Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy dajecie dzieciom klapsy? w jakich sytuacjach?

Polecane posty

Gość gość
Klaps,to forma bicia...patologio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam, czytam i nie wierzę. Jakieś same histeryczki na tym forum się produkują. Ja jako małe dziecko dostawałam klapsy, a tak mniej więcej od drugiej klasy podstawówki lania pasem i to w dodatku zawsze na gołą pupę. Jakoś nie przyszło mi do głowy, by mieć o to pretensje do rodziców czy uważać, że danie mi lania to była ich porażka wychowawcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz ci napiszą ,ze jesteś zaburzona , dysfunkcyjna socjopatka tylko dlateo ,ze rodzice bardziej dbali o twoje wychowanie niż polityczną poprawność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AKK
Wymadrzaja się matki, których dzieci są grzeczne, ale są takie małe pieronki, że nic nie dociera. Można prosić, tłumaczyć, grozić i nic. Moj syn w takiej sytuacji glupio się uśmiecha i tak robi co chce. Wtedy dam klapsa, lekkiego ręką. Nie sztuka jest bić dziecko codziennie i za każde przewinienie. Dobrze jak wie że za coś co zrobiło źle taką kara czeka. Te matki które wychowują dzieci bezstresowo niech się nie zdziwia jak za parę lat dostaną z liścia od dziecka bo czegoś nie dostało, albo czegoś zrobić nie mogło. Większość tych bezstresowych dzieci pokazują na co je stać. Już w gimnazjum można zauważyć co się dzieje. Narkotyki,dopalacze, papierosy, alkohol i ta matka mówiąca "moje dziecko!? To niemożliwe. Ono jest takie grzeczne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie to jest bezradność głupich rodziców wiem bo sama jako dziecko byłam karana fizycznie ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam że dziecku powinno sie wymierzyć klapsa tylko w sytuacjach gdy stwarza zagrożenie dla siebie albo dla innych, np wbiega pod samochody, wkłada gwoździe do kontaktu, rzuca kamieniami w innych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy! Nie jestem jakąś patologią, żeby bić własne dziecko. To nie jest metoda wychowawcza tylko objaw słabości rodzica. Ja nigdy nie byłam bita i nigdy nie będę biła swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat też nie był bity a był totalnym urwisem jako dziecko i w szkole też dawał popalić. Jakoś rodzice potrafili znaleźć na niego inne metody niż klapsy. Teraz jest już dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
nie nie bije swoich dziec tylko patologia stosuje takie metody wychowawcze i uprzedzam grom oskarzen nie nie wychowuje bezstresowo bo miedzy bezstresowymwychowaniem a klapsami jest milion innych systemów kar i nagród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za pytanie autorko jakby to normą było bije ta co nie ma pojęcia o wychowaniu i nie radzi sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje dziecko karze daje mu klapsy ostatni razem dostał tydzień temu dostał za to że uciekł na drogę i prawie go auto przejechali chociaż tyle razy mu mówilem że tak nie wolno miał zapowiedziane że gdy przyjdziemy do domu to dostanie lanie on ma już 8lat.W domu zjedliśmy i wieczorem po rozmowie kazałem mu podejsc położyć się na moich kolanach sciaglem mu majtki i spodnie dałem mu około 10 pasów później kazałem mu stac w koncie z golą pupę po godzinie podeszlem do niego zapytałem czy zrozumiał on powiedział że tak.Pozwolilem mu założyć spodnie i majtki i pujsc spać na drugi dzień przeprosił mnie i żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 20 lat a mojego brata kolega i on mają 11lat w zeszły piątek idąc z pracy zauwazymem ich palacych w uliczce nic nie zrobiłem na drugi dzień zadzwoniłem do niego i powiedzialem żeby przyszli gdy już przyszli powiedziałem że ich widziałem i muszę wyciągnąć konsekwencje wziąłem mojego brata powiedziałem że ma on ściągnąć spodnie i majtki on powiedział że nie a ja nato że zadzwonię do rodziców a on dobra ściągnął przełożyłem go przez taboret i wymierzylem mu 25 pasów późnej stał 1 w koncie goły tylko w butach i bluzce ten drugi dostał tak samo i na dodatek dostali po 5 klapsow nauczyli się że nie mogą palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obydwa ost.posty pisze jedna osoba.Wnioskuje,ze gimnazjalista.Szkoda,ze ortografii poprawnej dotad nie nauczyli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to ze wklada gwozdzie do kontaktu...skad ma gwozdzie ????Za to ze wybiegl na ulice-bo sie obsralas i z bezsilnosci i strachu bijesz... Mozna dac w morde jakiemus debilowi albo kretynce ale bic bezbronna istotke???! w dodatku swoja najukochansza na swiecie??? Wy jestescie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcw
Obecnie dzieciaki,a takze mlodziez w dupie maja nakazy i zakazy.Rodzice od malego staraja sie wychowywac takiego dzieciaka bezstresowo bo tylko przeciez dziecko jest i mozna mu na wszystko pozwolic,przymknac oko.Klaps?Dla niektorych rowna sie to niemal z przemoca i katowaniem.Prawda jest taka,ze dzieci sa rozne.Do niektorych dociera zwykla rozmowa z tlumaczeniem,inne musi dostac w tylek jak przegnie.Dzieciaki powinny poznawac granice od najmlodszych lat,ale jak rodzice maja w dupie wychowanie swojego potomka i ciagle usprawiedliwiaja go,ze to tylko male dziecko jest,to mamy efekty jakie mamy.A jak dzieciak skonczy 15-16,pobije kogos do nieprzytmnosci albo sprzeda komus kose w brzuch za markowy telefon,to czy tez ci sami rodzice beda tlumaczyc swoja pocieche?Druga sprawa,ze media wmawiaja nam wszystkim,ze klaps na tylek dziecka to samo zlo,a samym dzieciakom daje sie teraz wiecej praw niz obowiazkow.Dzieci czuja sie zupelnie bezkarne.A niech tylko ktorys z rodzicow sprobuje krzyknac czy dac klapsa w dupsko to od razu dzieciak leci na skarge,robi sie z tego afera i najchetniej zamkneliby takiego "wyrodnego" rodzica za kratkami.Naprawde nie popadajmy w paranoje.Co innego jest tluczenie dziecka regularnie bez zadnego powodu (to juz jest patologia),a co innego danie klapsa w ramach wychowania,gdy naprawde zbroi cos powazniejszego.Czy naprawde chcemy dzieciaki w przyszlosci staly sie takimi swoistymi Januszkami jak ten z serialu "Ballada o Januszku"? Bo takie pokolenie wychowujemy.Wystarczy tylko zaobserwowac co dzieciaki wyrabiaja w szkolach,a nawet poza nia to wlos sie jezy na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaTaTa
Klapsa trzeba dać dziecku za niegrzeczne zachowanie.Moje dziecko ma 8 lat i dostało komórkę z Androidem.Ale może tylko pisać sms i rozmawiać z ustalonymi osobami.Nie odbieram mu jej za karę,bo to jego własność.Ale rzeczy nasze,z których może korzystać i są dla niego przyjemnością takie jak:iMac,Macbook,iPad,iPhone,PC do grania itp.mu za karę odbieramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten taki
Przytocze historie moje dziadka i "wychowanie" na nim. Jego mama stosowała na nim klapsy od małego ręką, kijem, pasem. To zaczeło skutkować tym że nie czuł bólu ale odrazę. Chciał uciec z domu w wieku 9 lat. Matka myśla że dobrze robi stosując kary cielesne. Skończyło się tym wyprowadził się. Tak teraz jest odpowiedzialnym obywatelem i dobrze wychował swoją córke. Ale czy to warte było słów do matki: Kobieto, nienawidze cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5 roku pierwszy klaps.,zawsze lekko i rozumie dziecko,nie będę wychowywać bezstresowo i inni niech się nie wtrącają.Niech wychowują swoje potworki,które widac co wyprawiaja na ulicach i jak traktują swoich rodziców jak są nastolatkami.Moja stara pierd....nie chce mi kupić smartfona i inne rzeczy,które słyszę bo pracuje w takim miejscu ze mam duzy kontakt z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nigdy mnie nie bił i ja też nie bije dzieci.Bicie to wyraz bezradności rodziców. Ciekawe czy jak ktoś dorosły was zdenerwuje to tez go bijecie? Szefa?panią w sklepie?raczej mało prawdopodobne wiec miejcie szacunek i do małych ludzi i tlumaczcie i rozmawiaj cie a nie lejcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,super niania tak wychowywała swoje dziecko,bezstresowo i jak to się skończyło???hmm jak nie wiesz to sprawdź w google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowo?nie ma takiego pojęcia. Wychowanie nigdy nie będzie bezstresowe bo są kary ,zakazy i naprawdę można dziecko wychować nie bijąc go i tyle.a jakiś przykład syna super niani?różnie w życiu bywa a super niania nie jest znowu autorytetem przynajmniej dla mnie,było wiele kontrowersji dotyczacych jej osoby i metod przez nia stosowanycj jeszcze zanim sprawa z jej synem ujrzała światło dzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc tym tokiem myślenia to może sprawdź ilu bandziorow było bitych jako dzieci?i co z tego wynika?ze każdy kto dostał lanie będzie bandyta?no też nie!tak jak to ze każdy kto lania nie dostał źle skończy? Bez sensu takie argumenty.chodzi tylko i wyłącznie o szacunek do małego człowieka. I nigdzie nie napisałam ze nigdy nie miałam ochoty dać klapsa....miałam, ale nadal uważam ze bylby to wyraz mojej bezradności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego wy oczekujecie od swoich dzieci ?? Tego że będą miały ROZUM 20 latka ? Przecież za przeproszeniem 1,5 roczne lub 2,3 letnie nie rozumie prawie nic . Dziecko ma nie bać się rodziców tylko konsekwencji . Czy jedna z drugą powiedzialyscie 3 latkowi że jak będzie wbiegal na gorący otworzony piekarnik to się poparzy ? Albo jak wbiegnie na ulice to samochód je potraci i zginie na miejscu ? Mi raz tylko dziecko odeszło i akurat jechał samochód , zlapalam je szybko za rękę i krzyknelam. Rozplakal się bo nie wiedział o co chodzi więc pokazałam mi w domu co się staje z ludźmi po wypadkach ( mniej drastycznie ) i od tej pory chce tylko iść za rękę. Ma 3 latka i nie mam żadnych zabezpieczeń w domu . Nie odkreca mi gazu , jak coś chce zrobić to się pyta. Wie że na balkon sie nie wychodzi bo można spaść. Tylko ja mi o wszystkim mówię. Jeśli Ci dziecko tłucze talerze to daj mu plastikowy i nie kupuj przez miesiąc czy 2 żadnych słodyczy. Powiedz że jak za wszystko trzeba zapłacić i jak trzeba kupić nowe talerze to kosztem czegoś. Trzeba uczuć dzieciaka życia a nie wpieprzyc bo matka coś powiedziała a on nie słucha. Z młodszym dziećmi jest gorzej bo mało zrozumieją. Takie dziecko jak co uderzysz i powiesz za co i tak tego nie zrozumie. Będzie zranione bo jak jego wlasna matka może bo uderzyć, najbliższa osoba ktora kocha . Swojemu nie dałam ani razu klapsa na tyłek i nigdy nie dostanie , za to wszyscy mi mówią że jest bardzo grzeczne , nie krzyczy , słucha i nie ma problemu z nim pojsc gdziekolwiek . Miałam rodziców którzy nas bili za wszystko i nie wspominam tego dobrze . Jak byłam w ciąży nie chciałam wychowywać dziecka tak jak oni wiec zaczęłam czytać poradniki na temat macierzyństwa , jak widać z pozytywnym skutkiem. Mimo że jedynak to wszystkim się podzieli , ładnie bawi się z innymi dziećmi, nawet przytul i jak ktoś płacze w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak teraz musicie je bic jak są małe za karę to co będzie jak podrosna??? Skoro łatwiej niektórym wpieprzyc niż wytłumaczyć to potem nagle będziecie rozmawiać czy lać pasem dopóki Was znienawidzi??? Czyli dopuki wam nie odda to będziecie bili dzieci ? To jest dopiero patologia.. A jak corka czy syn uderzy drugie dziecko to też jeszcze dostanie wp*****l? Przecież powiela zachowania z domu , naśladuje Was !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Twoje ma taki charakter ze jest spokojne i grzeczne,moje takie nie jest,nie rozumiesz tego,ze dzieci są różne???i różne są metody ci wychowania,tłumaczenie mojemu dziecku nic nie daje.Wkurza mnie myślenie,a bo moje to zrozumie i jest grzeczne,twoje tak,inne nie,zrozum to w końcu kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przytocz mi konkretną sytuację.. stosujesz coś takiego jak "karny jezyk " . ? To nie jest tak że on był grzeczny . Nieraz robił mi akcje w sklepie i krzyczał bo coś chciał to zostawiłam zakupy i wyprowadzalam co na zewnątrz. Tam się uspokajal i dopiero wchodziliśmy. Jak nie słucha to siedzi minutę na karnym jezyku i czekam aż się uspokoi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nojeszcze nie zdarzylomi sie dacdzieciom klapsa a sa juz nastoletnie , ale tez nie uwazam zeklaps to cos zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanyMamut
Ja całymi dniami siedzę w domu z dzieckiem. Juz tak 22miesiace. Przychodzi partner z pracy i mnie czasem wyręczy czasem nie, jednak zanim zaczął to robić masa awantur była żeby mi pomógł. Jestem w obcym mieście bez pomocy kogokolwiek nawet na godzinę czy pół. Mam bardzo narwane dziecko, patrzy na mnie i wali rękoma w szklaną szybkę, tak szklaną. Mieszkanie wynajmujemy i nie możemy sobie pozwalać na więcej niż pozwalamy. Młody wyrwał kontakt z tynkiem od wyciągania wtyczek. Skończyło się gadanie nie ruszaj, nie dotykaj, nie wolno, bo... na tym że elektryczność już popsuta(czyt. kontakt, dekoder, wejscia od sprzętów, ladowarki poslinione) każdy następny raz jak już mówiłam Np 20 razy NIE i nie skutkowało dostał w dupę. Jestem frustkratką, zniszczyło mnie życie. Mnie karcono za malego i nie było miłości, nie byłam kochana, nie miałam wsparcia, pomocy. Czasem się dziwię że żyję, ale to dorosłe rozkminy które nie mają już znaczenia poniekąd. A moje dziecko ma przemilosci pełno, wrzeszczę światu że go wielbię, kocham, szczególnie gdzieś jak jesteśmy mam więcej cierpliwości i to nie na pokaz, bo krzykiem i tak rozwiązujemy sprawy nawet gdzieś. Nie wyobrażam sobie żeby iść do kogoś do domu albo głupi prosty przykład wchodząc do sklepu dziecko miałoby robić co mu się podoba. Biorę z półki coś, Młody się wyrywa i leeeeeeci przez sklep ja dostaję zawał,ze mi zaraz ktoś go zabierze, porwie to krzyczę! Biegnę i dalej do niego mówię z podniesionym tonem mówię co chcę. Ja pracuję też gdyby ktoś miał wątpliwości że siedzę w domu i się tylko opier.dalam. nie nie skądże! Od niepełnoletnosci pracuję, zarabiam, dorabiam, bylam za granicą. Praca mi nieobca. Jednak zdrowie podupada mimo mlodego wieku i nie ma sie czasem sily biegać za Brzdącem czy u kogos czy gdzies czy nie ma sily nosic na rękach. Wazę 60 czasem niecałe 60-kg nie nie mam nadwagi zeby nie móc biegać za dzieckiem. A wracając do sklepów i gościny u kogoś nie wyobrazam sobie rowniez gdzies isc a moje dziecko mialoby niszczyć komus rzeczy, książeczki, zrzucac ze stolu przy obiedzie coś. To przykłady tylko. Tak się dzieje przy dziecku przeenergicznym. Serio, słyszałam nie raz wyrazy skrajnego współczucia z powodu tej energicznosci, ciekawosci i przede wszystkim tego brojenia gdzie popadnie. Zamiast siedzieć u kogoś i pic kawke to biegam i nie, nie nie rusz, nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanyMamut
Także nie robcie z matek potworow, katów BO DAJĄ KLAPSY ZA DRAMATYCZNE SPROWOKOWANE SYTUACJE ALBO Z BRAKU SIŁY I GORSZEGO DNIA GDY JUŻ.DZIECIĘ PRZEGINA NAPRAWDĘ i życzę Wam z całego serca takiego cudownego i to nie ironia przeżycia jakim jest apodyktyczne dziecko,kochane, piękne, słodkie ale takie które puściłoby Wam chalupe z dymem. Nerwy mają swoją granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanyMamut
Pie**** mnie zdanie osób trzecich i chwała mi za to. Mam wyrzuty sumienia, owszem. Popełniłam te same błędy. Wiem że to złe ale moje siły też są ograniczone. Psychiczno, fizyczno, zdrowotne. Syn ma mnóstwo miłości i niczego mu nie brak. PRZYSIĘGAM w ciągu trzech lat odkąd mieszkam z dala od bliskich tylko jedną osobę moze dwie? spotkalam ktora rozmawia z dzieckiem tak jak ja gdy jestesmy gdzies. Jest relacja. A ludzie sie tego wstydzą, mówić do dziecka w tłumie, po prostu rozmawiać typu proszę bułeczkę, chcesz piciu? Ooo kaczuszka! Jedzie tramwaj, ale szyyybko. A kto tak pięknie biegnie? Mój wspaniały okruszku jak cudowanie wcinasz te ciasteczko. Oo koleżanka Cię zaczepia, ale ma ładne to czy tamto. Idziemy teraz do sklepu, kupimy coś na obiaaadek, hmmm ciekawe co tatko by zjadł. Moje piękne, moje pachnące kochane, cudowne DZIDZI! KOCHAM NAD ŻYCIE! P.S. moja siostra miała koleżankę w podstawówce o imieniu Kamila. I jej matka zawsze mówiła do niej jak broniła "Kamilko, bo Ci zaraz wpi.erd.olę" haha pamiętam to jak dziś. Peace and love everybody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×