same plusy. Na przykład takie, że mam czas dla siebie i męża, czas na pracę, dla znajomych, nie muszę martwić się, z kim zostawić dziecko, że trzeba go nakarmić, ubrać, położyć spać i wiele innych... może jest to trochę egoizm i wygodnictwo, ale co komu do tego? :D każdy jest kowalem własnego losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa30
Ja również nie chcę mieć dzieci. Nigdy nie chciałam, ale miałam nadzieję, że mi się to odmieni, kiedy będę starsza, wyjdę za mąż, kupimy mieszkanie, itp. Mam teraz 30 lat, wreszcie trochę odetchnęłam finansowo i zawodowo i chciałabym trochę pokorzystać z tego, że nie muszę sobie ciągle odmawiać. Instynktu nie mam za grosz, niestety mąż chce dzieci, ale powiedziałam mu, że jeśli nie obudzi się we mnie "to coś" to na niego spadną wszystkie obowiązki. Czy żałuję? Nie żałuję, bo nie chcę (ktoś tu dobrze powiedział o alpach i lęku wysokości). Żałuję natomiast, że nie chcę. Wszyscy znajomi wkoło mają i jakoś dają radę, też chciałabym chcieć. Boję się samotności na starość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta ktora nie ma dzieci na starosc staje sie dewotką.Poza tym wstyd przed ludzmi,bęą gadac ze nie mozecie miec dzieci.Nikt nie uwierzy,ze nie chcecie.Taka wymówka ze nie chcecemy miec dzieci nie przekona ludzi.Bedą gadać ze jestescie bezpłodni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sobie mowią, że jesteśmy bezpłodni ;D ujj im do tego. nie bede rodzić dzieci tylko po to , by komuś coś udowadniać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej panny od zwiedzania azji - no wyobraz sobie, że bylam na każdym kontynencie, mieszkam w takim kraju, gdzie wyjazd do azji na wakacje to jak ustronie morskie dla ciebie, dlatego wlasnie nie wierze w zwiedzanie azji z dzieciarami. Zależy tez o jakim kraju mowa, ale nie k... pół azji. Stany, Australia, okej, jesli dzieciak jest.na tyle duzy ze przetrwa lot, ale nie sciemniaj mi tu o azji bajkopisarko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutituti
Mężatka,32 lata i wspólną decyzją dzieci brak...kiedyś byłam 1000% pewna, że nie chce. Teraz sama nie wiem...niby dalej szala przechyla się na nie - poza tym ciągłe problemy z pracą, finansami itd tez nie pomagają- ale mam takie chwile kiedy zaczynam czuć ten tykający zegar i lekki strach czy kiedyś nie będę żałować... Choć chyba lepiej żałować że się nie ma niż żałować że dziecko jest -widzę wiele wpisów zrozpaczonych i nieszczęśliwych mam. Mających dość, żałujących i piszących okropne rzeczy. Teksty o dziwaczeniu czy szklance wody na starość itd mnie śmieszą. Znam wielu rodziców zostawionych na starość, oszukanych przez własne dzieci, wielu dziwaków itd więc nie koniecznie jest to uzależnione od posiadania potomstwa. Jeśli faktycznie nigdy nie będę miała dzieci to PLUSY-ominie mnie wiele trosk i problemów, łatwiej przetrwać nawet te najkruchsze finansowo czasy, niezależność, wolność, we dwoje, czy nawet samemu we wszystkich sytuacjach jest łatwiej bez "bagażu"... Minusy-nigdy nie poczuje jak to jest nosić dziecko w brzuszku, nie zobaczę pierwszego uśmiechu, nie usłyszę słowa mamo.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agafia 47 lat
Nie żałuję. Raz tylko miałam wątpliwości, ale rozwiał je mój wspaniały mąż. Gdy umierała moja mama siedziałam przy jej łóżku i powiedziałam do męża: a kto będzie czuwał kiedyś przy nas? On odpowiedział: Duch Święty. To najmądrzejsze, co w życiu usłyszałam. Bóg sam wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość kobiet myśli macica i nie potrafi zrozumieć że dziecka można nie chcieć!!!!! mam 34 lata, dziecka nie mam bo tak postanowiliśmy z mężem jeszcze przed ślubem. Żyjemy na super poziomie, ładny dom, super auta na podjeździe, drogie ciuchy, wakacje za granicą, kiedy tylko mamy ochotę!!! jak patrzę na moje znajome, które w wieku 30 lat są zmęczone życiem przez te swoje znajdory, ciągle narzekają że nie mają czasu, kasy to mi ich żal... po co to? dziecko to męka pańska!!!! nigdy w życiu, a