Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Gość Algira
Cholipcia, w nocy podmienili prognozę pogody??? :O Rano było 16st. wyszłam w samej bluzce i raczej był to błąd :o Wychodziłam z pracy na badania okresowe, akurat zaczynało mżyć, mało przyjemnie. T. w weekend do rany przyłóż, ale dzisiaj MM znowu ma nockę :O wole nie krakać :p syn będzie w domu, więc w razie czego okiełzna ją ;) ona przed mężczyznami ma jakiś respekt :p Jakoś się trzymam, ale kopa dostaję w zależności od nastroju :o DeBe, miłego wypadu :) to ten wielki plus nauczycielskiej pracy ;) wakacje! :) Ja jeszcze 3 tygodnie, żeby było 2 tygodnie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niby zaczęłam odpoczynek, ale tak nie do końca. Niestety nie starczyło czasu na wszystko i jeszcze muszę pokończyć niektóre sprawy. Ale jest ok, wszystko przebiega już w spokoju i bez hałasu:DPogoda komfortowa, ponoć upały przed nami, tak więc lato i wakacje:D Algira, gratuluję wygranej:)Ja jakoś nigdy nie grałam....no może zdarzyło 2-3 razy w życiu:)Życzę powodzenie w kolejnych próbach:D Naszata, 8 kg, no no no:)Gratuluję:)Ładny wynik. A w jakim czasie? Ja mam na koncie 6, ale trwało to niestety bardzo długo, około 1,5 roku i przyszło z wielkim wysiłkiem:OKoleżanka, dodam, że bardzo otyła, zgubiła mnóstwo kilogramów, nie wiem ile, ale dużo. Młoda, ale miała już wiele problemów zdrowotnych. Niestety schudła w bardzo krótkim czasie i zauważyłam, że chyba jej po trochu wraca...a może po prostu motywacja i chęci odmówiły współpracy...nie wiem. Chudła dosłownie w oczach i od początku wyglądało to bardzo niezdrowo. Myślę jednak, że każdy zgubiony zbędny kilogram daje nam poczucie lekkości:P Co do zaprzyjaźnionych fachowców, to chyba często jest jeszcze tak, że coraz mniej kompetentnych osób nam się trafia. I nawet jeżeli chcą dobrze, to nie umieją stanąć na wysokości zadania. Zresztą, tak jest niestety w każdej dziedzinie....teoria ok, praktyka o wiele gorzej:O DeBe, udanego wypoczynku. Zbieraj siły, bo teraz to u nas już tylko z roku na rok trudniej;) Kania, może w końcu szczęście się do Ciebie uśmiechnie i znajdziesz lepszą pracę:)Trzymam kciuki za powodzenie:) Chmurzy się coś u mnie...ale co tam, wieczorem szaleję towarzysko:DWolne trzeba dobrze powitać:P Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie za to pięknie i cieplutko, oczywiście dzisiaj lekką kurteczkę wzięłam :o Wczoraj wieczorem, tak przed 19tą, niespodzianka ;) zadzwoniła szwagierka z pytaniem czy jestem sama czy z MM. Jak powiedziałam, że pojechał na nockę, to stwierdziła, że przyjedzie i posiedzi z matką ..... wychodzi na to, że mój soczysty SMS zrobił wrażenie ;) pytanie na jak długo? :p Posiedziała do 22giej, potem T. poszła od razu spać. Kropka! Był spokój. Kropka! Odpoczywajcie duszyczki 🌻 wszystkim nam się należy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie ciepło . 