Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy sa tu mamy które dobrze czuja się w roli kury domowej

Polecane posty

Gość gość
Studiowałam dla siebie samej, bo zawsze lubiłam chodzić do szkoły zamiast na wagary i imprezy. Jaki ma związek studiowanie z partnerem? Ja jestem po studiach a mąż po technikum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 14:14 nie gadaj ze non stop siedzisz w domu i bawisz dziecko! nikt ci nie kaze isc na piwo ale mozesz isc do kina teatru spotkac sie z kolezankami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałam, że nie wychodzę z domu, tylko że piwko i imprezy nie są tym co mnie w życiu cieszy. Do kina bym chętnie poszła, owszem a z koleżankami to mogę się spotkać w kawiarni a nie na imprezie (i to pewnie zakrapianej). Pisałam, że inni mają odmienny styl życia, mnie "dżamprezy" i alkohol nie kręcą, ale nie bronie tego oczywiście reszcie ludzkości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nikt mi nic przykrego nie powiedział w związku z tym,ze siedze już prawie 3 lata i 2 m w domu.Poczekam,az dziecko dorosnie do "0"i wtedy pojde do pracy,chyba,ze po drodze zdazy się rodzeństwo dla mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 2 kolezanki ktore siedza w domach i niepracuja, urwalysmy kontakty bo nie wytrzymywalam z nimi, jedyny temat rozmowy: plotki i cudze zycie, od zadnej nie slyszalam ze przeczytala jaka fajna ksiazke, obejrzala film, ale one maja swoje koelzanki-kury dowmoe ktore odwiedzaja sie na sniadankach:) obiadkach zanim mezowie wroca do szkoly i do rana do wieczora, co kto powiedzial zrobil, dzieci wyganiaja do swoich pokoi, a same do plotek, moje znajome ktore pracuja tez sie zjmuja domem, gotowaniem, a majac troche rozumu spedzaja z dziecmi czas na rozmowach, spacerach, a nie wyganiaja do pokoi bo mimo ze siedza w domu to nie maja ochoty spedzac czasu z dziecmi, to zalezy od charakteru ale wiekszosc kobiet ktora osiadla w domu nie probuje sie rozwijac, zazwyczaj wiekszosci juz nieinteresuje ani szukanie pracy ani znalezienie jakiegos hobby, nudza sie tez swoja rodzina, i nikt mi nie powie ze jest inaczej bo znam to dobrze....ja w kazdym razie nie siedze w domu...i dzieki Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialoby byc zanim mezowie wroca do domow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panidomunieperfekcyjna
ja tez uczylam sie dla siebie. lubie duzo wiedziec, rozmawiac na rozne tematy. na dyplomie mam 5 ale wiem, ze juz raczej nie zrobie z niego pozytku, za duza przerwa w zatrudnieniu, a bezrobocie rosnie i konkurencja sie powieksza. czy mi zal? tak, czasem mi zal, ale gdy moje dziecko mowi mi, ze jestem najwspanialsza mama na swiecie to wiem, ze moje wybory byly dobre. dzieci tak szybko rosna, szkoda byloby gdyby ominelo mnie tyle rzeczy. pewnie za jakis czas bede znow pracowac ale teraz jest dobrze tak jak jest. i prosze nie obrazac mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry bardzo :o ale nie rozumiem gościa, ktory na poprzedniej stronie pisał o znalezieniu frajera który będzie robił na żone zajmującą się w domu dzieckiem...U mnie tak własnie było, że mój biedn, bieeeedny mąż sam zapieprzał na mnie i na dziecko :) potem poszłam do pracy...i jakoś mój mąż nie zapieprza ani trochę mniej :o więc takie podejście jest bez sensu, chyba że czyjś mąż/partner rzeczywiście pracuje mniej bo żona poszła do pracy i on już nie musi. Ale to chyba nie zdarza sie często bo jeszcze o takim przypadku nie słyszałam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja byłam bardzo aktywna zawodowo, aż za! i teraz tuż przed porodem cieszę się, że mogę się zagnieździć w domu i cieszę się, obiadkami, porządkami, kupowaniem rzeczy i gadżetów dla dziecka. Dla mnie to jest urozmaicenie, bo wiem, że za rok wracam do pracy. Chcę się nacieszyć byciem kurą :) może nie byłabym taka ochocza gdyby to było na zawsze i zero perspektyw przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w domu już 6,5 roku i mam serdecznie dość:( w tym czasie urodziłam troje dzieci, ale psychicznie już wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panidomunieperfekcyjna
