Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje dziecko walczy prosze o wsparcie

Polecane posty

Gość gość
kochana a szpital Kraków prokocim ??? ja bardzo polecam ten szpital jeżeli chodzi o profesjonalizm i lata praktyki lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam modlitwę do Dominika Savio on jest patronem dzieci.... pomodlę się za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak Corka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jak sie czuje corka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malutka ma nadal zmiany osluchowe i na RTG w plucach i oskrzelach. Kilka razy dziennie lapie duszność i saturacja spada do okolo 60% robi się sina i potrzebuje wtedy tlenu. AZ boje się pomyśleć jakby się skonczylo nasze wyjście do domu z pierwszego szpitala. Dziecko podobno wtedy bylo zdrowe a bylo to poltora tygodnia temu. Po prostu tragedia by byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie martw, będzie dobrze. Jak byłam z moim synkiem w szpitalu na obturacyjne zapalenie oskrzeli, była dziewczynka 18 mc, 3 tygodnie w szpitalu na zapalenie płuc, tak więc, leczenie musi trochę potrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez wpadlam zapytac o zdrowei coreczki> Jak warunki w nowym szpitalu? Jak nastawienie lekarzy? Jaka terapia poza tlenem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo, autorko? Jak sie czujecie? czekamy na woesci, bo te ostatnie z przenosin do szpitaa byly niepokojace. Napisz czy jest postep i czy wychodzicie z tego....chco oczywiscie mam nadzieje, ze teraz juz gorki i ze jestescie w dobrych rekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry. Malutka juz blisko do wyjścia. Terapia tlenem juz zakończona. Oczywiście ma inhalacje berodualem i czymś jeszcze ale nie pamiętam nazwy. Wczoraj do stalą ostatni antybiotyk. Nie slini się, nie ma duszności. Jest pogodna i bystra. Wszyscy ją uwielbiają. Trochę jeszcze "bulgocze" noskiem przy jedzeniu. Ale to juz drobiazg. No i co tez istotne, nie denerwuje się bez powodu. Wczesniej bardzo narzekala i plakala, widać bylo ze to wynik chyba podawanych leków do śpiączki farmakologicznej. Teraz juz jej się to wszystko wyplukalo i jest spowrotem nasza wesola żabką. Pozdrawiam wszystkich. Ach i zbiera się do siadania. Jak na 8 miesięcznego wczesniaka ( korygowane 5,5 miesiąca) to jest niesamowicie rozwinięta. Jak komuś opowiadam historie jej dotychczasowego życia, to nikt nie wierzy. Wyszla z tylu nieszczęść bez szwanku. Silna kobitka. Dziękuje wam za obecność. Daliście mi tyle cieplnych slow i ogromne wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Kochana, podziwiam Cie z calego serca. Jestes niesamowicie silna i dzielna. Praktycznie sama radzisz sobie ze wszystkim. Ja w podobnych sytuacjach potrzebowalabym wokol siebie chyba cala rodzine, nie umiem sama sie pozbierac. Jestes niesamowita. Malutka tyle wycierpiala... dlaczego..? Nigdy trgo nie zrozumiem. Bede o Was myslec i pomodle sie o jej zdrowie, choc w zwyczaju mam modlitwe tylko aby za cos podziekowac. Albo wlasnie podziekije ze z mala voraz lepiej :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Silna po mamie .Powodzenia autorko ,dużo zdrówka dla Was wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj. Gdyby nie moja Mama to nie dalabym rady. Nie wiem jak dała radę moim dwóm starszakom :) ... Juz jest pewne że w piątek wychodzimy do domku. Czuje się tak podekscytowana jak wtedy gdy wracalam z córka z "wcześniaków" . Prawda jest taka że darowano nam drugie życie. Było tak źle ze wydaje mi się ze to tylko zly sen, bo przecież na logike biorąc to wszystko i wg. Medycyny córka niemiala zbyt dużych szans na wyjście z tego. A juz na pewno nie miala być zdrowa. A tu taki mały skrzat wesoły po którym nic nie widać. Po prostu cud. Cud dzięki któremu zrozumialam ze PAN z gory czuwa nad nami, mimo ze nie zawsze bylam fair wobec innych, jego i siebie. Malutka jest dowodem na to ze bóg istnieje i pisze to z przekonaniem, a kilka miesięcy temu nie wypowiedzialabym tych slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, bardzo się cieszę razem z Tobą. dużo zdrówka dla Maluszka, teraz musicie nacieszyć się sobą w domu :) to bardzo dobrze, że takie historie jak Twoja mogą się dobrze zakończyć (piszę to w odniesieniu do ostatnich doniesień mediów o zaniedbaniach w szpitalach na oddziałach dziecięcych i noworodkowych). Jesteś silną, kochającą Matką, życzę Tobie i Córeczce wspaniałego Dnia Matki i Dnia Dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuje i wzajemnie życzę wszystkim... jutro wracamy do domku. Dziś byla ostatnia ocena neurologa. Wyszla super. Nie ma śladu po wzmożonym napięciu. Nie ma mowy o spastycznosci i DPM. Juz teraz widać ze corcia będzie zdrowym dzieckiem. I zdziwienie pani dr ze to wcześniak z masa ur. 1kg (duża nawet na 8mc gdyby nie korygować). Mina pani dr bezcenna... fajnie naprawdę fajnie będę wspominala ten szpital. Bo pracują tu ludzie a nie maszyny jak w poprzednim szpitalu. Pozdr. Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo sie ciesze ze jutro wielki dzien :) Zycze mnóstwo zdrówka dla córeczki i szczescia dla całej twojej rodzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pisalam tu nigdy, ale czytalam i sledzilam los Twojej coreczki. Podziwiam Cie za sile i bardzo sie ciesze, ze wszystko dobrze sie skonczylo i juz jutro bedziecie w domku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza noc w domu. Dzidzia śpi. Tak slodko jak kiedyś. Dobranoc :) choć ja pewnie nie zmruze oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam dzis o Was, że wychodzicie. To jakby drugie narodziny... Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia i wszystkiego dobrego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moim zdaniem skoro córka powraca do zdrowia i jest już w domu pomocna by dla niej była msza św.dziękczynno błagalna z prosbą o łaskę zdrowia,Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej oraz wszelkie potrzebne dary dla córki. To tak niewiele kosztuje,ale przecież doskonale wiesz, że w życiu nie są najważniejsze pieniądze a otwarcie serca na żywą wiarę. To wiara czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autorka... Po wypisie jesteśmy na nebulizacji z pulmicortu i berodualu. Córka ma dość często swiszczacy oddech. Tak jakby gwizdalo jej w nosku. Przy odsysaniu nic nie ma. Pewnie to dźwięk z oskrzeli. Dodatkowo furka jakby w gardle. Po inhalacji i oklepaniu ustępuje. Ale po obudzeniu i karmieniu wszystko wraca. Boje się ze powtórzy się wszystko przez co przeszlysmy. Jutro pójdę do rodzinnego choć nie wiem czy nie powinna udać się do szpitala. Może panikuje, ale po tym co przeszlysmy, nie potrafię inaczej. Może jednak to normalne ze jej tam furka i świata? Mialyscie kobiety jakieś doświadczenie po chorobie podobnej? Zastanawiam się czy deflegmin cos by pomogl na ta wydzielinę co ją trzeba wyklepac. Jak jeszcze mogę wspomóc leczenie córki? Dodam ze robię inhalacje tez z mgielki zablockiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w dniu wypisu jej nie furczalo to idź do szpitala odrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Furczalo przy wypisie. Podobno to standard. Ale sama nie wiem juz co myśleć. Zadzwonie tam jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtam autorko. Czy furczenie jest nadal? N ajak dlugo dali te nebulizacje? Czy cos sie dowiedzialas? A poza tym to jak sie czuje coreczka? Mam nadzieje, ze dobrz,e tylko podobno schodzac ze sterydow trzeba uwazac, bo one jakby chronia odpornosc na stany zapalne, a potem jak sie schodzi to jest sie wlasnie o te ochrone slabszym. Moja corka tez miala zapalenie pluc, ale w starszym wieku (2 lata) i nie byla hospitalizowana. Wiec nawet nie porownuje tylko mowie co sama wiem o tych wlasnie nebulizacjahc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy bedzie was stac wszystkim dzieciom kupic mieszkanie dwoje to moze miec po dziadkach, ale piatka niestety, u nas ciezko wynajac mieszkanie za godne pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz jest lepiej. Odpluła dziś rano dużo wydzieliny i od tamtej pory dużo lepiej oddycha. Furczy nieznacznie. Jeżeli chodzi o nebulizacje to bedziemy inhalowac chyba az do ukończenia 1 roku życia. Córka ma dysplazję oskrzelowo plucna jako pozostalosc wczesniactwa i teraz po chorobie ma tez wszystko oslabione. Trochę mnie to martwi ale jest silna i fajnie sobie radzi. Juz musi być tylko lepiej... nawet rehabilitantka i neurolog stwierdzili ze nie wymaga rehabilitacji, a jedynie dopieszczenia. Bylam prywatnie u pulmonologa. Zmian osluchowych w plucach i oskrzelach nie ma. Furczenie dochodzi z krtani która jest podrazniona po intubacji i mogla zwiotczec, ale to minie niedlugo calkiem, choć jak napisalam wyżej to juz jest dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajrzyj jutro, cos ci napisze, nie mam sily dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu jesteśmy w szpitalu. malutka dostała gorączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×