In vitro z komórką dawczyni

Wszystkie jesteście kochane. Żałuję, że tak późno zaczęłam dzielić się z Wami swoimi problemami. Ja mam się kim cieszyć w te Święta, mam wspaniałą córkę, męża, może za dużo oczekuję od życia, to jest moje szczęście, a chcę czegoś więcej co??? Nie chcę się poddać, ale ..... Jesteście naprawdę wspaniałe. Tym, które tak z boku cichutko jak ja od długiego czasu podczytują proponuję się choć na chwilę odezwać, to naprawdę pomaga. Wszystkim życzę szczęścia, zdrowia i miłości, zdrowych bobasków tych już narodzonych, które są z Wami i tych które będą. I wszystkiego..... po prostu wszystkiego.

Jagoda13: Katarzynka nie pocieszę Cię, bo wiem, że nie ma pocieszenia. Przeszłam przez to wszystko, dlatego jedyne co mogę napisać, że Twoim sprzymierzeńcem będzie teraz czas. Bo za tydzień będzie bolało już rzadziej, a po jakimś czasie mniej. I to Ci mogę obiecać. Masz dziecko, to inaczej niż wtedy, jak starasz się o to pierwsze, ale drugiego wcale nie pragnie się mniej. Dlatego, jeśli masz siły, to nie poddawaj się. Bardzo Ci współczuję, życzę Ci teraz, żeby czas zleciał w miarę szybko, żeby te święta przyniosły Ci mimo wszystko radość.

Dziewczynki, z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę aby ten czas upłynął Wam w spokoju, radości i miłym rodzinnym gronie a Nowy Rok żeby przyniósł nowe siły, nadzieje i spełnienie tego o czym każda z nas najbardziej marzy :-) Wszystkiego dobrego dla każdej z Was!!!

Gabi2610 W zgiełku świąt ciężko zapomnieć o tym co nas spotkało i moze ktoś powie ,że dość tych smętów ale my nadal pozostajemy ze swoim problemem Katarzyna przykro mi naprawdę jeszcze bardziej choćby z tego powodu ,że to tak przed świętami .Ja dziekuję dr ,że nie zrobił mi bety w wigilię znam go bez badania ale ok wstane 27 o 5 .00 pojadę na tą bete zrobię to dla mojego meża.Dziewczyny nie chce więcej świat spędzac sama!!!!!! po co mi choinka bombki światełka kiedy we mnie nie ma ducha świąt.Dziś by kończył nam sie drugi miesiąc i święta by były piękne a tak to są jedne z najgorszych świąt,. Wczoraj zapytałam męża czy może coś dla mnie zrobić ?Nie skończyłam pytania a on na to ,że ON ROBI DLA MNIE WSZYSTKO...... Zapytałam o adopcję ,jężeli sie nie uda teraz CZY MOŻEMY ADOPTOWAĆ DZIECKO ?Powiedział ,że musi przemyśleć to. Dziewczyny jeżeli mój maż sie na to zgodzi nie zastanawiam sie ani chwili będzie to najpiękniejszy prezent na święta. A z życzeniami dla was poczekam do jutra.

Monalisa: Gabi pamiętaj że dopóki nie masz bety to nic straconego bo tak naprawdę nie wiesz czy się udało czy nie mam nadzieję że los będzie przekorny i zrobi na złość Tobie i beta będzie trzy cyfrowa

Dokladnie Gabi- nawet jezeli masz zle przeczucia to nie masz zadnych racjonalnych podstaw zeby twierdzic, ze Ci sie nie udalo. A co do adopcji jestem jak najbardziej za. Daj czas Twojemu eMkowi a na pewno sie zgodzi. Moj mnie zaskoczyl, bo kilka dni temu sam spytal czy nie chcialabym kiedys adoptowac dziecka. Powiedzial, ze jego zdaniem nie ma nic piekniejszego niz pokochanie dziecka, ktore byc mozeprzez cale dziecinstwo nie zaznaloby tej milosci. Takze nawet jesli procedura z KD sie udaje, nie wyklucza to adopcji. Na pewno znajdziecie z mezem porozumienie i sposob na to zeby uczynic Wasza rodzine kompletna.

