Kolejny facet okazał się dupkiem

Ale czyjego samopoczucia? Twojego czy jej?Każdy się tu trochę kreuję siłą rzeczy.Zresztą nie wiem o co chodzi wiec spadam bo jeszcze mnie zlinczujecie

upp

juykyk

upp

raz raz

"nie jestem tym co pisze, chociaz pisalam prosto z serca, " "Jak ktos czytal to co pisalam to zna wiecej pogladow i wie wiecej faktow niz niejedna moja kolezanka" "Haha nie no wszystko pisalam serio," x "czyli kreowałaś się no kogoś innego zmyślałaś" x Kurde Olsztyn nie mam już siły odpowiadać na Twoje pytania, bo Ty zamiast przeczytać uważnie, to wyłapujesz jakieś jedno słowo (jak tutaj wizerunek, kreować i dobudowujesz do niego swoje własne historie), a potem zadajesz pytania: "Ale to jak to?" x 2013-12-29 21:29:32 [zgłoś do usunięcia] ShereKhan Ale czyjego samopoczucia? Twojego czy jej? Każdy się tu trochę kreuję siłą rzeczy. x O to własnie mi chodzi. Siłą rzeczy piszemy z uwagą na to że ktoś będzie czytał. Nie znaczy to że piszemy nieprawde, ale już sam fakt że piszemy, przekonujemy się nawzajem do własnych zdań, wyrażamy swoje opinie, chcąc nie chcąc budujemy nasze wizerunki. A potem określenia, kategoryzowanie, nazywanie, wrzucanie do worka tych obrazków jakie sami sobie nakreślamy. Różnica między człowiekiem i jego portretem. Tralalilalila to tylko jakiś mój portret, czaisz? x I wreszcie: Czy jak to nazywasz, "uduchowienie", "romantyczność", oznacza że nie jestem człowiekiem z ludzkim ciałem, a więc i z potrzebami seksualnymi? Może jeszcze wyklucza jedzenie, picie i wypróżnianie się? Ktoś tu zadał pytanie, to czego ty w końcu chcesz, seksu, czy wielkiej miłośc****oznaję ludzi. Jak ktoś mi się podoba, to chcę seksu, ale nie chcę seksu z ciałem, o którego właścicielu nic nie wiem, i to nie w ten sposób, że on mi o sobie pięknie opowie, tylko w ten, że będę tego człowieka jakoś sama już widziała, czuła. I z kimś to może będą 2 spotkania, a z kimś innym 2 miesiące. Nie czyni mnie to ani "łatwą", ani "uduchowioną". Po prostu słucham siebie. x Ciekawe w sumie, że wyszło z tą romantycznościa, to pewnie pozostałość z wieku nastoletniego, kiedy koleżanki chodziły na lody i plotki, a ja wolałam pisać, patrzeć w okno i słuchać Chopina, czułam że jestem inna ale lubiłam być taka właśnie. Teraz nadal tak uwielbiam, jak byłam w Rzymie, potrafiłam godzinami siedzieć w miejscu na jednym placu i kontemplować, wolałam to od trywialnych imprezek. x No i napisałam to wszystko, chociaż nie musiałam. To po co napisałam? Żeby ci wyjaśnić? Ale co mi na tym zależy? Czy to coś zmienia dla mnie? Czy to coś zmienia dla ciebie? Przecież i tak przefiltrujesz to przez swoje uprzedzenia, swoje doświadczenia, swoje zatwardziałe poglądy, potem wszystko wyląduje we właściwych szufladkach, i nie ma już miejsca dla żadnego człowieka z całą jego niepowtarzalnością. x Nie zadawaj już więcej pytań. Odpowiedź na wszystko jest w samych rzeczach i sprawach, a nie w tym, co powiem ja, co powiesz ty, co powie on, ona itp.

tralalilalila, zlapie Cie jedna pomarańcza, z druga za słowo i teoria na Twój temat, Twojej rodziny, przegranego zycia, sytuacji gospodarczej Polski na świecie z Twojej winy - gotowa :) ja na ogólnej jednego slowa uzylam, ktore nawet na tym temacie czkawka sie odbiło :P Ty tak duzo piszesz, juz bicz ukrecilas na siebie ;)

