Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość laktatorek
Moja mama nieźle się dzisiaj napociła, bo moje dziecko zapomniało jak się pije z butelki... w końcu zaciągnął i wypił w moment. Będzie ciepło to będę zabierać ze sobą i "obrzydzać" innych wywalając cyca, bo kinga też kiedyś czytałam debatę, że dla niektórych widok karmiącej matki wywołuje obrzydzenie. Kasia ja Ciebie odbieram bardzo dobrze, bo mówisz jak to czujesz i nie wymyślasz jakiś dziwnych rzeczy, mitów, żeby się usprawiedliwiać czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
hej dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie :) ja mialam byc grudniowka, ale urodzilam wczesniej, moja corka przyszla na swiat we wrzesniu chcialam wam napisac, ze czytam was regularnie, ale jakos nie mam czasu pisac. pisze tylko, zeby sie wam pochwalic, ze zostane mama po raz drugi. :) dzisiaj bylam na wizycie u ginekologa, mam termin na 7 listopada :) pozdrawiam wszystkie grudniowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
weronika jasne ze ciebie pamiętamy wczoraj nawet myślałam o tobie jak tam twoje dzieciątko się czuje i czy wszystko ok? Gratuluję drugiej ciąży obyś tylko teraz szcześliwie donosiła do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Weronika kiedyś pisałam, że jak czytasz to napisz co u Ciebie, bo pamiętamy, pamiętamy - byłaś chyba jedną z pierwszych na forum ;) i też niedawno o Tobie myślałam. Jak Twoje maleństwo? jak stosunki z partnerem, bo chyba coś pisałaś, że nie mogliście znaleźć wspólnego języka, ale widzę, że chyba znaleźliście :D Gratuluję ciąży - jak ogólnie się czujesz? A i chyba jeszcze jedna dziewczyna urodziła dużo przed czasem - sorki, ale nie pamiętam nicku, ale jak to czytasz to odezwij się :) zresztą kilka dziewczyn z naszej tabelki też chyba o nas zapomniało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia___
Mi brakuje karmienia piersią, dla mnieto było wspaniałe uczucie kiedy widziałam moje dziecko przy mojej piersi wtedy czułam się wyjątkowa bo wiedziałam, że moje dziecko mnie potrzebuje i tylko ja mogę jej dać to mleko. Niestety miałam takie przeboje z tym karmieniem, że nie wyszło, chciałam nawet wywołać relaktacje ale Amelia nie chciała piersi a laktator mi się zepsuł :( mikolajkowa znalazlam sposob na nasze wrzeszczace w sklepach dzieci :D dostalam od mojego brata taka zawieszke na wózek w pepco można kupić. Powiesilam i jak wózek staje ona się budzi to galy wielkie na zabawke i cisza przez jakiś czas, także polecam każdej mamie :) szkoda, że żaden tata czasem nie uczestniczy w naszych dyskusjach bo ciekawa jestem jak rodzicielstwo wygląda od męskiej strony :D wiadomo, można się zapytać ale co innego jak ktoś na bieżąco nam pisze tu i się zwierza z tacierzyństwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
Witajcie. Rodziłam w grudniu tak jak i wy. Mam problem bo moja Zuzia nie może zrobić kupki. Dużo śpi na brzuszku, pije dużo herbatki na brzuszek, dodatkowo robię jej masaże ( jestem masażystką), pediatra zleciła nam debridat ale nie przyniósł żadnego efektu, ostatnio musiałam założyć jej czopek bo bardzo się męczyła. Nie chce stosować aż tak radykalnych środków jak czopki. Karmię mm, poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Agnieszka ja niestety nie pomogę, ale jakbym miała taką sytuację to może mleko bym zmieniła, bo może inne będzie się lepiej trawiło - może są jakieś co są lżejsze dla brzuszka. Ostatnio dostałam pudełko z Hipp i tak tylko przeleciałam po produktach i tam było jakieś mleko bardziej delikatne. Nie pamiętam czy jej jeszcze nie wyrzuciłam - zaraz zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
