Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ani Luap

PO KOPENHASKIEJ

Polecane posty

Gość venuz_kasia
Dzień dobry drogie panie! ale mi się dzisiaj nie chce :) najchętniej bym na długi spacer poszła i polatała po słońcu. Tak Renatka, my porządne dziewczyny hahahha No ja ciekawa jestem, czy się moich dzieci doczekacie ;) Ale wy powinnyście działać, ktoś będzie musiał na nasze emerytury pracować przecież ;) Ja tez się w weekend narobiłam jak głupia- w sobotę po szkole wróciłam do domu o 19, w godzinę się ogarnęłam i poleciałam na imprezę, a w niedziele wstałam przed 8 i od świtu sprzątałam i ogarniałam chałupę. Potem nawiedziła mnie mama, a później siostra z narzeczonym.. Zanim się rodziny pozbyłam, to już był wieczór. Dłuuuugi ten weekend. Ledwo dziś stałam. Od rana skutecznie mi podniosły ciśnienie zmiany komunikacyjne w Warszawie... Po "ulepszeniach" zamiast standardowych 20- 30 minut jechałam do pracy ponad godzinę. O tyle chociaż, że ten tydzień ma być trochę lżejszy- mam sporo fajnych spotkań, jakieś degustacje itd, więc jakoś zleci... haha a co do diety, nie wiem, czy Cię to Renatka pocieszy, ale wczoraj podczas sprzątania ledwo się od ptasiego mleczka oderwałam... Strasznie mi ostatnio smakuje, a nigdy nie lubiłam. Ze 4 albo i 5 zjadłam latając na mopie. Marzy mi się, żeby już ciepło było i żebym mogła kwiatki na balkonie posadzić i pić poranną kawę na słońcu... Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
Hej dziewczynki !! Dołanczam i ja !!! Super się Was czyta i strasznie się ciesze , że znowu jest co czytać :D Super się czyta ... i gratuluje każdej z osobna dzieciaka:) Największym zaskoczeniem dla mnie jednak była ciąża Reni:) zawsze mowiła , że ma inne priorytety a dziecko niekoniecznie :) a Tu prosze ... na tym przykładzie można powiedzieć , że z czasem wszystko się zmienia :) Renia wyglądasz rewelacyjnie a macierzyństwo Ci sluży:) Tusia zawsze zadbana zawsze szczuplutka i apetyczna.. zmieniła włoski i nadal walczy PODZIWIAM:) Ania Jestem z Tobą ... wiem co czujesz i musimy walczyć :) ty i tak dokonałaś niemożliwego bo pamiętam jak bardzo chciałaś dzieciątko a się nie udawalo a ja wtedy mówiłam , ze samo zaskoczy ... :D hmm a ja co ja Wam moge o sobie napisać ?? u mnei się zmieniło .. w sensie jeszcze bardziej mam porozwalane życie i próbuje je złożyć ale chyba niektóre kawałki sie pogubiły?? :D otóż byłam narzeczoną ale pierścień oddałam i wynajęłam pokój znowu ze studentami... ciężko mi niesamowicie.. ale cóż takie życie... utyłam znowu jak świnka:D ale schudłam już 5 kg i walczę chociaż ciągle mi się noga potyka np. dziś .... ptasie mleczko:D waga wskazuje 80 kg mój cel to 68 :) z 75 tez się będę cieszyć :D ważne , że cyce mi trochę spadły bo jak mleczna krówka się czułam:D Chodzę 2 razy w tygodniu na angielski i raz w tygodniu na basen... ciągle brakuje czasu na wszystko... robię wszystko aby nie myśleć , nie płakać nie załamywać się chociaż czasami naprawdę nie daje rady.. najgorsze wieczory, noce i weekendy... No ale Tyle ględzenia :) A i Kasiu jestem z Ciebie dumna :) nowa praca jest i edukujesz się :) SUUPER Dziewczynki miłego dnia każdej z osobna i ściskam mocnooo !