Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy nie żałujecie tego że nie macie dzieci

Polecane posty

Gość gość
Właśnie w tym sęk, że bezdzietne nie zauważają tego, że dziwaczeją, ale spokojnie, to dzieje się dopiero na starość. Jak już minie urok młodości, dopiero pojawia się ten syndrom. W większości przypadków dzieje się to samo, więc podam przykład babeczki u której wynajmowałam mieszkanie. 5 kotów, 3 psy, każe miało imię ludzkie. Traktowanie zwierząt jak dzieci, to też norma, rozmawianie z nimi na zasadzie jakby miały dać odpowiedź :D Ogólnie rozmowa z takimi osobami jest nudna, w sumie jałowa, nic nie wnosząca do życia, więc raczej mało kto porywa się na jakieś spotkania z takimi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I bardzo dobrze myślisz. Najbardziej egoistycznie zachowują sie te kobiety, które musza juz teraz mieć dziecko, bo chcą i juz, robią je z byle kim byleby mieć, a potem żyją samotnie z dzieckiem i najcześciej nie starcza im do pierwszego. Najpierw trzeba stworzyć porzadny dom i mieć kochanego partnera, żeby moc myślec o dziecku. Dziecko to nie jest lekarstwo na samotność, smutek i niepowodzenia, mam wrażenie ze ludzie myślą, ze te dzieci to nigdy dorosłe nie bedą i nie bedą musiały dziwiagc bagażu dzieciństwa spędzonego w biedzie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja pisałam o konflikcie w małżeństwie. Chyba to jasne, że jeśli jedno w związku chce dziecka, drugie nie, to takie małżeństwo długo nie pociągnie. To jakby z góry skazywanie się na porażkę, więc twoje argumenty mało co mają z tym wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za to większość mam dziewaczeja juz podczas ciąży i przez następne pare lat potrafią mowic tylko o kupkach i kolkach, smoczkach i innych bzdurach, ( nikogo nie interesują wasze dzieci i ich zdjęcia, serio!) a jak dziecko im podrośnie i pójdzie do szkoły to okazuje sie, ze przez x lat żyły oderwane od rzeczywistości i nie maja o czym mowic z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja niezyjaca juz babcia, mimo posiadania 3 dzieci i 7 wnuków byla...zdziwaczala :-D wszyscy tak o niej mowili. Sąsiadka mieszkająca w domu naprzeciwko, emerytowany wykladowca wyższej uczelni, mimo braku dzieci i 80 na karku ne=ie wykazuje objawow zdziwaczenia. Moi rodzice dziadek i babcia 2 wnuków mają pieska, którego nazwali Czarek i wszytkim naokolo opowiadają, że to ich kolejne dziecko i "synuś", ktorego dotąd nie mieli. Moja 27- letnia siostra, mama 2 synków ma 2 persy i również pieszczotliwie nazywa ich "synkami". Moge takich przykladów mnożyć bez liku. Miłosc do zwierzat, nawet troche zbzikowana nie jest objawem szalenstwa tylko...milosci i wielkiego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy to nie dziwne, że po coś mamy tą macicę :D tak teraz sobie główkuję. Chyba w jakimś celu. Tak samo jak mamy oczy, to z nich korzystamy, mamy ręce, nogi itp. Może to naprawdę jest zdziwaczenie, że kobieta nie zamierza urodzić, to tak jakby powiedziała, jak któraś z dziewczyn na topiku, że to że ma macicę, nie powoduje, że ma być inkubatorem. No to po co Ci ta macica. Czemu nie napisałaś, że to że masz otwór gębowy, ma powodować zaraz, że musisz jeść. A może będziesz tylko używała go do rozmowy, tudzież do robienia loda - bez urazy, nie mam dzieci, bo zaraz będzie że najeżdżam. Tak tylko sobie dywaguję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjątek potwierdza regułę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że do posiadania dzieci konieczny jest wrodzony instynkt macierzyński .Tylko kobiety które go posiadają powinny mieć dzieci ,czy to swoje czy adoptowane .Wtedy to ma sens ,dziecko jest kochane a rodzice szczęśliwi . Jeśli będzie ten instynkt to żadne inne czynniki nie są ważne ,żadne .Moja mama nie posiada tego instynktu , to była jej tragedia a moje cierpienie . Moje dzieci są cudowne i szczęśliwe , a my z mężem nie wyobrażamy sobie bez nich życia.odpowiadając na pytanie;Kobieta która nie ma instynktu macierzyństwa nie żałuje że nie ma dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś ja pisałam o konflikcie w małżeństwie. Chyba to jasne, że jeśli jedno w związku chce dziecka, drugie nie, to takie małżeństwo długo nie pociągnie. To jakby z góry skazywanie się na porażkę, więc twoje argumenty mało co mają z tym wspólnego.