Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizabetka51

Nigdy nie jest za późno

Polecane posty

Gość Mel LR
Politykow mialo byc. Tablet mnie tak wrabia w literowki:-) Wlasnie ciekawe co u abp i eli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)jestem dzisiaj . Wczorajszy dzień z dieta do kitu nie miałam czasu o niczym myśleć . Anetttu nie opuściłam Cię :) musiałam pilnie wyjechać na drugi koniec Polski ,problemy zdrowotne mojej mamuśki .Tak sobie myślę jaki los jest przewrotny jak nie miałam pracy wszystko było ok ,jak tylko podpisałam umowę o pracę wypadek matulki :(.Wierzę ,że wszystko się ułoży . Mel wracaj do nas jak najszybciej na forum ,polityką się nie interesuje ,ale to co się dzieje również mnie niepokoi wszystko dzieje się za blisko nas. Trzymajcie się cieplutko :) będę zaglądać pewnie mniej niż do tej pory ale postaram się jak najczęściej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
dzien dobry!a ja znowu sama...gdzie sie podziewacie dziewczyny?wszystkie juz chudziutkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
teraz elu przeczytalam twoj post.mam nadzieje ze wszystko ci sie ulozy i zycze mamie zdrowia.elu niezaleznie od problemow postaraj sie trzymac dietke,przeciez to wazne i dla zdrowia.pozdrawiam:)ps.ja sie wojny nie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
diety sie trzymam,dzis tylko dodatkowo zjadlam plaster ananasa surowego /nie z puszki/plaster,chyba mi nie zaszkodzi?mam nadzieje ze do swiat pozbede sie tego brzucha,byle wtedy nie rzucic sie na zarcie;)napisz jutro elu jak tam bylo w pracy.juz teraz nie zarzuce diety az do skutku.milej nocki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetttu napisze jutro jak bylo bo dzis mam druga zmiane,co do ananasa napewno ci nie zaszkodzi zalecany jest przy odchudzaniu wlasnie swiezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
witam z ranka:)ta smieszna waga u mamy/elektroniczna/ jak przyjechalam pokazywala 64,4 a teraz 62.tylko musze sie zwazyc na mojej bo tej nie wierze,ale nie moge sie powstrzymac;)jak tam elu kontynujesz dietke?ide cwiczyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
zycze dobrej nocy,ja sie bede pokazywac,chocbym miala sama do siebie gadac.ela pewnie zmeczona po pracy.branoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetttu dopiero wrocilam z pracy .Pierwszy dzien znosny osiem godzin czytalam instrukcje:).Jutro pewnie zacznie sie polka ,diete tez trzymalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
witam,musze i ja sie przybrac do pracy,dobrze zrobi mi na figure i finanse.ale przyznam sie szczerze ze latem mi sie nie chce,mysle o ogrodku itp....zima to bym pracowala.waga jak mowilam wariuje 62,4;)milego dnia,dobrze elu ze trzymasz diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
troche sie nie odzywalam bo kotka matki ma rujke /domowa ,nie wychodzaca/ i strasznie halasuje,szczegolnie po nocach,staram sie odsypiac kiedy moge.u mnie waga stoi na 62,4,ale na tej mojej prawdziwej zwaze sie dopiero w poniedzialek rano.jak tam elu, wazysz sie?milej pracy i zajrzyj czasem bo chyba zostalysmy tylko dwie;)no coz,ja jestem uparta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski :) zajrzałam na chwilkę zaraz muszę się szykować do pracy ;p.Anetttu31 wczoraj wieczorem nie miałam już zajrzeć taka byłam padnięta .Dietę jako taką trzymam muszę najpierw sobie to wszystko poukładać żeby w miarę regularnie jeść ale jest to trudne pracując na produkcji ,ważyłam się dzisiaj i waga znowu mi stoi ,ale mam nadzieję że ruszy :).Faktycznie wygląda na to ,że zostałyśmy same ,Mel wyjechała a reszcie pewnie nie chce się pisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
wierze elu ze ta praca powoze ci schudnac,tylko sobie poukladaj dobrze te posilki.moze w weekend bedziesz miala ku temu spokojna chwile?ja bede tu zagladac,choc sie dziewczyny porozchodzily.chyba jednak wracam w sobote to w niedziele rano wazenie.milej nocki ,bo pewno pozno wrocisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
dzisiaj waga z niewiadomych powodow pokazala o 400g wiecej czyli 62,8:(ale zle sie czuje i w nocy bolala mnie watroba ,mam mdlosci.moze to z tego wzgledu,choc wczoraj oprocz chleba razowego i platkow nic nie jadlam.cwicze mimo choroby,a apetytu mam 0;)widze elu ze ty pewno ciezko pracujesz.trzymaj sie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski :) anetttu31 faktycznie w tygodniu nie mam za bardzo czasu trzeba zrobić coś w domu i do pracy a tam też trzeba tyrać ,zaraz dwa dni wolnego to trochę dojdę do siebie.U mnie waga poszła do góry 0,5 kg dziwne bo jem tyci i tylko 3 razy dziennie i to chyba jest powód bo do tej pory jadłam 5 posiłków i regularnie teraz niestety jest to trudne .Trzymaj się anetttu jak zajedziesz do domu to pewnie będziesz mile zaskoczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