nazywa się to mleko na szczególne potrzeby HiPP HA Combiotik i tam piszą, że nadaje się na wzdęcia czy zaparcia. Myślę, że na pewno będzie w Rossmannie, bo tam nigdy nie miałam problemu, żeby dostać oliwkę czy teraz szampon do włosów tej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Hej, Widzialam, ze bebilon tez ma jakies mleko na zaparcia. Ja przy starszej dwa razy dziennie dopajalam ja woda. Lepiej na dwa razy w ciagu doby po mniejsze ilosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia___
Jak moja kuy nie mogla zrobic dawalam jej przez 10 dni probiotyk w kroplach lacidobaby i sìe wyregulowalo teraz robi raz dziennie kupke. Karmie mm bebilona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
tak nasza corcia czuje sie dobrze :) ja rowniez, dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
pisz częściej weronika co tam u ciebie. Ja wam powiem dziewczyny że w końcu zaczynam sie wysypiać! Mały je o 20- 24-04,30 i 7,00 tak więc wysypiam się aż miło :) wczoraj byliśmy u naszego księdza w sprawie chrztu bo chcemy go zrobić w innej parafii tam gdzie braliśmy ślub i starszy maił swój chrzest a do tego potrzebna jest zgoda naszego proboszcza ale na szczęście sie zgodził bo przy starszym to był duży problem....poprzedni proboszcz za nic nie chciał się zgodzić a i będzie jednak szybciej bo 3 maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
hej hej;) tez poleciłabym probiotyk na kupkę bo u nas się ładnie wyregulowała..chociaż debridat u nas też czyni cuda ..także wszystko pewnie od dziecka zależy..:) Mój Seba już około 20 minut leży w łóżeczku i gada do karuzeli;) kurde coś pięknego..jeszcze dwa tygodnie temu wytrzymał max 5 minut i zaraz darcie...a teraz sobie tam gaworzy aż zazdrosna jestem bo do mnie tyle nie gada co do niej...:) ale i tak ten jego głosik i jak sobie ładnie intonuje to miód na moje uszy...mogłabym go tak słuchać i słuchać:) Moniu też sobie myślałam o takiej za wieszce właśnie, bo skoro jara go już karuzela to może i ta zawieszka w wózku go urobi..tylko właśnie nie wiedziałam, gdzie kupić..byłam raz w takim typowym niemowlęcym to ceny z kosmosu..więc stwierdziłam, ze aż tak mi nie zależy..:P pepco brzmi zachęcająco..chyba jeszcze dziś pójdziemy sobie tam na spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
Dziękuję za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
Exmikołajowa ja swojej po prostu nawieszałam na tasiemce grzechotek, rączkami sobie je trąca a gada do nich jak nakręcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Hej dziewczyny. Tak czytam i zdaje sobie sprawe ze pomiedzy moim a niektóymi jest prawie miesiac różnicy :) ale też jakoś widze ze miare goni wasze :D po wczesniejszych próbach połkniecia obu piąstek na raz teraz przyszło na: "o, a co to jest?" I patrzy się na tą piąstkę wyciągniętą przed sobą przez 10 minut :D mega śieszny widok :D także każdym zmysłem poznaje ze ma rączki:) teraz próbuje go zainteresować grzchotakmi i już je w rączkach trzyma. Na spacery nie mozemy jeszcze chodzić, bo znowu był antybiotyk więc tydzień kwarantanny. I płakać mi się chciało wczoraj jak tak ładnie było. Chyba wam podpadnę jak powiem, że się cieszę na te pogorszenie pogody:) może łatwiej będzie mi przeżyć te dni. Michaś jest słodki, normalnie mam ochotę go czasami zacałować, rano ma śmiechawkę a najbardziej lubi się śmiać na przewijaku.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdek
hej dziewczyny:-) dawno mnie nie było, ale czytam was regularnie. Mój mały nadal na cycu i chętnie je, w nocy daje się wyspać, bo jak się przebudzi to pije mleko na leżąco więc szybko usypiamy... Bardzo lubi leżeć na macie edukacyjnej i bawić się zawieszonymi zabawkami i gadać do nich. Może tak leżeć i godzinę :-)Uwielbia jak mu się śpiewa i prowadzić konwersacje, a do tego uwielbia się śmiać. My niestety w lutym tez spędziliśmy tydzień w szpitalu, mały się zaraził od siostry, miał wirusa RSV i zapalenie oskrzelików. Ale zakupiłam inhalator i córce robię inhalacje z soli jak ma katar, sobie tez i muszę wam powiedzieć, że to pomaga, przeziębienie się tak nie rozwija a katar ładnie schodzi. Małemu tez czasem robię profilaktycznie :-) Mamy taką końcówkę ze smoczkiem i on bardzo chętny jest na inhalacje...Mimo, że zwykłego smoka nie chce, a ten chyba bardziej cyca przypomina... Mój się ślini, przypuszczam, że to ślinianki a nie zęby, ale coś tam już widać w tych dziąsłach i coś może już go drażni, bo mały uwielbia masaże dziąseł i gryzaka. Odezwę się jeszcze czasem, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mój ostatnio odkrył, że ma nogi.. jak tylko go przebieram to zostawiam go na trochę w samej pieluszce a ten miętosi swoje kolanka i je ściska... tak sobie myślę, że te rączki mu wszędzie chodzą i kiedyś się może mocno zdziwić jak odkryje coś między nogami i sobie ściśnie z tą mocą jaką ma w rączkach :D Wypróbowaliśmy różne pieluchy i jak najlepiej pasują nam Dada i Gugu - tylko w nich jako tako kupa się utrzymuje w pieluszce a z pampersa czy tych z Rossmanna kupa wychodzi sobie na spacer. Wczoraj mieliśmy pierwszy dzień bez kupy - dopiero w nocy się doczekałam. kinga fajnie, że się wysypiasz... teraz karmienie zaczyna być mega fajne, bo jak od samego początku stosowało się do zasad to rzadko zdarzają się już problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kajdek super, że u Was też tak fajnie. My też mamy inhalator, ale o smoczku nie słyszałam i pewni gdybyś nie napisała, że zwykłego nie chce a ten lubi to bym nie pytała, bo mój anty smokowy - jak ten smoczek inhaluje, na jakiej zasadzie działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej No i tak zachwalalam młodego ze zdrowy ze wszyscy chorzy a on nic. Do czekałam się ma zapalenie gardła i antybiotyk . Na szczęście nie gorączkę chociaż tego się bałam najbardziej bo starszy 20 dni walczył z gorączka 39.5 masakra jakaś za cholerę nie można było zbic tej gorączki. I młody chyba od starszego złapał. :( dzisiaj nocka masakra tak go mocno to gardelko boli ano jeść nie chce ani nawet cyca potrzebach :( tak mi go żal . I to jest prawda dopuki był na tylko na kp to nic go nie ruszyło nawet jak ja byłam chora i mąż i o ile był miejsz3go od 2 tg daje mm raz wieczorem i proszę chory aż man żal do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Ewema to nie zależy od karmienia. Mi się wydaję, że to takie gadanie. Jak leżeliśmy w szpitalu to były takie małe dzieci i praktycznie wszystkie karmione tylko piersią, więc jak widać nie ma zbytnio reguły. :( Ja karmie piersią i wydaje mi się, że mam najbardziej chorowite dziecko teraz (a wszystko przez tamta bakterie i prawie sepse, więc teraz mi bedzie co raz pewnie chorował) :( ) Dzisiaj jak na razie w miarę się ten mój Mały zachowuje. Nawet dał mi poprasować taką wielką górę prania. W nocy tylko częściej się budził, nie wiem czy głodny był czy co. Kajdek ja też robię mojemu inhalacje tak profilaktycznie. Korzystam z nowego nabytku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdek
laktatorku - zamiast maseczki przyczepiasz ten smoczek do pojemniczka, u góry smoczka jest taka dziurka, którą wylatuje para i on tym się zaciąga :-) wygląda jakby palił faje wodną :-). Fajny wynalazek, bo w szpitalu miał inhalacje w maseczce i nie zawsze mu się to podobało. ewema- nie obwiniaj siebie, nie zawsze karmienie naturalne daje 100% pewność - ja cały czas karmie a i tak wylądowaliśmy w szpitalu :-( choć być może mały przeszedł chorobę łagodnie i szybko doszedł do siebie, nawet rota-wirusa jakoś przeszedł, bo na dodatek będąc w szpitalu złapaliśmy do świństwo a co do pieluch to my stosujemy cały czas Happy, jestem z nich zadowolona i kupuje je przez internet taniej - przywiozą do domu, nawet nie muszę latać po sklepach :-) Poza tym przyzwyczaiłam się do zakupów internetowych i większość rzeczy dla dzieciaków kupuje na allegro. Zamiast do galerii wolę z dziećmi iść na spacerek do lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama grudniowej córci
Witam. Od jakiegoś czasu podczytuję sobie Panie i muszę powiedzieć, że mi lżej, bo nie tylko ja się tak zafiksowałam na punkcie mojej grudniowej córeczki :)) Widzę, że podejmowany jest aktualnie temat kupy. Otóż postanowiłam się podzielić radą mojej płożnej-przy braku kupy u dziecka zaleciła mi żebym piła koper włoski 2 razy dziennie, który podobno dobrze wpływa na mleko a co za tym idzie na brzuszek maluszka. Mała kończąc 2 miesiące nie robiła mi kupy przez 5 dni o zgrozo !! a teraz jest super bo raz dziennie to norma, zdarza się też i 2 razy. Tak się zastanawiam, czy dzieciaczki karmione mm nie przepajać tym koprem włoskim? Nie powinien zaszkodzić, a spróbować chyba można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Ogólnie nie zaszkodzi podawać dziecku kopru włoskiego . Więc jak masz ochotę to możesz dać. :) Miałam dwa pytanka i jednego zapomniałam. Te pierwsze to do Mikołajkowej: co stosowałaś na hemoroidy i czy pomogło? Bo oczywiście do mnie tez się przypałętało to cholerstwo! :( No może sobie przypomne to drugie kiedyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
Mamo Mika ja stosowałam najpierw czopki- apirectum..(one mi pomagały pójść na kibelek) i maść rectostop...o ile czopki mogę polecić to maść nie wiem, bo straciłam cierpliwość i kupiłam drugą Posterisan za poleceniem położnej...i ta z całą pewnością pomogła..bo już zapomniałam, że miałam taki problem w ogóle..ale trochę to trwało zanim się wchłonęła ta moja zmora..;/ U nas ja przeziębiona..coś od lubego musiałam podłapać bo do niedawna on prychał i kichał..i już posrana chodzę, żeby młodego nic nie wzięło..wczoraj mnie mocno bolało gardło a młody się ciskał wieczorem, nie mógł zasnąć, płakał...już miałam wizję, ze jego też gardło boli..ale pomógł debridat i suszarka do włosów:P i spał już normalnie do rana z przerwami na papu..chciałam mu już odstawić ten debridat, bo już trzeci miesiąc zaraz będzie miał..ale widzę, że słabo z tym...w zasadzie to już prawie go nie mam i będę musiała lekarza poprosić