Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marlenka33

Czy wierzysz w to że ktoś nie chce mieć dzieci

Polecane posty

Gość gość
oczywiscie. mam sie martwic na zapas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę, bachory srają fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 23 lata i panicznie boje się porodu - bólu i śmierci - narzeczonemu powiedziałąm że jak chce mieć kiedykolwiek dziecko ze mną to dopiero koło 30 i poród CC w prywatnej klinice. Do dziec***odchodze neutralnie ale myśle że koło 30 wiele bym oddałaza możłiwość posiadania dziecka własnego byleby tylko samemu go nie rodzić. Dale poród to jakiś armagedon jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajansiarz, jak zaczniesz logicznie rozumowac to wroc, bo jak narazie fantazjujesz sprowadzajac wszystko do wpadki, ktora musi, absolutnie musi sie zdarzyc bo tak dzieje sie w twoim ograniczonym swiecie. lubisz sie zamartwiac? to prosze bardzo, rob to, zamartwiaj sie juz teraz, ze kiedys w dalekiej przyszlosci, jak ci sie juz uda jakims cudem zarwac jakas laske i w koncu zamoczysz, na pewno wpadniesz i bedzie dziecko. ja nie mam zamiaru sie tym teraz martwic, dziecka nie ma i nie widze mozliwosci by bylo. a temat jest o wierze (jakby czyjas decyzja nalezala do swiata basni i mitow jak bog czy jendorozec tak btw) w to czy ktos naprawde moze nie chciec miec dzieci, wiec odpowiedzialam i moge powtorzyc: ja i moj maz nie chcemy, nie chcielismy i watpie by ktores z nas nagle sobie zachcialo miec dziecko. lubimy takie nasze zycie jakie jest i nie chcemy tego zmieniac zadnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ograniczony? :D I mówi to ktoś, kto swoje postępowanie opiera na chciejstwie? Bo jak na razie nie masz żadnej gwarancji, że nie zajdziesz w ciążę. Z tego co piszesz, jest to rzeczywiście mało prawdopodobne, ale nie można tego wykluczyć, skoro żaden środek antykoncepcyjny nie jest w pełni skuteczny. Więc mówienie, że "nie widzisz możliwości by było" jest życzeniem, choćbyś nie wiem jak była zbuntowana przeciwko możliwośc****siadania dziecka. I nie wiem, skąd wytrzasnęłaś, że wg mnie wpadka musi nastąpić :O Mi chodzi o zdawanie sobie sprawy z tego, że MOŻE ona nastąpić i bycie na nią przygotowanym (co nie oznacza wcale zamartwionym). Z oczywistych względów - tak jak wspominałem, chodzi o ludzkie życie. ­ Emocjonalne zarzuty osobiste z uprzejmośc***ozostawię bez komentarza :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego jak instynkt macierzyński. Ja nigdy nie chciałam miec dziecka, potem zaliczyłam wpadke, i nie znosiłam go i nie znosze do tej pory. Dzieci mnie ekstremalnie w******ja, ich ryczenie, humory, jak widze takiego ryczacego bachora to mam ochote nim potrzasnac... ja bym powiedziala, ze nie wierze, ze ktos moze chciec miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tekst.. "nie chcesz mieć dzieci to nie uprawiaj seksu". A co to, żyjemy w średniowieczu, antykoncepcji nie wynaleziono? W dobie obecnych środków niemożliwym jest zajście w ciąże jeśli się je odpowiednio stosuje. Ja przez 10 lat stosowałam tabletki, teraz od 2 stosuje zastrzyki i jakoś nie wpadłam. Wpaść można tylko ze własnej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choćbyście nie wiem, jak się burzyły, drogie Panie, to swoim zaklinaniem rzeczywistości nie zmienicie tego, że podstawową funkcją seksu jest prokreacja (tak tak, od średniowiecza nic się nie zmieniło :classic_cool:🖐️). Gdyby było inaczej, nie istniałby problem antykoncepcji. A że żadna z metod nie jest w 100% skuteczna (jak się okazuje na Wikipedii, nawet wazektomia i sterylizacja mają 99,9% skuteczności, co oznacza, że na 1000 osób jedna jakimś cudem zostanie zapłodniona), to dla średnio inteligentnego człowieka nieakceptującego