Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość gość
Powiedzcie dziewczyny jak to jest u Was... Czy jak dziecko sie kręci, wypina, kopie to czasem aż trochę boli? Ja tak mam ze z prawej strony w okolice żeber czasem jak mnie skopie to aż mnie trochę boli... Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozalka31
Normalne jak tak kopie, mnie też najczęściej pod żebra z prawej strony, wszystko zależy jak maluch ułozony. Ja sobie trochę popłakałam i mi lepiej. Przez cała ciąże miałam super humor a od 2 tygodni jakas klęska psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też tak kopie nawet w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie też czasem ruchy są bolesne - szczególnie kiedy chodzę lub leżę. Maleństwo już się tak rozpycha :) Ale nawet kiedy boli to jest to przyjemne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Ile waza wasze maleństwa? Moje 1740g w 31 tyg. Lekarz mowi ze prawidlowo a jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój w 30tyg ważył 1900,waga urodzeniowa 3700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Karina, na ktory szpital w wawie sie zdecydowalas? Xxx Ja mam naprawde nadzieje, ze termin porodu mam dobrze wyznaczony i dziecko nie zdecyduje sie wyskoczyc wczesniej, bo wtedy nie wiadomo gdzie urodze, no i nic nie mamy przygotowane, dopiero dzis zamowilam lozeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkaaaaaa
Mój Mały w 30tc 1200, dzis zobaczymy ile lekarz powie;) Mówił, że w normie, ale widze, ze Wasze dzieciaki są dużo większe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozalka31
Moja w 31 tygodniu miała 1700g, ale każde dziecko rośnie inaczej. Dzisiaj kończymy 33tydzień i coś czuję, że na pewno dobiła do 2 kg. W ogóle wczoraj miałam jakiś dziwny skurcz wieczorem, myslałam, że to poród, a nie wiem gdzie będę rodzić, ciągle nie mogę podjąć decyzji. Gdzie rodzicie w Wawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniaanulka
Witam moja Joasia w 30tyg wazyla 1300 lekarz tez powiedzial ze ladnie zastanawiam sie w takim razie skad te duze rozbieżności pomiedzy nami mamami to zalezy od tego ile jemy czy jak? Boje sie ze to troche za malo w porównaniu z waszymi maluszkami. No i od ponad dwoch tygodni nie przybieram na wadze jestem w 32 tygodniu od poczatku przytylam 7kg i stoje w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozalka31
Niuniaanulka nie martw sie. Ja w 31 tygodniu miałam 6,5kg na plusie. Wszyscy mi mówili, że dziwne, bo nie tyję, że każdy tyje po 15kg, a ja tylko tyle. Urósł mi tylko brzuch. też się martwiłam, ale lekarze mówili, że powinnam się tylko cieszyć, bo mała rośnie prawidłowo, a ja mogę chodzić w ciuchach normalnych tylko z materiałów bardziej rozciągliwych na brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w szpitalu :( na ktg wychodzą skurcze chociaż ja ich nie czuje, wydaje mi sie że czuje ruchy. Dostaje kupę leków na powstrzymanie akcji porodowej. Trzymajcie kciuki bo nie mam nawet lozeczka dla małego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pylasia- co się stali ze wyladowalas w szpitalu??? Skurcze, bole??? Jejku mam nadzieję ze powstrzymają akcje!! Trzymaj się dzielnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pylasia trzymajcie sie bedzie dobrze napewno sie wszystko uspokoi. Trzymam kciuki nie martw sie bo maluszek to czuje i tez w stresie badz dobrej mysli. Rozalka to mnie troche pocieszylas i jestem spokojniejsza, lekarz nic nie mowil to sie martwilam odrobinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alma2800
