Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Ja ostatnio też mam gorsze dni. Nic mi się nie chce, chodzę smutna i bez chęci do robienia czegokolwiek. Brakuje mi męża, ale już niedługo jedziemy z synkiem do niego na tydzień lub dwa, zależy jak mi się ułożą wizyty. W domu nikt nie zapyta nawet jak się czuję, jakbym w ciąży nie była. Raz przesadnie się interesują a potem cisza. Albo hormony szaleją albo łapię jesienną deprechę, chociaż lubię jesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Część dziewczyny ☺ my mamy już pierwsza noc w nowym domu za sobą hehe,średnio się wysłałam ale jestem szczęśliwa. Wczoraj byłam krew pobrać,ludzi strasznie dużo wyniki dopiero w piątek,a myślałam dziś jechać do gin.co do tycia w 1 ciąży przykryłam 18kg i zeszło to że mnie w 4 msc, ale karmiła i jadłam gotowane dania plus tonę ciasta z jabłkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to faceci potrafią załamywać, przecież to my bezpośrednio odczuwamy wszystkie te zmiany jakie niesie za sobą ciąża i mamy prawo do obaw, nerwów, złego samopoczucia czy większych wymagań. Jak mój mąż na ostatniej wizycie poskarżył się lekarce, że się nie da ze mną wytrzymać to ona pocieszając go powiedziała, że będzie jeszcze gorzej. Ale co oni mogą wiedzieć o buzujących w nas hormonach. Nie wszystko da się porównać do ich potrzeb. Mój też jest na mnie obrażony, że wczoraj poszłam do mamy, ale jak przyjechałam do domu to był na podwórku ze swoim wujaszkiem. A w ogóle wczoraj siostra cioteczna na siłę chciała zobaczyć mój ciążowy brzuch, za każdym razem kiedy na mnie patrzyła to na brzuch, czy już widać coś. Sama ma 2 dzieci już, a nigdy mnie nie zapytała, który to tydzień. Gdyby wiedziała, że 18 to miałaby świadomość, ze niekoniecznie musi być już widać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
anii84 no to gratuluje chłopczyka :) a relacji rodzinnych zazdroszczę, ciąża w sprzyjającym otoczeniu to marzenie ;) u mnie się w sumie wszyscy zachowują tak jakby to była wpadka nastolatków, mąż w sumie też się zalicza w tą "bandę". Przykro mi jest bardzo ale nie zamierzam każdego dnia się na tym skupiać. Tysiaaa mój małżonek dotykając brzucha schodzi niemalże natychmiast niżej- mam ochotę go wtedy rozszarpać na drobne kawałki. ninina to na pewno hormony :) u mnie piękna pogoda, słoneczko a ja nastrój mam podobny. Oby udało Ci się tak trafić z wyjazdem żebyście mogli pobyć ze sobą dłużej ;) Co do tego, że domownicy nie interesują się tym czym powinni- ja nie wiem co dzieje się z ludźmi, coraz więcej osób podchodzi do ważnych spraw całkowicie na chłodno. Coś w deseń, że najważniejsze żeby dziecko było zdrowe a przyszła mama nieważna. Moja mama w ogóle nie chce słuchać o mojej ciąży a później pyta się czy ma wziąć sobie przepustkę z pracy żeby pójść ze mną na wizytę. Myślę, że oni jednak mają nas na uwadze tylko nie potrafią tego okazywać :) assus ale Ci fajnie, zazdroszczę :P My sprowadzaliśmy się do nowego domu 6 lat temu, troszkę inaczej było bo niby dom rodziców ale do dziś pamiętam jak z bratem dzielnie szafki skręcałam i ogólnie jaka cudowna atmosfera panowała. Całkowicie własny dom to jednak musi być coś :) Karola1989 u mnie jest podobnie jeżeli chodzi o doszukiwanie się brzucha ;) Tyle, że o mojej ciąży z niewiadomego źródła dowiedziała się cała mieścina męża i wszyscy z mojej miejscowości także od pierwszych tygodni ludzie przyglądali mi się badawczo. Ciotka męża pracuje w gminie, nie zdążyliśmy powiedzieć jej o ciąży bo