//////////////////////////////////////////////////////////////////// A mi chodziło również o sytuację, kiedy partnerka chce dziecka a partner nie chce, czesto jest tak, że odchodzą. Nawet na tym forum mnostwo topików nieszczęśliwych kobiet, które "na siłe" chciały dziecko, zmieniały się czesto po urodzeniu (mam na mysli zmiany w psychice) a partner zmeczony odchodził do innej. Dalej- nawet kiedy jest decyzja obustronna co do posiadania potomstwa to mężczyźni odchodzą od kobiety z dzieckiem. Chodzilo mi tylko o to, że są różne sytuacje, kiedy partnerzy odchodzą, nie tylko niezgodność w jakiejs kwestii powoduje rozpad związku. Czasami jest to nuda, rutyna i codzienne zmeczenie, co w KAŻDYM ZWIĄZKU Bezdzietnym lub Dzietnym się zdarza :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twierdzę że nie w każdym, ale to chyba jasne, że jeśli jedno z małżonków chce niańczyć małe dziecko, a drugie odrzuca ten pomysł, to przedłużanie małżeństwa na siłę jest żałosne - tak dziewczyny, piszę to do tych na tym topiku, to żałosne, sztuczne utrzymywanie związku, gdzie każde ma odmienne wyobrażenia co do przyszłości. Nie lepiej zawczasu rozwieść się i znaleźć połówki które myślą w tej kwestii identycznie, po co zabierać drugiej stronie lata które nie wrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co powiesz o osobach chorych , które rowniez mają macicę a nie powinny się rozmnażac? Np. ludzie z porażeniem mózgowym, moga uprawia sex, mają popęd więc zabraniać im tego, żeby się mnożyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wyjątek potwierdza regułę usmiech.gif//////////////////////////////////////////////////////////////////// Tak to sobie tłumacz w przypadku braku argumentów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja uważam że do posiadania dzieci konieczny jest wrodzony instynkt macierzyński .Tylko kobiety które go posiadają powinny mieć dzieci ,czy to swoje czy adoptowane .Wtedy to ma sens ,dziecko jest kochane a rodzice szczęśliwi . Jeśli będzie ten instynkt to żadne inne czynniki nie są ważne ,żadne .Moja mama nie posiada tego instynktu , to była jej tragedia a moje cierpienie . Moje dzieci są cudowne i szczęśliwe , a my z mężem nie wyobrażamy sobie bez nich życia.odpowiadając na pytanie;Kobieta która nie ma instynktu macierzyństwa nie żałuje że nie ma dzieci .///////////////////////////////////////////////////////////////////////////// Nic dodać, nic ująć: 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mamy ja na ewentualność posiadania dzieci, przecież sam fakt, ze sie cos ma nie znaczy jeszcze, ze trzeba tego użyć. Mi chodziło bardziej o to, ze niektóre tutaj sadza, ze obowiązkiem kobiety jest posiadanie dzieci, bo inaczej to jest taka siana i owaka - generalnie zła i do tego wariatka. Ja mowię tylko, ze to ze mam macice nie znaczy ze muszę mieć dzieci. To nie jest obowiązek. Nie mam instynktu, nie lubie dzieci, irytują mnie, budzą niechęć. I nie czuje sie z tego powodu gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A potem kupuja se idiotki psa rasy chichuachula i zakladaja mu sweterki. J**niete ." X X 10/10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie twierdzę że nie w każdym, ale to chyba jasne, że jeśli jedno z małżonków chce niańczyć małe dziecko, a drugie odrzuca ten pomysł, to przedłużanie małżeństwa na siłę jest żałosne - tak dziewczyny, piszę to do tych na tym topiku, to żałosne, sztuczne utrzymywanie związku, gdzie każde ma odmienne wyobrażenia co do przyszłości. Nie lepiej zawczasu rozwieść się i znaleźć połówki które myślą w tej kwestii identycznie, po co zabierać drugiej stronie lata które nie wrócą.//////////////////////////////////////////////////////////////////////Zgadzam się z Tobą, jest żałosne. Jednocześnie dodam cos bardzo osobistego- jeśli w zwiazku układa się b. dobrze, nie ma zdrad, jest zaufanie i wzajemny szacunek to decyzja o odejsciu kobiety/męzczyzny z powodu "bo druga strona nie chciala dziecka" jest....plytkie , żałosne i powoduje, że opuszczona osoba została sprowadzona do roli przedmiotu-inkubatora lub dawcy nasienia. Moim zdaniem w lepszej sytuacji znajduje się wtedy taka osoba, która nie ma dzieci, ma przynajmniej pewność, że miłość tego, kto zostawił, nie była miłoscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy sobie szczerze - jednak życie jest takie, że po kilkunastu latach bycia razem, nie jest już tak ekscytująco. Nadal możemy się kochać, przyjaźnić i szanować, ale po pewnym czasie jednak zaczyna nam czegoś brakować, a raczej kogoś. Wy tego jeszcze nie wiecie, bo macie po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "A potem kupuja se idiotki psa rasy chichuachula i zakladaja mu sweterki. J**niete ." X X 10/10 smiech.gif &Z moich obserwacji poczynionych w moim mieście wynika, że takie malutkie pieski poubierane w sweterki mają nastolatki i dziewczyny ciut po 20 roku zycia, starsze panie (dzietne i bezdzietne) wybierają psiaki ze schroniska&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Mamy ja na ewentualność posiadania dzieci, przecież sam fakt, ze sie cos ma nie znaczy jeszcze, ze trzeba tego użyć. Mi chodziło bardziej o to, ze niektóre tutaj sadza, ze obowiązkiem kobiety jest posiadanie dzieci, bo inaczej to jest taka siana i owaka - generalnie zła i do tego wariatka. Ja mowię tylko, ze to ze mam macice nie znaczy ze muszę mieć dzieci. To nie jest obowiązek. Nie mam instynktu, nie lubie dzieci, irytują mnie, budzą niechęć. I nie czuje sie z tego powodu gorsza.//////////////////////////////////////////////////////////////////////Przepraszam bardzo w takim razie, źle Cię zrozumialam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wybaczam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 36 lat i od zawsze wiedzialam,ze dzieci miec nie bede.oczywiscie nasluchalam sie,ze pewnie jestem bezplodna albo facet mnie nie kocha,bo przezciez KAZDA kobieta PRAGNIE dzieci:Pale nigdy sie tym nie przejmowalam,z reszta jak moge przejmowac sie kims,kto ma powazny problem,jesli tylko spotka ludzi myslacych inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
ja mam 31 lat i też nie chcę dzieci mimo,że męża mam od 11 lat...dziecko to według mnie kula u nogi,zabieracz czasu,spokoju i pieniędzy....bardzo lubię swoje spokojne,dostatnie życie a z dzieckiem juz bym tak nie miała,,,nie mam w ogóle instynktu macierzyńskiego...mam za to dwa yorki które strasznie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powiedzmy sobie szczerze - jednak życie jest takie, że po kilkunastu latach bycia razem, nie jest już tak ekscytująco. Nadal możemy się kochać, przyjaźnić i szanować, ale po pewnym czasie jednak zaczyna nam czegoś brakować, a raczej kogoś. Wy tego jeszcze nie wiecie, bo macie po 30//////////////////////////////////////////////// Zalezy, trzeba pielegnowac wspolne pasje. Nie patrzecie tylko na ludzi bezdzietnych w PL, generalnie na świecie nie mają z tym takiego problemu. Poza tym, może to trochę brutalne ale pieniądze pomagają własnie na taką nudę. Sporo podrózuję, widze i poznaje mnostwo ludzi, którzy mają kasę i pozwalaja sobie np. na 4-miesięczny rejs wlasnym lub wynajetym jachtem, uczą sie nowych rzeczy, nie martwią sie o jutro tylko ciesza się chwilą. Paradoksalnie- wiekszosc z tych ludzi stanowią bezdzietni, zachłystują się życiem, chociaż według Was powinni byc zgorzkniali i nieszcześliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobiety bez dzieci, podobnie jak te bez mężczyzny u boku dziwaczeją na starość. Jakby cofają się umysłowo, bez urazy, ale to prawda. """"" Za to kobiety z dziećmi dziwaczeją już w kwiecie wieku a dokładnie to w momencie rozmnożenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adzinka
W d***e mam co o mnie pomyślicie,ale przyznam szczerze,ze czasem żałuje ,ze mam dzieci.Zwlaszcza odkąd moj syn zaczął dojrzewać.Calowalam,tulilam,dbałam,a teraz,jak jestem chora,a on przychodzi i pyta czy będę robiła kolacje to krew mnie zalewa.Burczy,mruczy,ostatnie soki wyciska,a taki był słodki aniołek,grzeczny,kochaniutki...czasem nie moge sie doczekać,kiedy pójdzie na studia...moze wtedy zatęsknię.Na dzien dzisiejszy dzieci mam chwilowo po uszy,a jak słyszę 100 raz maammoooo....to kląć mi sie chce.Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
gość 18:20---> my z mężem jesteśmy już tak długo razem a nadal się strasznie kochamy i uwierz ,że niczego nam nie brakuje i nie będzie brakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 18:20---> my z mężem jesteśmy już tak długo razem a nadal się strasznie kochamy i uwierz ,że niczego nam nie brakuje i nie będzie brakować" X X No nie mow ze bys sobie nie skoczyla w boczek czasami na jakies rozki male. Bo to nie mozliwe aobsolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci to gady i stwory
Adzinka-trafiłas w sedno. Tak to wyglada jak dziecko dorasta i juz nie jest słodkim Misiaczkiem tylko zmienia sie we wrednego gada.Ja z kolei bym uciekła do Hiszpanii na zime ale nie moge bo jest obowiazek szkolny u młodszej pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
nie mam ochoty na skok w bok nawet jak się z mężem popstykamy o coś,co zresztą jest bardzo rzadko...naprawdę jesteśmy małżeństwem wręcz idealnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 32 lata i dzieci nigdy mieć nie chciałam. Jakbym jakimś cudem wpadła to bym usunęła. Wszelkie powody już chyba na forum padły a najważniejszy i decydujący to- nie mam instynktu macierzyńskiego więc jak mam żałować, że nie mam dzieci? Jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×