Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje dziecko walczy prosze o wsparcie

Polecane posty

Gość gość
juz chyba 2 tyg,jak zachorowala.Jest poprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko a w jakim szpitalu jest mała? moze jednak dowiedz się czy mogłabys byc z nią-oczywiscie jelsi chcesz. Znany kardiochirurg dziecięcy prof. Edward Malec, który pracował w szpitalu w Prokocimiu, był jednym z pierwszych zwolenników ścisłej współpracy z rodzicami. - Możliwość przybywania rodziców przy łóżku chorego dziecka jest korzystna dla wszystkich. W ośrodku w Münster koło Monachium, którym teraz kieruję, rodzice mogą przebywać przy dziecku całą dobę. Są ważnymi członkami zespołu leczącego dziecko - kwituje Malec. Rzecznik praw pacjenta przypomina, że zgodnie z art. 34 Ustawy o prawach pacjenta, ma on prawo do zapewnienia mu dodatkowej opieki pielęgnacyjnej przez osobę bliską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdańsk- ja nie wiem ale ty chyba mylisz pojęcie oddziału dziecięcego a oiom-u? w ogóle nie znasz specyfiki tego oddziału. To nie jest tak, że tam można siedzieć cały czas, tam się liczy najpierw to co najważniejsze- czyli podtrzymanie funkcji życiowych i walka o dziecko a dopiero na drugim miejscu względy emocjonalne. Autorka pisała że dziecko jest w śpiączce ale słyszy, dziecko nie powinno otrzymywać wielu bodźców z zewnątrz-typu dotyk, przytulanie bo jest to niekorzystne dla niej- pobudza się,potrzebuje więcej tlenu, płuca męczą się. Czy ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Chcesz w autorce wzbudzić poczucie winy? Jesteś jakaś nienormalna wałkując temat by być cały czas przy dziecku a NIE ROZUMIESZ ŻE W JEJ STANIE NIE MOŻNA? Chyba autorka jest matką, nie jest to jej pierwsze dziecko więc wie co i jak, wie że ważniejszy będzie pobyt matki przy dziecku jak je wybudzą ale nie ty wifigdańsk wiesz swoje- oczywiście najlepiej. Nie ma to jak z siebie robić cacy mamusię a kogoś wpędzić w depresję. weź się opamiętaj dziewczyno z tego co robisz bo swoim pisaniem możesz więcej krzywdy niż pożytku zrobić. Autorka ma trójkę dzieci i wie co dla nich najlepsze i CO MOŻE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzecznik praw pacjenta przypomina, że zgodnie z art. 34 Ustawy o prawach pacjenta, ma on prawo do zapewnienia mu dodatkowej opieki pielęgnacyjnej przez osobę bliską.\ wifigdańsk- to jest prawdą co piszesz bo to jest jedno z podstawowych praw pacjenta zawarte w ogólnodostępnej karcie praw pacjenta ale są odstępstwa od tego- jest to możliwe- całodobowy pobyt rodzic aprzy dziecku jeśli stan zdrowia dziecka na to pozwala- nie szkodzi to dziecku- a ustawodawca dał szpitalom także prawo do formułowania własnych odrębnych przepisów w tym zakresie ponieważ każdy oddział ma inną specfikę i jest inaczej zorganizowany. Oiom jest oddziałem gdzie ludzie, dzieci walczą o życie i tam niejednokrotnie nie jest możliwe całodobowe czuwanie przy dziecku. Przytaczasz jakiś artykuł ale nie myślisz. Rodzice mają także prawo decydować o wszystkim - w zakresie zdrowia dziecka- o ile są to dobre decyzje nie narażające życia i zdrowia dziecka- w takich wypadkach też są odstępstwa- lekarze maja prawo zwrócić się do organów sądowych o wydanie decyzji odsuwającej rodzica w zakresie podejmowania decyzji o zdrowiu dziecka jeżeli ich decyzje i tok rozumowania godzą w interesy dziecka w tym w to co najważniejsze- w jego dobre zdrowie.Ale zgodnie z twoim tokiem rozumowania należałoby przyjąć że bez względu na wszystko to