Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wergilius

Kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość gość
poczytalam sobie temat dzisiaj od poczatku, kurcze na poczatku mnie wciagnelo i czytalam z zaciekawieniem, ale o co chodzi teraz to juz kompletnie nie wiem. Sa razem czy nie? a to dziecko to jego bylej? o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
przeczytalas i nie wiesz czyje dziecko? to jak ty czytalas? jest mowa tylko i wylacznie o jednym dziecku :-D a wiec jeszcze raz od poczatku zacznij. (tak, trudno sie polapac bo autor w antraktach pisze sam ze soba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra beda jesc Leberkaz w podobnym miejscu 2 marca 2014 o godz 13.10, kto zyw niech tam pedzi moze ich namierzy.....jesus autor z roazdwojeniem jazni napisal poemat dygresyjny...widzisz i nie grzmisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie chce, ona go prosi- akt trzeci- ostatni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jaki trzeci jezyk wprowadzi do opowiesci, przypomnijmy: do tej pory mielismy: niemiecki, greke i odrobine angielskiego czasami, no i oczywiscie szacowna prawie calosc po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje, ze teraz bedzie esperanto, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie lubie Leberkaz bo mnie potem mdli. To taka mortadela po bawarsku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
02.03.14 13:10 lh5785-lh1638 -------------------------- ktos sie tu wzial za Geocaching, czy to koordynaty Leberkaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lh5785 = Lufthansa Rejs Nr LH5785 ZRH Odlot: Zürich, 12:15 – MUC Przylot: Monachium, 13:10 . lh1638 = Lufthansa Rejs Nr LH1638 MUC Odlot: Monachium, 15:15 – POZ Przylot: Poznań, 16:35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
To przenosimy topik w powietrze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, jak autor radzi sobie z schwyzertüütschkim, rumantschkim, romandzkim czy lombardzkim ? Czy wiedza przepływa tylko w jednym kierunku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Przyznam osobiscie, ze Szwajcaria nigdy mnie jakos nie pociagala. Juz jak sobie pomysle o tych roznych jezykach to mam od razu skojarzenie "panstwo pod rozbiorami" haha. Malo kto wie, ze obowiazuje tam 5 jezykow urzedowych i jeden z nich dotyczny raptem 0.5 % ludnosci. Moze to tez zwiazane jest z tym, ze nigdy nie przepadalam za gorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komisarz Alex
Pozwolę sobie i ja dorzucić swoje „trzy grosze“. Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić czy nie, prawdą jest, iż istnieje pewna grupa społeczeństwa, dla której pieniądz nie egzystuje. Po prostu, jeżeli coś chcą, to to mają. Piszę o tym quasi z własnego doświadczenia, ponieważ bliska mi osoba “wżeniła” się właśnie do takiej rodziny. Już na weselu, bardzo wystawnym lecz całkowicie finansowanym przez jej rodziców, było “widać”, kim on będzie w tej rodzinie.Teraz dziecko jest już na świecie, kochają się, tego nie można zaprzeczyć, tylko mieć w domu (rodzinie) tyle do powiedzenia co “służba”, nie musi każdemu facetowi odpowiadać. Dlaczego to piszę ? Otóż kilka szczegółów, które przykuły moją uwagę, pozwalają mi sądzić, iż u autora tego Harlequina/powieści sprawa miałaby się podobnie. Stąd te bezwzględne (świadomie czy nieświadomie) warunki ich związku. Albo albo. Przeczuwał, że łączy ich tylko i wyłącznie uczucie, że nie mają żadnego innego dorobku, który mógłby być „pretekstem“ do ewentualnych „pertraktacji“ w razie kryzysu. No a finał mówi sam za siebie. Spotkała “równego” sobie. On jej pewnie niczego nie odmawia. I nie można mieć do niej o to żadnych pretensji. Tak została wychowana – nie zdaje sobie nawet sprawy, że może być inaczej. I to jest właśnie, moim zdaniem, odpowiedź na wielokrotnie padające tu pytanie; „Dlaczego ?“ . „Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.” . Autor zapewne chciał do wszystkiego dojść samemu, być niezależnym. Taka głupia męska ambicja. Nie zdążył. Kobiecy zegar biologiczny bije inaczej. Jej zachowanie daje jednak wiele do myślenia. Mimo wcześniejszych deklaracji szuka kontaktu, chce spotkania. Czyżby zaczęło jej czegoś brakować ? A może zobaczyła, jaka rola jej przypadła w nowej sytuacji ? . Cóż, „pieniądze szczęścia nie dają“. . Żywię jednak głęboką nadzieję, że to wszystko, to tylko halucynacyjne fantazje autora, będących skutkiem konsumpcji jakżesz szlachetnego trunku, jakim jest bez wątpienia „Johnnie Walker“. Aż dziw bierze, że nie „zaserwował“ nam angielskiego ze szkockim dialektem. Bo jeśli to scenariusz napisany przez życie, ..... , to aż strach się bać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudno sie juz tu robi, jak autora nie ma. Fantasta z niego jest, ale moglby cos napisac. No tak, pewnie nie ma czasu, bo w koncu jutro 2.03.2014, czyli spotkanie z byla....autorze odezwij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba namowie jutro meza na wycieczke na lotnisko. Mamy blisko. Az mnie korci ! Prawdopodobienstwo ze w samolocie bedzie wiecej 26-latek w ciazy jest raczej rowne zeru, wiec chyba sie oplaci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie zapomnij zrobic zdjec. Tez chcemy ich zobaczyc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zobaczysz ja dzisiaj pierwszy raz po pol roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SZEROKIEJ DROGI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby autor chciałby nam zainsynuować, że jego "była" będąc nie z nim (jaka szkoda !) w ciąży, chce do niego wrócić ? Czy to moje myślenie stało się już zbyt abstrakcyjne ? Bo nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos musialo sie wydarzyc nie tak albo autor o nas zapomnial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze ! Co sie stalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc i niegosc
sledze ten temat od poczatku, pierwsze strony czytalam z zaciekawieniem co sie dalej wydarzy, co autor ujawni(to troche jak ogladanie serialu, choc ja nie ogladam telewizji. moze dlatego tak sie w ta historie wciagnelam). pozniej powialo nuda, ale jak to w zyciu, raz ciekawiej, raz nie. a teraz? autor zamilkł. Autorze ludzie czekaja na dalszy ciag wydarzen. serio. daj znac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudno sie juz tu robi, jak autora nie ma. Fantasta z niego jest, ale moglby cos napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze ludzie czekaja na dalszy ciag wydarzen ! Serio ! Daj znac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy można prosić o streszczenie? Kiepsko to sie czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy można prosić o streszczenie? Kiepsko to sie czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko koniec bez happy endu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Jestem i żyję. Układam sobie na nowo życie. Odejść łatwiej jest niż żyć na morzu naszych wspólnych lat Liczę wyspy pełne pięknych dat wtedy byliśmy tak szczęśliwi Widzę nasze drzewa które wygiął czas Naszą miłość pełną burz czasem tnie prozy życia ostry nóż głęboko raniąc Ciebie i mnie Razem ciężko żyć - osobno źle chyba zawsze już będziemy tak pogmatwani Wspólny adres to nasze sny więc pomóż mi odnaleźć tamte dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo, autor znowu spedzil wieczor z Jasiem przyjacielem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×