Tak ale użyłas go niefortunnie bo razem z innym słowem:)Te dwa słowa w jednym zdaniu jednoznacznie identyfikują cie jako wojującą feministke:)

wiesz to taka para jak "niemcy i podludzie":)Jak ktoś tłumaczy jakie wg niego powinny być relacje pomiędzy przedstawicielami obydwu tych grup to jakie by nie były gość jednoznacznie się określa stosowaniem takiego podziału w argumentacji:)

zreszta tamten temat został skasowany z nieznanych mi powodów a kod błędu, który wyswietlał sie po próbie wejscia na niego z "ulubionych" sugeruje, że nigdy go nie było więc zapomnijmy:P

Ani wojujaca, ani feministka. Daleko mi do nich. Zbyt daleko poszly Twoje interpretacje. Ja poprostu lubie jak facet jest facetem, a kobieta kobietą. Ale zamykamy temat :)

Tak jak w rokoko... Jak slysze rokoko to od razu widze ten obraz Hustawka Fragonarda czy jak mu tam, z kobieta w takiej pieknej sukni

Ja pierwszy raz "przeczytałem" ten nick jako rockowa panna:)

tralalila to podaj namiary na fajsa a rokokowa białogłowa moze się zdecyduje zgodnie z obietnica na kontakt ze mna przez skypa:)

Nie nie podam imienia i nazwiska :-D ty zaloz jakies prowizoryczne konto na wymyslone a ja sie odezwe

No ale to ja miałem składac podanie podobno:P

To podam ci adres w rozmowie ;-)

to napisz na rumcajs_18@interia.pl bo coś mi się kojarzy, że chyba jakies konto jednak kiedyś na fake zboku zakładałem tylko i tak musze odgrzebac dane dostepowe.

Ok, dzieki. Jakos na dniach sie odezwe.

pierdziele ten facebook. miasto rodzinne. Wciskam pomiń a on mi automatycznie wstawia moje miasto.chyba se dam luzu jednak z Fb.

kojarzy ktoś?:http://demotywatory.pl/1647532/Paradoks-kobiet

Czyli mi czegoś brakuje, bo kretynów nie trawie.

ciekawe czego:)

chociaż wg mnie to bardziej paradoks a raczej problem mężczyzn;)

''Tralalilalila to tylko jakiś mój portret, czaisz?'' no tylko pytałem jak bardzo ten portret odbiega od rzeczywistości ''Przecież i tak przefiltrujesz to przez swoje uprzedzenia, swoje doświadczenia, swoje zatwardziałe poglądy, potem wszystko wyląduje we właściwych szufladkach, i nie ma już miejsca dla żadnego człowieka z całą jego niepowtarzalnością.'' kurczę wiesz trala tylko jeśli wokół mnie powiela się pewien schemat to ciężko jest wieżyc ze może być inaczej na przykład jedyna introwertyczka o podobnym zachowaniu do twojego jest bardzo przeciętną z urody(jedna z niewielu ludzi/dziewczyn które tak bardzo w życiu podziwiałem), natomiast introwertyczna atrakcyjna koleżanka jest zawsze w przebojowym ,modnym towarzystwie i raczej daleka jest od samotnego kontemplowania poza tym jakby niezbyt pasuje mi do takiej osobowości niektóre fakty z twojego życia ,jak chodźmy ten chłopak ze studiów. i wcinasz się można zastanowić czemu nie miałaś faceta -atrakcyjnego, przebojowego, a zarazem takiego romantyka swoja droga jeśli chodzi o wizerunek to pewnie oj przez moje prowokowanie i masz bardzo negatywny i mocno odbiegający od realnego swoja drogo (o zgrozooooo) z charakteru po opisie jesteś bardzo podobna do mnie-o ile znowu ten opis jest realny :)

Ale nie ma jednego i prawdziwego schematu opisujacego rzeczywistosc i wszystkich ludzi... Chocbys zyl od 100 lat i w 100 miejscach. Ze jak A, to na pewno B. Nie ma. Wszystko jest dobrze mimo to :-) Wesolego Nowego Roku Drogie Dzieci Nie zakladac durnych tematow Nie hejtowac :-P

Danke w broche i nazad tobie także :)

Ze jak A, to na pewno B. Nie ma. ...tylko jakoś fragmenty twojego życiorysu nie pokazują żebyś odbiegała od normy

Wesolego Nowego Roku Drogie Dzieci i tobie tyz

Fragmenty mojego zyciorysu to nie ja :-) Fragmenty mojego ciala tez nie wskazuja na to zebym byla atrakcyjna ;-) Chociaz z pryszczem juz lepiej heheh