Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość Mandarynka84
Mi cukier skacze podnad normę po śniadaniu. Na czczo i po innych posiłkach jest ok. A jak edka u Ciebie? udało Ci się unormowac cukier dietą? Witam nowe dziewczyny na forum! Co do wyprawki to też jestem zdania, że nie ma co czekac do końca, bo pod koniec możemy nie mieć już siły na zakupy, szczerze mówiąc to ja teraz mam jakis opad formy, nic mi się nie chce, ale to może byc też dlatego, że problemy zdrowotne w ciąży odbierają ochotę na wiele rzeczy... Mimo to staram się dbać o Małą i dostarczać jej jak najwięcej pozytywnych bodzców. Słuchamy sobie razem muzyki klasycznej, kupiłam też misia z pozytywką, bo oglądałam w porodach na Polsat Cafe jak maluch uspokoił się kiedy po porodzie rodzice włączyli pozytywkę w maskotce, którą maluch dobrze znał. Mój mąż czyta córci wierszyki Brzechwy, żeby poznała dobrze jego głos. Często do niej mówię i sobie ją wyobrażam - zgodnie z radami ze szkoły rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka84
A propos szkoły rodzenia to sprzedam Wam rady, które moim zdaniem okazały się przydatne: 1) Ćwiczyć mięśnie koegla 3 razy dziennie po 4 -8 powtórzeń w ciązy i w okresie połogu (zacząć już dzień po porodzie) - zapobiega problemom z nietrzymaniem moczu po ciązy i wieku dojrzałym 2) Pakując dzidziusia do szpitala na wierzch torby położyć rożek, a do środka rożka włożyć to, co dzidzi będzie potrzebne bezpośrednio po porodzie, tj. - pampers - pieluchę tetrową, która ma zapobiec ubrudzeniu się rożka, bo dzieci nie sa myte tylko wycerane w pierwszej dobie - ubranka - dwie warstwy ze względu na bardzo dużą zmianę temperatury (teraz nasze dzieciaczki mają 37 stopni) w wersji: koszulka, kaftanik, śpiochy, czapeczka, rękawiczki, skarpetki, lub body, pajacyk, czapeczka, rękawiczki, skarpetki - oczywiście wszystko z długim rękawem 3) pozostałe rzeczy dla dziecka zapakowac kompletami w osobnych woreczkach. 4) do pielegnacji pępka nie stosujemy teraz sporytusu tylko ocnisept 5) z kosmetyków kupić minimum, tj. w zalezności od tego czy chce się kapać dziecko w emoliencie czy nie, to: przy emoliencie: emolient, krem do pupy na codzień, krem na odparzenia np. sudocrem, krem do twarzy z filtrem, ocnisept do pielegnacji pępka, sól fizjologiczną do noska i oczu - WAŻNE - rzy emolientach nie stosujemy mydła, który wytrąca z niego ważne składniki, ani nie natłuszczamy dodatkowo skóry dziecka, chyba, że jest ona bardzo sucha ze względu na ciążę przenoszoną. Jesli nie jesteśmy fanami emolientów to kupujemy zamiast nich mydełko oraz preparat do natłuszczania, może być oliwka, ale nakładamy ja na wilgotna skórę i nadmiar wycieramy ręcznikiem. 6) wanienka - jesli ma być wolnostojaca do wybieramy taką z wysokim stojakiem, żeby nie trzeba było się schylać, co jest zbawienne dla kręgosłupa - ćwiczylismy na różnych wanienkach i nawet nie wiedziałam, że to taka istotna kwestia i taka różnica w komforice dla rodziców. 7) wybierając pampersy nie ma różnicy jaka to firma i czy maja wycięcie na pępek, bo każde takie wycięcie i tak jest za małe - pamperasa należy zawijać pod pępkiem i dopiero zaklejać. 8) witaminy dla maluchów kwasy dha i wit. D najlepiej kupić w sprayu - najlepiej się podaje, małe ryzyko, że wpadnie tam gdzie nie trzeba - pryskać po wewnętrznej stronie policzka. 9) w apteczce dla malucha przygotowac - termometr (podono te do ucha są za duże i nie mieszczą się w uchu noworodka, nie mierzyć temperatury w odbycie, tylko pod pacha lub w pachwinie, a w przypadku termometrów laserowych robić pomiar w dwóch miejscach, tj. na główce i na klatce piersiowej), ponadto paracetamol koniecznie w czopkach i gruszkę, która jest niezastapiona w sytuacjach awaryjnych, np. jak trzeba coś szybko wyciagnąć z nosa po zaksztuszeniu się dziecka - wtedy nie ma czasu na aspiratory i odkurzacz, który świetnie się sprawdza w "rutynowej" pielegnacji. 