na stare lata d...pe mi podetrze i poda szklankę opikunka która będzie oplacona... a wy matki polki uciemiężone żyjcie sobie w swoim grajdole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiedz o tym ze wstyd być bezpłodnym jest tak dziecinna że aż zal mi się twoich dzieci zrobiło... widać jak proste jest twoje myślenie. Ja nie mogę mieć dzieci, leczenie nie pomoże i nie wstyd mi przed ludźmi. tak już musi być a twoje myslenie pzypomina mi myślenie dziewoji ze wsi - nastawione na prokreację, do 22 lat wyjść za mąż za byle kogo byle był, siedzieć w domu i nianczyc srajce... żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko agafio od Ducha Swietego, nie wycieraj sobie Nim ust. Nie pełnicie woli Boga nie mając dzieci, czytaj, co powiedział do Adama i Ewy o rozmnażaniu się. Akurat będzie przy Was czuwał, jak Go teraz olewacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdory? Widać, że z patologii Jesteś. Słuszna decyzja, patologię trzeba zdusić w zarodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci ponieważ - pochodzę z rodziny Alkoholików Schizofreników Luszczyca Zboczeńców seksualnych i inne których nie chce wymieniać , geny nie kłamią . Na mnie skończy sie ta patologia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, ze pieluszkowe zapalenie mózgu szalej***ardziej niż ebola. Matkipolki juz rzucają oklepane argumenty o szklankach wody, egoizmie i najwspanialszym uczuciu wypchnięcia z macicy na świat kolejnego nieszczęśnika. Ja nie chce mieć, nie chce poświecić życia na dzieci, chce byc wolna i robić zawsze to co chce. Zasypiać w Amsterdamie budzic sie na lotnisku w Tokio. Nie wyobrażam sobie, ze mogłyby mnie obchodzić jakies pierwsze kroczki, klasówki w szkole itd. Koszmar. Nie chce tak żyć, nie ma nic gorszego niż schemat praca-dom-dzieci urlop raz na ruski rok i to tez tylko max dwa tyg. Zabilalabym sie, gdybym miała chociaż pare lat tak żyć. Dzieci to obowiązki i związane ręce, dodatkowo sa denerwujące, egoistycznie, głupiutkiei głośne. Płacz niemowlaka wywołuje we mnie żądze mordu. Mogłabym je mieć gdyby od razu rodziły sie dorosłe i mądre ;) albo po 80 jak nie będę mieć nic ciekawszego do roboty w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 lata, nie żaluję. Jestem 7 lat po slubie, zaraz po myslalam o dziecku, ale nie mielismy warunkow i pieniedzy, musialam pracowac, brac nadgodziny. teraz, kiedy moglibysmy to juz ....mi sie nie chce. mineło. mąż zaczyna naciskac ale zna moje zdanie. kocham go ale nie moge zgodzic sie na dziecko wbrew sobie. świadomie nie. najwyżej mnie zostawi, trudno. wtedy bede wiedziała, ze to dobrze, ze nie mialam z nim dziecka bo bylby ze mna tylko dlatego. mamy sporo pieniedzy, 2 zwierzaki, czesto jezdzimy na wakacje, nie odmawiamy sobie niczego. wolny czas spedzamy razem, mamy sporo wspólnych hobby. jest bardzo dobrze, nie widze powodu zeby to zmieniac, natomiast decydujace w tej kwestii jest to, że nie czuję nic aby miec dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które piszą, że mąż chce mieć dziecko, ale one nie, to niech się nie zdziwią, jak będą po czterdziestce, a mąż da im kopa w niewykorzystaną macicę i pójdzie zapładniać młódkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety bez dzieci, podobnie jak te bez mężczyzny u boku dziwaczeją na starość. Jakby cofają się umysłowo, bez urazy, ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30lat, nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie chcę i nie będę chciała. A jak kiedyś nie daj Boże wpadnę to usunę. Nie czuję potrzeby rozmnażania. Poza tym jestem biedna ale nawet jakbym miała pieniądze to też by mi się nie chciało rodzić dzieci. Zresztą planeta jest już przeludniona, ludzie są jak komórki rakowe, niszczą planetę, więc nie rozumiem jaki sens rodzić kolejne dzieci skoro Ziemia już ledwo utrzymuje na sobie tyle miliardów ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znajdory" :) Na podjeździe to ty masz co najwyżej hulajnogę, zresztą przyznałaś