Gabi ja przez te 2 tygodnie nic nie czułam ani bólu brzucha no nic zero kompletne tylko piersi mnie lekko pobolewaly ale to chyba tylko z lutki robilam do tej pory 3 razy hcg i rośnie a teraz juz nie mogę się doczekać pierwszego usg tak więc zycze ci wesolych swiat i glowa do gory jeszcze nic straconego :-)

Gabi tak jak piszą dziewczyny poczekaj do bety. Ja ostatnio po transferze miałam operację męża, bieganie, stres itd. Byłam pewna, że sie nie udało. A jednak moja beta była 209. Tak jak Ty licze sobie który byłby to mój tydzień ciąży, ale cóż.. życie. Tak jak pisałam wczesniej mocno trzymam za Ciebie kciuki, i póki nie ma wyniku głowa do góry. Kochane chciałabym dzisiaj złożyć Wam świąteczne życzenia. Jagódko, Mona, Demeter, One, Gabi, Z917, Lenka, Biorczyni, Coco ściskam Was bardzo mocno, dziękując za każde słowo wsparcia, za każde słowo pocieszenia, które często trzyma mnie na nogach. Jeśli kogoś pominęłam to tylko w pisaniu (z góry przepraszam), bo każdej jestem wdzięczna, i każdej kobiecie, która pragnie zostać mamą życzę samego szczęścia, i tylko szczęścia. Życzę każdej z Was, aby te Święta dały Wam dużo spokoju, wiary, nadziei. Życzę, aby to największe marzenie w końcu się spełniło. ale życzę Wam również, abyście zawsze czuły się kochane, szanowane. Aby Wasze życie zawsze posiadało odczuwalny dla Was sens i cel. Życzę Wam (sobie również), aby życie miało wiele barw, smaków, i odcieni. Abyśmy miały wiele marzeń, nie tylko to jedno- wiadomo jakie. Bo tylko wtedy myślę sobie można żyć naprawdę. Bo z dzieckiem, czy bez, mamy tak samo prawo byc uśmiechnięte, radosne, bo pisząc to życzę Wam (ale i sobie), abyśmy potrafiły cieszyć się z tego co już mamy, i tak w skrócie, abyśmy poczuły, że z dzieckiem, czy bez, Nasze życie ma sens. Bo czasami wazne jest to co się już ma, a nie to czego się nie ma. Wszystkiego dobrego.

Jagoda13: Dziewczynki życzę Wam Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, ciepła i miłości, żebyśmy odpoczęły od codziennych trosk a to, co najlepsze z tych świąt zabrały ze sobą na Nowy Rok. Żeby Gwiazdka spełniła nasze życzenia, wskazywała drogę, pomagała dokonać właściwych wyborów. Żebyśmy miały w życiu zawsze taką przestrzeń, z której będziemy czerpały radość mimo wszystko, odwagę, która pozwoli nam docenić uroki życia. Wszystkiego dobrego!!!

Jagoda13: Różyczka podpisuję się pod tym, co napisałaś. Pozdrawiam

Mimika99 Dziewczyny, a ja życzę nam wszystkim mnóstwo nadziei i spełnienia marzeń, o które tak mocno walczymy, a przede wszystkim łask bożych i opieki tam na górze. Zajęta przygotowaniami do Świąt i kolejną wizytą w klinice dopiero przeczytałam wpisy z ostatnich trzech dni. Zrobiło mi się strasznie smutno i łzy się zakręciły. Tym bardziej życzę nadziei na to, że przyszły rok będzie lepszy. Katarzynka strasznie mi przykro. Gabi a tobie mam nadzieję, że jednak się uda :)

Gabi2610 Dziewczyny jakie wy jesteście uparte ha ha ha śmiać mi się chce kiedy czytam jak do końca nie pozwalacie mi się poddać dlatego Ja wam życzę Żeby nadchodzący czas, gdy milkną wszystkie spory; gdy choinka rozświeca ciemne kąty; gdzie twarze ludzi zmieniają się uśmiechem... Życzę Wam, aby Maleńki Chrystus narodził się w WAS na nowo! Niech Wasze dusze i ciało otworzą się na światło miłości i ufności. I oby kolejne święta nie były już takie smutne.

Moje kochane,dzis wracamy z naszym Szczesciem do domu, najcudownijszym czasie w roku Świąt ktore niosą nadzieję Zycze Wam tylko jednego abyscie za jakis czas przezywaly i czuły to co ja teraz, Radosnych i cudownych Świątecznych dni życzy JTM z Malenkim Wielkim Szczesciem.