gosc 14:52 - jakbys przeczytala wszystkie moje wpisy, to dowiedzialabys sie, ze bedac w domu mozna naprawde cieszyc sie z kazdej chwili spedzonej z rodzina, mozna lubic sprzatanie i gotowanie, mozna czerpac radosc ze spedzania czasu z dzieckiem - zarowno aktywnie, jak i lezac na kanapie i np czytac bajki, a do tego mozna pozostac odrebna osoba, ktora ma swoje pasje, zainteresowania, ulubione formy spedzania czasu. przestac myslec stereotypowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 15:02 to po co godzisz sie na tyle dzieci? zabezpieczaj sie i juz nogi łatwo rozłożyc a potem biadola tu niektore ze kury domowe ze nie wychodza pfi kobiety szanujcie sie! dla mnie to jest nie do pojecia siedziec w domu i wychowywac gromadke dzieci i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 15:06 moje drugie dziecko nie żyje cała trójka planowana masz jeszcze jakieś rady dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 2 lata i powiedzialam dosc! nie bede dluzej siedziec w domu i prac gotowac sprzatac i zajmowac sie dzieckiem ! maz ma wolne od delegacji to spedzi czas z dzieckiem a ja w tym czasie bede spotykac sie z znajomymi chodzic na zakupy itp itd niech zobaczy jak to jest :) w lutym dziecko idzie do żłobka nareszcie odetchne! nie mozna zyc tylko obiadkami pieluchami itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie dziecko to nie wszystko! trzeba miec też czas dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panidomunieperfekcyjna
do Pani, ktora urodzila 3 dzieci - bardzo Ci wspolczuje. czy bylas pod opieka psychologa/psychiatry? jezeli jestes w tak zlej kondycji to moze powinnas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
To wszystko jest kwestią podejścia, charakteru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami przeglądam blogi pań niepracujących, które mają pasje np. szydełkowanie, czy robienie na drutach itd. Podziwiam je i zazdroszczę czasu na hobby. Wielki szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wy zazdrościcie tym,że siedzą w domu a wy musicie z*********ć do roboty bo mąż wasz nie umie zarobić na rodzine i jestescie do tego zmuszone hehe :) I pierdzielicie o tym,że praca zawodowa rozwija. Już widze jak po 8 lub 10 godz roboty czytacie wiersze, chodzicie do teatrów. :P Po robocie to z mopem latacie do nocy i przy garach stoicie heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak było,że te co muszą chodzic do roboty zazdroszczą tym niepracującym... A te wasze kariery........ wymyslone..... lekarki przeklinające, prawniczki analfabetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to jak do roboty się 'z********a' i to jest taakie żmudne i w ogóle nie ma przy tym szans na nic oprócz prozy życia to boje się pomyśleć jakimi półgłówkami z nędznym życiem muszą być ci wszyscy pracujący faceci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem kura, choc nie do konca, bo mimo ze nie pracuje, robie teraz drugie studia. nie jest mi z tym zle, nie tesknie do wstawania o 6 rano, do fochow szefa czy durnych kolegow z pracy, albo nudnych zadan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dobrze się czuje siedząc w domu, a jeszcze lepiej jak widze,że inne muszą pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje pracujacym zawodowo bo po pracy musza robic w domu to samo co te tzw kury moga zrobic w pare godzin i się uwalić a pracujące z jednej roboty do drugiej.... hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie świetnie nie chodząc do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że ktoś nie chodzi do pracy żeby w pełni poswięcić się rodzinie to rozumiem, ale teksty, że nie chce sie wstawać/głupi szef który ma fochy/zapieprzanie z mopem do nocy- to czysta wymówka dla lenistwa! A mąż to rozumiem dawca nasienia i bankomat skoro domem nie potrafi się zająć? tak ciężko podzielic obowiązki jak obydwoje rodziców pracuje?? no chyba, ze macie takich leniwych i wygodnickich mężów, którzy mają was za nic i wiecie że jak pójdziecie do pracy to z tym mopem będziecie zasuwać do północy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co pracować? Od zarabiania na dom jest mężczyzna. Tak było kiedyś i tak powinno być cały czas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakkolwiek to brzmi to popieram post wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajadera36236
Ja tam lubię swoją pracę. Ale mam fajny zawód, sporo zarabiam. W domu nic prawie nie robimy, bo zatrudniamy panią. W zasadzie tylko gotujemy (razem z mężem), bo to akurat lubimy. Nie wiem komu 8 godz. pracy przeszkadza w przeczytaniu książki czy pójściu do kina/ teatru. Gdyby tak było, to czytałyby tylko kobiety, bo przecież mężczyźni z reguły pracują. Oczywiście gdybym miała niefajną i kiepsko płatną pracę to wolałabym siedzieć w domu, jak chyba każdy :) Poza tym - co kto lubi. Ludzie są różni, każdy ma inny sposób życia, inne zainteresowania, pasje. Jednemu satysfakcję da prowadzenie domu, a innemu praca zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×