rodzic decyduje. NIE MYŚLISZ WOGÓLE, TEMAT JEST DLA CIEBIE POŻYWKĄ ABY DOWALIĆ KOMUŚ BO PRZY DZIECKU NIE JEST 24H. A pisze ci to jako pracownik służby zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze nie muszisz, wifigdańsk znać się na wszystkim ale matka dziecka opisuje wyraźnie dlaczego-co i jak. Zaakceptuj to, pomagaj, wspieraj a nie wałkuj swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie zapominajmy że ma też dwoje dzieci w domu ,nimi też się trzeba zająć a mała w szpitalu ma opiekę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że bliskość rodzica jest dla dziecka ważna, ale na intensywnej terapii nie ma możliwości bycia z dzieckiem cały czas. To, że w ogóle są możliwe odwiedziny, to jest ukłon w stronę rodziców. Na takim oddziale trwa walka o życie. Dzieci umierają, ciągle włączają się alarmy z różnych urządzeń, do których dzieci są podłączone. Odwiedziny trwają bardzo krótko (w naszym przypadku było to najwyżej 45 min dwa razy dziennie, a zwykle krócej) i chociaż chce się być z dzieckiem jak najdłużej, to nawet tak krótka wizyta jest wyczerpująca. To jest potworny stres i ból, bo niewiele można zrobić.To nie jest tak, że sobie spokojnie patrzymy na dziecko. Wpatrujemy się w monitory i reagujemy (czasem przesadnymi nerwami) na każde odchylenie od normy. Często rodzice są wypraszani z oddziału, bo zaczyna się coś dziać. Pamiętam, jak moje dziecko nagle przestało oddychać, saturacja spadła w ciągu kilku sekund niemal do 0. To było straszne, wyprosili natychmiast wszystkich rodziców. Nie wyobrażam sobie, żeby w takich sytuacjach (a jest ich na takim oddziale wiele) na sali byli rodzice. Przecież tam ciągle trwają zabiegi, podawanie leków, konsultacj****adania - po prostu walka o życie. Personelowi byłoby ciężko pracować, gdyby ciągle na ręce im patrzyli (często spanikowani) rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać, że jeszcze kluczowa jest kwestia higieny. Nie można narażać dzieci na kontakt ze zbyt wieloma osobami, bo to zwiększa ryzyko infekcji, które w szpitalu i tak są bardzo częste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie autorka ma jeszcze 2 dzieci w domu a mąż za granicą i nie może zjechać choć pewnie i jemu ciężko z tą myślą że jego dziecko walczy o życie a on musi być daleko, jest to trudna sytuacja, nie chciałabym nigdy znaleźć się w podobnej, dla mnie autorka jest super matką, myśli trzeźwo. Życzę jej i jej córeczce dużo zdrowia, dzieciątko na pewno wyjdzie z tego. Pisz nam Kochana jak się ma Twoje maleństwo, trzymamy kciuki i modlimy się aby Twoja córcia z tego wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma juz tylko 15 oddechów z respiratora. Walczy dziennie moja kruszynka. Niedlugo zacznie się wybudzanie. Podobno jeszcze kilka dni może być po wybudzeniu ospala i nieobecna. Wszystko idzie ku dobremu. Bardzo dziękuje za solową wsparcia i obronę :) to SA trudne decyzje, ale nie chce nikomu utrudniać ratowania córki. To racja . Rodzic zawsze jest w panice. Nieraz w panice mogliby nawet zrobić krzywdę dziecku. Samo odsysanie takiego malucha to nieprzyjemny widok. Nie mówiąc o innych czynnościach. Nikomu nie zycze takich przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie dobrze musi byc dobrze . Trzymam kciuki a wy trzymajcie się ciepło kobietki i nie poddawaj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam nadzieję ze kiedyś zazna jeszcze ciepła ktpore tak potrzebne jest małym dzieciom." wifigdańsk- to sformułowanie wyżej napisałaś ty. Weź się