jakie masz obok patologiczne środowisko, zmęczone życiem 30-latki ze znajdorami, to mogą mieszkać w zapadłej wsi, przecież nie w otoczeniu twojej willi ze złota :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdecydowałam się na ciążę tylko dlatego, że mając 32 lata, martwiłam się, że za 10 lat poczuję nagle potrzebę posiadania dziecka i co wtedy jak nie zajdę (a pewnie już nie). Ta perspektywa mnie przerażała, bo należę do osób, które zawsze (przynajmniej prawie zawsze) mają co chcą. Wiem że załamałabym się i z tego powodu zaszłam w ciążę. Też nigdy nie chciałam mieć dzieci i nie wiedzialam co to ten instynkt macierzyński. Zrozumiałam dopiero wtedy kiedy zobaczyłam na USG bijące serce, potem gdy poczułam ruchy dziecka, potem gdy zobaczyłam je na USG 3D, a gdy urodziłam, to świat się zmienił całkowicie!!! Zakochałam się w synku niesamowicie, to największy skarb na świecie. Chyba zrobiłam się matką - Polką, choć nie chodzę w wyciągniętych dresach, odwiedzam kosmetyczkę i fryzjera :) oddaję małego pod opiekę dziadkom itp. ale bliżej mi do matki-Polki niż do tego kim byłam wcześniej. A byłam jedną z Was - tych które piszą, że w życiu nie wyobrazają sobie mieć dziecka, że to same problemy, wydatki, że dzieciory ich wkurzają (mnie wcześniej również). Także kobiety - zrozumcie, że to co wypisujecie mało ma wspólnego z rzeczywistością, ale nigdy tego nie zrozumiecie, jak nie urodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co zauważyłam to problemu nie mają zdziwaczałe bezdzietne tylko osoby dzietne, bo te pierwsze im nie pasują, więc o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy ludzie na starość dziewaczeja i ci dzieciaci i ci bez dzieci, bogaci i biedni. Taka prawda. A mi sie wydaje, ze te dzieciate czuja sie jakies niedowartościowane, skoro musza przekonać wszystkich, ze to one znają jedyny słuszny sposób na życie. Rzadko zdarza sie matka, która rozumie, ze ktos może dzieci nie chcieć i nie potępia go z tego powodu. "Niewykorzystana macica" ja jakoś nie czuje sie predestynowana do roli inkubatora. To przykre, ze niektóre kobiety uważają, ze to ich obowiązek i przeznaczenie rodzic komuś dzieci, a bez teg, myślą ze bedą gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem dwóch rzeczy. Te nichcące i te posiadające dzieci....Skąd u was tyle nienawiści??? Odnoszę wrażenie że te najbardziej przeciwne posiadaniu dziecka wypowiadają się jakby na przekór. Na siłę ogłaszając że nie chcą. Niektóre posiadające, równie dokopują bezdzietnym. Parę sensownych wypowiedzi tu się doczytałam ale reszta? Przecież posiadanie czy nie posiadania potomka tak naprawdę nikogo prywatnie z was nie dotyczy. Wzajemnie rozmanażacie stare stereotypy a ja się pytam dlaczego? Komu to służy? Co wam daje takie wzajemne napastowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Te które piszą, że mąż chce mieć dziecko, ale one nie, to niech się nie zdziwią, jak będą po czterdziestce, a mąż da im kopa w niewykorzystaną macicę i pójdzie zapładniać młódkę smiech.gif//////////// Uwierz, ze te kobiety liczą się z taką ewentualnością. Zresztą zostawają niestety czesciej męzowi tych, które mają dzieci, czyli nawet wykorzystana macica nie gwarantuje, że facet nie da kopa i nie pojdzie do młodszej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś haha genialny komentarz :) jestem podobnego zdania, chociaż pomału chyba czuję tę potrzebę rozmnażania się wiecie? jestem w sumie gotowa, pragnę dać kawałek siebie i te inne bzdury, obecnie to i tak niemożliwe, nie mam nic, nawet faceta, a chciałabym, żeby dziecku niczego nie zabrakło, ale na pewno nie padnie mi na mózg z powodu dzieciaka i chwalenia się każdą jego kupką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie dzieci tylko po to zeby " mial kto na starosc szklanke podac" to glupota. Zreszta kiedy??? Jesli pracowac te dzieci beda do 67 r.z. i co wierzycie ze rzuca prace, kariere zeby was podcierac??? Jaaassssne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×