Pylasia wszystko będzie dobrze, jak dobrze pamiętam jesteś z Wrocławia? Jesteś na klinikiach? tam jest bardzo dobra opieka, zarówno na patologi jak i na R-ce dla noworodków. Na pewno powstrzymają poród :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z mazur nie z wrocławia. Czułam bole brzucha i jak aplikowalam sobie luteine dopochwowo to czułam że wszystko tam w środku mi sie obniżyło. Mój lekarz na urlopie więc w panice wczoraj do szpitala przyjechałam. A tu skurcze na ktg. Malo co mi tu mówią. Jedna siostra mnie pocieszyla że dostane leki i skurcze ustąpią. Wydaje mi sie że dalej mam te skurcze, chociaż ja ich rozróżnić nie umiem. To dopiero 30 tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
Pylasia - a dostalas sterydy na rozwoj pluc? Dwa zastrzyki celestonu podawane co 24h? Masz rozwarcie czy tylko te skurcze? Pewnie daja ci fenoterol na powstrzymanie skurczy. Jak trafilam pierwszy raz do szpitala to mnie faszerowali fenoterolem, nospa i magnezem w kroplowce i mi przeszlo. Jeszcze 4 tygodnie wytrzymalam lezac plackiem, na szczescie juz w domu i dopiero porem urodzilam. Badz dobrej mysli i lez jak najwiecej, bo chodzenie tylko pogarsza sprawe. Pociesze sie, ze moj Franek urodzony w 32 tc (31 skonczony) byl w inkubatorze tylko tydzien, a teraz (3 tygodnie od porodu mijaja jutro) moglby juz isc do domu, tylko jeszcze nie do konca sobie radzi z samodzielnym jedzeniem butelka. Ale codziennie robi postepy i ma coraz lepszy odruch ssania i jak tak dalej pojdzie to w przyszlym tygodniu powinni go wypisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Limfa- ciesze się że Twój maluszek dobrze sobie radzi i ze wkrótce wrócicie do domku! Pylasia-3maj się i lez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina987
Ja będę rodziła (a przynajmniej mam taki zamiar) w IMiD na Kasprzaka, tam mam lekarza prowadzącego i dr od usg, tam też miałam zakładany szew. Na początku prowadziłam ciążę u siebie, ale to była porażka i gdybym nie zmieniła to byłoby już po porodzie, bo nikt tu nie myślał o założeniu szwu. Pylasia trzymaj się, wszystko będzie dobrze, pisz jak się czujesz i czy skurcze wyciszyli. Limfa super, że Franek taki silny i dzielny :) zaraz będziesz miała go przy sobie w domku :) a Ty jak po porodzie? Dziś u mnie było tak duszno, że pierwszy raz w ciąży robiło mi się słabo, ale właśnie deszczyk spadł i już lżej, wypiłam dwie kawy, żeby się przebudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina987
Dziewczyny, które rodzicie w Wawie, który szpital wybieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam od wczoraj już 4 zastrzyki w tyłek, ale co to było nie ppowiedzieli, tylko tyle że na zatrzymanie akcji porodowej. Dostaje luteine pod język, nospe, jakieś białe tabletki, magnez w kroplowce, a dzis jeszcze glukoze w kroplowce. Mam ją już od 8 rano podłączona i końca nie widać. Po tej ktoplowce całą sie trzese, serce mi wali i słabo mi. Powiedzieli że tak bedzie i dali jakąś tabletke po której czuje że jest lepiej, mogę telefon w ręce utrzymać . Jak pytam co mi dają itd to tylko zdawkowe odpowiedzi. Nawet nie wiem czy mam rozwarcie bo wczoraj mnie badała lekarka ostatni raz gginekologicznie, i nic konkretnego nie powiedziała szczególnie że słabo mówi po polsku i ja jej praktycznie nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelincia86
