Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkoholiczka 1982

Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka

Polecane posty

Gość rum burak
🖐️ witam po przerwie Ja mam pytanie odnośnie dat terapii :-) bo widziałem taki wpis: "" alkoholiczka 1982 2014.07.17 Wiecie co,aż mnie targa żeby sie napić a terapia dopiero w poniedzialek a aa w niedziele. "" A potem z kolei inny wpis : " Do końca tygodnia chce umówić sie na terapie.Wiem ze sama nic nie zrobie. " z dnia 2014.07.22 x Miała byc terapia w poniedziałek potem piszesz że do końca tygodnia załatwiasz... może źle zrozumiałem ale : UDAŁO SIĘ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis 8 dni jak nie pije.Jest źle.Bola mnie stawy,mam zawroty Glowy,rzeczy momentami falują mdli mnie czuje sie jak struta.Czy to normalne?Miewałam tak ale teraz cos mi sie dluzy.Cos mi sie za dlugo wydaje ze to wszystko trwa.Do tego napady duszności,serce raz szybko raz wolno bije.Mam tez objawy nerwicy lękowej.Nie czuje chce i napicia sie wręcz przeciwnie mam wstręt i lęk przed alkoholem.Wczoraj mialam ataki paniki wzielam hydroksyzyne ineczej musialabym wezwać karetkę.Cisnienie puls saturacja w normie.Tylko w głowie balagan.Czy to mozliwe aby takie samopoczucie trwalo aż tyle dni?Zawsze z każdym dniem bylo lepiej a teraz jest źle mam wrażenie ze umrę tylko momentami jest w miarę znośnie.Czy to mozliwe żeby to bylo delurium albo jakas psychoza? Na terapii jeszcze nie bylam ale pójdę napewno.Na aa tez.Na dzien dzisiejszy nie jestem w stanie ze względu na to straszne samopoczucie.Nie pracuje jestem na l4 nawet do sklepu boje sie isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych objawów wszystkich dołączę jeszcze to ze kilka razy mialam blyski przed oczami takie chwilowe jakby Male gwiazdki jak z zimnych ogni ale to kilka dni temu.teraz jyz nie ma. Wiem ze pewnie zaraz mnie pojedziecie ze jeszcze nie bylam na terapii,na aa itd.Ale blagam uwierzcie mi nie jestem w stanie.Na umówiona w pon nie poszlam.Balam sie ze upadne albo dostane zawału.Z reszta kilkanaście razy w ciągu dnia mam takie wrażenie.Ja jyz rozmawialam z mężem i z rodzicami ze jak tylko lepiej sie poczuje chce isc na terapie bo na ten czas ktoś będzie musial zajac sie dziećmi.Nie chce jyz pic ,chce zacząć inne życie.Teraz cierpie bardzo czuje odrealnienie lęk.Ale decyzja jyz jest podjęta.Juz pogodzilam sie z tym ze jestem alkoholiczką i ze nie wolno mi pic jyz nigdy.Ze musze isc na terapie na aa aby moc trzeźwieć a nie tylko utrzymywać abstynencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do lekarza . Póki co to nie wyglada na delirium. Ale zespół odstawienia może trwac długo i byc coraz gorszy z biegiem czasu spędzonego na ponownym piciu. 🖐️ trzymam kciuki za terapie, ale jak napiszesz że na niej jesteś to dopiero pogratuluję , póki co to wszystko wygląda marnie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze tu jeszcze ten alkus ajven aka bandziorek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zespol odstawienia trwa u mni bylo 1 miesiac a potem coraz lepiej teraz nie mam nic zadnych obiawow zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy autorce udało się już umówic na terapie czy wciąż ma zespół odstawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkolubna
Autorko, bardzo współczuję :( Trzymaj się, życzę dużo wytrwałości i sił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123molli
alkoholiczki 1982 napisz czy ci juz przeszlo ja sie czujesz czy chodzisz na terapie u mnie byly 2 tygodne najgorsze potem jeszcze 2 tygodnie i po tym miesiacu zaczelo byc coraz lepiej moja absystencja trwa 2 lata i czuje sie swietnie i dobrze mi tak nie ciagnie mnie wcale do alkoholu wiem ze niemoge pic juz wiecej bo przeplace wysoka cena o malo co by doszlo do marskosci mialam juz zapalenie zoltaczle padaczke alkoholowa i lekkie stluczenie watroby poprostu sie boje bo malo kto wygral z alkoholem a obiawy miale takie same co ty wiec nie mozesz igrac alkohol jest podstepny daje rozluznienie ale nie rozwiazuje problemow zostawia potem cie sama schorowana wiec idz na terapie i badz silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rum burak
🖐️ dzień dobry autorko : i jak minęły objawy odstawienia? Czy już miałaś siłę umówic się na terapie ? - u mnie czeka się do dwóch tygodni na pierwsze spotkanie więc nawet jak nie masz siły iśc mozna umówic na termin za jakiś czas ale to trzeba chciec ;-) Czekam na odpowiedź . A co do AA też chciałem zapytac czy się wybierasz ? ;-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rum burak
🖐️ wciąż brak odpowiedzi :-( może to i lepiej nie dostac żadnej odpowiedzi aniżeli dostac pokrętną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alkolubna
Hej. Jak tam autorko walka z nałogiem? Zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rum burak co słychać? pisałam kiedyś chwilę z Wami.. Mam problem z alko też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dziś zakupiłam tylko 3 piwa, własnie wypiłam ostatnie, mam niedosyt ale cieszę się, że więcej nic nie kupiłam.. Jutro kaca nie będzie,niedziela normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś pokasowal wpisy. Dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dokładnie to samo jeszcze miesiąc temu. Piłam odkąd pamiętam. Nie ważne. Na smutki, na wesoło, na wszystko. Koniec końców powiedziałam sobie dokąd ja idę, bo chyba na pewno nie do czegokolwiek. Raczej do nicości. No i doszłam z pomocą mojej siostry tu: http://www.cp-choroszucha.pl/. No i się zaczęło. Odtrucie alkoholowe. Terapia. Trzymam się, póki co się trzymam…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czort rogaty
Chyba nikt juz tu nie pisze... Przeczytałam cały temat... Sami wiecie dlaczego. Pozdrawiam wszystkich z którymi spędziłam ostatnie godziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czort rogaty
To tylko zostaje trzymać za was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×