Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

dla mnie było by najgorsze gdyby @ spóźniała by się kilka dni wtedy na pewno była by ta nadzieja że może się udało... postanowiłam sobie że nie bede przypisywać sobie żadnych objawów jak wcześniej. niech się dzieje wola nieba:)

papi - ja właśnie przypisuje sobie wszystko i jak się nie uda to będzie rozczarowanie. Chociaz żadnych poważnych objawów nie mam, zreszta tak samo jak przed i w trakcie @.

My staramy się już pół roku, ale dopiero od tego cyklu będziemy działać co 2 dzień :) tyle, że nie przez cały cykl, ograniczamy się do dni płodnych.

Jak Wam mija dzień dziewczynki ?;) Piękna dziś pogoda ;) czuć wiosnę w powietrzu ;) Aleksandra1906 -trzymam kciuki żeby były dwie grube,tłuste krechy :)

gościu my cały cykl co 2 dzień bo nigdy nie wiadomo kiedy w końcu te dni płodne wypadną,mam wrażenie że w tym cyklu były o kilka dni wcześniej niż powinny. wiec się bardzo zdziie jak się nie uda

Witam to i ja się przyłączę do Was!!!:) Dziewczyny jakie badania robiłyście przed ciążą? Czy Wasz ginekolog sprawdzał Wasze jajniki na usg no i jak przebiega owulacja?

ja przed staraniami miałam robiony progesteron i prolaktyne bodajże i oczywiście usg:)

ja też prolaktyna,progesteron i usg i oczywicie ogolne badania moczu i krwi

to ja dzisiaj robiłam prolaktynę, morfologię, tsh i androstendion. oprócz tego będę robić jeszcze usg w 11/12 dc w przyszłym miesiącu żeby sprawdzić owulację...no i miałam cytologię... wiecie do czego służy ten androstedion? pierwszę słyszę o czymś takim i pielęgniarki też nie wiedziały co to jest...po prostu jakiś hormon...ale za co odpowiada, co to w ogóle jest?

ja niestety nie wiem co to za hormon :) pierwszy raz o nim słysze ;)

ja mialam tylko usg i cytologie,a mowilam ginekolog ze zaczynamy starania. od dzis zaczynamy:) codziennie do poniedzialku, powiem szczerze ze w sumie to jest poierwszy cykl staran. w poprzednim to bylo az na 4 dni przed owulacja wiec wiedzielismy ze szanse marne ale iskierka w nas tkwila. pewnie zaczne sie martwic jak nic z tego nie wyjdzie bo ja to jestem panikara i od razu mam czarne mysli ze pewnie jestem bezplodna....

goalka -to tak jak ja :) też jestem strasznie niecierpliwa i pamiętam jak zaczynałam starania,jak mi się ten czas dłużył i wgl,ale najważniejsze to czymś się zająć i być dobrej myśli.U mnie zaraz strzeli rok jak się staramy i ciagle czekamy na nasza kruszynkę ale się nie załamujemy :) trzeba być dobrej myśli i wierzyć,wiara czyni cuda ;) czasami słyszę od ludzi,albo czytam na innych forach że dziecko przychodzi na świat wtedy kiedy Bóg te chce i to ona nam je zsyła ;) Więc trzeba modlić się i wierzyć że wszystko się ułoży :)

U nas ze staraniami to wtedy jak nam sie chce;) Bardziej licze na to, co powie mi lekarz w nastepnym cyklu robiac usg...jak ma to sluzyc podgladowi w owulacje, to tym bardziej bede wiedziec kiedy zaciagnac mojego M do lozka;) Ale niestety powiem Wam dziewczyny ze zycie w ciaglym biegu tez nie sprzyja zajsciu:( Jak mozna spokojnie skupic sie, jak na porzadku dziennym jest mnostwo spraw do zalatwiania, raz ma sie z gorki raz pod gorke...A dlugo sie staracie? Ja od stycznia staram sie ale rok temu tez mialam taki epizod, ze zaczelismy sie starac i jakos po 4 mies odpuscilismy. Wtedy tez zaczelam brac tabletki anty..No nigdy nie ma odpowiedniej chwili na zajscie, bo ciagle jest cos...jak nie praca, to studia, jak nie studia to mieszkanie....Zdecydowalismy sie teraz i oby nam nie przeszlo.

ja się staram rok :) parę lat wstecz nigdy bym nie pomyślała że mogę mieć jakieś problemy z zajściem w ciąży :) człowiek był młody,mało wiedział o życiu,i wtedy to ja myślałam że co to jest za problem zajść w ciążę,raz ciach i jest dzidzia a teraz dupka ;( nie ma tak łatwo w życiu ;/ ech

ROK????? chyba bym tego nie przeżyła, oj oby się szybko udało...

