Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

Hej :) Wiem wiem - już nie jedna osoba mi to mówiła że mam chociaż jedno a inni nie mają tego szczęścia... Trzymam kciuki żeby niedobra @ znikła na 9 miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A daj spokój bo się zawstydzę :-D ja dziś kupię ten test i jutro zrobię. Ale nawet jeśli @ nie przyjdzie to nie będę załamana bo za 2 tyg szykuje mi się wyjazd w góry i fajnie byłoby być w pełni sił i spożyć trochę %% :-D Plus termin na Boże Narodzenie trochę mnie niepokoi ... Tak czy inaczej nie mam ciśnienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie bede juz jedyna dzieciata heheh :) Sasanko bedzie dobrze ... musi... wkoncu zaskoczysz, tylko przestan sie nastawiac na to ze musi byc dziecko. Ktos t wczesnie pisała, ze znajoma zaszła w ciaze po imperzie, na szybko bzykajac sie w przedpokoju :) Moze to jest patent heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick____________wiek______cykl starań__________termin @ badyliano________25______________7___________@8.04.2014 martha0_________23______________1___________@9.04.2014 Eulalia__________29 lat ___________1 ___________@ 09.04.2014 Jolanta255 ______24 lata __________1____________@10.04.2014 Gosia Małgosia___25lata___________0____________@12.04.2014 czytataczytacytatytacyta___35lat____3____________@16.04.2 014 Sasanka785________28 lat_________25___________@24.04.2014 metusia_________25______________1____________cykle nieregularne martablond ______32 lata___________1____________@30.04.2014 Ciężarówki: nick_____wiek_____cykl_____które dziecko_____płeć dziecka_____termin @ brak_____xxxlat____xxx________xxx___________chł/dz______ xx.xx.xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elua
Witam wszystkich! A raczej wszystkie:) obserwuje Wasz topik od poczatku bo tez zaczynamy z mezem snuc plany i gdyby nie moja praca to juz bysmy dzialali ale w obecnej sytuacji planujemy zaczac okolo pazdziernika:P mam 26 lat i hiperprolaktynemie, tez lecze sie bromergonem bo nie mam owu z powodu tej prolaktyny. Mam nadzieje ze nie bedziecie mialy nic przeciwko jak tu cos czasem napisze mimo ze starania na razie odlozone na pare m-cy;-) trzymam kciuki za kazda z Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam w kolejności nie dostania @ ;) trzymam kciuki za babyliano bo mogłaby juz test zrobic, nic sie nie chwali...nic nie zaglada do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj elua :) zagladaj do nas czesto ;) czemu nie mozesz zaczac szybciej stranan? praca na odległość. Pytam, bo ja sama czekam od stycznia na to zeby byl kwieciec, zeby zaczas działania,tylko dlatego ze nie chciałabym ewentualnej ciazy zakonczyc na jesien, zeby nie miec deprechy ;/ Ale kwiedien zawitała wiec jest ok :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badyliano
witajcie :) u mnie pogoda piękna :P no u mnie tak jak miałam przypuszczenia. @ powoli się rozkręca. podęlismy wczoraj z P decyzję że chowam w następnym cyklu termometr wyliczenia itd. mamy ślub za pasem wiec wszystko trzeba dograć do końca, poćwiczyć taniec itd. nie chcę już myśleć o dziecku tak namolnie. może powrócimy do starań po ślubie :) na razie odpuszczamy. bo faktycznie można zwarjjjjjjować :P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I madra decyzja. Daj sobie na wstrzymanie z wyliczeniami, ale tez normalnie sie kochaj z przyszłym mężem. Teraz masz do dogrania ślub i zajmij sie nim :) A na odległośc napewno nie est to takie latwe, nawet jeśli rodzina pomaga. Co wam jescze zostalo do załatwienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
W lutym moja przyjaciółka brała ślub, była w 4 miesiącu ciąży. Gdy tylko dotarła na salę weselną zmieniła i tak niskie buty na szmaciane kapcie, kilka razy zdarzyło jej się wymiotowac i ciągle mi mówiła że najchętniej by się położyła i zasnela a tu oczepiny, tańce i inne weselne zwyczaje... Ja też uważam że Badyliano podjeliscie dobrą decyzję.. na wszystko przyjdzie czas i lepiej cieszyć się wszystkim po kolei niż wszystkim na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dotarłam do pracy. Po drodze wstąpiłam do apteki po zapas foliku i kupiłam test (Pink coś tam), na którym jest napisane, że wykrywa ciąże od 6 dnia po zapłodnieniu i może być robiony o każdej porze. Teraz muszę się powstrzymywać do jutra rana :D A w ogóle, to strasznie mnie wkurzyła baba w aptece. Poprosiłam o test, a ta zamiast pójść go szukać to spuściła głowę i zaczęła mi się gapić na dłonie (w poszukiwaniu obrączki pewnie) :O aż musiałam drugi raz powtórzyć żeby się ruszyła. Co za kraj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie nosze obraczki mimo iz po slubie jestem sporo czasu. moj maz tez nie nosi. nie lubie i tyle :) to teraz z ciekawosci spytam - masz partnera, ale nie meza? Tak a propos , ja zauwazlylam ze ludzie niektory boja sie mowic, albo nie wiedza jak ze zyja w zwiazku partnerskim. Mialam dwie takie syt. gdy sie spytalam, jednej fajnej kobietki ( wiek