w poniedziałek jak pójdziemy na szczepienie o kolejną receptę... znowu mnie młodsza siostra lubego podkurwiła wczoraj podwójnie...raz, że przylazła bez zapowiedzi znowu...ja z młodym leżałam a on spał...a ta się pakuje jak do siebie królewna..dobrze, ze drzwi zamknięte były na klucz...kuźwa z ta rodziną seks w ciągu dnia nie wchodzi w grę, bo nie znasz dnia ani godziny...ostatnio młody miał drzemkę i coś tam z lubym próbowaliśmy to nam się jego rodzice zaczęli dobijać i trzeba się było ubierać migiem..jakby kurwa nie można było zadzwonić wcześniej..no ale przyszła ta...luby jej otwiera i słyszę taką wymianę zdań młoda- "ja do małego" (ani cześć ani pocałuj mnie w dupę... tylko tryb nie znoszący sprzeciwu) a luby do niej -"ale mały śpi" a ta -"to go obudź"... jak mi się zagotowało..miałam ochotę wstać i ją zdzielić w ten durny łeb...no i wlazła..a mały faktycznie spał...tylko, ze pech miała księżniczka, bo mały jak zaśnie o tej 16 teraz to do 19 potrafi ciąć komara...więc wypiła kawę i luby jej grzecznie dał do zrozumienia, ze nie ma zamiaru jej zabawiać do wieczora zanim mały wstanie..więc niepocieszona tak jak przyszła tak poszła...ale zanim poszła to mówi do mnie, że ona do mnie sprawę ma...a ja, że słucham..a ona, czy ja mam jakieś plany w sobotę, bo ONA by chciała ZABRAĆ małego na spacer..a ja, że planów nie mam i że owszem ewentualnie może iść z NAMI na spacer....Już jej tłumaczyłam delikatnie kilka razy ale chyba grochem o ścianę, że ja nie mam zamiaru sobie odpuszczać spaceru z młodym, bo to jest mój jedyny ruch w ciągu dnia i będę z nim wychodzić CODZIENNIE o ile pogoda i zdrowie dopisze..a ona ciągle jak pyta o spacer to w pierwszej osobie liczby pojedynczej..a niech próbuje gwiazda.. tego jej nie zabronię...ona myśli, że ja będę cały dzień siedziała w domu w sobotę, bo ona chce zabrać moje dziecko;/ czekam tylko jak się zapyta..a zapyta na pewno... dlaczego nie chcę jej samej puścić z młodym..to ja się jej będę mogła w końcu zapytać co jej tak zależy żeby koniecznie iść samej..chce się w mamę pobawić czy kolejną fotkę na fejsa walnąć z ukrycia...?? jakoś każdy jak chce iść na spacer to chce iść z nami tylko ta się usrała, ze sama pójdzie...nie pójdzie bo jej nie wierze, ze go nie będzie z wózka wyciągać narwany człowiek...poza tym na prawdę nie mam ochoty rezygnować ze spaceru na rzecz zostania w domu i sprzątania;/ kuźwa serio..gdybym mieszkała gdzie indziej już bym dawno sobie poukładała stosunki z teściami i tą gówniarą..by się nauczyli kuźwa dzwonić przed przyjściem i córce głupoty ze łba wybijać..a tak póki jestem w ICH kamienicy to mam przes*rane po całej linii.. się władowałam strasznie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
exmikołajowa współczuję z rodziną męża. karmię mm i dopajam herbatką Humana na brzuszek i Humana słodkich snów. Polecam zwłaszcza tą na brzuszek bo od kąt jej używam to Zuzia nie ma problemów z kolką a wcześniej to masakra z tym była. Tę słodkich snów podaję jej tylko po 15, to jest spokojniejsza wieczorem. Zaczynam podawać probiotyk mam nadzieję że pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mikołajkowa oj myślę, że kiedyś w końcu nie wytrzymasz i powiesz tak, że pójdzie im w piety albo będziecie musieli się wyprowadzić ;) Co do spacerów to ja oddaję mojej mamie jak przyjdzie i chce zabrać, ale jej ufam bezgranicznie, zresztą to ona będzie opiekować się synkiem jak wrócę do pracy