10) jeszcze prze urodzeniem dziecka nalezy sprawdzić i zapisać gdzie mozna uzyskać całodobowa pomoc medyczną dla małych dzieci, gdzie jest SOR dla dzieci i nr tel., zapoznać się też z zasadami udzielania pierwszej pomocy np. przy zaksztuszeniu, kiedy dziecko trzeba odwrócic tak, żeby głowa była niżej od nóg (można połozyć brzuchem na kolanie z głową w dół) i przesuwać ręką po pleckach od posladków do szyi, a jak wróci oddech to ściagnąć wydzielinę gruszką z noska 11) wybrać pediatrę biorąc pod uwagę czy przyjmuje codziennie, jak wygladają zapisy, kolejki i przede wszytskim czy jest blisko oraz czy ma dobra opinię 12) jeszcze w ciązy dotleniać dziecko głebokim oddechem przeponowym (wdech ustami, wydech nosem) - wystarczy kilka powtórzeń 13) nie mieć presji psychicznej co do karmienia piersią, jak nie wychodzi przez 10 minut nie próbowac dalej tylko zwrócić się o pomoc do pielęgniarki laktacyjnej. 14) nie trzymać dziecka przy piersi kiedy nie je tylko się "bawi" - musi się nauczyć, że piersi są do jedzenia, bo inaczej będzie chciał spędzac przy nich bardzo duzo czasu 15) najpierw z piersi leci mleko o niskiej zawartości tłuszczu (picie) a dopiero po kilku minutach treściwe tłuste mleko, dlatego, żeby karmienie było efektywne i dziecko nie spędzało całego dnia przy piersi, karmienie z jednej piersi powinno trwać około 15 minut, potem robimy przerwę na odbicie i proponujemy na deser druga pierś (fakultatywnie). Po drugiej piersi nie dajemy dziecka do odbicia, żeby go nie rozbudzac, chyba że zje jeszcze bardzo duzo. 16) nie przyciskami piersi w miejscu, w którym dotyka noska malucha. Maluch ma tak zbudowany nosek, że nawet "zatopiony wpiersi" może swobodnie oddychać, a my naciskając pierś tamujemy kanaliki z mlekiem. 17) majtki po porodzie koniecznie siatkowe, przepuszczające dobrze powietrze. 18) w okresie połogu (6 tygodni po naturalnym i 9 po cesarce) nie wykonujemy ćwiczeń, które łączyłyby się z wiekszym wysiłkiem, w szczególności na brzuch, żeby nie doprowadzić do "opadania narzadów" i powaznych problemów na przyszłość ginekologiczno - urologicznych, w tym wysiłkowego nietrzymania moczu. Jak coś mi się jeszcze przypomni to napisze, Wy też napiszcie, co ciekawego przeczytałyście, albo dowiedziałyście się na szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka84
Dziewczyny jedna poprawka odnosnie oddechu przeponą - wdech nosek, wydech ustami oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
dziewczyny jestescie kochane, wiem wiem naogladąłam sie fotek w necie i mnie zaczęło telepać, siedze w pokoju z dziewczyna kóra jest wolontariuszką w centrum onkologii, jakos w ten wolontariat nie wierzyłam ale porozmawiałm z nia i kurcze troche ze mnie zeszło najgorszy jest strach czy sobie poradzę i to obwinianie ze cos źle zrobiłam poczekam na jutrezjsze usg , babka ponoc jest jest jedna lepsiejszych w Wawie nawet nie wiedziałam szkoda mi maluszka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondasek86
