inseminacja 2014

pokazałam zdjęcie szwagierce i też widzi drugą linie, ale ja się nie nakręcam. tak jutro idę na betę, nie będę robiła kolejnych sikańców wolę mieć wszystko jasne.

trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na wyniki. Ale byłoby fajnie gdy by się udało trochę radości na naszym forum :)

Patusia1 nie wiem co powiedzieć, zatkało mnie. IUI chyba jednak miesza w głowach. Cały ten stres... Ja nic nie powiedziałam swojemu M jestem tchórzem. Zaczynałam trzy razy i jak już miałam powiedzieć zatykalo mi usta. Stwierdzilam, że tak chyba będzie najlepiej. To wszystko i tak nie miało znaczenia i nigdy nie powinno się wydarzyć... Teraz czekam na okres, od 5 dni cisza...

Daria zrobisz i tak to co uważasz za stosowne, ale związku nie powinno się budować na kłamstwie. Mój M uważa że konto na sympatii to nic takiego i dalej nie usunął go co dalej daje mi do myślenia. Bo skoro potrzebuje takich "atrakcji" to może w ogóle nie powinniśmy być razem.A może okres w ogóle nie dotrze??

daria ja Cię trochę rozumiem że nie masz odwagi pewnie też bym nie miała. ale przemyśl sobie to dobrze bo jak się wyda wtedy Ci nigdy nei wybaczy. a co do @ może właśnie nie przyjść ;) Patusia ja bym zażądała usunięcia konta po co mu ono? te chłopy to dziwne są mój też ogląda po kryjomo porno w tel bo jest ciekawy :/ tam chyba nic się nie zmienia więc po co ta ciekawość:/ byłam dzisiaj na becie i jestem zła bo chyba dopiero w sobotę będę miała wynik :/ babka w laboratorium powiedziała żebym sobie taki z apteki zrobiła :/ no kurde... ehhh

Madziu w sobotę to faktycznie trochę późno. Daria ja szczerze mówiąc też pomyślałam o tym że możesz być w ciąży. I sorki że pytam ale zabezpieczyłaś się podczas tego skoku w bok ?? Co do powiedzenia mężowi to ja chyba też bym nie dała rady powiedzieć. No a ja dziś o 14 wyruszam do Białegostoku. Prześpię się u kuzynki i jutro na 9 mam być w klinice na badanie krwi a potem usg i wizyta. Jestem ciekawa co tam wychodowałam :)

Julita670, tak zabezpieczalismy się. Mieliśmy przynajmniej tyle rozumu. Trzymam kciuki za pomyślne wyniki. Patusia1 ja też zażądała bym usunięcia konta, po co ma go dodatkowo kusić. Chociaż na ten temat to nie powinnam się odzywać. Nie po tym wszystkim... Madziakana1, trzymam kciuki za Twój (a właściwie Waaz) sukces ;)

Daria i madziakana zarządzałam likwidacji konta bo i po co, na co mój M powiedział mi że zabraniam mu kontaktów z innymi osobami, gdyby to tylko kończyło się na pisaniu to by jeszcze uszło, ale jego pisanie zaczyna się od tego że jest rozwiedziony i szuka wielkiej miłości. No cóż samo życie, powiedziałam mu że skoro mu tak źle to na siłę nie będziemy się uszczęśliwiać:( I z jednej strony mówi mi że mnie kocha że mu zależy na mnie a konto dalej aktywne jest:(

Patusia1 ja bym chyba nie wytrzymała, co innego pisać a co innego się spotykać. Ja bym mu dala nauczkę, znikła bym z domu na cały tydzień. Spala bym u rodziców albo znajomych. Jakby do mnie dzwonił olewalabym telefony i pod żadnym pozorem nie odbierała. Niech Cię szuka, martwi się (jak Cię kocha to tak zrobi). Zostawiła bym bym mu kartkę z info: "Albo ja albo inne, wybieraj". Ciężkie, ale po takim czymś odechce mu się raz na zawsze romansowac za Twoimi plecami.

daria masz rację też bym zniknęła. skoro piszę że jest rozwiedziony to proszę bardzo nich ma to co chce, albo Ty też załóż konto i rób to co on zobaczymy jak on się poczuje a jak będzie miał pretensję to mu powiedz że chcesz mieć kontakt z ludźmi. nie dawaj za wygraną bo poczuję się zbyt pewnie a tego facetowi nie wolno.