jakaś kobieta której ani razu nie widziałam na oczy ani ona pewnie nie widziała mnie, rozprowadziła wieści po całym ogromnym budynku... a później, że miasto małe to rozeszło się dalej. No i teraz lecą teksty od obcych ludzi "kiedy pijemy pępkowe?". Nie mogę tego wytrzymać... Nie zdążyliśmy nawet powiedzieć wszystkim naszym znajomym bo już wiedzieli... to dopiero boli bo już praktycznie nikt nam nie gratulował. Nawet babcia męża, ta od złośliwych komentarzy o nic nie zapytała, nie pogratulowała a wszystko dlatego, że wiedzieli o ciąży nie od nas i to od momentu kiedy ja na pierwszej wizycie pęcherzyk tylko widziałam.. nie wiem dlaczego ludzi tak interesują inni ludzie. Nie rozumie tego. I w ogóle boli mnie to wszystko, to jest pierwsza ciąża, wyczekiwana i nie takiej reakcji spodziewałam się ze strony rodziny i znajomych. Ale to jest jeszcze nic :D Ostatnio znajoma taty się pytała czy to prawda, że moja mama ma taką straszną depresje hahaha no tak dorosła córka w ciąży nic tylko się załamać :D nie wiem skąd ludzie to biorą.A co do facetów- szkoda gadać. Mój znowu nie wrócił na noc do domu. Mam ochotę go spakować i zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii84
Enka dziękuję, tak sobie myślę, a jak z Waszymi rodzinami, mężami było przed ciążą? Bo może to hormony powodują wyolbrzymianie pewnych rzeczy? Mnie też denerwuje jak mąż obiecuje np., że dziś posprząta łazienkę - sam na początku ciąży zabronił mi używania wszelkich preparatów chemicznych do sprzątania poza proszkiem do prania, płynem do płukania i mycia naczyń :), a później tydzień się do tego zabieram. Powiem Wam że mam taką metodę, jak czuję, że coś mnie zaczyna denerwować, to biorę kilka wdechów :) i np. jak z tą łazienką dzwonię do męża na spokojnie i pytam czy pamięta że obiecuje 4 dzień że sprzątnie :) (albo mówię że sama to zrobię, co działa jak płachta na byka i wtedy on się denerwuje a nie ja) staram się nie denerwować bo najgorzej to i tak na nas wpływa a nie na tych co nas denerwują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny muszę się z Wami podzielić, chyba poczułam pierwsze ruchy! Czy, któraś z was która czuje ruchy może opisać jak to jest. Ja czułam coś takiego jakby od środka coś się rozpychało, tak z lewej strony. 2 razy to czułam. Niesamowite:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
U nas z moim bylo idealnie, czasami wiadomo jakies tam male sprzeczki. Z moja rodzina to dobrze, zawsze dorby kontakt mialam, teraz sie pogorszylo z niektorymi. A co do rodziny mojego to roznie bywalo, na samym poczatku bardzo byli za mna pozniej jakos zaczelo sie nagadywanie na mnie, wywlekanie spraw rodzinnych, moich problemow, podkrecali mu ze nie powinien ze mna byc, na szczescie ma troche rozumu jak to sie mowi i za bardzo ich sluchal, teraz tez jest roznie, nie interesuja sie mna i ciaza jakos za bardzo, niby zapytaja jak sie czuje ale to takie sztuczne jest, mowia ze poki slubu nie ma to ja jestem obca bo to ze jestem matka jego dziecka nic nie znaczy, ok, niby maja racje ale nie powinni mi tak mowic. Slub to nasz indywidualna sprawa i to my wezmiemy go wtedy kiedy bedziemy chcieli a nie inni. Z macocha mojego mam super kontakt no ale jest starsza ode mnie o 12 lat :P wiec moze dlatego potrafimy sie dogadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja jakis czas temu myslalam ze to dzidzius no ale nic nie czuje od tamtego czasu podobnego wiec raczej to nie bylo to.. Gratuluje i po cichu zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassetka
Cześć dziewuszki:) Dawno nie pisałam, bo u mnie kolejny problem. Byłam na badaniu usg i okazało się, że synek ma torbiel na główce. Lekarz w miarę spokojnie o tym mówił. Musimy go teraz obserwować i sprawdzać czy nie rośnie. Powiedział mi gin, że często się wchłaniają do 30 tygodnia. A ja wczoraj rozpoczęłam 19 tydzień dopiero... Martwię się okropnie,ale staram się być dobrej myśli. Mój maluch od kilku dni daje mi solidne kopniaki, wcześniej ruszał się jak rybka w brzuchu, a teraz mały piłkarz:) Cieszę się, że u Was wszystko ok. U mnie małe przeziębienie teraz, ale staram się naturalnymi metodami przepędzić je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.chyba mam zapalenie pęcherza bo chce mi sie co chwila siku.nie wiecie czy można w ciąży brać urofuraginum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami ginekolog powiedziała mi, że może tak być że się poczuje ruchy a później cisza. Ja to chyba już tak wyczekuję bo mi powiedziała, że w 18 tygodniu mogę czuć i już od wczoraj taka jestem uważna:) To zainteresowanie ze strony teściów to chyba takie jest. Mnie też teściowa niby pyta jak się czuję i dzwoni po wizycie dowiedzieć się co i jak, ale jakoś nie czuję tego w taki szczególny sposób, bardziej jakby robiła to z konieczności. A może po prostu wszystko wyolbrzymiamy? I szukamy dziury w całym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba można bo mi lekarz ogólny przepisał wiedząc że jestem w ciąży, ale nie brałam bo później miałam dobre wyniki. Poczytaj ulotkę, albo zadzwoń do swojego lekarza. A może to normalne? Ja dużo piję i ciągle chodzę siku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sassetka będę trzymać kciuki za Ciebie i Twojego maluszka. Musisz być dobrej myśli, skoro lekarz tak powiedział to trzeba w to wierzyć. Ja też czasami panikowałam, ale mąż mnie sprowadzał na ziemię właśnie przypominając mi, że skoro tak Pani powiedziała to pewnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zaczelam w pon 18 tydzien wiec tez tak czekam i czekam no a to bylo juz jakis czas temu, nawet pisalam wtedy o tym ale nie wiem czy to bylo to.. poczekam i sie pewnie doczekam :) a co tego wyolbrzymiania no to troche racje przyznam bo czasem sama widze po sobie ze robie problem z niczego :/ nie specjalnie ale samo tak wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola nie boli mnie jak sikam, ale chce mi sie a nie moge i stąd stwierdzam, że to początek zapalenia.właśnie ulotke wyrzuciłam i mam same proszki.Ja już dluższy czas siedziałam na zwolnieniu przez tamto poronienie i do 3miesiąca nie chciałam nikomu mówić, że jestem w ciąży, ale mi zaraz brzuch wywaliło i każdy sie pytał czy w ciąży jestem a ja zaprzeczałam bo bałam się okropnie a raczej mówiłam "dowiesz się w swoim czasie" a teraz jak już mam taki galanty brzuch to niech każdy sobie gada mam to gdzieś. Teściowa aby pyta się jak się czuje i czy wszystko ok i tylko tyle ale mi to wystarczy.Mój M często namawia mnie do seksu a ja jakoś nie mam ochoty, Wy tez tak macie czy tylko ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też często nie mam ochoty na seks, ale chyba odczuwam większą satysfakcję niż wcześniej, bo przynajmniej nie muszę myśleć że wpadnę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ruchy czuje od dwóch tygodni czyli od 18 tyg. Nie wiem do czego je porównać bo dla mnie to są kopnięcia :) na poczatku czułam wieczorem jak leżałam na boku, później też rano i w ciągu dnia jak sie położyłam. Od jakiś 3 dni czuje tez jak siedze czy nawet jak stoję. Najbardziej na poczatku te ruchy przypominały jakby zabulgotanie w jelitach, nawet możliwe ze czulam wczesniej ale sie nie zorientowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tysiaaa!!!!!! zadnego urofuraginum ani zurawitu i innego syfu nie bierz!!! Pij duzo wody z cytryna i sikaj, pij i sikaj:):) nikt chyba nie wie co to znaczy zapalenie pecherza, wszystkie te tabletki sa o tylek potluc, nakrecanie biznesow koncernow farmaceutycznych wrrrr!!!! :) woda z cytryna na potege bede do smierci kazdemu powtarzac:) a do lozeczka termoforek w krocze i o :):) - Madi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Dziewczęta, na nietrzymanie moczu polecam ćwiczenia mięśnia Kegla! Są nawet specjalne urządzenia, które pomagają w tych ćwiczeniach. Im kobieta starsza, tym większy problem nietrzymania moczu, więc trzeba się tym zająć. Na stronach internetowych są pokazane przykłady, jak to robić. Na początek trzeba zacząć od 100 powtórzeń napięć w ciągu dnia, a po tygodniu zwiększyć do 200 i tak stopniowo aż dojdziemy do 400 powtórzeń dziennie. I tak do porodu, a potem po porodzie i regularnie powtarzając. Pomoże to nie tylko na nietrzymanie moczu, ale w powrocie do sprawności po porodzie i komforcie życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Sasdetka- trzymam kciuki! Bedzie dobrze! Co do zapalenia pecherza- moze to nie jest zapalenie? Moze dziecko Vie uciska. Poki nie boli to pij duzo tak jak mowia dziewczyny - woda, cytryna, troche miodu mozna dodac... Jedz zurawine, ale tylko te z pestkami!! Jest drozsza, ale to pestki sa zdrowe :) Ruchy czuje od miesiaca dokladnie - 12 sierpnia 1 ruch. Po dwoch dniach sie powtorzyl, po kilku dniach znow, a od 2 tyg mam regularne kopniecia. Szczegolnie jak leze i siedze... Czuje w okolicy lona i pepka :)))) poniewaz tak wczesnie czuje ruchy to lekarze twoerdza ze ciaza jest tez starsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
anii84 jeżeli chodzi o relacje to z rodzicami miałam poprawne, mama była najlepszą przyjaciółką. Z mężem przed ślubem byliśmy parą 5 lat, to mój pierwszy chłopak, pierwsza miłość. Przez cały ten czas nigdy nawet nie pomyślałam o rozstaniu, mówią, że ideałów nie ma ale my byliśmy świetną parą mimo wszystko chociaż młodą i niedoświadczoną. Coś się zepsuło między nami kiedy bezskutecznie staraliśmy się o dziecko, zatraciliśmy to "coś". Nie zbliżyło nas ponownie nawet to, że w końcu nam się udało. Wczoraj dotykał brzucha a mi było przykro... on nie czuje tego co ja, przynajmniej nie na tym etapie. Mały się ożywił kiedy on przyłożył ciepłą rękę, ja czułam to wyraźnie a on kompletnie nic. Myślę, że to dla niego abstrakcja, że nie tego się spodziewał. sassetka będzie dobrze! W szkole średniej miałam koleżankę która miała ten sam problem, to znaczy jej synek. Torbiel się nie wchłonęła niestety ale usunęli mu ją już po porodzie w Warszawie i dzisiaj Kornel ma 3 latka i jest normalnym zdrowym chłopczykiem. Trzeba myśleć pozytywnie :) Tysiaaa ja też nie mam ochoty na seks. Na samym początku, pomimo ciągłych mdłości miałam strasznie wysokie libido a seks był o niebo lepszy i przynosił więcej satysfakcji. Teraz emocje z mojej strony opadły i znowu jestem skapcaniała. Trudno jakoś nasi faceci muszą to przeżyć ;) Mój mały regularnie kopie od jakiś dwóch tygodni czyli od 15 tygodnia mniej więcej. Teraz ruchy są bardzo wyraźne i nie można ich z niczym pomylić ale na