Kolejny facet okazał się dupkiem

ja p*****le.A to w więzieniu jestes czy jak, że cie to nie patrzenie w oczy tak boli?Ile mozna zobaczyć w oczach?Lepiej się rozglądać dookoła.Znane jest zjawisko widzenia tunelowego.Patrzysz lasce w oczy ona cię zagaduje a w tym czasie mogą cie nawet przenieść na alfe centauri i sie nie zorientujesz:P

rzeczywiście to musi być wielkie obciążenie, prawdopodobnie jesteś geologiem i w torebce nosisz skały , to cię usprawiedliwia oglądasz może program magdy gessler ? bardzo go lubię, niekoniecznie ze względów kulinarnych, ludziom, którzy ją zapraszają wydaje się , że przyjedzie magda gessler , coś podpowie , da jakiś nowy przepis , nowy wystrój i wszystko będzie super oni nie rozumieją, że problem jest w nich , to oni zawalają robotę i to oni muszą się zmienić a nic nie jest trudniejsze niż spojrzenie na siebie samego krytycznym wzrokiem

No nie, ale patrzenie ciagle w bok wywoluje negatywne wrazenie - jakby nie byla szczera albo cos ukrywala albo ktos byl taki szpetny ze nie moze na niego patrzec ;-)

Mnie nie boli, tylko innych. Koleżanka raz w ,,afekcie" mi wygarnęła, że ludzie gadają, że jestem cytuję: ,,jakaś dziwna" i że nie patrzę w oczy, właśnie... A i oczywiście była mowa o tym, że rzekomo się wymądrzam i wywyższam, co według mnie jeste bzdurą do kwadratu, ale widocznie tak mnie odbierają inni. :o

Hehe Masz jakis problem z moja torebka chlopczyku? To moze jasniej ?

no nie wiem ale z drugiej strony jak mi sie ktoś non stop patrzy w oczy to zachodzą we mnie dziwne atawistyczne reakcje:P

jeżu...Ja odbieram tego typu komentarze "jesteś dziwny" albo "nienormalny" jak komplement:)

Ale czemu sprawia ci trudnosc patrzenie w oczy rozmowcy ktorego dobrze znasz?

Nie caly czas ale Norma jest cos ok 70 % z tego co pamietam ;-)

Jak kogoś dobrze znam, to nie mam z tym ogromnych trudności, ale też nie mam potrzeby w kółko się na kogoś lampić i sama też nie lubię być totalnie na ,,celowniku". Tak mam.

kobiety kochają dupków

tralialalliala mam gdzieś normy;)Tym bardziej, że trzeba odjąć od ogólnego czasu momenty kiedy mrugaszChyba że mrugasz naprzemiennie:P

No to ja nie wiem , jakies dziwne to jest ... Przeciez to normalne ze obcemu sie mniej patrzy a znajomemu wiecej ale tez nie caly czas. So what is the problem ...

To u mnie to pewnie będzie poniżej normy. Nie wiem, bo się nie badałam pod tym kątem. :) Jak kogoś poznaję, to sama staram się pilnować z tym patrzeniem, choć wręcz czasem aż mnie oczy ,,palą" od tego. Taka autotresura. :)

Hahah ja nie wiem ja sie NAD tym nie zastanawiam bo to jakos naturalnie sie dzieje. Tylko np na rozmowie kwalifikacyjnej trzeba tego pilnowac zeby ani nie unikac kontaktu ani nie przedobrzyc

ciekawe czy niewidomi od urodzenia maja "odruch" spuszczania wzroku?

Z tymi rozmowami kwalifikacyjnymi, to też cyrk na kołach, tak ogólnie, ale to nie temat żeby się nad tym rozwodzić. Może wróćmy do tematu doopków. Ja uważam, że tacy facec**** prostu ,,mają w sobie to coś" (do ewentualnych hejterków: to była ironia). :)

Dranie sa jakos pociagajacy , no nie da sie ukryc. Maja wycwiczone techniki uwodzenia i rozkochiwania. Ale dosiwadczenie uczy . jeszcze 2 - 3 dupkow i autorka bedzie umiala szybko ich wytropic.

cóż egoizm jest podświadomie a raczej instynktownie odbierany jako cecha dająca przewagę osobnikowi ją posiadającemu:)Poza tym w przypadku takiej osoby nasz niezwerbalizowany tok rozumowania przebiega mniej więcej tak:Jest egoistą, chce tylko ego co najlepsze a skoro chce mnie to muszę być sposro warta w jego oczach:)Może się myle bo długo nad tym nie myslałem ale niech mnie ktoś poprawi jeżeli takie rozumowanie nie jest przejawem niskiej samooceny przejawiającej sie chęcią potwierdzenia swojej wartości jakby nie patrzeć uzytkowej bo dla kogoś:P

Chyba niekoniecznie, z tego co kiedys czytalam wynika ze w draniu podnieca jego tajemniczosc, jakis zew ryzyka i przygody, dreszczyk niepewnosci, jakas adrenalinka. I to sie zgadza z moim doswiadczeniem z takim jednym grrhhggrrrhh

to podobnie jak w pracy.Przychodzi przełożony i nas chwali a większość z nas sie cieszy z tego jakby sie dowiedzieli, że wygralli 30 mln w totka i odwrotnie: sktytykuje za cos a częśc ma już myśli samobójcze:D

A niby co jest tajemniczego w draniu?Chyba niepewność kiedy ci zaj***e z dyni:D­Mnie nigdy suki nie pociagały.Co najwyżej ciągnęło mnie do tego żeby takiej z*****ic z laćka:P

No wlasnie to ze tak zwodzi i nie jestes pewna czy mu sie podobasz czy jednak nie, a on to podsyca, umie sprawic ze zaczynasz ciagle o nim myslec

Skurfiel to skurfiel i skurfielem pozostanie. Nie ma co takich typów idealizować.

tralalinka takie gierki to sa dobre dla gimnazjalistek;)

O nie , zdziwilbys sie ile lat moze miec zaprawiony dran ;-)

Trala lubi takie gimbazjalne klimaty. A ja nigdy nie przeszłam etapu trzymania za rączkę i niewinnych wyznań, szybko ,,stetryczałam". :o ;)

Nie, bo takie zachowanie tez bierze sie z psychicznej niedojrzalosci. Co nie znaczy ze nie mozna z tego wyjsc na prosta.

ważne żebys nie wyschła np odwadniając się co noc płacząc do poduszki:)

Ale co płynie z niedojrzałości?Pociąg do draństwa?No przeca pisałem o tym przed chwilą