Nie masz się co obwiniać to mogło spotkać każdą z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja własnie dziś poczułam mega mrowienie w piersiach i okazało się ze cały stanik jest zalany...masakra....w pierwszej ciqzy dostałam pokarmu jakos w 4 dobie dopiero. jutro zakupie juz wkładki laktacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Limfa.moja kuzynka urodzila 2 dzieci jako wczesniaki.jedno w 28/29tc a drugie w 31.chlopiec ma zespol aspergera.dziewczynka jest zdrowa.nie choruja i nie ma z nimi problemow.chlopiec z ZA jest az nazbyt rozwiniety intelektualnie.ma 10 lat a jest madrzejszy njz nauczycielki w szkole.jedynie spoleczne aspekty sa mu obce.dziewczynka 7lat jak wspomnialam jest zdrowa.na poczatku jezdzili z nimi po roznych i stytutach jak to z wczesniakami,a teraz juz nie.i wcale wiecejnie chorowaly niz inne dzieci. Powidzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudzielcu idz do dr Roszkowskiego.on ma najlepszy sprzet w warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Czesc:-) Rudzielcu, mysle, ze jak skonsultujesz to z gin w IMiDz, to ona Ci wszystko wytlumaczy jak opiekowac sie maluszkiem z rozszczepem na poczatku i jakie operacje Was czekaja - wierz mi, ze majac do dyspozycji ten instytut na miejscu i tak mamy duzo szczescia, bo to sa najlepsi lekarze w kraju. Trzeba byc dobrej mysli, ze wszystko pojdzie zgodnie z planem awaryjnym. Trzymaj sie :-* Xxx Mandarynka - czytalam wlasnie o oddechu, co pisalas i juz sie zsczynalam dziwic, ze to przeciez odwrotnie :-) - oddechy przepona sa bardzo glebokie, nie powinna sie przy nich unosc klatka piersiowa, a jedynie rozszerzac od dolu przestrzen miedzyzebrowa. I polecam uwazac ba poczatku takiego trenowania oddechow na hiperwentylacje, bo moze sie krecic w glowie (tzn. Powinno, bo to znaczy, ze oddechy sa naprawde glebokie). Milego dnia - ja zaraz wyjezdzam z domu w krotka delegacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Mandarynka normuje cukier dieta wciąż. Też mam najwyższy cukier po sniadaniu dlatego jem az 3 sniadania co poltora godz a na pierwsze sniadanie najmniej. Narazie sobie radze ale schudlam i jak nie zaczne przybierac na wadze to zwieksza mi posilki i dadza insuline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje mamowsisink ja tez mówie do meza ze mamy to szczeście ze Instytut ze świetnymi specjalistami jest w Wawie i że nie musimy jechac 500 km na zdjęcie szwów np. ale i tak rycze juz drugi dzień i patrze w wózki ze dzieciaczki sliczne a mój ...... ehhhhh :(((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
nawet nie umiem sobie go wyobrazić, wręcz boję sie spotkania z nim:(((( wiem że to co pisze to wredne ale tak teraz czuję :((( powyzszy post to mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka84
rudzielec - po pierwsze to potwierdz diagnoze, tak na 1000%, bo ja też przezyłam ostatnio piekło jak się dowiedziałam, że prawdopodobnie przechodziłam w ciąży toksoplazmoze nie wiedząc o niej i nie chroniąc dziecka antybiotykiem co się wiąże z poważnymi uszkodzeniami mózgu. Jak się okazało miałam aż cztery wyniki fałszywie dodatnie z różnych laboratoriów. Mój przypadek był szeroko konsultowany, zrobiłam milion dodatkowych badań i okazuje się, że wszystko ok, a ciąża zafałszowała wynik toxo IgG. Skoro do tej pory mówili, że wszystko jest ok, to być może jest, a mylić się może i najlepszy lekarz i najlepszy sprzęt (moje badania były wykonywane na zbyt czułym sprzęcie). Po drugie jak potwierdzisz diagnozę na te 1000% to zacznij się oswajaś z tematem. Poczytaj na ten temat jak najwięcej, dowiedz się jak najlepiej i najszybciej pomóc Twojemu Maluszkowi i zacznij już działać w tym temacie (terminy do specjalistów są długie, może już teraz można ustalić termin zabiegu). Pooglądaj też zdjęcia, nie jakieś hardcorowe, ale obrazujące sprawę. Najpierw tylko zerkaj ukradkiem, aż zaczniesz się oswajać, właśnie po to, żeby wyeliminować ten lęk przed spotkaniem. Po trzecie - i tak wyobrażaj sobie swojego Maluszka jak najpiękniejszego na świecie, a rozszczep być może tak jak nagle się pojawił tak też zniknie i dzidzia urodzi się zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alma2800