aborcji czy nieodwracalnych ingerencji typu usunięcie macicy wniosek jest logiczny i prosty: TYLKO WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ SEKSUALNA GWARANTUJE BRAK CIĄŻY. ­­ Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w naszym nowym, postępowym świecie, gdzie seks należy się każdemu jak psu buda, powyższa prawda brzmi jak bluźnierstwo, lecz nie zmienia to faktu, że to ona pozostaje prawdą :D A wszystkie próby zakrzyczenia jej jakimiś bzdurnymi hasłami mającymi się do niej jak piernik do wiatraka są po prostu śmieszne (bo co z tego, że od lat stosujesz tabletki i ci się do tej pory udaje? tylko to, że masz szczęście, podobnie jak wiele osób stosujących np. prezerwatywy). Do tego jest to żenujące, bo świadczy o tym, jak prymitywna potrzeba jest w stanie zdominować logiczne myślenie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajansiarz sam jesteś prymitywny. To co mam nie dać 30letniemu facetowi? Ja sama nie musze uprawiać seksu ale facet niestety ma swoje potrzeby. A ciązę mozna usunąć, kobieta powinna mieć do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuoiuyoreye
moja koleżanka twierdziła, ze nie lubi dzieci i nigdy miec nie będzie, a ma dwoje i chce zaraz trzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie ją stać, mnie na dziecko nie stać więc i tak bym musiala usunąć, nawet jakbym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze zdarzyc sie takie coś ze matka ma 4 corki i dwie kocha 9 daje im wszystko) a dwie olewa i nie daje im nic ?? :(( ja jestem w takiej sytuacji ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firifara
13:23 to chyba ty jesteś prymitywna skoro MUSISZ DAWAĆ swojemu facetowi by z tobą chciał być... Jeszcze może załóż burkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
firifara prostaczko nie bój się, jak mu nie dawalam to też ze mna był, ale daje mu bo nie jestem egoistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę wyciszyć emocje i czytać ze zrozumieniem; ja nikomu nie mówię, co ma robić :D:O Chodzi tylko o to, żeby nie zakłamywać rzeczywistości, zaprzeczając oczywistej, choć dla wielu niewygodnej, prawdzie. A już co z tą prawdą się zrobi to przecież każdego indywidualna sprawa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z biologicznego punktu widzenia jesteśmy po to aby przedłużyć gatunek ludzki i stąd bierze się tzw, instynkt macierzyński czyli odpowiedni zestaw hormonów, który działa na kobietę i hamuje jej racjonalne myślenie bo, prawdę mówiąc, która zdroworozsądkowo myśląca kobieta chciałaby zachodzić w ciążę i przez 20 lat zajmować się swoim potomkiem? a później martwić się czy jest szczęśliwe, czy ma dobrą pracę, związek, itp.? jest spora grupa kobiet, którym biologia poskąpiła wydzielania się tych hormonów i one nie czują potrzeby posiadania dziecka, żyją sobie tylko dla siebie i ewent. partnera, i bardzo dobrze, bo Ziemia jest przeludniona a ludzie coraz bardziej głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka sie nie martwi w cale odkad sie urodzilam mam 3 siostry starsze a ja to czwarte kolo u wozu nie czlowiek! nie martwila sie i nie martwi jakbymm zniknela to by byla zadowolna pewnie a gdydby mogla cofnac czas to by usunela ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo Twoją matkę przerosło rozmnażanie się, nie dała rady, po prostu no ale żyjesz i w jakimś tam % od Ciebie zależy czy dasz radę czy staniesz się jak swoja matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firifara
Prostaczko? Rozwiń proszę myśl na jakiej podstawie mnie oceniasz wspaniałomyślność nie-egostko, która by mogła zadźgać własne dziecko z egoistycznych powodów. Bo przecież aborcja jest czymś innym niż wrzucenie noworodka do śmietnika ze względy, że było się głupkiem i r.żnę.ło na bani. Ja nie chce mieć dzieci, ale jestem dorosła, a dorosły myśli jak dorosły i nie USUWA PROBLEMU tylko je rozwiązuje. Nie chce dziecka to szukam rodziny adopcyjnej, ale oczywiści dla niektórych jest to trudniejsze niż zapłacenie za "ciachu ciachu i po problemie, tera można dyma.ć się na nowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem sie przez to podnieść moja matka ma dwójkę wnuków i ich traktuje jakby były jej skarbami a ja ?? jak zibaczylam kiedys u innych rodzin czym jest zyczliwisc pomiedzy rodzicami i dziecmi to po dzien dzisiejszy jestem w szoku bo to dla mnie obce tak jak snieg na Saharze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajansiarz - jeśli twoje życie seksualne toczy się tylko wokół zrobienia dziecka to współczuję. dorośnij, i niech dojdzie do tej twojej główki że seks można uprawiać z miłości, a nie tylko dlatego żeby zwiększyć ilość ludności w kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez to tez nie chce miec dzieci nie rozumiem jak ktos np twierdzi ze sam nie kupi sobie czegos byle by dzuecko mialo jestem taka egoistka przez to ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amika85
Ale niektórzy mają zacofany tok myślenia. Antykoncepcję wymyślono po to, żeby jednak tych dzieci nie mieć jak ktoś nie chce lub nie może, więc jednak świat poszedł do przodu i seks nie służy tylko rozmnażaniu. Ludzie to nie pieski albo koniki, drogie dzieci. Ja sobie nie wyobrażam że miałabym ze swoim mężem współżyć tylko dla tego, żeby mieć dziecko. Zabezpieczam się od kilku dobrych lat, i uważam że jak będę chciała mieć kiedyś dziecko (na razie się nie zanosi) to zwyczajnie tę antykoncepcję odstawię, i nikomu nic do tego. Nie dajcie sobie wmówić że TRZEBA mieć dziecko. Bo ci co tak mówią, będą mieć daleko w d... to czy wy po porodzie będziecie miały gdzie mieszkać i za co dzieciaka wykarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda myslaca osoba zdaje sobie sprawe z tego, ze jezeli nie ma zadne z partnerow klopotow z plodnoscia, to zawsze istnieje ryzyko zajscia w ciaze. ale nie mowimy o to czy ZDAJEMY sobie z tego sprawe, ale o tym czy WYBIERAMY rodzenie dzieci czy nie. ja robie wszytsko by NIE ZAJSC w ciaze, tak samo jak robie co w mojej mocy by nie dac sie zabic na ulicy przez pijanego kierowce, a wszyscy zdajemy sobie sprawe, ze mozna stawac na glowie przed wyjsciem z domu a nie ma sie zadnej pewnosc***prawda? fajansiarz nie mowisz do dzieci, nie jestes wyjatkowy w swej super inteligencji ani nad wyraz blyskotliwy w swym ukazywaniu prawdy ciemnemu ludowi; ja wiem, ze moge wpasc, ale wiem, tez ze moge umrzec kompletnie nie ze swojej winy - ot tak jak dziala przypadek, jednak zyje dalej a nie klade sie do trumny, tak samo jak nie zamierzam pozbawiac sie sama przyjemnosci jaka daje mi seks bo moze (pomimo, ze NIE PLANUJE ciazy) wpadne. tu chodzi o WYBOR i PLANOWANIE nie posiadania dziecka, widac ze tego nie rozumiesz, sproawdzajac wsyztsko do swojej wszechwiedzy o tym, ze przypadki chodza po ludziach, to nie jest nic odkrywczego, kazda to wie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amika85
Oczywiście że można wpaść nawet w przypadku stosowania antykoncepcji, ale to są rzadkie przypadki i przeważnie dzieje się to z powodu choroby czy złego stosowania. Miliony jest kobiet które stosują kilka lub kilkanaście lat prezerwatywy/tabletki/plastry etc i nie mają niechcianych dzieci więc chyba jednak antykoncepcja to nie jest ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
amika komu to tlumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałaś "chyba" więc jednak masz wątpliwości, inaczej napisałabyś " na pewno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze to bylo pytanie retoryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×