8 kg w 3 miesiące . Ale podejrzewam że więcej w tym wody . A że jadłam inaczej niż zwykle to obawiam się powrotu. powiem wam że podejrzewam stres i zbyt zdrową żywność . Powoli zaczynam podjadać wg starych nawyków i boli mnie coraz mniej. ale i tak się przebadam . Co by nie było że coś przeoczyłam. najlepiej chudnę na ruchu , a że d.. wożę samochodem żeby wszędzie zdążyć to nikłe szanse na cud sylwetkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szwagier zawiózł T do doktora z własnej woli. Dzień dobroci dla zwierząt????:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wczoraj też było ładnie i ciepło, mimo porannych chmur. Dzisiaj za to błękitne niebo i słońce od rana:)I tak może pozostać:)Ciepło, ale bez przesadnych upałów:)To lubię:D Naszata, to szybko Ci poszło te 8 kilo. Zmiana odżywiania rzeczywiście szybko działa. Możesz przecież trzymać się tych zmian, przynajmniej częściowo. Moje 6 to tłuszcz i może dlatego tak długo trwało. Chciałabym jeszcze 4-5 i wtedy starałabym się utrzymać wagę:)Tak więc walczę dalej:D Kawka dla chętnych🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Rano odpisałam i gdzie to jest??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za pech, szafka nie jest w moim stylu:P Lato, lato wszędzie:DZauważyłam jednak taką zależność, że w miarę upływu lat coraz mniej z niego korzystam;)Ale mimo to lubię:D Macie może doświadczenie z depilacją laserową?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
niestety zawsze się miodkiem smaruję i boleśnie zrywam:D:D u mnie tyż lato , ale lubuję się wystawiać ku promykom. Za to mniej griluję , imprezuję ...nie chce mi się do ogrodu wyjść posiedzieć . Żeby nie rzec - daleko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już chyba tak często bywa, że człowiek zaczyna rzadziej różne rzeczy robić...Mam oczywiście na myśli rzeczy, które sprawiają przyjemność.Też tak mam:DI nie ma na to logicznego wytłumaczenia. Może trzeba zawsze coś nowego wymyślić, ale ja znowu z tych, które nie za bardzo lubią zmiany;):DSama tego w sobie nie lubię, bo często zmiany przynoszą pozytywne efekty:) Rozważam taki rodzaj depilacji, tylko jeszcze nie jestem przekonana...i tak podczytuję i podpytuję:) Gorączki z zachodu zbliżają się powoli, z dnia na dzień coraz cieplej. Wieczory za to przyjemne bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Dziś taki war że wyciągnęłam parasol z piwnicy i ustawiłam na tarasie. Przeszłam sie do sklepu i... nie kupiłam kawy bo stwierdziłam że jej nie doniosę :D za to kupiłam sobie mydełko o zapachu bzu za 8,50 . po prosty zaszalałam :D:Dw końcu mnie też się coś od życia należy;) Zjedliśmy rybkę na parze i znów idę poleniuchować . Wieczorem postanowiłam wyciągnąć syna na zakupy bo jak patrzę na jego zimowe adidasy do krótkich spodenek to..brr.... :( Ale jemu pasi:( A ja właśnie robię to co mnie przynosi ukojenie...książka , leżaczek .. A że okna znów trzeba by umyć - trudno - poczekają na wenę :D:DJedynie piorę na bieżąco bo szybko schnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Dzień dobry :) Za oknem piękne słoneczko zwiastuje kolejny letni dzionek 🌼 Ja jednak wolę tę pogodę co jest teraz niż tę, która była niedawno ;) Dziś wybieramy się całą nasza "czwórką i pół" nad wodę. wracamy jutro po południu. Zwierzaki zostawiamy na posterunku żeby nam domu pilnowały. Rodzice na dochodne przypilnują zwierzaków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Storczyku do depilacji na nogi używam depilatora. Brwi i wąsik kosmetyczka załatwia mi woskiem. ;) Z moja pracą to tak jest, że nie jest zła. Wręcz ją bardzo lubię i w innych okolicznościach w życiu bym jej nie zmieniła. Ale siła wyższa.... Musze myśleć też o sobie, o mojej przyszłości i emeryturze bądź co bądź o ile w ogóle coś takiego nastąpi. Potrzebuje stabilnośc****ewności, stałości zatrudnienia. Nie chcę się co wakacje martwić co będzie w październiku. Jeżeli udałoby mi się tam załapać, to by było super. Szanse nikłe ale jakieś są. Na razie czekam na telefon i z każdym dniem zastanawiam się czy zadzwonią. Przestałam czytać te ustawy, no bo jak nie zadzwonią... Na razie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z odchudzaniem moim tez wpadłam w wielkie JOJO dwa lata temu kiedy jeździłam do Wawy do pracy. Najpierw przytyłam sporo. Nie wiem ile ale ważyłam więcej niż 70 kg. Spodnie w pasie miałam najszersze od początku świata. ;) Wreszcie stwierdziłam że koniec pasienia d**y i przestałam się objadać wieczorami. Wystarczyło, że nie jadłam po 18tej. W ciągu 2 miesięcy spadło mi prawie 10 kg. Praktycznie bez wysiłku. Chyba że psychiczny był, bo trzeba było powstrzymać łakomstwo wieczorne. ;) Potem rzuciłam palenie i zaczęłam znowu tyć. Do wiosny przybyło mi znów kilogramów, których nie mogę się pozbyć. Takie życie.... albo jesteś gruba i szczęśliwa, albo szczupła i piękna i wciąż głodna i niezadowolona. ;) Słyszałam że ludzie grubsi są bardziej pogodni od tych chudzielców. 🌼 Mam paru takich otyłych znajomych. Oni ciągle się śmieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa dni temu puściłam znów totka. Przerżnęłam znów dychę. Ciągle sobie obiecuję, że już koniec z tym. Było wydać na browara, przynajmniej w głowie by zaszumiało przez chwilę ;) Czasami tak sobie myślę, że jakby każda z nas skopiowała te bazgroły swoje które pisze tutaj, to wyszedłby taki ciekawy pamiętnik 🌼 szkoda tylko że przepadły wpisy ze skasowanego topiku. :( Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania, często tak jest, że praca jest ok, ale okoliczności mało sprzyjające. A wiadomo, że niepewność stresuje i ma zły wpływ na nasze życie. U mnie też nie jest tak do końca różowo, ale na razie nie mam powodów do zmartwień. Na razie... Depilację laserową chciałabym zastosować na pacy. Wkurza mnie ta strefa, ponieważ za często mam podrażnioną skórę, a właściwie przez cały rok potrzebuję gładkości, żeby dobrze funkcjonować. Resztę ciała ogarniam bez problemu. Fajnie byłoby również zrobić bikini, ale z tym też sobie radzę. Jednak te pachy kuszą mnie bardzo:) Ja moje kilogramy straciłam głównie dzięki ćwiczeniom, dlatego kosztowało mnie to trochę wysiłku. Co do odżywiania, to tylko tyle, że staram się kierować rozsądkiem, a konkretnie nie jeść za dużo, w odpowiednich porach. Jednak niczego sobie nie żałuję:DTak więc nie jestem z tego względu głodna i niezadowolona:PA co do szczęśliwych grubasów?...to pewnie racja, że są zazwyczaj uśmiechnięci. Dzisiaj żar będzie lał się z nieba. Już teraz gorąco. Wypad nad wodę jak najbardziej wskazany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Już jest 28 st .a jak pomyślę że powinnam wyjść po zakupy to odechciewa mi się jeść :D Stabilność jest chyba najważniejsza. Bo jak się denerwujemy tym co będzie to nie mamy przyjemności z tego co jest :( Zazdroszczę wyjazdu nad jeziorko. ja mam do wody bliziutko ale jak pomyślę o tłumie spoconych ciał na patelni z piasku wysmarowanego olejkiem to wolę mój ogródek . Ciszę zakłóca tylko pies sąsiada . :( bydlę ma 30 cm wzrostu i jak go wywalą na dwór to nawet metra nie odejdzie od drzwi. Odwraca się i szczeka do klamki. A że właściciele bardzo chcą by piesek się wybiegał to potrafi szczekać na tę klamkę 1,5 godziny . Bez chwili przerwy!! łeb chce odpaść! Rozumiem jeśli pies szczeka na przechodniów , psy , koty i rowery . Ale przejadą i potem jest przerwa . A tu non stop 1,5 godziny. Zastosowałam więc terapię sąsiedzką - wystawiam na parapet magnetofon i na fula daję czadu . Trwa to jakieś 4 piosenki... :D:D Ale nadal z uporem maniaka powtarzają ten schemat- szczególnie w weekend:O Algira - nie ugotowałaś się ? zawsze macie nadmiar temperatury w mieszkaniu o ile pamiętam. Czy ktoś widział Patyczaka? A Olivier? Jak mi napiszesz że znów jadłeś lody w NT to pogryzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mówię zdecydowane nie tłumom spoconych ciał:PGeneralnie nie lubię tłocznych miejsc. I dlatego dzisiaj postawiłam na czas spędzony w zaciszu domowym. Rolety pozaciągane, temperatura komfortowa, bo jeszcze nie nagrzało się za mocno, kawa na stole, w ręku książka:)To lubię:)Zawsze na początku wakacji preferuję taki spokojny relaks, chyba jest mi po prostu potrzebny:) Naszata, ten pies z sąsiedztwa to rzeczywiście mało fajny. No ale chyba przy takich temperaturach właściciele nie pastwią się nad nim?...Mój siedzi prawie cały czas w domu, bo tu jest zdecydowanie chłodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy jutro rano. cała się kleję. rośliny krzyczą o wodę. nadal jest 30 st. jeśli jutro ma być cieplej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przydałby się oczyszczający, chłodzący i pobudzający deszcz. Podlewanie niestety obowiązkowe... Mój przyjemny chłodek domowy powoli słabnie. Jeszcze jest ok, ale pewnie niedługo. Jest słonecznie, ale niebo jakby troszkę mdłe... Poranna smakuje wyśmienicie:)Zapraszam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Storczyku - u mnie rano było podobnie. Niestety już w tej chwili jest 36. Pojechaliśmy na giełdę . Syn kupił sobie spodenki za 45 nie 150 . Bluzka żadna mu się nie spodobała. kupiłam truskawki , fasolkę i pojechaliśmy do siostry oglądnąć ich nowy nabytek w formie psa.:D niestety taka temperatura wpływa na psa dołująco . Zmiana miejsca , ludzi , otoczenia i temp.- pies siedzi pod fotelem i nawet powieką nie ruszy:DJedyna chwila na podziwianie to 5 minut na jedzenie:D:D . Ale ładna bestia , bo kruszyną nazwać jej nie można. Miłego dnia. Obyście mogły cień znaleźć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, cień dało się znaleźć:DAle ciężko było wczoraj:)O ile w domu ok, to po wyjściu z niego masakra. Dzisiaj od rana chmury. Mam tylko nadzieję, że burzy nie będzie, bo mam wyjazd...i boje się o psa. A nie chcę go zamykać na cały dzień. Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Budzę się powoli z odgłosami wiertarki za płotem pobliskiego przedszkola ;) Kawa (_) a potem pomyślę co dalej. Milana też już słyszę na pietrze ;) Planujemy z Młodą wybrać się do PUIKu porozmawiać o o dodatkowym przyłączu na wodę ogródkową. Na mojego M nie mamy co liczyć w tej gestii. Bierzemy sprawy we własne ręce. 🌼 Za oknem coś powyżej 26 stopni, w salonie 24. Słonecznie. Na razie da się żyć. Później będziemy kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano ulewa, burza , teraz słońce . Leje się ze mnie . Algira- jak się sprawuje nowa lodówka? Storczyku życzę miłego wyjazdu. Kaniu- co zrobimy to zrobione. Co każemy zrobić facetom - musimy długo poczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie był szwagier u mamusi- jakieś 15 minut.n Tym razem z żonką . A przyszli poinformować ją że na święta musi sobie poradzić sama bo oni jadą do synka do Krakowa na święta a na sylwestra do nowego wnusia. Nadto są zmęczeni po wyjazdowym weekendzie- on w domku wymienił 3 schodki a ona pomalowała stół :O:O😡 łaskawie mi powiedzieli cześć i tyle ich widział . Nie ma to jak synowska miłość . nawet mnie nie spytali czy nie pomóc , czy nie mam ochoty gdzieś wyjechać . Q!!mać !! Bo nie wytrzymam😠 Algira- trzymasz się ? odezwij się choć słowem bo pomyślę że popuściło nocne zabezpieczenie drzwi.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też wczoraj popadało. Na szczęście burzy nie było, tak więc pies bezstresowo przeżył moją nieobecność:DDzisiaj słonecznie i na razie fajnie temperaturowo:) Cieszę się, że mam wolne, ale tak do końca nie umiem się zrelaksować. Jest fajnie, ale coś wisi nade mną. Zamierzam trochę powyjeżdżać, to może wtedy oderwę myśli:) No tak, rodzina może dlatego tak nas potrafi rozczarować, bo w końcu od niej często więcej oczekujemy, jest to przecież normalne. Każdy teoretycznie ma jakieś zobowiązania, ale jak widać z Waszych opisów, stara się zminimalizować ich ilość i jakość:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano 16 . Wzięłam kurteczkę i ledwie doszłam do auta. Zdjęłam , podjechałam do mamy i już tchu mi brakowało. Jak pojechałam do miasta to było 32 . A niech to.. W niedzielę kupiłam ławy i stół do ogrodu . Własnie przywieźli. Jakby nie było syna to kto by to nosił ? JA?? facet 1 i nawet żylasty ale stół ma 1,80 .Jak go wnieść w pojedynkę ? Na razie postawiłam na starych kafelkach . Jutro muszę pojechać po olej i zamalować mimo że są impregnowane na zielono. O podmurówce myślę . Ale na razie kasy brak mimo że wiem co mi się podoba . Pomalutku może zrobię . Teraz przynajmniej będę wiedziała jaki powinna mieć rozmiar. Potrzebuję jeszcze kilku szafek do łazienki . Kuchnię sobie na razie odpuszczę bo nadal nie mam na nią pomysła;)A to już baaardzo duży wydatek . Najgorsze że ciężko mi wybrać przez internet bo nie mogę pomacać . Kiedyś się w sklepie kupowało . A teraz ? gdzie się kupuje meble łazienkowe , które nie mają ceny powyżej 500??? A może dać zrobić ? Ciekawe jakby to wyszło cenowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawałnice nieźle namieszały w kraju:OU mnie popadało, dosyć mocno, ale wszystko na szczęście w bezpiecznych granicach. Ogrodowi to do dobrze zrobiło, ale ci ludzie, którzy mają tyle strat....:O Naszata, Ty się meblowałaś ogrodowo, a ja mam dzisiaj akcję przesadzania palm. Za chwilę ma przyjechać sprzęt, bo są tak duże, że ludzka siła, to za mało. Owszem, są fajne, ale dla mnie ze względu na taki zachód mogłoby ich nie być. Ogród jest jednak domeną MM i siedzę cicho:P Temperatura komfortowa. Wczoraj też było miło i dlatego dużo spacerowaliśmy. Podczas ostatniego wczorajszego wyjścia mieliśmy szczęście, bo w porę wycofaliśmy się z trasy. Zrobiło się w momencie ciemno i dosłownie weszliśmy do domu, jak zaczęło lać. Nie chciałabym widzieć się na wracającą do domu podczas tej ulewy:D Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×