Monalisa: Gabi nikt tu nie mówi że się poddajesz tylko o tym że nie wierzysz w szczęśliwe zakończenie tego et. O poddaniu będziemy mówić jak powiesz pass więcej nie próbuje nie zostajemy sami bo nawet jak się nie uda to jeszcze pozostaje nam adopcja. Wesolych świąt

Z calego serca zycze kazdej z Was wszystkigo co najlepsze i oby spelnilo sie to najwazniejsze Marzenie i dziekuje tez tym ktorym sie juz spelnilo, ze dziela sie z resza z nas tymi pieknymi chwilami pelnymi nadzieji. Dziekuje Wam Dziewczyny za cale cieplo, za serdecznosc, za wiedze, za wsparcie... moglabym tak wymieniac jeszcze dluugo

Nadziei - by nie opuszczała Radości - by rozweselała Dobroci- by zawsze w Naszych sercach była !!!!! Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia - Wszystkim Dziewczynkom życzy Pipi.:)

Dziewczynki- ode mnie z braku czasu beda krociutkie, ale szczere zyczenia: wiary, nadziei i milosci. I obysmy za rok spotkaly sie wszystkie na jakims innym forum, na ktorym tematem przewodnim beda kupki i pieluchy.

Kochane - spokojnych, rodzinnych i ciepłych Świąt. Dużo radości i pozytywnej energii.... mimo wszystko. I żeby za rok w przyszłe Święta zmieniła nas na tym forum jakaś druga zmiana. 5 stycznia robię betę....

Monalisa: Kochane ogarnęłam robotę dlatego dopiero piszę. Życzę tego czego sobie a czego to wiecie i tyle w temacie. I tak jak pisalam Dreamer spotkania na innym forum.

Lenka Radosnego swietowania w gronie rodzinnym i duzo cierpliwości w dążeniu do wiadomego celu, obyśmy spotkały się na innym forum już w następne święta:)

Kochane, wesołych, zdrowych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, , niezapomnianych chwil, wymarzonych prezentów, pokoju i radości oraz łaski Dzieciątka i spełnienia tego najważniejszego Marzenia -gosiagosia

Jak tam laski, Święta, Święta, odwiedziny, życzenie. Moja teściowa życzyła nam powiększenia rodziny, więc może jakoś mąż będzie chciał podjąć kolejną próbę. Ja już zbieram siły....... Damy radę, jesteśmy silne......

U mnie wszyscy chyba juz sie domyslaja, ze mamy problemy z plodnoscia i taktownie nikt nie zyczyl nam dzieci tylko spelnienia marzen. Ale sie zdziwia jak im powiemy, ze one sie juz spelniaja:-)

Cześć, dziewczyny. Nie wchodziłam przed świętami bojąc się życzeń. Nikt już mi nie życzył... Gdzieś w kącie pod choinką drzemie jednak zwinięta w kłębek nadzieja że może jednak, że może tym razem, tym ostatnim już dla nas razem. Nadziei nam wszystkim życzę. To chyba ona trzyma nas tu razem. To takie piękne staropolskie określenie: "być przy nadziei"

Gabi2610 Dziewczyny dziękuję za wszystko,za miłe słowo i wysłuchanie moich żali ale nadchodzi kiedyś czas pożegnań.Dla nas dziś się wszystko skończyło.Dziękuję jeszcze raz, nie mogę żyć wiecznie in vitro . Będę o was myślała i wam kibicowała.

Monalisa: Gabi daj sobie czas na przeżycie żałoby i racjonalne podejście do tematu. Jeśli rzeczywiście nie podchodzicie do ivf to może znajdziecie inny sposób na samorealizacje może adopcja? Jeśli nie to we dwoje też możecie być szczęśliwi musicie tylko znaleźć drogę do szczęścia. W dniu dzisiejszym trudno o racjonalne spojrzenie na sprawę zbyt dużo emocji. Czas pokaże a może jeszcze raz spróbujcie? Dzisiaj daj sobie czas....

Gabi podpisuje się pod wypowiedzią Monalisy odpocznij troche i moze spróbuj ponownie głowa do góry :-)

Gabi Kochana tule Cię mocno, tak jak napisała Mona dzis jest tyle emocji w Tobie, trzeba je przeżyć, jakoś ogarnąć.. ochłonąc. Strasznie mi przykro, bo kibicowałam Tobie z całego serca. Zyczę dużo siły, wiary, nadziei w lepsze jutro.. I mam nadzieję "do zobaczenia".

Gabi przykro mi :(

Jagoda13: Gabi, strasznie mi przykro, ale dopóki walczysz, masz szansę. Chociaż czasem to ponad nasze siły, to warto te siły w sobie zebrać. Jeśli nie dziś to jutro, jak nie jutro, to za tydzień. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz.