Z rozmiaru 42 na 38

Nie uciekne Obiecuje :)

Wpadnę do Was wieczorkiem to coś napiszę :) Muszę uciekać póki co, fajnie, że coś się tu dzieje :) Tasiorka, tak jestem na Topiku JASKIERKI, ale pomyślałam, że pozaglądam na inne temaciki też :D JASKIERKA pracuje i nie ma internetu a bez niej topik umiera troszkę ;/ Do później dziewczyny !:)

Halo, halo, czy ktos tutaj jest?;) Moje dzisiejsze menu: śniadanie: serek wiejski z pomidorem plus kromka chleba II śniadanie: pomarańcz obiad: 2 naleśniki z serem kolacja; jajko na twardo i sałata Za chwilę idę poćwiczyć;), no i mam nadzieję, że pot się poleje;) Ech- czuję że rymuję heh.

Cześć. Może dzisiaj mnie nie potraktują jako spamerkę:-) Startuję z wagą 74 kg, wzrost 167. Jestem na siebie zła, bo pół roku porodzie ważyłam 69 kg, a tu nagle wyhodowałam sobie te dodatkowe 5 kg. Chciałabym zrzucić dyszkę, o większej ilości to już nie marzę...

Mam nadzieję że mój powrót do pracy trochę mi pomoże schudnąć, po pracy jeśli pogoda pozwoli będę pewnie śmigać z małą na spacery i plac zabaw. Im mniej mnie będzie w domu tym większa szansa na sukces, bo poza domem jem mało.

Jestem,jestem:) Z dieta dziś u mnie ok, gorsza sprawa: dziś drinkowalam hehe Jest mi wstyd i obiecuje poprawę:) A co u was? @ yen: jak ja wróciłam do pracy to... zaczęłam tyć! W pracy siedzacy tryb a przy małym dużo bieganiny;) Uważaj kochana bo siedzenie na dupsku to najgorszej co może być:) Chyba że to praca bardziej fizyczna

@ Inga- ty moja kochana a gdzie 5 posiłków? Za malo jesz, przecież my wprowadzamy zdrowe nawyki odzywiania a nie dieta 800 kcal... Dociagnij do 1200kcal i będzie git, lepiej 0,5 kg na tydzień mniej bez jojo niż 4 kg i wiadomo co dalej:/

Praca umysłowa ale w połowie za biurkiem a w połowie w terenie, dużo łażenia po mieście, więc się rozruszam, więc jest szansa że dupsko zmaleje :-) A propos spadku wagi, to pewnie każda z nas Wie że najzdrowiej to gubić 0,5-1 kg max tygodniowo, więcej to szaleństwo... Dziś zrobiłam paprykę faszerowaną z parowaru, rewelacja, kiedyś robiłam pieczoną, ale wolę na parze bo szybciej.

A czym faszerowalas? Mnie zgubila ta siedząca praca. Pamiętam jak na studiach pracowalam w pizzerii, codziennie jadlam pizzę i chudlam... Tylko.wtedy bylam 12-14h w ruchu, a teraz eh... Nie mam czasu i sił by ćwiczyć... Jestem zła na siebie...

Dobranoc moje dziewczyny:)

Nafaszerowałam kaszą gryczaną, mięsem mielonym, słonecznikiem i oregano. Pycha :-) Kurczę, ja 3 lata temu schudłam 15 kg w ok 5 miesięcy, ale jadłam mało węglowodanów. Teraz ciężko mi to sobie wyobrazić, zwłaszcza że lubię pieczywo, a mamy super piekarnię :-\ Wiem, że powinnan ćwiczyć ale ciągle brak mi czasu, i tak robię siedem rzeczy naraz...W dodatku jestem typem samotniczym jeśli chodzi o sport i nie lubię ćwiczyć przy ludziach, nawet przy mężu. Jedynie przy córce ćwiczę a mała mnie tak małpuje,że boki zrywam :-)

Dzień doberek;) Hmmm, no może wczoraj faktycznie za mało zjadłam ale dzisiaj postaram się poprawić:). Obiecuję:) Dziewczynki, Wy nawet nie mówcie o tyciu w pracy, bo ja tez to przerabiałam. Co prawda w jednej udało mi się schudną, ale wtedy byłam na Dukanie, a tego nie liczę, o wiadomo że to nic dobrego i kg wróciły (praca też siedząca), a potem jak zmieniłam pracę, to pracowałam z domu, więc gorszego rozwiązania nie ma jeśli chce się zrzucić kg. yen, a dzieci sa fenomenalne:) Czasami potrafią jednym gestem kupić całe towarzystwo:) MIłego poranka:)

Witajcie. Dużo się tu dziewczyn zrobiło. A gadacie! Jak przekupy:) Ale to fajnie, im więcej tym lepiej. Ja wczoraj zrobiłam sobie rewelacyjną sałatkę z gotowanego buraczka, jajka i korniszona. Pychotka - polecam. Dziś na śniadanie kanapki z twarogiem chudym i dżemikiem 100% owoców. Polecam, bo on nie zawiera dodatkowego cukru i ma bardzo dobry skład.

