Pilna pomoc dla początkującego w sprawie kota

podstawa to żwirek albo piasek.....jak nie będzie miała się gdzie załatwić może nasiusiać i nakupkać do wanny :-(

skoro od wczoraj nic nie robiła to albo jest chora albo zrobiła gdzieś a ty jeszcze tego nie znalezłeś :-)

Nie koniecznie. Kociak na pewno się stresuje, mój jak go przyniosłam do domu nie kupkał jakieś trzy dni, potem to nadrobił z nawiązką.

no ale siusiać powinna bo sobie rozwali nerki

moja kotka nie chciala robic siku jak miala zapalenie cewki. to ja zwyczajnie bolalo, w moczu byla tez krew..bez ogledzin weterynarza kazdy tu bedzie straszyl dziwnymi rzeczami.

Ona byla przyzwyczajona robic na dworze i jest zestredowana i moze wstrzymywac, nic jej nie bedzie, ale pokaz jej kuwete

Polecam tani i bardzo dobry żwirek z Lida. U mnie zdaje egzamin znakomicie :)

i jeszcze jedno jesli gdzies ci nasika poza kuwetą weż ta obsikaną rzecz albo wytrzyj papierem i zanies obsikaną rzecz do kuwety, nich lezy tam tak długo az kot zdecyduje sie wysikac we wskazanym miejscu. oczywiscie pokaz mu ze tam smierdzi sikami. kuweta musi tez stac w miejscu innym niz woda i pokarm. kot to czyste zwierze, nie skorzysta z kuwety jesli stoi zbyt blisko żarcia.

Ja widze na uszku naciecie to moze znaczyc ze jest wysterylizowana

...albo miejsca w którym spi

Michał- widzisz zaraziłeś się od nas kociarstwem.

Widzialam juz u kotow takie naciecia uszu znaczace o przeprpwadzonej sterylizacji,

Gratuluje:) Na kuwete nada sie zwykla plastikowa miska-pudelko szybko przesiaknie. Najtanszy zwirek mozna kupic juz za 5 zl,ale moze byc tez zwykly piasek. Jesli w kuwecie bedzie brudno-duzo kupek i przesiusiany piasek-kot zalatwi sie poza nia-znaczy,ze termin wymiany piasku minial:) Wiec pilnuj,zeby kuweta byla ok,a zadna niespodzianka sie nie zdarzy. Codziennie napelniaj miseczke swieza woda-kot zawsze musi miec co pic. Co do karmienia-ja po prostu stawiam miske suchej karmy na caly dzien,kot sobie podchodzi i je,kiedy mu pasuje. 1 mokra saszetka raz dziennie badz raz na kilka dni,ale to raczej w ramach deseru. Sa koty ktore lubia maslo,ser,wedliny,jajko. Sprawdz,ale z wedlinami nie przesadzaj,sa zbyt slone. Zabawka moze byc cokolwiek,kulka papieru,maly stary pluszak,sznurek. To nieprawda,ze kot nie potrzebuje towarzystwa,raz dziennie trzeba z nim poobcowac,poglaskac,porzucac mu zabawke,poganiac sie z nim ze sznurkiem,koty tez potrzebuja kontaktu i urozmaicen ruchowych,bo inaczej staja sie apatyczne, osowiale i moga nawet zapasc na depresje. Wiekszosc kotow lubi czesanie-mozesz kupic mala szczoteczke i ja miziac,utrwalicie wiez i przy okazji wyczeszesz nadmiar klaczkow. Tak poza tym to koty sa w miare samowystarczalnymi zwierzetami. Duzo spia,taki metabolizm,mlodsze sa bardzo aktywne,czasem szalone,ale potem im przechodzi:) A, i sen kot wyreguluje sobie pod Ciebie, nie martw sie. Moze byc tak,ze maly kot urzadza szalenstwa w srodku nocy,ale z czasem dostosuje sie do Ciebie. Moj kot wieczorem pakuje sie do lozka,nie lata juz w nocy,spi do rana ze mna i chlopakiem. Czasem,jak sie kladziemy pozniej niz zazwyczaj,on stara sie nam dotrzymac towarzystwa,ale w koncu nie wytrzymuje i idzie do lozka sam,tak sie yregulowal.