opamiętaj, myślisz że dziecko ciepła i miłości nie ma? myślisz że teraz to ciepło i miłość ją wyleczą? chora jesteś.Jak malutka obudzi się a potem wyjdzie do domu to JA JESTEM PEWNA że zazna miłości i ciepła tak jak zaznała przed tą chorobą. po autorce widać że jest dobrą i kochającą matką a po tobie wifigdańsk że jesteś bardzo zawistna- aby komuś dowalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestes WIELKĄ DZIELNĄ kobietą, nie wpadlas w panike i robisz wszystko dla dzieci, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifi bezduszna skonczona kretynko,moze jeszcze skop ta biedna przerazona matke??!!kobieta kobiecie,matka matce...zal...matka matce wilkiem,straszne po prostu,bezduszne,bez krzty rozumu jestes potworze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzielna Mamo trzymam kciuki za Ciebie i Twojego Maluszka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifigdańsk, a czy byłaś na takim oddziale z dzieckiem, znasz takie miejsce pod środka, czy znasz takie miejsce tylko z filmie i przytaczanych artykułów? Ja juz pisałam, jak potwornie ciężkie są odwiedziny na takim oddziale, gdzie leżą najcięższe przypadki. Kilka minut potrafi wyczerpać rodzica, bo tam umierają dzieci. Autorko, ufaj Bogu i módl się. To jest dla Ciebie czas, zeby sie do Niego zbliżyć. Pisałam juz, że moje dziecko bylo dlugo zaintubowane i spędziło w szpitalu od urodzebia w sumie prawie 5 miesięcy, w tym 4 na it, gdzie nie mogłam być z nim caly czas, a teraz jest usmiechnietym bobasem, ktory właśnie dokazuje w łóżeczku. Tez musiałam zając sie starszym dzieckiem, bo to bardzo ważne, zeby rodzeństwo nie czuło sie odtracone, więc bardzo dobrze, że myślisz o swoich starszych dzieciach także. Twoja córeczka coraz lepiej radzi sobie z własnym oddechem, więc trzeba wierzyć, że juz niedługo z tego wyjdzie i bedziesz mogła ją przytulać i całowac do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy się wifi czepiacie? Przecież nic złego nie napisała, na pewno nie chciała urazić i nie miała złych intencji. Po co tu kłótnie i wyzwiska w obliczu tego co przechodzi autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam Maleństwo? cały czas trzymam kciuki, ma nadzieje, że znowu dziś widać poprawę... pozdrawiam, trzymaj się, jesteś wspaniałą Mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wifigdańsk nie wyzywam (zresztą nie wyzywam nikogo), tylko nie zgadzam się z jej zdaniem. Autorka nie ma możliwości być ciągle przy córce, a wifigdańsk swoim pisaniem może w niej wywołać niepotrzebnie jeszcze większe poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U malutkej coraz lepiej. Znowu zredukowano respirator w porównaniu do wczorajszych parametrów. Juz coraz bliżej. Pytalam kiedy będzie odlaczona od respi bo chcialabym przy niej być dużej wtedy. Uslyszalam na to ze to jest oiom i nic w kwestii odwiedzin się nie zmieni. Nie mam tego za zle. Córki dobro jest najważniejsze. Jeszcze nadrobimy. Wiem ze jak jej się polepszy to można myśleć o przeniesieniu gdzies bliżej. Ale nie wiem czy jest sens ryzykować. Nowy szpital to nowe bakterie i nowi lekarze którzy nie znają mojego dziecka. Sam transport może być groźny.. chyba wole żeby byla tam aż do wypisu do domu. Ważne by byla zdrowa a jak wspomnialam, wszystko nadrobimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ciesze sie, ze z malutka lepiej. Nadal trzymam kciuki i modle sie. Bedzie dobrze, juz jest dobrze :-) Dzielna dziewczynka z niej. .... I na marginesie, ta cala wifigdańsk to idiotka, inaczej