Hej dziewczyny dziękuję:) nie mam za bardzo u kogo przenocować, zresztą po 1 nocy już by mnie znalazł bo pracujemy w 1 firmie ale założyłam sobie konto o którym on już wie teraz mówi że nie usunie swojego bo ja też mam... cyrk na kółkach chyba nigdy niczego nie zrozumie.

patusia to zafunduj sobie wczasy jest piekna pogoda moze nad jeziorko rusz nic mu nie mówiąc. zostawiając karteczkę " pojechałam na randkę z portalu wracam za parę dni" :) teraz będzię długi weekend to będziesz miała okazję. A przenocować mogę Cię ja wrazie czego :) a ja jestem po pobraniu krwi na estradiol a teraz na 14 mam wizytę no zobaczymy :)

Patusia1 te chłopy, ja bym mu dala solidną nauczkę. Powiedz mu, że dla Ciebie to jest zachowanie niedopuszczalne, że w ten sposób Cię rani, a skoro on Cię nie kocha to nie ma sensu byście byli razem. Jasno i stanowczo pokaż, że ten związek jest dla Ciebie skończony, i zacznij pisać i umawiać się z ludźmi z portalu. Zacznij znikać z domu, stroić się przed lustrem. Flirtuj na jego oczach z kolegami z pracy. Albo coś zrozumie albo będziesz musiała zastanowić się czy taki związek Ci odpowiada. Zapytam, jesteście po ślubie? Pomyśl julity670 też jest warty do wykorzystania. Mam nadzieje, że jak zobaczy iż może Cię stracić coś do niego dotrze. Jedno jest pewne dopóki nie zrobisz stanowczych ruchów on będzie dalej się tak zachowywać, a w końcu kto wie czy... Julita670 koniecznie daj znać jak po wizycie u lekarza.

Dzięki dziewczyny wiem że muszę być stanowcza i nie odpuszczać mu, ale pomysł Julity bardzo mi się spodobał i chyba jednak zaplanuje coś na długi weekend:) a tekst na kartkę jest najlepszy:) Daria jesteśmy 8 lat po ślubie i przestaje mi odpowiadać związek typu ja - on - i randki Julita powodzenia na wizycie. Madzia trzymam kciuki za wysoką bete:)

No więc tak estradiol 100 czyli szału nie ma. po Usg bieda z nędzą jak to lekarz powiedział są pęcherzyki ale jakieś takie mizerne :( przepisał od dziś do niedzieli bravelle 75 j.m. CZyli takie te zastrzyki do mieszania, ale pielęgniarka jeden zrobiła mi od razu na miejscu. Pokazała co i jak no i chyba dam radę to robić. No i 9 czerwca znów na powtórkę z rozrywki czyli rano krew a następnie USG. Niestety doktorka J.D nie będzie przez cały tydzień i ma się mną zająć dr Zbroch. Zobaczymy co mi powie w poniedziałek :( Liczyłam na lepsze wieści

daria275 Myślę, że jesteś ostatnią osobą, która może wypowiadać się na takie tematy i myślę, że to tobie należy się jakaś nauczka! Piszesz o nie dopuszczalnym zachowaniu a twoje jakie było. Najlepiej jest osądzać innych a u siebie błędów nie widzieć. Piszesz, że mąż Patusi jej nie kocha, a ty kochałaś swego piep...ąc się z innym, może to w twoim związku i z tobą jest coś nie tak! Żal mi tylko twego męża, że zrobiłaś mu takie świństwo ale mam ogromną nadzieję, że kiedyś dowie się o całej prawdzie. A na zakończenie, mała rada- nie oceniaj innych kiedy sama masz dużo złego na sumieniu.

Julitka bedzie dobrze. :-) ja jutro jade na usg bralam clo i zobaczymy czy cos bedzie czy nic z tego w tym cyklu.

Madzia trzymam kciuki za wysoka bete. A Daria nie przejmuj sie tym co napisal gosc nie mozna nikogo oceniac bo zycie baaardzo roznie sie uklada i nikt nie wie jak zachowalby sie na czyims miejscu.

Mialam na mysli Patusia sie nie przejmujm

hej laseczki... ehhh wy macie rozkminy nad zwiazkami aja boryka sie z innymi problemami... Zaczynaajc od tego ze postanowialm spr czy ten nowy dr robi na bank iui u zrodla okazalo sie ze nie robi.. no czicie to? kolezanki mowily mi ze robi a w gruncie rzeczy nie w dodatku w takim zapyzialym regionie mieszkam ze tu ciezko o iui... Ryczec tylko pisalam do in vimedu bo w bydgoszcczy powstal oddzial ale wizyty dr od 8 do 12:/ odpada kompletnie... Zapisalam nas do ajkiejs kliniki pod bydgoszczca ale średnio na jeża mam zaufanie... Podjelismy decyzje ze zrobimy badania co chcielismy i pojdziemy na obydwie konsulatcje... wiadomo wydatek wyjdzie mega w tym mieisacu.. Ale wczoraj moją bajke rozwalil tel od meza ze szef mu nie przelal jeszcze kasy w dodatku zjechal do pl... w doddatku musze oplacic oc w poniedzialek i ubezpieczenie meiszkania nie mam az tyle pieniedzy zeby wylozyc jeszcze na badania i wizyty zanim bos zdecyduje sie zrobic przelew Mega poklocilam sie z moim mezem bo co meisiac jest proszenie sie o swoja kase i nerwy przeleje nie przeleje.. Skoro juz jest tak daleko i jest cos za cos to chcialabym to cos a nie tylko nerwy zwiazane z brakiem kasy i wieczne liczenie.. Wiec ten cykl mamy jednym slowem w d**. Trzymajcie mnie bo eksploduje ze zlosci A mowie mezowi ze skoro co meisiac jest problem to moze trza poszuakc jakiejs innej perspektywy.. a on mi haslo ze ty bys chciala zeby mi placili tydzien przed terminem... Rece opadaja..

kuliczek a może poszukaj gdzieś dalej ja jeżdżę do Białegostoku i pokonuję ponad 250 km. a co do wypłat no niestety nasze Polskie realia ale może warto zastanowić się nad zmianą pracy bo nie wszyscy tak postępują. Mąż się przyzwyczaił i nie chce mu się zmieniać otoczenia i gimnastykować się przed nowym szefem a może warto.