moja przyjaciolka tez juz sie stara blisko rok, ma bardzo nieregularne cykle stad sie im nie udaje. ja nigdy nie myslalam , ze zajscie w ciaze moze byc trudne, zwlaszcza w moim przypadku dlatego w glowie mi siedzi ze jesli w bardzo plodne dni dochodzi do seksu to musi sie to skonczyc ciaza:) oby tak bylo jak mowie:) owulacja tuz tuz u mnie:-D

goalka trzymam kciuki ;) u mnie jeszcze daleko do owu :) dziś dopiero 3dc.W poniedziałek zobaczę czy pecherzyki rosną po clo :) no rok to już troszkę długo za długo :) ale jak czasami niektóre małżeństwa starają się po kilka lat,to ja nie wiem co oni muszą przeżywać ;)

ja miałam właśnie bardzo nie regularne cykle.bywało że nie miałam miesiączki przez 5 miesięcy.najgorsze jest to że nie byłam z tym u lekarza,bo tak to jest jak się czyichś rad słucha,bo w rodzinie dziewczyny tez tak miały i po ciaży im się unormowało.A potem jakoś zaczęły mi się pojawiać takie świeże czerwone rozstepy pod kolanami,a ja nie wiedziałam co to jest bo zawsze myslałam że rostepy są białe od poczatku i poszłam do dermaologa,i ona podpowiedziała mi żebym poszła do ginekologa bo to mogą być zaburzenia hormonalne,no i po badaniach okazało się że nie mam bardzo niski poziom progesteronu,cykle bezowulacyjne. wiecie co najlepsze jest to że moja siostra ma dokładnie to samo,tylko jest młodsza ode mnie i jeszcze za wcześnie na rodzinę.Mówię jej żeby poszła do lekarza zrobic porządek z tymi hormonami i cykle uregulować,dostała by pewnie tabl anty,mówie jej że potem będzie chciała mieć dziecko i będzie miała ten problem co ja.

Hej dziewczyny :) ja dziś testowałam i dalej nic. Niestety kupiłam test z elektronicznym wyświetlaczem i nawet nie mogłam tej drugiej kreski pod światło szukac :( jedyny plus to taki, że @ jeszcze nie ma, więc dalej liczę, że może jeszcze za wcześnie

aleksandara a przypomnij kiedy masz miec okres? elektroniczny test-fajny bajer:) ja juz po pierwszym dniu starania, dzis sobota i tez bedziemy dzialac:) nie mierze temp i sluzu nie obserwuje ale zawsze na owulacje bolaly mnie jajniki , narazie nic takiego nie odczuwam. owulacja wg wyliczen kalendarza przypada nd/pn

Aleksandra -najważniejsze że jeszcze nie ma miesiączki ;) Może jeszcze za wcześnie na test :) jeszcze jest nadzieja :) My staramy się praktycznie cały cykl,przed samą miesiączką dajemy sobie dopiero spokój;) też zawsze czekałam bliżej owulacji,ale w jednym cyklu zdarzyło mi się,że zaszłam w ciążę tuż po miesiączce,owulacja mi się wtedy przesuneła i była ok 7 lub 8dc. Oczywiście nie wiedziłam że mam owulację tak wcześnie,to było akurat boże narodzenie,potem 14 dc miałam mieć monitoring,i pęcherzyki wgl nie rosły,a w 16 dc cyklu beta była ok 27,cztery dni potem beta 1300,niestety nie cieszyłam się tą ciąża za długo.

No właśnie z tym moim cyklem jest tak, że nie jest regularny. Trwa 31-33 dni. Ostatni 33, wcześniejszy 32, a dwa jeszcze wczesniejsze 31. Dziś byłoby 31 dni...

a już jakieś objawy na @ masz ?;) może akurat w tym cyklu nie przyjdzie małpa :)

słuchajcie dziewczyny mam pytanie.czy wy po hormonach ( ja biorę progesteron) miałyście skutki uboczne w postaci nadmiernego owłosienia twarzy.Chodzi mi konkretnie o wąsik i o brodę. zawsze miałam na twarzy włoski ale były takie malutkie i bialutkie,a teraz na brodzie to niektóre już sięgają nawet 1cm i w dodatku zaczyna pojawiać się coraz więcej czarnych.Depiluję się co jakis czas pasta cukrową w nadziei że je troche osłabię ale nie ma efektów.

No właśnie ja nigdy nie mam jakiś specjalnych objawów. Dopiero jak przyjdzie @ to wiem, że jest :)

trzymam kciuki za dwie krechy :)

Dzięki :) Dzisiaj kupiłam kolejne dwa testy i będę testować jutro pewnie ;) To już chyba 5 test :P Wydałam majątek na nie :P

oj nie tylko ty :) ja swego czasu też tak miałam :) kupowałam te testy non stop,aż się sprzedawczyni na mnie dziwnie patrzyła że ciągle je kupuje :) ale na szczęście się już uspokoiłam trochę ;) za dużo przygód miałam z tak zwanymi bladzioszkami :) ile ja już tych bladych kresek miałam to głowa boli,i za każdym razem ciąży nie było dlatego dla mnie bardziej wiarygodne jest bHCG z krwi :)

brzoskwinka14 i gosia9a to oba moje nicki :) na innym forum jestem brzoskwinka14 i zawsze mi się myli :) więc może będe pisać z brzoskiwnki 14 ok ?;)

Tylko dla mnie to pewien problem. Mieszkam w Niemczech i w sumie dla mnie tutaj jest wszystko nowe. Język opanowałam już na tyle, że mogę sie dogadac, jednak nadal nie wiem co jak i gdzie. A co do majątku to tutaj średnia cena takiego testu to 10 euro, więc 200 zł już poszło a nadal negatywnie :(