nie da sie nazwac baby, ktora do matki ciezko chorego dzicka, dziecka przebywajacego na OIOMie pisze slowa "Mam nadzieję ze kiedyś zazna jeszcze ciepła ktpore tak potrzebne jest małym dzieciom." Mam nadzieje wifigdańsk, ze staniesz kiedys przed dylematem, jedno ciezko chore dziecko, szpital daleko od domu, male dzieci w domu, maz bedacy daleko i zobaczymy jak wtedy pogodzisz sytuacje. Nikomu nigdy zle nie zycze ale mam nadzieje, ze tobie za te okrutne slowa do matki ciezko chorego dziecka, los odplaci w dwojnasob. Oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko-masz rację,jeszcze nadrobicie. oby jaknajszybciej! dobrze ze jest poprawa a mala jeszcze zazna w twoich ramionach tyle ciepla ze starczy jej na całe zycie! bedziecie mogły przytulac się do woli. pisz co u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie obrażajmy nikogo w tym temacie. Ja pisałam, że nie zgadzam się z tym, co wifigdańsk pisze na temat oiomu. Myślę jednak, że nie chciała sprawić przykrości autorce, tylko się trochę zagalopowała i wyszło nietaktownie. Autorko, trzymaj się ciepło. Wierz, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i przykrosci sprawic nie chciala ale chciala pokazac jaka to ona jest wspaniala a autorka beee. Jest glupia po prostu. Najlepiej niech sie nie wypowiada tutaj bo swoimi niechceniami znowu moze sprawic autorce przykrosc. Niech sie wypowiada na topikach o kupach. Bedzie lepiej. ..... Autorko, trzymam kciuki i wysylam malutkiej pozytywna energie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj piękny dzień. Córka zostala rozintubowana. Oddycha samodzielnie ale ma podawany tlen przez kaniule. Oczywiście wyburzono ją ze śpiączki. Nadal jest chora ale to taki wielki krok że aż się poplakalam. Natomiast ja mam zapalenie oskrzeli. To chorobsko uwzielo się na nasza rodzinę. Synek juz zdrowy. Przeszlo na mnie :( wytrzymam jeszcze kilka dni. Wiecie może ile dni po chorobie przestaje się zarazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się razem z tobą, teraz już musi być dobrze. W jakim szpitalu jest twoja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapaleniem oskrzeli się nie da zarażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście,że wirusowym zapaleniem oskrzeli da się zarażać jak najbardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska po
ja troszke odstapie od tematu, zastanawiam sie czy dziecko przed zachorowaniem bylo szczepione? czesto jest tak, ze po szczepieniach dzieciatka rozchorowuja sie to jest wpisane w NOP (Niepozadane Odczyny Poszczepienne) ludzie zglaszajcie to do lekarzy a oni maja psi obowiazek zgloscic to do Sanepidu, chociaz wiem, ze lekarze to ignoruja i nie wiaza prawie zadnych zachorowan ze szczepieniami...Trudna sprawa, ale walczcie o swoje!. Nie wiem czy akurat tutaj nawet byl ten problem poruszany, byc moze dziecko nie bylo szczepione.. ale prosze was, myslcie i wiazcie fakty, tylko o to was prosze. Polska to w Europie jedyny oprocz Bulgarii!! kraj w ktorym szczepi sie 1 dobie zycia! To straszne... Dziecko nie ma rozwinietego ukladu pokarmowego, immunologicznego a juz jest oslabiane, ale coz liczy sie kasa, kasa, zyski, bardzo to przykre, choc prawdziwe. Do tego szczepi sie u nas najgoorszymi szczepionkami skojarzeniowymi czyli 6w1 5 w1 , niby mniej klucia.. ale powiklan coraz wiecej. Wezie ulotke ze szczepionki i sami sie doinfomujcie, bo lekarze niestety tego nie robia.. tak zostali nauczeni, ze powiklan nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×