Z ta kasa to zawsze jest problem. A ja ostatnio stwierdzilam ze facet nie zrozumie kobiety bo podchodzi do tego no jak nie w tym to w nastepnym miesiacu. A nikt nie postawi sie w naszej sytuacji. Ja wlasnie wracam od lekarza dwa pecherzyki ok. 15 i 15,7 wiec w poniedzialek lub wtorek iui.

Ile dziewczyny placicie za iui? Ja w Warszawie 800zl

Gość dziękuję za zimny prysznic, masz rację jestem ostatnią osobą do oceniania męża Patusi1. Nie powinnam w ogóle się odzywać. Patusia1 przepraszam, zle to wszystko okreslilam. Ja nie miałam zamiaru stwierdzac czy on Cię kocha czy nie, chociażź mam nadzieje, zże tak. Chodziło mi raczej o to byś mu to zasugerowala z dokładnym wyjaśnieniem dlaczego tak myślisz... Nic więcej w tym temacie nie dodam by nie zostać źle zrozumianą. W każdym bądź razie, przepraszam. Julita670 mam nadzieje, że leki zadzialaja i doczekasz się pierwszej IUI, oczywiście zakończonej sukcesem (nie może być inaczej) :) Kuliczekxxx współczuję Tobie jak i Twojemu M. Człowiek cały miesiąc ciężko pracuje by później dowiedzieć się iż nie wiadomo kiedy dostanie wypłatę. Nasza polska smutna rzeczywistość. Chociaż nie wszystkie firny tak się zachowują więc może rzeczywiście najwyższy czas zacząć zastanawiać się nad zmianą pracy. Co do kliniki, popieram asiule2507, może warto zastanowić się nad dojazdami do innej kliniki? Dakej ale za to z zaufanien

A ja dzisiaj robiłam test, wynik negatywny a okresu jak nie było tak nue ma. Chyba @ zapomniała o mnie...

daria a który dzień po terminie? wiecie mój mąż w de robi więc u nas to jest coś za coś...tyle że szef jest polakiem i w ogolnie razem z nimi robi na budowie mieszka z nimi tez razem a ogolnie zone dzieci ma w pl A co do kliniki hmm... pracuje a charakter mojej pracy nie pozwolilby mi na to zeby sie zwalniac wiecznie i brac urlop wiec odpada zupelnie... nie na iui nie warto mi rezygnowac z pracy na metode ktora srednie wyniki ma.. w dodatku juz jestem po dwoch nieudanych zabiegach wiec.. po trzecie jak zrezygnuje to potem u mnie w regionie ciezko byloby mi znalezc nowa robote zeby na in vitro zbierac..czarna dupa poprostu

Według moich to już 8 dzień po. Nie wiem co jest grane... Jeszczrle byłam dzisiaj na badaniach okresowych z pracy. Zszokowal mnie pytaniem o ostatnią miesiączkę. Jak mu powiedziałam, że miałam ostatnią 2 maja dziwnie na mnie spojrzał. Więc mu powiedzialam, że robiłam test i nie jestem w ciąży, a on do mnie "czasami testy kłamią"

moja koleżanka miała podobna sytuację... też test jej nie wykazał potem poszła do dr ale takiego na nfz i jej powiedzial ze nie jest w ciazy i ze to delikatnie plamienie ma liczyc jako @... po tygodniu od wizyty po stosunku z mezem zaczela krwawic pobiegla do dr ale innego bo ten jej nie przyjmowal i laska powiedziala ze jest w ciazy... zwodzila ja za nosek itd i w 11 tyg okazalo sie ze sie ciaza nie rozwija i trza lyzeczkowac... takze idz na bete tylko ona prawde ci powie

hej dziewczyny. u mnie wczoraj zawitała @ a dziś się rozkręciła na dobre czyli 1 iui nie udana daria a może nerwy tak na Ciebie działaja że nie ma @. julita trzymam kciuki oby leki działały jak należy asiulek ja w Warszawie za iui zapłaciłam 650 zł kuliczek z kasą to masakra u nas też fajnie nie jest na iui musiałam od teściów brać :/ patusia wyjazd dobry pomysł :)

Kuliczekxxx masakra, ta nasza służba zdrowia... Madziakana1 myślę, że maaz racje też zganiam wszystko na stres. Poczekam do poniedziałku. Jak nic się nie zmieni powtorze test.