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja cos skrobne...Tusia jak zwykle upolowala nowa stronke...huuuurrrrraaa w koncu po ponad pol roku ze str 23 na 24 hahahah brakuje mi Agatki,ale nie mam Jej emaila bo gdzies mi sie wszystko pogubilo po drodze...Maz zmienil mi wszystko na apple abym w koncu przestala wirusowac laptopa i od nowa sie uczylam...tzn mialam mac'a przedtem,ale nie lubilam i lezal...sprzedalam a nowiutki wdrazam w zycie z przymusu ... mam wiec iphona 6 plus, MacBook Pro i iPada w Apple...jest lzej bo wszystko jest polaczone...ale...uczyc sie tez trzeba od nowa... Paulinko dziekuje za mile slowa,ja tak sie nie czuje ale i racja-dziecko nie bylo planowane w ogole!!!nie to,ze nie chciane,ale nie w planach a juz nie takich szybkich hahah(pisze jakbym miala 30 lat a tyle prawie mi brakuje do 100 :D ) Paulinko musisz zaczac balowac(grzecznie!) jak Kasia(choc tu nie jestem do konca pewna Jej grzecznosci hahah)i moze wowczas poznasz kogos tez fajnego.... Juz z toba pisalam prywatnie wiec nie bede sie powielac,ale zycze Tobie kogos wyjatkowego bo tez taka jetes!amen <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Cześć dziewczyny🌻 Jak miło Was znowu czytać po takiej przerwie.Niestety, chyba będę musiała najpierw się podkurować bo jakaś taka straszna grypa mnie dopadła. Nie pamiętam abym kiedykolwiek była tak chora.Zobaczymy, może w miarę składnie napiszę parę słów. U mnie chyba wszystko w porządku, tzn. miałam trochę zawirowań zdrowotnych, ale mam nadzieję, że będzie ok. Cały czas walczę też z tą niedoczynnością tarczycy; dokucza strasznie to hashimoto:) Tracę nawet brwi:(:(:( W prawej zostało mi może dwa włoski:(:(:( Oj....okropieństwo. Na 19-go mam wizytę u dermatologa, może coś poradzi. Z tych przyjemniejszych spraw, to moja Karolka w Wenecji na magisterce:) Matko, jaka ta Wenecja droga...Szok, toż to miejsce dla jakiś bogaczy:) Mieszka na szczęście w Ligo i dopływa codziennie na uczelnię. Robi się ciepło i zaczyna Jej się podobać, bo jakoś ciężko było na początku. Podejrzewam, że to tęsknota nie tyle za mamusią co za chłopakiem, poza tym przeb samym wyjazdem miała wypadek. Bus, którym wracała do domu, się rozbił. Na szczęście skończyło się kilkoma szwami, niestety na buzi, ale jest ok. Zdjęcie szwów miała już we Włoszech, oj.....bidula:( Ja pracuję tu gdzie pracowałam.Kamilek raz tu, raz tam kjak to artysta:):):) Strasznie dziękuję Kasia za informację o forum❤️ Z wielką przyjemnością się Was czyta. Jestem strasznie do tyłu z informacjami o Was. Kasia zaczęłaś naukę???Doktorat jakiś?:) Pracujesz?Napisz proszę troszkę, bo strasznie nie na czasie jestem:( Reniu, bardzo proszę prześlij mi córci fotkę. Na pewno już dużą🌻 Ania w ciąży? Tusiu, a u Ciebie pokrótce co słychać? Paulinka, z tym zerwaniem zaręczyn, to już tak definitywnie? Postaram się na bieżąco coś pisać, ale w moim stanie, to różnie może być. Wrzućcie proszę mi Wasze zdjęcia na mejla bo ja nie mam tych fejsów i nie wiem jak się pozmieniałyście:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Tusia ma synka i Ania też🌻🌻🌻 ......doczytałam. Wspaniale🌻🌻🌻 Gratuluję, Dziewczyny🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz
Jest i Agatka! Fajnie mieć was wszystkie znowu tutaj :) Tęskniłam! Paulina- cieszę się, że ze sobą (i o siebie) walczysz. Dobrze, że chodzisz na zajęcia i masz co robić, a książę z bajki na pewno gdzieś na Ciebie czeka (jak gdzieś jakiegoś spotkam, to wyślę go do Ciebie- niech stracę!). A póki co możemy sobie podać rękę i założyć klub- "Ofiary Ptasiego Mleczka" ;) Renatka- ja od lat z iphonem, a teraz dojrzewam do zakupu komputera Aple.. Jednak to duża wygoda! chociaż pewnie też będę miała problem, żeby się przestawić. Agatka- współczuję problemów ze zdrowiem, ale najważniejsze, że wiadomo co to... Co do brwi, to robią teraz różne cuda, zagęszczania, więc na pewno coś wymyślą ;) Grunt, żebyś się uporała z grypą i innymi paskudztwami. Fajnie, że Karolka wyjechała... Włochy są strasznie drogie i zawsze to powtarzam, a początki ciężkie.. Ale na pewno wyjazd dobrze jej zrobi. To są jednak niezapomniane doświadczenia. Dwa zdania co u mnie, żebyś nie musiała się dokopywać ;) Od kilku miesięcy myślałam nad zmianą pracy, ale nie było fajnych ofert, więc siedziałam i czekałam nie wiadomo na co. Aż pewnego pięknego dnia poszłam po podwyżkę, a dostałam wypowiedzenie. Zapisałam się od razu na studia podyplomowe z marketingu i ostro się dokształcałam. 2 miesiące szukałam pracy i myślałam, że strzelę sobie w łeb. Koszmar. Miesiąc temu zaczęłam nową pracę- w winach. Fajna branża, mam fajniejsze obowiązki, trochę lepiej płacą i szkolą, więc ogólnie nie jest źle. I tyle, jakoś leci. Dzieci i narzeczonych brak, kota póki co jeszcze też, zmarszczek mi przybywa, a w wolnym czasie latam na odkurzaczu, szoruję fugi, a czasem zamieniam się w ćmę barową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaSadełko
Dziecie mi zasnelo...a raczej ładuje sie, bo 15minut nie mozna nazwac snem. W przeciagu tej chwili zawsze mam rozterke co zrobic...umyc zeby, zrobic kawe, zjesc cos ()a przynajmnoej cos przygotowac), wstawic pranie, zdjac pranie czy wyprasowac:-). Wszyatkiego nie zdarze zrobic:-) dzisiaj wybralam wpis na forum haha. U mnie cos sie ruszyło z waga...kyrie elejson wkońcu!!! waga dzisiaj wskazywala 98,5juhuu...juz wysłałam podanie do top model( odpisali, ze sie zastanowia). Agata fajnie, ze dołaczyłas...i łacze sie w bólu z toba, bo tez mam niedoczynnosc i wiem co to za ustroństwo. Moj mezulek ma teraz nocki w pracy i jak dla mnie najgorsza zmiana jaka moze byc, bo w nocy go nie ma a potem pol dnia spi...wstaje na kilka godzin i o 18 znowu idzie sie przespac przed nocka...a ja matka polka sama zostaje na polu bitwy. Jeden plus, ze robi sie cieplo, wiec z Alexem mozna juz dluzej na dworze pobyc:-). A jeszcze co do watku dziecka (ha jak narazie tylko o nim pisze)to Renata Alex tez jest mało absorbujacy..w nocy:-) Od 3 miesiaca przesypia mi cale noce. Idziee spac raz o 20raz o 21 i spi do 7, wiec nie mam co narzekac. Za to w dzien daje juz popalic, bo kest na wtapie wez mnie na rece i zwiedzamy mieszkanie i do tego spi jak juz pisalam po 15 minuy, wiec daje w kosc. Ale ogolnie to złote dziecko i nic bym w nim nie zmieniła:-) no i własnie sie budzi haahaha. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Ha ha, Anulka tak się cieszę, że Wam się udało z dzidziusiem:) Dzieci naprawdę wnoszą dużo do naszego życia. Bez Nich byłoby trochę pusto:( Wspaniale, że Ty i Tusia doczekałyście się pociech🌻 Kasiu, fajnie z tą Twoją pracą. Wcale się nie dziwię, że branża winiarska się spodobała:):):)Ja też bym się w niej odnalazła... Co do brwi, to nawet wynalazłam jakiś gabinet w Warszawie, w którym bardzo przyzwoicie zagęszczają, a właściwie w moim przypadku-rekonstruują. Jednak zanim podejmę jakąś decyzję, to muszę zaliczyć dermatologa, może coś się da zrobić:(:(:( Nawet o przeszczepie myślałam, ale cóż przeszczepie i wypadną:)Muszę spróbować znaleźć przyczynę a potem zobaczymy. Mnie jakoś troszkę lepiej dzisiaj. Nie wiem czy to zasługa leków, czy słoneczka za oknem. Może do końca tygodnia uda mi się wykurować. Kasiulka, fajna decyzja z tym podjęciem nauki. Fajnie, wiedzy nigdy za wiele🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
Hej dziewczynki:) Dzis już środek tygodnia :) Ja od wczoraj strasznie źle się czuje mam takie migreny , że wymiotami się kończy plus krew z nosa... mało tego tydzień temu szłam w szpilkach na kostne brukowej i noga mi tak źle uciekła mam spuchniętą kostkę i kuśtykam... dziś obłożyłam octem i zabandażowałam tak mama mi poradziła... pracy pełno.. Agatko tak się cieszę , że się odezwałaś ... mam nadzieje, że wyzdrowiejesz i nie będzie nic Ci dokuczać :) Kasia dostała swój Włoski dyplom i będzie świętować widziałam na Fb.. a ja mama taka ochotę na pierogi ruuuskie , nie odmówię sobie i po pracy pójdę sobie na nie .. potem angielski i potem basen więc w domku będę na 23:( Kasia jak znajdziesz tego księcia to powiedz mu gdzie jestem tylko nie koniecznie ja takiego księcia będę oczekiwać .... :D ja to jakaś dziwna i wybredna jestem :D MILEGO DNIA KOCHANE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Dzień dobry drogie panie! o matko, ale wczoraj miałam dzień... latałam po spotkaniach, degustacjach, kursach.. Wyszłam z domu o 8 rano i wróciłam o 1 w nocy... Dzisiaj ledwo wstałam. I w sumie też mam jakiś dzień zwariowany i już mi się nie chce. Co do organizacji czasu i jego braku, to u mnie wygląda to podobnie jak u naszych "Matek Polek" ;) rano zawsze mam dylemat, co mam zrobić.. efekt jest taki, że latam na jednej nodze, przypalam obiad, zalewam mieszkanie wieszając pranie, a wszystko to myjąc zęby i odpisując na maile. Ania- super, waga drgnęła, więc teraz już poleci :) Czekamy na występ w Top Model, pójdziemy całą grupą, zaproszenia już w drodze. Tak Agatko, w tej branży można się łatwo odnaleźć- dużo się dzieje, dużo gada i ludzie pozytywni. Śmieszne jest to, że zaczynam być rozpoznawana w kręgach i ludzie powoli do mnie sami trafiają. Zwłaszcza, że branża jest zdominowana przez panów w średnim wieku, to się wyróżniam ;) Wiesz, ja z nauką jestem skrzywiona i źle się czuje, jak nie studiuję, czy w inny sposób się nie dokształcam. W ogóle jest news- w końcu przysłali mi dyplom z Włoch. Tylko rok im to zajęło. Co do brwi- to chyba wiem, o którym salonie mówisz.. Moja koleżanka u nich robiła i była zachwycona. Chciałam mamę tam wysłać, ale jest oporna i nie chce. Kuruj się Agatka, badaj i szukaj, to w końcu się tego pozbędziesz. Muszę w piątek zrobić tort na 6 urodziny siostrzeńca. Nie mam zupełnie pomysłu... I obawiam się, że z siłami też może być różnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