hej dziewczyny co słychać.? mój syn przechodzi właśnie wirusa bostońskiego. miał już kiedyś ale wtedy przeszedł bez problemu nawet nie wiedziałam że to jest to. dopiero jak mnie zaraził a przeszłam to ciężko to się zorientowałam. tym razem biedul się męczy nic nie je., a mnie serce pęka bo i tak jest strasznie chudy jak na swój wiek. oby szybko przeszło. we wtorek mam wizytę u lekarza., już nie mogę się doczekać choć stres też jak zawsze jest. pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudzielec jak tam mialas dzisiaj usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu taka cisza dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Alma, a Tobie ten wirus niei zaszkodzi, w sensie dziecku? Rudzielec, jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to na tym etapie ciąży już nie. przede wszystkim mam nadzieję że go nie złapałam i tego się trzymam. dziś już synek czuje się lepiej nawet jadł więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rudzielec nie martw się. Córka mojej koleżanki urodziła się z rozszczepem podniebienia i wargi. Miała 2 operacje. We wrześniu skończy 7 lat,straszna gaduła z niej. Będzie dobrze,zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jakie są Wasze grzeszki ciążowe? Nie pytam tu o alkohol, czy fajki bo to oczywiste. Ale czy robicie coś/spożywacie co nie jest zalecane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
Przepłakałam pół soboty, byłam na usg u tej gin z IMiDU mały waży juz 2300 a to 31 tydz, byla mila powiedziała ze jest faktycznie bardzo maly i dlatego moj lekarz tego w 20 tyg nie widzial, maly jest ułozony pośladkowo, nie mogla obejrzec buzi bo ja zakryl, nie moge sobie wyobrazic skali problemu, pod koniec lipca bede miala echo serca synka, nic mnie nie cieszy, wyprawka kupiona lezy w pudelkach, rano obudzil mnie placz męza, trzymal sie az do dzisiaj :(, moze rodzenke dzieci w tak poznym wiekku to jednak duze ryzyko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga41
No ale potwierdzila rozszczep, i w jak późnym wieku jesli chodzi o rodzenie,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzielec moja znajoma urodziła pierwsze dziecko w wieku 42 lat. jest zdrowe., to mogło przydarzyć się każdemu. czy potwierdziła rozszczep? kochana poszukaj na forum mam które miały ten sam problem. porozmawiaj, to się operuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Rudzielec, głowa do góry. Wczoraj trochę szperałam w necie, naprawdę nie taki diabeł straszny. Chyba już w trzecim miesiącu zaczyna się operacje i potem nic nie widać. Napewno potrzebna jest jakaś rehabilitacja laryngologiczna, żeby było ok z mową. Oglądałam zdjęcia, fakt, niektóre przypadki niezbyt ciekawe, ale większość tych dzieciaczków wcale nie przypomina potworków. Zobacz, ja co dzień zastanawiam się, czy mój bobas będzie miał ZD, a tego niestety nie da się zoperować. No i rozszczep nic raczej do wieku nie ma, nie masz się co obwiniać Myśl o maluchu pozytywnie, w końcu to nie jego wina. Będzie potrzebował więcej troski i opieki od Was. I wypłaczcie się w spokoju, to pomaga, ściskam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_83
