Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pucipucipu

Koleżanka do odchudzania :)

Polecane posty

Witam wieczorkiem.Zakrecona jestem po 1 maja chyba i juz chcialam nowy tydzien zaczynac. Znow za oknem pada i zimno jak pozna jesienia. Probuje ograniczyc kalorie i kupilam skakanke. Nie mam pojecia czy to wiele da,ale lepsze to niz nic. Czasem ruszam z kijkami na spacer,ale przy takiej pogodzie ciesze sie,gdy siedze w cieplym mieszkaniu. Ja po wyjezdzie za granice na poczatku przytylam. Troszke inne jedzenie,ale glownie sadze,ze to osamotnienie i wtedy siedzenie w domu,nuda to spowodowaly. Teraz jestem od paru lat zawodowo znow aktywna,mam juz i tutaj znajomych,wiec troche inaczej. Od 5 lat biore leki. Mam usuniety jeden plat tarczycy. Mimo to mozna schudnac. W tamtym roku w sierpniu wazylam 93.5.kg i tak wystraszylam sie,ze zaczelam odchudzanie. Zjechalam do 83.5 kg i teraz ciag dalszy,bo i to jest duzo za wiele. Ciesze sie za zaproszenie mnie tutaj,bo w grupie zawsze latwiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemesis30..glowa do gory. W kazdym zwiazku sa gorsze i lepsze dni.Jutro znow spojrzysz inaczej na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemesis będzie dobrze!! Nie bez powodu mówią kto się czubi ten się lubi hehe. U mnie dziś bardzo normalnie. Nie wiem jak to będzie dalej. Mąż pilnuje mnie z jedzeniem i powiem Wam,że dziś trochę lepiej się czuję. Rano zjadłam parówki z 2 tostami i warzywami. Później wypiłam kubusia. Na obiad zupa pomidorowa z kaszą i pomarańcza. Na obiad ziemniaki i kotlet( normalny obiad niestety). Jak na razie postawiłam na mż. Jem wszystko bo tak musze. Czegoś mi brak. Dawno nie jadłam normalnego obiafu i powiem wam,że jestem nim bardziej najedzona niż kaszą. Teraz już nic aż do rana. Jutro się zwarze i powiem Wam czy tak też waga leci. Postanowiłam ,że musze tutaj wytrwać więc ten miesiąc robie tak aby dojść do wagi60kg a w czerwcu już mi nie będzie tak zależało na tym aby się dobrze czuć więc trochę się przycisnę. Chyba ,że takie jedzenie też będzie powodowało to,że będę chudła. Czasem mam takie wrażenie ,że gdy myśle o tym że musze schudnąć to ciągnie mnie do słodkiego. Tak też jest gdy jem zdrowo. Ale gdy jem normalnie. To jest ok. Jem mniej i nie ciągnie mnie do słodkiego. W ten czas waga sama spada nawet nie wiem kiedy. Tak właśnie jest gdy jestem. W Polsce. Jem tam wszystko a waga leci w dół. Tutaj zawsze zmieniam jedziene na zdrowsze ale być może nie koniecznie dla mnie. Ah zobacze cp i jak . I tak nie mam wyjścia jak mąż stoi nademną i mnie pilnuje jak jakąś anorektyczke hehe on twierdzi ,że to przez to ,że nie jem tego co on tak się czuje. On je i nic mu nie jest. Jest jedna dobra rzecz . Obije pstatnio odstawiliśmy słodycze więc nie ma ich w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Moja dzisiejsza waga 62,7kg. Teraz mam trzy tygodnie na zrzucenie 2,7kg. Oby mi się to udało. Wczoraj zjadłam normalny obiad na koacje trz ziemniaki i mieso i trzymało mnie to bardzo długo. Dziś rano wstałam bardzo głodna i słaba. Musze coś zjeść bo xzuje,że nie wytrzymam do godz 8 do śniadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnim porankiem.Wczoraj mocno zmotywowana poczytalam tu i owdzie na necie. Chce jadlospis oprzec o owoce i warzywa pos rozna postacia przez pare tygodni. Zobaczymy czy to cos przyniesie. Moja waga z dzisiaj 82.2 kg..oby tak dalej. Pozdrawiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babinki, u nas ok, pogodzilismy sie po tej sprzeczce ;-) Od jutra wskakuje na Norweska, mam juz zakupy itp wszystko co potrzebne. Zaraz koncze kawe (druga juz dzis) i na spacer :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja widzę,że wieczór udany:-) Ja dziś pracowicie. Rano zakupy później ogarnęłam cały flat i wzięłam się za obiadek. S chce pierogi ruskiei muszę robić. Teraz mam chwilke dla siebie i nadrabiam oglądanie serialu Na wspólnej. Dziś czuję się lepiej . Pogoda się zmieniła i ja zaczęłam jeść normalnie więc tp coś dało. Miałam zacząć ćwiczyć ale brak mi motywacji i chyba się już do nich nie zbiorę. Muszę sobie zarzyczyć rowerek na moje urodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wypilam koktajl owocowy na sniadanko z otrebami, teraz kolejna kawa... o 1.30 mam spotkanie, potem z corka na balet, a pozniej zakupki. Wieczorem relax :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po zakupach ,obiedzie i spacerze;)Noc byla krotka i tez zaspana jestem. Pieke czipsy z marchewki ;)Chcialam zapytac jak z ta igwa do wody z cytryna. Wrzucasz ja w kawalkach obrana i zalewasz goraca woda czy gotujesz to w wodzie krotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 tyg do moich wakacji. Moze nie wygladam swietnie, ale ciesze sie ze jestem na dobrej drodze. Mysle, ze moze jeszcze jakies 3 kg uda mi sie zrzucic. Jeszcze kg i bede na polmetku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutnalilja i tak osiągnełyśmy dużo. Ty zrzuciłaś8 kg i to musi być widać. Ja nie jem juź słodkiego tak jak dawniej i dla mnie to już jest sukces. Jednak wychodzi na to ,że mąż miał rację. Dziś czuję się już lepiej i oby tak dalej. Nadal jem wszystko bo skorp mi to pomaga. Nie wiem jak mpja waga to zniesie. Zobacxe na następnytydzień czy coś spadnie. Bardzo bym chciała abym do wyjazdu do polski warzyła te 60kg bo wiem,że w Polsce waga nadal mi spadnie. Dziś dzień zaczełam od kakaa gorzkiego później kanapki ze szynką i warzywami4 takie małe. Później szklanka kubusia. Na obiad zjadłam dużo bo 10 pierogów odsmażanych i pół papryki. Teraz żelazo i witaminki dostarczyłam. Na kolacje zjem zupe z mięsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis w menu: s: koktail owocowy z otrebami owsianymi p: jablko l: salatka z bekonem p: orzeszki pistacjowe bez soli k:rosol z marchewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenka dziwnie, ze zle sie czujesz. Moze jedz zdrowo tylko wiecej. Ja czuje sie swietnie, super, ze nie ciagnie mnie do slodyczy. Marlenka ty masz jeszcze duzo do zrzucenia. Sorry, ale nie macie wpisanego nic w stopkach i kielbasi mi sie kto ile ma do zrzucenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po kolacji. Ja chciałam dojść do wagi57kg. Ale teraz to 60 by mnie zadowalało. Mam do zrzucenia 3 kg aby dojść do pierwszego celu. Nowidzisz mój organizm jest bardzo dziwny. Wycieńczony moim kombinowaniem i dietami. Przez to tak reaguje. Jak na razie staram się jeść 3 posiłki i nie jeść już nic po 18 jak to będzie działało to nie będę zmieniała na nic innego. Nadal jem kasze iinne takie rzeczy ale teraz pozwalam zjeść sobie pierogi i cpś takiego normalnego. Mam nadzieje,że waga nadal coś ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kolacje przespalam, takze rosolku nie zjadlam... Obudzilam sie o 22 glodna, wiec zjadlam tylko jogurt. A teraz ide spac, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy mogę dołączyć? :) Założyłam swój topic "Moje odchudzanie. Zapraszam :)", ale nikt się tam nie odzywa, a ja potrzebuję wsparcia :) Przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pue power witaj. Ja dziś znów stanęłam na wadze i jest mnie 200g mniej od wczoraj. Dziś na śniadanie zjadłam parówki z2 tostami a wcześniej po wstaniu wypiłam kakao z cynamonem. Na obiad planuje.zrobić rybe w otrębach z kaszą i sałatką. Na kolacje tak jak wczoraj zupa z mięsem. Między czasie wypije jeszcze troche soku z marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis na sniadanko jajka na bekonie, do tego duzo warzyw. Na obiad rosolek a potem piers kurczaka z warzywami. Idziemy z corcia na urodziny do jej kolezanki, musze sie powstrzymac od kawalka tortu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Fajnie, że mnie przyjęłyście. Ważę 90 kg, mam 172 cm wzrostu, więc moje BMI jest na granicy otyłości. Jeżeli wierzyć wadze (profesjonalnej) to mam bardzo dużo mięśni (prawie przekraczam normę), bo kiedyś trenowałam. Chciałabym ważyć 65-70 kg, kiedyś ważyłam 75 i to dalej było wizualnie o wiele za dużo. Muszę w końcu kupić wagę, żeby kontrolować masę ciała :) Będę pisać tutaj i na moim topicu :) * Dzisiejsze pożywienie: Posiłek (1) 7:00 tuńczyk, masło klarowane, mieszanka prezydencka (mrożonka), kolendra, szczypiorek, jarmuż * wartość odżywcza: B: 28g T: 16g W strawne: 5g kcal: 286 * Posiłek (2) 11:00 zielony koktajl kawałek banana, malutka pomarańcza, pół dużego ogórka, jarmuż * wartość odżywcza: B: 1g T: 0g W strawne: 17g kcal: 76 kcal * Ogólnie moja dieta opiera się na liczeniu węglowodanów i kalorii :) Mam problem z objadaniem kompulsywnym, więc muszę jeść trochę więcej tłuszczu, żeby czuć się sytą. Oczywiście nie przekraczam zapotrzebowania kalorycznego, liczę wszystkie posiłki. * To tyle o mnie. Pozdrawiam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka w niedzielke :-) u mnie ok. Choc mam mega bol glowy po odstawieniu węglowodanów, ja pierdzielę, no, ale dam radę bo jak nie to niema dla mnie juższansy, zawzięłam sie na maxa i wytrzymam. Właśnie zjadłam grejfruta z całym miąższem i 3 jajka. Na wieczór jako surówka do białka wystąpi seler (tak jak Kaffee robi fryty z marchwi tak ja selera załaduję do pieca :-) ). Potem spać i mam nadzieję, że jutro dam radę w pracy. Od wtorku powinno być lżej jak już mózg przystosuje się do ketonów. Z mężem też dobrze jak pisalam, przytulił mnie rano, jak ja nie lubię się kłócić, od razu mi gorzej wszystko robić... Witaj PurePower - dobrze trafiłaś, tu same wspierające sie babki, którym zależy. Ja mam duzo do zgubienia, więc mi zależy potrójnie ;-) Chcę prędko ujrzeć 8 z przodu i zacisnąć pasa do 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posiłek (3) 13:30 filet z dorsza, fasolka szparagowa, masło klarowane, papryka, rukola, czosnek, sól * wartość odżywcza: B: 22g T: 16g W strawne: 7g kcal: 258 kcal * Najadłam się bardzo bardzo a tutaj tylko 258 kcal! :) Warzywa są cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nemesis! Do jakiej wartości węglowodanów zeszłaś? :) Uważasz za konieczne całkowite ich obcięcie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja właśnie wcinam obiadek. Tak jak pisałam rybka smarzona w otrębach na oleju kokosowym do twgo kasza i sałatka z kapusty pekińskiej. Wcześniej szkalnka soku karotka marchwiowego. Wiecie co nie uwierzycie uaktywniła mi się nerwica. Na szczęście udało mi się ją opanpwać a przynajmniej tak sądzę. Teraz mój mąż cały tydzień będzie pracował więc nie będzie mnie miał jak pilnować:-) będę mogła teaz trpchę podjeść dietetycznie.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×