hihi dokładnie tak Paulina- będę w sobotę swiętować, czyli pewnie wypiję z koleżanką butelkę wina i padnę jak nieżywa o 23:00. Raczej wątpię w swoje siły po całym tygodniu ;) haha jeśli chodzi o tego księcia, to dlatego proponuje Ci swojego, bo obawiam się, że ja też od razu znajdę w nim coś, co mi nie pasuje. Baby! Dzień widzę mamy podobny, ale jakoś damy radę! no nie? Tylko uważaj na siebie, żebyś sobie jeszcze czegoś nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Kasiu, a jak często koleżanka te brwi uzupełnia?Jakbyś się dowiedziała, to byłabym wdzięczna i może po dym dermatologu bym się zdecydowała. A, oczywiście gratulacje z powodu odbioru dyplomu:)Lepiej późno... Kasiu, jesteś młoda i korzystaj z życia, później zaczną się inne obowiązki i trudno będzie znaleźć czas na rozrywkę:) Posłuchaj starszej, doświadczonej koleżanki:) Paulinka, dziękuję Ci za zdjęcia. Jesteś jeszcze ładniejsza🌻Włoski podrosły, a te Twoje oczy...❤️ Kurcze śliczna z Ciebie dziewczyna. Dobrze, że jesteś wybredna. Nie widzę powodu, dla którego miałabyś się zadowalać byle czym:)Co ma być Twoje, to Ci się na środku drogi rozkraczy:):):), jak to mówiła moja babcia:) Dziewczyny, czekam na resztę zdjęć🌻Jak ja wydobrzeję, to też coś Wam wyślę🌻 Reniu, ja mam Twoją Senisię 5-miesięczną i na tym koniec, a Ona już chodzi❤️ Może Tusia i Ania też znajdą czas i prześlą cioci Agatce jakieś zdjęcia:) Buziaczki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Kasiu, czy ten salon o którym mówimy, to jest na Rembielińskiej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Tak Agatko, to właśnie ten salon. Powiem Ci szczerze, że z tą dziewczyną nie mam kontaktu- poznałyśmy się na jakiejś imprezie i zeszło na temat brwi i zachwycona nam o tym lokalu opowiadała. Brwi miała ładne, bardzo naturalne, ale co dalej, to nie wiem. Taka młoda Agatko to ja nie jestem ;) ale póki mam jeszcze siłę gdzieś pomiędzy pracą a nauką, to staram się korzystać. Zwłaszcza, że branża wymaga bywania i poznaję dużo ludzi.. Wczoraj byłam na szkoleniu z "miksologi"- takie podstawy robienia drinków. Będę miała zdjęcia z wczoraj, to się pochwalę ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
"Miksologia''... tyle lat żyję i nie miałam pojęcia, że to sztuka robienia drinków. Coraz bardziej mi się ta Twoja branża podoba:) Z pewnością, o niebo lepsza od mojej..."świńskiej":):):) Ja już się troszkę lepiej czuję. Grypsko najwyraźniej odpuszcza. Jutro jeszcze zostanę w domu, ale czuje, że mi siły wracają. Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz...🌻🌻🌻 Coś cichutko dzisiaj na tym naszym forum. Mamusie pozajmowane, a panienki na baletach:) Kolorowych snów🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Agatko ja tez nie miałam pojęcia, ze coś takiego jak "miksologia" istnieje.. A to całkiem rozwinięta "nauka"- maja kursy, szkoły, certyfikaty, związki zawodowe... Nie lubię drinków, ale w środę chłopaki mnie faktycznie trochę przekonali, ze to może być dobre i całkiem fajne ;) Wysłalam Ci zdjęcie, żebys była na czasie! Co do Twojej świńskiej branży, nie dałabym rady. Od prawie roku nie jem mięsa... I nawet nie tęsknie ;) Także z winem nieźle trafiłam. Jak dobrze, że już piątek!!! Mam już dość tego tygodnia, zmęczona jestem i chcę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIASadelko
hej hej. mam troche czasu na napisanie, bo maly ogla da bajki. Dzisiaj mialam co 2 tygdodniowe mierzenie o oggolnie w biodrach stracilam 3 cm w tali 4 ii niestety w biuscie 2, ale wazne, ze cos sie ruszylo. waga 98. mam troche urwanie gllowy, bo w dzien z Alexem siedze sama, bo Marcin odsypia nocki a do tego sprzedajemy naszn naroznik i sofe, wiec odpisuje na meile. na szczescie dzisiaj juz po naroznik przyjezdzaja... Agata chetnie bym ci wyslala zdjecia, ale to tyle zachodu, ze nie ogarniam hehe...jutro sprobuje. Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
Hej dziewuszki ja od czwartku mam goraczke... dzis juz o niebo lepiej.... katar zostal .. hmm mama mi przywiozla jakies placki siedze i zre.... taka swinia jestem apropos swinskiej branzy:D leze i czytam książkę zafascynowana kultura arabska jest taka seria Arabska żona, arabska córka , arabska krew i arabska ksiezniczka :) ja juz na tej ostataniej czesci ... czytala ktoras? mi sie niesamowicie ksiazki podobaja:) mega wciagaja a wiec polecam ... chociaz matki Polski pewnie nie maja czasu na czytanie:D a ta co w winach siedzi nie ma pewnie siły czytac lub tez to ksiazka z za niskiej półki:D Mam dzis jakis dzien ... zazdrosci co wejde na Fb bylego zobacze ccoraz to nowsze i fajniejsze laski i mnie k***ica zjada.... masakra.... przedchwileczka nalozylam maske na wlosy na ryjka i henne na brwi i zaraz bede wlosięta suszyc :) bo nei wiem czy pisalam ale zrobilam sobie keratynowe prostowanie i narazie nie mam kreconych i nie spedzam na prostowaniu ponad godziny :) efekt super :) Moj kot od kilku dni strasznie mnie denerwuje chodzi i miauczy ... ciagle glodny a wyglada juz jak swinka .... ma to po mamusi:) Agaciu wyslij mi fotki jakie badz :) bo strasznie zniecerpliwona jestem :) A to zageszczanie brwi to duzy koszt?? ja sie zastanawialam nad kreskami na gornych powiekach ( makijaz permanentny) ale narazie to mnie nie stac i bolu sie boje bo powieki sa strasznie wrazliwe a bynajmniej tak mi sie wydaje:) Ania rewelka ze efekty juz sa :) i beda jeszcze wieksze :) Renie i Tusie pewnie wciagna weekend pelen niespodzianek i psot pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
A ile dzieciaki dziewczyn mają? Kurcze, ja nic nie wiem:( Kasiulka, bez wątpienia, Twoja branża przyjemniejsza. Ja też mięcho ograniczyłam do minimum. Jakoś organizm sam odrzuca. Sporadycznie, jakiś kawałek wołowiny...i chyba tyle. Gotuję, bo Kamil mięsożerny, ale sama nie ruszam:):):) Ja już dzisiaj byłam na dworku . Trochę się dotleniłam. Męczy, a raczej męczył mnie jeszcze kaszel, ale wyleczyłam syropkiem PINI, który Wam szczerze polecam. Leczyłam się jakimiś wynalazkami, a znajomy powiedział, że nic skuteczniejszego na kaszel od tego syropu. Kupiłam i ku mojemy zaskoczeniu zadziałał błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Hej Dziewczyny, witam w poniedziałek. Masakra, jak mi się nie chce! Weekend miałam dość intensywny- w piątek jak wróciłam do domu, byłam tak wykończona, że miałam ochotę się rozpłakać, zawinąć w koc i udawać, że mnie nie ma... A musiałam robić tort. Zarwałam przez to pół nocy. W sobotę cały dzień jeździłam po rodzinie, a wieczorem na imprezę. Mało tam nie padłam :P W niedzielę za to to zmógł mnie okres i nie byłam w stanie się ruszyć. Koszmar! Strasznie ostatnio ciężko znoszę te okresy. Dobrze, że chociaż tak rzadko mam ;) Ania gratuluję ubywających centymetrów. Teraz to już z górki! Paulina, a Ty jak? wyzdrowiałaś? Też swego czasu się zaczytywałam w powieściach arabskich, ale teraz mi już przeszło. Ostatnio czytam dawnych klasyków Amerykańskich. Widziałam właśnie, że masz super włosy! Agatka, u mnie z mięsem było podobnie- po prostu jadłam coraz mniej, aż mnie w końcu zaczęło strasznie obrzydzać. Zapachu nie lubię i cieszę się, ze nie muszę gotować dla nikogo ;) W ogóle nie tęsknię. Dobrze wiedzieć o syropku ;) chociaż ja na szczęście ostatnio nie choruję, albo jak już, to łapię takie jednodniówki. Miłego dnia laseczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
hello dziouchy:) Katrino tak zdrowam :D tzn katar dalej mam ale gorączki nie mam no i w pracy siedzę :P Ja to Cie podziwiam za te imprezy... mi to się nie chce wyrosłam z imprez:P ale też mam taki charakter w ogole tego mi nie potrzeba :) I nie pamiętam kiedy ja byłam na jakiejś imprezie :) Weekend spędziłam w łóżku :) i jadłam placki od mamy zjadłam wszystkie i od dziś cicho sza ani do sklepu nie wstępuje:D właśnie zakończyłam robić oferty w pracy i pomalowałam pazurki hahaha schną:) uczyć się próbuje angielskiego bo po pracy mam ENGLISZA :D i jakiś sprawdzian jest hahah jak w szkole:D wczoraj byłam w kosmetycznym i zainwestowałam w krem i maseczki przeciwzmarszczkowe.. tak pomyślałam ze profilaktycznie :) muszę dbać o siebie bo i tak wyglądam starzej niż swoje 25 lat.. co mnie przeraza i ciągle jakiś kryzys mam bo mi kurza łapka wyskoczy albo odchylę włosy a tam siwy włos!!! o mama mia... i do tego moja otyłość... a i mama mi powiedziała w sobotę , że brzydko mi w prostych włosach i ze mama straszny nos taki duuuży... no to mnie dowartościowała .. aż tata na nią krzykną:d ALE ODGRYZŁAM się , że to po niej tego ziemniaka odziedziczyłam.. Dziewczyny mam taki Cellulitis na nogach.. polecacie coś jakieś kremy lub co skutkuje na to ??? byle nie ćwiczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Hej kochana, ja też się już obijam w pracy- bunt! ile można!!! Szefowa mnie dzisiaj wkurzyła- nie zrobiła czegoś, ale to oczywiście moja wina. Dlatego dzisiaj nie zamierzam siedzieć po godzinach i robić więcej niż trzeba ;) Co do imprez... Powiem Ci szczerze, że nie chce mi się już trochę, ale ta moja koleżanka jakoś mnie mobilizuje. W sumie całkiem dobrze mi to robi- zawsze to jakiś sposób na odreagowanie tygodnia. Chociaż coś z kondycją u mnie cienko ostatnio- o 2 kieliszkach wina jestem pijana, a o północy marzę o łóżku hahah Ucz się ucz Paulinka, ja mam jutro ostatnie zajęcia z win, a w kwietniu egzamin- i chcąc nie chcąc też się muszę pouczyć.. Będzie obciach jak nie zdam! Ja Paulinka też ostatnio kupiłam krem przeciwzmarszczkowy, bo jak jestem zmęczona, to mam takie kurze łapki, że mogłabym dzieci straszyć. Koszmar! Ale jeszcze żadnego siwego włosa nie znalazłam, więc chociaż tyle dobrze :D Co do cellulitu, to ja polecam pilling z kawy, ale to dość "brudna" sprawa... Jest taki pilling Joanny za kilka złotych, z kawą właśnie i też mi się wydaje całkiem ok i nie trzeba po nim całej łazienki sprzątać. Po pillingu polewanie na zamianę ciepłą i zimną wodą, a potem balsam ujędrniający (ja teraz używam Eveline w biało- seledynowej tubie). Czy skuteczne, to nie wiem, ale nie jest gorzej niż było 10 lat temu, a to już coś hahahah muszę wrócić do biegania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIASadelko
95,7 kg jupiiiiii.wpierdzielam zapiekanki dla uczczenia kolejnych 3 kg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się dziewczyny rozpisały.. nono Ja właśnie nad kawą siedzę.. depilowałam nogi w pracy bo po pracy od razu na angielski idę a potem na basen w domku o 23 będę... trochę się bałam ze szef wejdzie ale nie przyszedł:) Dalej walcze ze sobą i ze swoim jedzeniem :D Miłego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Ojjj, dziewczyny piję od wczoraj zielony jęczmień:) Wydawało mi się, że mogę wszystko przełknąć i nie widziałam w tym żadnego problemy, aż do teraz. Paskudztwo, aż odrzuca. Wyczytałam, że można z sokiem albo serkiem...Spróbuję jutro. Chciałam sobie trochę odporność podreperować i koleżanka mi bardzo polecała. Za wcześnie, aby się zachwycać, ale będę piła. Poza wieloma walorami zdrowotnymi, pomaga też w zrzuceniu paru kilogramów:), zobaczymy... Paulinka, co do tych brwi, to nie jest to drobi zabieg, ale co 3-4 tygodnie trzeba poprawiać, więc to jest upierdliwe, bo jedyny salon, który to robi jest w Warszawie. Nie wiem, czy się zdecyduję. Póki co, kupiłam cienie do brwi i maluje:( Jutro dermatolog, może coś poradzi.Przecież Ty masz ładne brwi(???), po co Ci coś z nimi robić? Czy mi któraś w końcu napisze, ile mają chłopaszki Tusi i Ani?:( Na zdjęcia się chyba nie doczeka,:(:(:( O, przepraszam....Kasiu fajowe fotki barowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja chce kreski na powiece aby dzien w dzien sie nie malowac a brwi moze henną sproboj?? rysuja przeciez na skórze fakt ze co 2 tygodnie musiałabyś powtarzac to ale zawsze cos:D Ja zaraz pokopije Ci zdjęcoia z Fb takie jakie dziewczyny powstawiały Ania urodziła w październiku 2014 a Tusia chyba we wrzesniu? ale nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata111
Dzięki Paulinko, za fotki🌻 Ale Tusia się zmieniła:)Chyba przez ten kolor włosów. Pamiętam, że zawsze była blondynką. A synek strasznie podobny do mojego bratanka:)Śliczny malec. Ania też tak spoważniała:) Jakaś taka "dorosła" się zrobiła🌻 No, ale jedno trzeba przyznać, macierzyństwo Wam służy. Obie wyglądacie pięknie🌻 Paulinka, chyba źle zrozumiałam z tymi brwiami. Co do kresek, to mogę szczerze polecić. Moja znajoma miała robione i mimo bólu jest bardzo zadowolono. Jak ktoś się maluje, to z pewnością wilka wygoda. Trochę jednak kosztują, bo coś grubo ponad tysiąc, z tego co pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
Ale dziewczyny zamilkły :( Agatko jak zdrówko?? lepiej troszkę? Widzisz gdyby nie ja może za rok byś ujrzała nasze Matki i ich dzieci:) A u mnie? hmm jem malutko .. dziś jadę do koleżanki i stane na wage zobacze czy cos spadlo:P ja sie wagi swojej pozbyłam bo cos źle wazyla i ciagle plakalam jak na nia wlazłam.. Czuje się lżejsza ale czuć sie a nią być to róznica:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×