Cześć dziewczyny:) Wyszliśmy w piatek ze szpital...wszystko z nami ok..tylko te moje łobuzy poukładały sie już główkami w dół i matce na szyjk naciskają:(no ale trzyma się jeszcze:) Wczoraj zaczęłam dopiero 29 tydzień..jeszce mamy przecież czas..dużo leżymy i odpoczywamy:) Limfa - ja dopiero teraz czytam, że u Ciebie juz po wszystkim:)Gratuluję!!dużo zdrówka dla Was:) A jak się czujecie??ja w sumie przez ten szpital to z wyprawką jestem w lesie...muszę ogarnąc to w tym tygodniu... Na razie mamy wózek..foteliki do samochodu..a no i większy samochód:)))mamy tez pare ubranek..trochę kosmetycznych rzeczy.. Czytałam, że pisałyście o termometrach...ja mam brauna do ucha..położna mi poleciła:) A macie już kosmetyki do kapieli?zastanawiałyście się nad tym?Ja w sumie dużo czytałam i chyba będziemy sie kapali w Oilatum. Teraz wybieram laktator - i chyba postawię na medele swing. Do tego dokupię butelki Calma...dostałam już w prezencie pare butelek Avent ze smoczkiem antykolkowym. Ehhh pozdrawiam Was i miłej niedzieli:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 tydzien i ze niby małe to dziecko rudzielec????co za bzdura....ja miałam usg w 30 tyg i lekarz oznajmil ze mlody bedzie duzy bo juz ma 1900. zreszta tabele mowia same za siebie jaka jest srednia waga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
To że niby mały to odnosi sie do rozszczepu :) i dlatego nie zauważyl go mój lekarz a jeśli chodzi o wagę to synek ma słuszną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudzielec.rozszczep ie ma nic wspolnego z wiekiem.mam kolezanke ktora urodzila majac 22lata.dziecko rowniez z rozszczepem.ona nie brala kwasu foliowego.podobno to moglo miec wplyw.rowniez operowano go w instytucie na kasprzaka. Drugie dziecko urodzila majac 28lat.dziecko zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rudzielec ok nie zakumałam z ta wagą. w kazdym razie głowa do góry...pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie zmienić i należy je zaakceptować w takiej a nie innej postaci. osobiście znam kilka osób z rozszczepem wargi i muszę powiedzieć ze nie wyobrazam sobie ich bez tej blizny - dodaje im to jakiegos uroku jesli mozna to tak nazwac. a ten aktor????boze ciemnota mnie ogarnela nie wiem jak on sie zwie ale pewnie wszyscy wiedza o kogo chod********azdym razie mega przystojniak a tez z rozszczepem.nie martw sie... ja ...mam ostatnio problemy osobiste z ktorymi nie potrafie sobie poradzic....trzy dni płaczu, brak snu, brak apetytu....najchetniej wzielabym cos na uspokojenie ale nie wiem co...a gina zapytac...w koncu to nie konfesjonał nie bede mu sie spowiadac ze swoich spraw...wiem ze dziecko denerwuje sie razem ze mna nie chce mu zaszkodzic tym....z drugiej jednak strony zaczynam sie bac sama siebie...łapię się na tym, że ogdyby nie starsze dziecko byłabym pewna że nie chce mi sie żyć...tylko dla niej sie jakoś trzymam...zwlekam sie z łozka, wycieram oczy zakładam ciemne okulary i ide do piaskownicy....przychodzi taki moment ze wiem ze juz pora do domu bo nie jestem w stanie dłużej powstrzymac wybuchu łez.....dlaczego faceci sa tacy tępi???moze zwykła bliskośc i przytulenie pomogłyby mi oponawać ta złość, lęk i wszystkie inne emocje...w pierwszej ciazy czułam się zle z tym że nie moge byc porozpieszczana itd bo go nie było....teraz jest obok a czuje sie jeszcze bardziej samotna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość555555
Gosciu zgadzam sie z toba i pocieszajace jest to ze nie jestem sama, bo myslalam, ze ze mna cos nie tak. Mam tez takie chwile, ze widze wszystko w ciemnych barwach i czuje sie czasami nikomu nie potrzebna tylko mlodszemu dziecku, ktore mnie trzyma przy normalnym w miare funkcjonowaniu. A maz???? czego ty znowu placzesz? o co chodzi?. Ja myslalam, ze to moj jest taki, ze trzeba mu wszystko tlumaczyc od a do z. Widocznie tak to juz jest, ze te stworzadka maja inaczej uksztaltowane mozgi :-)i trzeba sie z tym pogodzic. A nam to minie to tylko hormonki:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×