koło 45 lat )dla ilu ludzi buduje dom, tak normalnie, a ona sie troche zamotała i powiedziała ze dla siebie i partnera, ale widziałam ze nie wiedziała jak nazwac swoj zwiazek. I przy rozmowie z druga pania po 50tce tez cos tam spytałam, i tez sie zamotała mowiac ze zyje z partnerem. Wydaje mi ie ze ludzie nie bardzo umieja nazywac woje zwiazki, zyjac w zwiazkach innych niz małzenskie, i nie wiedza jak nazwac woich partnerow. Czy tylko jak odnize takie wrazenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nei zauwazyłam tez zeby ktos mowił ze zyje w konkubinacie, i to mnie wcale nie dziwi, bo to słowo jakos do mnei nei przemawia, ale zwiazek partnerski juz brzmi ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to tak jak ja :) - 7 lat po ślubie i też nie noszę obrączki :D wyszła mi kiedyś na tym palcu kurzawka więc stwierdziłam że to przez obrączkę ;p więc ściągłam i od tamtej pory nie noszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja mam męża od prawie 3 lat i obrączkę noszę bo lubię i mi nie przeszkadza. Ale nie rozumiem tego nachalnego wgapiania się jakby ciąża bez obrączki na palcu była jakąś zbrodnią. Moja znajoma z pracy (teraz 42 lata i prawie roczne dziecko) też żyje od 7 lat w związku z partnerem i do tej pory mówi, że wstyd jej mówić, że to jej chłopak/partner, więc zmusiła go, żeby się oświadczył i nazywa go narzeczonym- tak jej niby łatwiej :) Nigdy nie spotkałam się, żeby ktoś nazywał swojego partnera konkubentem- to brzmi strasznie twardo i obco jak z kryminału jak dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badyliano - pewnie jak schowasz termometr to ślub będziesz brać już w ciąży :D Mój mąż nie nosi obrączki; jeszcze przed ślubem zapowiadał, że nie będzie tego robił. Na początku trochę mnie to drażniło, ale teraz mi to nie przeszkadza - jego obrączka, jego palce (uważa, że ich kształt nie pasuje do obrączki i poniekąd ma rację). Na ogół noszę obrączkę, ale nie zawsze; w domu zdejmuję i leży razem z pierścionkiem na półeczce, dlatego jak się śpieszę wychodząc, to czasem jej nie wkładam. We wczesnym okresie po ślubie, w czasie "burzy i naporu", kiedy zdarzało nam się mocno posprzeczać, celowo nie nosiłam obrączki i pierścionka - oczywiście pewnie nikt na to nie zwrócił uwagi :D Nie zauważyłam, żeby ktoś mi patrzył na ręce w poszukiwaniu ślubnej biżuterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytataczytacytatytacyta
ten gość z 11:45 to ja :D Witam nowe osóbki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dziś spotkało to pierwszy raz i nie wydaje mi się, żeby mi się przywidziało- wyglądam bardzo młodo jak na swoje lata i może dlatego, pewnie pani w aptece myślała że jakaś siksa się pruje na potęgę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta a Ty wczoraj pisałaś że idziesz dziecku zrobić "kromkę". Czy Ty jesteś gdzieś z Małopolski? :) Bo chyba w tamtych okolicach tak się mówi na kanapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie małopolska to blisko podkarpacia. u nas mówi sie tez ze "wychodzi sie na pole" a nie "na dwór" Konkubent to nie ładnie brzmiace slow, mi sie kojarzy z jakimis żulami, ale partner jest juz całkiem całkiem :) Sama bym nie uzywała slowa konkubent. Mógł by ktos wymyślic jakąś ładniejsza wersje konkubenta ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie o dowód czasami pytają bo nie wyglądam jakby mi miała zaraz 30 stuknąć :D, a syn mój to zazwyczaj mój młodszy brat hahaha :D i też nie zdarzyło mi się żeby ktoś mi lukał na palce - albo ja nie zwróciłam na to uwagi... zresztą kij tym w oko komu to przeszkadza :D I ja jestem z małopolski ale pierwsze słyszę że tylko u nas się mówi "kromka" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytataczytacytatytacyta
Eulalia - wierzę. W Twoim wieku w Polsce zdarzało mi się, że proszono mnie o dowód przy zakupie alkoholu :) Ostatni taki przypadek miałam 4 lata temu za granicą, gdzie alkohol jest legalny od 21 r.ż. Od tamtej pory już nic ... Chlip, chlip :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tak - region podobny, podobnie dlugo po slubie miałysmy sielanke bezdzieci hehe I podobnie pozno zabrałysmy sie do roboty :P A i jescze jedno podobienstwo widze - nie znosze słowa fasolinki, fasolki, śluzik itp. Dla mnie seks to seks ( a czasem inne okreslenia w zalezności od mojego libido :P ) a nie przytulanko. Ale jesli ktos chce uzywac takie okreslenia na forum, to spoko, nie bedzie mi przeszkadzało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez czasem prosza o dowód. tak sobei teraz mysle, ze panie w sklepach bedace wscibskie musza nieźle o mnie myślec, bo moj syn nie raz sobie krzyknie o swoim ojcu po imieniu. Tak z boku to obserwujac to wygldam jak panna z dzeickiem, do tego majaca innego partnera niz ojciec dziecka, bo skoro syn do ojca po imieniu mowi, a ja to tez moze nie matka bo do mnie tez czasami mowi po imieniu. Ale daje eksp[edientkom do myslenia heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×