Pylasia nie martw sie wszystko będzie dobrze jak ja wyladowałam w szpitalu ostatnio z cisnienieniem to tez na ktg wyszly mi skurcze których nie czułam ale dostałam zastrzyki ze sterydami na płucka kroplówki i wszystko sie uspokoiło trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten lek po ktorym ci slabo to na bank fenoterol! A ta tabletka po ktorej troche lepiej to pewnie byl isoptin. Niestety feneterol leci bardzo powoli, ale im wolniej leci tym mniej sie masz skutkow ubocznych. I jest to chyba najlepszy lek na zatrzymanie skurczow. Lekarze i pielegniarki maja obowiazek ci powiedziec jaki lek otrzymujesz, wiec pytaj, pytaj, pytaj! Gdybym ja nie dopytywala to bym dostala podwojna dawke antybiotyku, bo sobie nie zapisali ze juz dostalam i chcieli mi dac jeszcze raz. Kurcze strasznie ci wspolczuje, bo wiem co przechodzisz, ale musisz byc silna i trzymac sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina - ja juz doszlam do siebie po porodzie, wszystko sie ladnie zagoilo i nawet sladu nie widac po nacieciu! Juz wrocilam do wagi przedciazowej (no, jeszcze kilogram mam na plusie, ale tlumacze sobie ze to przez wiiiiiiieeeeeelkie piersi ;) ). Nadal odciagam pokarm, a mam go naprawde duzo. Robie sobie tez zapasy mrozonek w lodowce ;) Polecam wam dziewczyny podmywac sie tantum rosa po kazdym skorzystaniu z toalety oraz uzywac oktaniseptu. Wtedy wszystko sie super goi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pylasia to coś pomyliłam z tym Wrocławiem. pamiętaj wszystko będzie dobrze :-) Limfa super, ze ranek taki silny chłopak i że niedługo wyjdziecie. jeszcze sie nacieszysz latem i letnimi spacerami- super korzystajcie :-) Super tez że masz dużo mleka, ja też robiłam sobie zapasy mrożonek, bo tyle tego było :-) Co do wagi to moja w 31t3d ważyła niby 2096. okaże sie po porodzie :-) mój synek zawsze raczej ważył tak po środku albo i mniej i urodził sie 3280 na początku 42 t Pylasia dobrze, ze to wydarzyło sie tu na miejscu, a nie nad morzem, bo jak pamiętam mieliście jeszcze gdzieś jechać z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka84
Pylasia - trzymaj się i myśl pozytywnie, stres na pewno tu nie pomoże. Ja też dostałam zalecenie, żeby się oszczędzać i możliwie dużo leżeć bo poność szyjka zaczęła się skracać i macica przy badaniu była mocno napięta. xxx Limfa - super, że u Ciebie wszystko dobrze się układa. Masz jeszcze dla nas jakieś matczyne rady? Jak Franek przybiera na wadze? Grzeczny jest? Podobny do mamusi czy do tatusia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka84
Dziewczyny, co do wagi naszych maluszków to na tą z usg trzeba patrzyc z przymrużeniem oka. Jak miałam usg w poniedziałek w szpitalu w poradni patologi ciąży i podali mi 1640 (29tyg 2 dni) w wczoraj u mojej lekarki wyszło 1520 (29tyg 4 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Pylasia, jak tam? Trochę się wstrzymaj, kochana, bo termin mamy na ten sam dzień:))) Limfa, super, że Franek taki dzielny Co do szpitali, to jak już kiedyś pisałam, wybieram się na Solec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie, ze usg ma margines bledu. U mnie z usg wynikalo ze Franek bedzie mial prawie 1700g, a po porodzie wazyl 1880g. Dodam ze usg bylo robione w ten sam dzien ;) Po porodzie troche zlecial do 1750, a dzis wazy 2130g. Przybiera dobrze, je po 45 ml co 3 godziny. Zadnych rad nie daje, bo przeciez tu siedza o wiele bardziej doswiadczone mamy ;) Ja na razie debiutuje, ucze sie zmieniac pieluchy, przebierac dziecko i karmic. Ale chyba wychodzi mi to :) Jednak instynkt robi swoje. Tak sie balam, bo nie mialam doswiadczenia z dziecmi, nie mowiac juz o takich maluszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×