witaj elu!dobrze ze sie odzywasz.widzisz,ja nadal chora ale cwicze.za to jesc prawie nie moge.waga mamy pokazuje 61,4,ale to ta woda bo bez przerwy siedze w wc,wiec nie ma sie z czego cieszyc.nie chcialam glodowki by nie pogorszyl sie metabolizm i na razie mam-przymusowa od 3 dni.narka i zagladaj czasem!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dopiero znalazlam chwilke czasu .U mnie dzis rano waga pokazala 0,5kg mniej ale nie zapisuje bo moze to chwilowy spadek.Ciezko mi bedzie w tygodniu utrzymac diete posilki o roznych godzinach i malo pije bo na hali nie mozna . Anetttu ty moze nie cwicz jak masz te bole bo narobisz sobie balaganu.Trzymaj sie kochana juz duzo ci nie zostalo do wymazonej wagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
elu,tez nie mialam czasu,bo sie witalam.nie wiem co bylo z ta watroba,ale po powrocie przeszlo...no tylko mam mniejszy apetyt,ale to nie przeszkoda;)powrocilam do starych zatwardzen,chyba przejde sie do lekarza po skierowanie do gastro,bo ta watroba to juz od dawna.ale u mamy jadlam to samo,tak mysle ze moze to grzybki bo pare sztuk zjamlam?ale czuje sie ok.elu,nie martw sie tak niestalymi porami posilkow ,bo ja tez nie jem regularnie i chudne.ogolnie to trzymam sie LICZBY tych posilkow dziennie i zeby nie jesc po okreslonej h.no i oczywiscie niewielkie ilosci;)moze tak sproboj?bo ja tez to roznie wstaje,mam zajecia wiec wcale nie jest to o okreslonej porze.jak chodzi o picie to i tak w pracy nie mozma co chwile do wc...ale ludzie pracuja i chudna,wiec trzymam kciuki ze sobie poradzisz:)trzeba sie cieszyc ze jest robota,troche ci zazdroszcze.na dzien kobiet na nic sie nie skusilam,a ty?niektore dziewczyny pisza ze lepiej od czasu do czasu grzech,bo pobudza metabolizm,najl. 1 raz w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
a i chcialam sie pochwalic,ze w domu waga pokazala 62,4:)jak na 11 dni to dwa i pol spadku super,ale tam sie b.duzo ruszalam.pozdrawiam cie goraco i odzywaj sie od czasu do czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetttu mowilam ze jak wrocisz do domu bedziesz mile zaskoczona gratulacje:)i idz do lekarza z tymi bolami bo nie wiadomo co to moze byc,U mnie dietkowo odjutra zaczynam pierwsze zmiany ktorych nigdy nie lubilam ,ale trzeba sie cieszyc z tego co jest:)`,bede zagladac z miare mozliwosci szkoda ze reszta dziewczyn zrezygnowala z pisania:(,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
u mnie dzis po staremu,diete trzymam,postanowilam sie kilka dni nie wazyc.wzielam sie za prace ale dorywcza,pomagam sasiadowi przy przerzucaniu drewna.mam 3 korzysci:pare groszy,cwiczenia i...opalanie sie,bo dzis ,nie uwierzysz ,robilam na sloneczku na krotki rekaw i w krotkich spodenkach:)zycze ci elu rowniez milej pracy,a przy niej i schudniecia,bo w koncu sie ruszasz!do zobaczenia niedlugo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetttu takie cieplo jest zdradliwe,ale faktycznie wczoraj bylo bardzo cieplo wracalam z pracy to sie zgrzalam zas rano bylo dosc chlodno.U mnie z dieta ok tez sie teraz nie waze bo wstaje o 4rano to nie mam czasu :)Anetttu moze przeniesiesz sie na inny watek tutaj piszemy tylko we dwie ,moze gdzie indziej bedziesz miala wieksza motywacje ,pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek :)Zimno deszczowo i wietrznie ,więc siedzę dzis w domku ;p.Dietę trzymam cały czas w tym tygodniu straciłam 400g nie dużo ale zawsze coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję Elżbietka , tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również Tobie gratuluję! Podczytywałam wasz wątek,bo sama szukałam motywacji.W ciągu trzech lat utyłam z 52kg do 98kg!! Tragedia! Stawy omawiają mi posłuszeństwa,mam nadciśnienie i obawiam się o poziom cukru,bo mam rodzinne obciążenie. Zaczęłam trzy dni temu,zdrowym żywieniem i nie przekraczaniem 1200kcal dziennie.Kiedyż już tak schudłam i wagę utrzymałam 3lata a potem poooszłoooo do prawie setki:( Zyczę Ci dalszych spadków,póki piszesz,będę zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*miało być kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
nie bylo mnie tyle czasu,bo bylam odcieta od netu...gratulacje elu za spadki.u mnie juz 60,4,a od poczatku w pasie bylo 99 a jest 82.diete trzymam,marze o 57kg i z 75 w pasie.gorace pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×