i nie ma konta na fb :D Powiem Wam, że w moim otoczeniu nie wiedzę lepszej "kandydatki", bo widzę jak ona zajmuje się się córką. Co prawda za dużo jej pozwoliła, bo córka coraz bardziej pyskuje do babci, ale mojej mamie nie da się wytłumaczyć, że to babcia ma rządzić a nie wnuczka. A moja mama to taka co jak trzeba położy się na dywan i jakiegoś zwierzaka zacznie udawać, razem tańczą do disco polo i śpiewają a jak babcia chce wyjść to córka staje w drzwiach i nie ma wyjścia. Co do kupy to u nas jest nawet 3-4 razy dziennie i jak jest taki dzień raz na kiedyś, że od rana nic i dopiero wieczorem to czekam na nią jak na gwiazdkę z nieba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
ehh laktatorku ja swoim rodzicom też bym oddała małego bez zająknięcia, ale nawet oni raczyli zabierać mnie z nim na spacer...a co mam lepszego do roboty?? wychodzę z założenia, że lepiej mieć bajzel w domu, ale iść na ten spacer z dzieckiem niż z tego rezygnować w imię sprzątania...poza tym jak dotąd jakoś to godzę..zwłaszcza, ze mały więcej sypia..nie jest na pewno sterylnie ale syfilisu też nie mam..czy mam rozumieć, że moje towarzystwo jest ch*ujowe za przeproszeniem i ona chce tylko z małym iść..??przecież daje jej ten wózek i se go pcha jak ma marzenie ale to jej ewidentnie do szczęścia nie wystarcza..ona ma fazę, ze musi iść sama a to mnie chyba trochę przeraża i deprymuje...ale mniejsza o większość..będę skutecznie odbijała tą piłeczkę, bo dziecko miało mnie uszczęśliwić a nie ją i jej dziwne zapędy...w końcu jestem dorosła i nie mogę sobie dać wejść na łeb;/ chciałabym mieć więcej asertywności i normalnie jej powiedzieć co myślę i ustalić jakieś zasady..ale chyba faktycznie hamuje mnie miejsce zamieszkania.. co do kupki..a jakże..też to mam;D jak jej nie ma, to jest wielkie nieszczęście i wyczekiwanie...kiedyś się z tego śmiałam a teraz i mnie dopadło..:) taki urok macierzyństwa, że człowiek ciągle się o coś martwi;D ale warto!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Zapalenie oskrzeli :( a kaszel okropny szczeka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ewema...wspolczuje, straszne jak dziecko tak sie meczy a my musimy czekac i nie mozemy inaczej pomoc. Exmikolojkowa...koszmar z tymi Twoimi. My tez mieszkamy w mieszkaniu moich rodzicow, ale dali je nam. Choc formalnie jest nadal ich. Boze jak mnie tez wkurzalo jak w trakcie mizian ktos nam sie zwalal na chate. Kiedys w zartach niby uswiadomilismy mojego brata i teraz zawsze dzwonia. I problem z glowy:-) my mamy wylaczony dzwonek, zeby wlasnie udawac ze nas nie ma. No przeciez przy malym dziecku mozna odsypiac;-) a co do tej siostry to moze niech Twoj powie jej, ze w zwiazku zta fota na fb nie dostanie wiecej dziecka bo zawiodla Wasze zaufanie. Przeciez ktos moze chciec teraz porwac malego. A Ty musisz wychodzic,zeby 'pokarm' byl zdrowy;-) a jak tak chce Wam pomoc to masz np prasowania pelno albo okna do pomycia;-) moze naet focha strzeli to bedziesz miala z glowy:-D Kurcze, zla jestem na siebie, bo druga noc z rzedu zaspalam na odciaganie. Obudzilam sie po 7 h:/ sciagnelam po 240 i 260ml, ale przeciez im czesciej tym lepiej. Normalnie to sciaganie to dla mnie jak narkotyk. A jaka ja mam chcice, no masakra, maz sie smieje, ze wyposzczona jestem;-) Dzis chrzciny:-) moja kochana tesciowa przyjedzie, juz tesknie kiedy wyjedzie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×