Gościówa na innym topicu gdzie jesteś aktywna, też gwarno jak na placu targowym heh, więc spoko:):) Ja zapomniałam o II śniadanku i dzisiaj znowu będą 4 posiłki, no ale tak jakoś mi ten czas dzisiaj ucieka, że nie nadążam;)

Ano gadam sobie tam i tu, mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe?

Dziś na drugie śniadanie znowu plaster ananasa, obiad taki jak wczoraj. Menu sobota: ŚNIADANIE: - 2 jajka - dwie kromki razowca - kawka II ŚNIADANIE: -pomarancza OBIAD: -pulpety drobiowe w sosie koperkowym -brokuł - zupa krem z ziemniaków( zjem na podwieczorek hehe) KOLACJA: - może ta sałatka z buraka :) Poproszę przepis:)

Tzn jaki sos dodalas?

Gościówa, no nie sądzę, żeby komuś przeszkadało, na jakich topicahc jesteś. No bez przesady;);) Nie mamy nikogo na wyłączność:):)

hej laski kupilam sobie dzis kiecke w nagrode :) od lutego 8 kg za mna jeszcze 13 zeby wrócic do zwyklej wagi. nie wiem co mi wtedy przeszkadzało wystarczyło troche pocwiczyc a tak nazekalam. za tydzien fryzjer a za 3 przyjezdza moj maz wiec musze go olsnic i jezszce zrucic ze 3 kg :) dobra zasuwam sprzatac chałpe bo nie moge patrzec na ten syf :(

85 marka-nagroda ci się należała jak najbardziej! super wynik, co ćwiczysz i jak czesto? Zaraz trzeba zjesc kolacje. Mialam gotować ziemniaczany krem a tu ziemniakow brak... Moze zupa krem z cukinii, mam dwie całkiem spore to chyba starczy. I cukinia ma śmiesznie mało kalorii, więc wybór jeszcze lepszy. Muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie bo traszny mam sajgon :)

Dziewczyny! Wpisujcie swoje menu i przepisy na jakies fajne, lekkie i szybkie dania:)

Wszystkie śpią czy imprezują? Hm... pewnie druga opcja skoro dzis piątek:)))

fuuuuu jak można mieć rozmair 42 lub większy ja po 2 ciążach mam 38 a i tak wolałabym mieć ten sprzed ciąży czyli 36

To może od razu 34? :P

Tasiorka, a masz parowar albo garnek do gotowania na parze? Fajne są roladki z piersi z kurczaka lub indyka, rozbijasz jak kotlet, faszerujesz czym chcesz może być szpinak, pomidory suszone, może być cebula i ogórek kiszony, może być serek twarogowy z ziołami, zawijasz w roladkę. Każda roladkę z osobna zawijam w folię aluminiową i gotuję na parze ok. 30 minut, przy okazji paruję też jakieś warzywa. Nie trzeba pilnować ani stać i mieszać. Ja to jestem "królową zup", ale to przez moją córkę, codziennie inna zupa, lekka, bez śmietany, mniam :)

Wszystkie chyba faktycznie imprezują :D A ja idę grzecznie spać, dobranoc!

Hey jen:) Niestety nie mam parowaru, czego bardzo żałuję... Moja teściowa ma i z tego co wiem to nie używa, może mi pożyczy:) W taką pogode to chce się żyć!;) Dzis planuje dłuuuuga wyprawe rowerową:) Lecę pod prysznic bo już późno, odezwę się póżniej. Krem z cukinii rewelacja, dodalam 2 trójkąciki serka topionego( niestety), ale smak jest zdecydowanie lepszy, bardziej kremowy i konkretny

Pobudka! Odsypiacie pewnie wczorajsze imprezowanie hehe Drugie śniadanie: znowu ananas( uwielbiam i podobno pomaga w odchudzaniu). Po kilku dniach lekkich posiłków jakby brzuch zmalał, a po peelingach z kawy+ krem eveline 2x dziennie- nogi gladsze, jedrniejsze i cellulit troszkę mniejszy! Napawa mnie to optymizmem i dziś mam mega dobry humor:D

Tasiorka ta sałatka to praktycznie tak jak napisałam: gotujesz buraczki, szkoda, że strasznie długo się gotują, więc ja ugotowałam kilka na zapas. Kroisz w kawałki. Jajko na twardo w ósemki. Korniszon w plasterki. W oryginale były jeszcze ugotowane ziemniaczki, ale ja z oczywistych powodów spasowałam. Soli jak najmniej, popieprz i dodaj łyżkę jogurtu naturalnego i kilka kropel octu. Dla mnie pycha. Życzę smacznego.

Ja do kremu z cukinii dla poprawienia smaku robię pesto i podaję bezpośrednio na talerz. Choć pesto też święte nie jest bo z dużą ilością oliwy :)