Ja mam juz drugiego kota, ale pierwszy nie za bardzo chce ja zaakceptowac. Starsza kotka ma osobowosc socjopaty. Toleruje nas tylko dlatego, ze dajemy jej jesc. Bawic sie nie lubi, chyba ze na dworze z ptaszkami w berka gryzionego. A mloda kotka zachowuje sie jakby miala ADHD. Biega, skacze, wspina sie na zaslony. Wczoraj ja pogonilam, bo tak brykala, ze nie moglam zasnac. Jak ja wysterylizyje, to bedzie mogla sie wybiegac po ogrodzie.

A od kiedy masz tego drugiego kota? U mnie stale w domu są 2 koty, wiec jak są straty, które niestety zdarzają się wśród kotów chodzących wolno, i wprowadzam nowego kota, to "rezydent" zawsze z reguły ma focha przez pewien czas, ale później bawią się i śpią razem :)

No i starsza kotka z tego co piszesz ma "osobowość" może ja zatem dodatkowo denerwować szaleństwo małego kociaka. Ustawi go na pewno, a potem będzie symbioza :)

to jakas bzdura z tymi nacietymi uszami. mam w domu dwa wysterylizowane koty i nie maja zadnych naciec na uszach :o

żadna bzdura - zobacz ten wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=47411

Sa weterynarze ktorzy nacinaja uszy by bylo wiadomo ze wysterylizowany bo drugi raz nie ciac brzuszka kotkowi

Jak ci uciekna te koty i ktos je przygarnie i te koty nie maja oznaczenia ze mialy operacje to je potna drugi raz, a kot nie powie ze juz mial operacje, nie wiesz to sie nie madruj, moj sasiad wysterylizowal kotke i nacieto jej uszko by wiadomo bylo

całe życie miałam koty, pierwsze ze mną w wózku spały. Postaraj się o tą wizytę u w. Dużo się dowiesz choćby o jej wieku. Szare dachowce kotki to wg, mnie najtrudniejsze do ułożenia koty. Teraz mam szarą kocicę. Trudny orzech. Polecam Ci żwirek sylikonowy, bardzo dobrze absorbuje zapach. Taniej wychodzi zakup większej ilości na allego. Co do diety, to żadnego mleka. Woda , czasem surowe mięsko jak lubi, i chrupki. Przydałby Ci się jakiś drapak. Tak czy siak, przygotuj się jednak na pewne straty, zwierzęta czasami niszczą. Moja kocica powinna na drugie imię mies destroyed. Ja mam bardzo dużo strat i zniszczonych mebli. Jak masz tapicerowane meble, może je drapać i wyciągac nitki. Ja mam skórzane meble, całe podrapane. Tylko moja, była malutka jak ją wzięłam a większość strat zrobiła jako koci podlotek. Twoja może to ma już za sobą. Kup sobie taką specjalną obcinaczkę do pazurków. Ale kocica miała nosa do takiego Pańcia. Powodzenia

Dziękuje za wszystkie wypowiedzi, szczególnie te z informacją, że nacięte ucho może oznaczać sterylizację. To nacięcie ejst faktycznie takie równe, jakby je weterynarz robił. Z kotki jest zuch dziewczyna, mieszkanie przetrwało moją nieobecność, sucha karma wszystka zjedzona, woda wypita i był urobek w kuwecie, nawet teraz przed chwilą była się załatwić. I dalej się chce bawić.

no to znaczy, że wszystko w porządku :-), fajnie że ją przygarnąłeś

gdy zobaczyłam zdjęcie też zwróciłam uwagę na nacięcie ucha i że może jest po sterylizacji, ale z drugiej strony - może coś jej się stało i była ranna w ucho; moje koty nie mają nacięć na uszach, nacięcia się robi chyba wolno żyjącym kotom- no ale nie wiadomo jakie były losy tej kotki...

Kotek powinien miec oznaczenie bo jak zginie to nie bedzie wiadomo czy jest po operacji

Nasza kotka nie byla kiedys nasza i miala operacje ale oznaczenie ma na uchu w postaci tatuazu, jej tatuaz to numerek ktory wszystko o niej mowi, jest umieszczona w komputerze

to chyba zbyt mały kot na sterylizację a ucho mu pewnie coś ugryzło gdy był bezdomny.

no i vet zrobi mu usgie to będzie wiedział.

Takie samo naciecie ma kotka moich sasiadow,

Duzo osob wchodzi co pojecia o kotach nie maja, ten kot jest dorosly i mogl miec juz robiony zabieg i nie myslcie sobie ze lekarze robia kotom wszystkim usg, tu chyba wchodza pieciolatki