początku była to taka rybka po prostu która od czasu do czasu pociągnęła po brzuchu :) Pewnie jest duży, liczę się z tym, że urodzę chłopa na 5 kg, trudno najważniejsze żeby był zdrowy. Wczoraj mierzyłam świetną kurtkę i zastanawiam się czy nie wyrwać się na chwilkę i ją kupić... myślicie jest sens? Rozmiar M, typowy taki, jest dopasowana ale nie przesadnie. Na razie jej nie założę bo jest jeszcze za ciepło no ale czy później się jeszcze zapnę? Niby ten brzuch u mnie to wychodzi w żółwim tempie na razie.. ogólnie pewnie będę miała mały przy swojej sylwetce i ułożeniu małego. Dziewczyny doświadczone jak było u Was z kurtkami? Dopinałyście się czy chodziłyście rozpięte? Muszę się szybko zdecydować bo jedna była w tym rozmiarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ruchy czuję już dłuższy czas, około miesiąca. Teraz to są wyraźne kopniaki, czasem perfidnie w pęcherz. Ale pocieszam się, że to dopiero początek i z czasem będzie gorzej :P Ja wczorajszy dzień przeleżałam, bolała mnie głowa tak mocno, że z bólu wymiotowałam. Wzięłam nawet paracetamol ale niewiele pomógł. normalnie mam dzień z życia wyjęty, dobrze że synek się już sam bawi i nie musiałam mu wymyślać zajęć. Dzisiaj mam wizytę, już mam kartkę z pytaniami. Najbardziej mi dokucza ten ból brzucha i drętwienie rąk - niezależnie w jakiej pozycji śpię, siedzę, czy stoję :/ Ciekawe, czy zrobi mi to usg połówkowe, bo dziś już 20t2d :) Co do facetów i rodziny, pewnie przez ciążę wszystko wyolbrzymiamy ;P ale nasze mamy powinny nas zrozumieć bo przecież wiedzą jak to bywa w ciąży i chociaż z ich strony wypadałoby trochę zrozumienia :) A faceci to faceci, temat rzeka a i tak ich zrozumieć nie można :) Przede mną wizja spotkania jutro z przyjaciółką bo wraca na weekend do naszej mieściny, wyjechała na studia daleko od domu i rzadko się widujemy niestety, ale jest telefon, fb i inne cuda techniki więc kontakt codzienny jest :] Ale okropnie się cieszę, że się zobaczymy, może mi się nastrój poprawi bo pogoda na siedzenie w łóżku i użalanie się nad sobą jest idealna. Jeszcze mnie dobija fakt, że na budowie prace stoją bo ekipa od montażu prądu i kładzenia tynków ma opóźnienie :/ Dobra, kończę moje gorzkie żale, mam nadzieję że u Was pogoda i nastrój o wiele lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 18 tc
Dziewczyny mam pytanie. Czy któraś z Was miała w morfologii podwyższoną ilość monocytów. Norma do 0,8 u mnie 1,6. Bardzo mnie martwi to co czytałam w internecie na ten temat. Wizyte mam w poniedziałek. Jesli któraś z Was tak miała to co powiedział lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Ninina Budowa brrr jak sobie pomyślę, my mieszkamy w nowym domu dopiero 2dni ale fakt faktem nie ma jak u siebie he he. Ja po wyniki jadę jutro mam nadzieję że są dobre. Dziś pogoda paskudna cały dzień pada. Wiecie co tak czytam was i się cieszę że nie tylko my z mężem mamy dużo gorsze dni,przynajmniej wiem że nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
hej dziewczyny, co tam u Was slychac? u mnie kiepska pogoda i jakos samopoczucie tez nie najlepsze.. kurcze fajnie Wam, ze czujecie juz ruchy.. a u mnie nadal cisza a juz srodek 18tc dzis sprobuje z czekolada na wieczor.. zobaczymy. Assus ja rowniez wlasnie jak widze ze nie tylko ja mam problemy z rodzina to odrazu jakos lepiej. Wrzucam zdj brzucha bo na tamtym to slabo bylo widac.. :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4dc7f6e4d0d847ed.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolina
Czesc, mój syn miał 2 dni wirusowke, wymioty, ból brzucha. Teraz ja się skrecam. Nie mogę nic jesc bo Wymiotuje. Okropnie boli brzuch. Nospe wzielam. Jestem glodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) ja jeszcze w biurze siedzę, ale chyba już idę do domku... Czasem lubię zostać "po godzinach" i nadrobić jakieś papierkowe sprawy, bo w dzień nieraz się zwyczajnie nie da, ludzie zasypują mnie telefonami i czegoś chcą. A po 17 jest już cisza i spokój :):) Tak się śmieję, bo bo swoje biuro mam w podwórku, wiec do domu 3 kroki :D Mówicie, że czujecie ruchy... a ja nie wiem, ale dostałam dziś kolejne 4 szpilki... najpierw z lewej strony, potem raz z prawej... Myślicie, że to ruchy dziecka?? To nie żadne motyle, ani nic tylko takie mega KŁUJ :D:D a może Młody po prostu każe mi właśnie iść do domu :D Ja też mam ciche dni z małżonkiem mym, tzn on robi podchody ale ja jestem ofukana na całego, jutro będzie piąty dzień. Dziwne, nigdy się tak długo na niego nie złościłam, zawsze po 20 minutach od sprzeczki wszystko wracało do normy. No nie wiem, chyba hormony mi nie pozwalają na litość tym razem :D :D ogólnie u mnie nic nowego, wizyta mam wrażenie że całe wieki już nie byłam i za całe kolejne całe wieki dopiero idę - 22 września:) co prawda tym razem lekarz nie zlecił mi badania moczu i krwi, ale..ja chyba jednak zrobię ;] Maałaami, piękny brzusio! Popatrz, to ja jestem 17tc i mam wrażenie że nic nie widać :D a może..powinnam też zdjęcie zrobić, bo to u kogoś się widzi a u siebie jakos nie... Miłej nocki Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assus, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę że mieszkacie u siebie :) U nas pewnie to jeszcze potrwa, budujemy bez kredytów, żaden bank nam nie da bo mąż za granicą pracuje :/ Ale mam nadzieję, że nie potrwa to aż tak długo :P Małami, brzusio piękny :) Martolina, współczuję. Kuruj się i zjedz coś o ile możesz bo padniesz z głodu :P Madi, nie przepracowywuj się! a czas od wizyty do wizyty się ciągnie strasznie, ja znowu zaczynam odliczać :P Więc ja po wizycie, wyniki w normie, cukier w normie (dzięki Bogu, bo przez to spać nie mogę) :) Dziecię rośnie, kopie szalenie. Termin znowu się przesunął na wcześniejszy, jak tak dalej pójdzie to w końcu wyjdzie na grudzień :) U Was na usg też tak ciężko coś zobaczyć? Gin widział wszystko, żołądek, pęcherz itp., ale ja tam nic nie widziałam dziś. Pytałam o płeć, najpierw powiedział że nie widać a potem że chyba chłopiec ale pewien nie jest... już bym wolała żeby nic nie mówił. Trochę się podłamałam, bo tak bardzo bym chciała mieć córkę. Wiem, że najważniejsze że zdrowe, itp., itd., ale kurcze jakoś mi smutno. Dzisiaj mi zrobił dokładniejsze usg, a te połówkowe to pod koniec października w szpitalu zrobią. Lusiula, a co tam z Tobą kochana? Dobrej nocy laseczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Ninina a spokojnie dacie rady i wy, dla mnie dom był czymś nierealny a tu już mieszkam w nim . ja wizytę mam w poniedziałek i proszę was trzymcie kciuki,zawsze się boję przed wizytą. U mnie chyba pierwszy dzień w tym tygodniu będzie ładny he he. Dziewczyny mam ogromny problem z sukienka,za równy msc mam wesele brata a jak mam kupić sukienkę? Kurczę przecież będę pewnie tyc, oglądałam już te ciążowe nawet ale prawie wszystkie albo białe i kremowe albo nie eleganckie. .. Zauwazylyscie że została z nas taka grupka? Tak myślę co z Wer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×