Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

eks kobieta mojego meza

Polecane posty

Gość gość
Ale czego sie spodziewasz ze autorka napisze ci caly zyciorys ze szczegulami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia p**do przeztan czepiac sie tej kobieta kfora nic ci nie zrobila.gdybym nia byla lała bym cie po mordzie dzien i nic.jestes glupia. Niedorozwiniety ulomie jebnij sie w leb! Wez k***o w koncu te dziecko .... albo nie! W*********j i daj mu zajac siw synem szmaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedz z 13.44 - najmadrzejsza w całym watku. Reszta to chłam nie wart czytania moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ta pani z 13.44 pisze o rozwodzie a to nijak nie ma się do autorki.Jej mąż nie miał ślubu z tą panią i nigdy nie wychowywali dziecka razem. Ba on 10 lat poza płaceniem naet palcem nie kiwnął.Więc może kolej przejąć pałeczkę.Prawda taka że autorka założyła sobie że zostanie tak jak było i nijak nie może załapać że można chcieć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwód a rozstanie pary żyjącej bez ślubu - jaka to różnica z perspektywy dziecka? dziecko ma w d***e czy rodzice podpisali jakiś papierek czy nie. dla niego mama i tata to najważniejsze osoby w życiu i powinny być cały czas razem, wspólnie pracując na dobro rodziny. a czy ta rodzina to ślubna czy nie ślubna, dla dziecka bez różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otoż mylicie się.Dla dziecka które od pieluch wychowywał ojczym a po 10 latach dziecko dowiedziało sie e ma ojca to jest róznica. i nie nam wnikać dlaczego.Nie ślubowała autorka mężowi ź:Zamkne rja i poświece czas na twojego dzieciaka a w zamian ja nie bede szcześliwa mając swoje dziecko.Tak że g***o prawda ze musi bo nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem lament bo dziecko ma w głowie pomiesznae.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona do wychowywania jej dziecka mnie nie zmusi.Mąż wyjeżdza w delegacje bo taka ma prace to wiecznie go nie ma.A obowiązków w domu mam dość także mam sie czym zając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mówi żeby ciebie zmusiła???Dziewczyno czytasz co się pisze ojciec jest od tego.Ojciec nie ty....A że wyjeżda trudno niech zabiera ze sobą albo tak zorganizuje by wszystko miało ręce i nogi.A co ty dziewczyno zrobisz jeżeli zajdziesz w ciąże skoro z domem i chorą matką nie możesz sobie poradzić??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otoż mylicie się.Dla dziecka które od pieluch wychowywał ojczym a po 10 latach dziecko dowiedziało sie e ma ojca to jest róznica. i nie nam wnikać dlaczego.Nie ślubowała autorka mężowi ź:Zamkne rja i poświece czas na twojego dzieciaka a w zamian ja nie bede szcześliwa mając swoje dziecko.Tak że g***o prawda ze musi bo nie musi. A gdzie jest napisane że dzieciak przez dziesięć lat nie wiedział że ojczym nie jest jego ojcem???Ja zadaje pytanie co z niego za ojciec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ci powiedzial ze sobie nie umiem poradzic?Mi dziecko do szczescia potrzebne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mojemu mezowi kaze sie dzieckiem zajmowac tylko mi.bo dobrze wie jaka ma prace i wie ze z niej nie zrezygnuja natomiast mi dala niedawno propozycje.mam sie zwolnić a matke do hospicjum oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz tak szczerze co ją obchodzi jego praca,ma prawo wnieść do sądu o zmianę w przedmiocie miejsca zamieszkania i niech sąd wysłucha argumentów bo być może jest coś o czym ty nie wiesz albo wiedzieć nie chcesz.Wierzysz w cuda że ktoś wychowuje dziecko przez trzynaście lat i teraz bez powodu chce się go pozbyć???Ja nie więc może niech stary cap zacznie od rozmowy z eks i dowie się o co chodzi a nie wychodzi z założenia że nic nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyjezdzaj mi tu od starych capow to raz a druga sprawa zadne rozmowy z nia zadnego efektu nie dają.i szczecze mowiac g***o mnie to obchodzi nie jestem nianią zeby wychowywam cudze dzieci.moze i jestem wredna ale w d**e se wejsc nie dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli rozmowa polega na tym nie nie wezmę chłopaka i pocałuj mnie w d**ę bo jeżdże w delegacje do pracy to nie jest to rozmowa tylko monolog.Druga rzecz o jakiej niańce mówisz???Ojciec jest od tego by się zająć koniec kropka,a trzynastolatka nieńczyć tatuś nie musi. W sądzie jeżeli się uprze to nie tobie przyznają obowiązek opieki a jemu.A ty cały czas nie wiedzieć czemu twierdzisz że tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ona tobie w d**ę wchodzić nie ma ochoty chce się z jakiś powodów zająć swoim życiem.Więc jaki problem zapłaci twojemu mężowi alimenty a on dopilnuje nastoletniego chłopaka.Proste matka może cale życie a ojciec co ułomny jakiś.Taki krzyk jak matka nie pracuje i chce alimentów.A ojciec nie umie pogodzić prowadzenia firmy z zajmowaniem się jednym nastolatkiem.Wiesz ja tam sobie dosknale radziłam,więc to jakaś fajtłapa musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmmm nie żebym uważała, ze ojciec nie ma obowiązku zająć się dzieckiem, bo ma pis obowiązek wręcz i brzydzi mnie wymigiwanie się od tego, ale tak mnie zastanawia... Ile znacie kobiet, które wychowują dzieci naprawdę SAME. Bo tak na ten przykład ex mojego męża wszędzie opowiada, że jest SAMOTNĄ MATKĄ. A tymczasem dziecko jest: - 3 dni w tygodniu plus co 2 weekend u nas - jak jest u niej to od wyjścia ze szkoły (ok 13) do godziny 18 jest u jej matki dopiero potem wraca "do domu", co oznacza kolacja i spać, - w weekendy u matki jak jest to najczęściej idzie na noc, czasem nawet na dwie, do kolegi. Ale oficjalnie to jest mamusia, która SAMOTNIE zajmuje się dzieckiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
caly czas stwierdze bo ona chce zebym to JA sie nim zajeła nie ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona sobie może twierdzić podobnie jak i ty co wam się rzewnie podoba.Od zajmowania się dzieckiem jest matka i ojciec.I po to może oddać sprawę do sądu by tam przedstawić swoje racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam mnóstwo kobiet które same wychowują swoje dzieci,mój syn z ojcem przez 18lat spędził może tydzień. Zliczając wszystkie godziny rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Trzeba było sobie znależć chłopa bez rozwodu i dzieciaków. Widziały gały co brały! A teraz lament, że im sie niesprawiedliwość dzieci i cudze dzieciaki muszą wychowywać. Ogarnijcie sie , dziewuchy, bo pierdzielicie bez ładu i składu. Weźcie się za wolnych facetów, to i takich problemów nie będzie. Na własne życzenie macie to, co macie. Dorosłe jesteście, wiecie co robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo nie brac rozwodu, wtedy facet bylby wasz. Zostal uwolniony, wiec mozna ukladac sobie z nim zycie. Nie mozna myslec, ze rozwod Nic nie zmienia. Traca najbardziej na tym dzieci, ale to trzebabylo pomyslec o tym przed rozwodem :-) A nowa wystarczy, ze opiekuje sie waszym eks. Dzieci to wasze zmartwienie, a nie nowych partnerek. Sad nie zmusi ojca do zabrania dziecka do niego. skoro on tego nie chce I mozna setki powodow na to wymyslec. Sad to dobry teatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po jaką chorobę wiążecie się z dzieciatymi facetami? A potem pretensje do życia, że oni dziecia mają WSPÓLNE z inną kobietą? I te dzieci trzeba wspólnie z tamtą kobietą wychować, wykształcić, kochać. Poszukajcie wolnych facetów - problemu nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne niechciane dziecko :-( i matka i ojciec sie na niego wypieli. Dlatego fajnie, jak sie wie przed kim sie nogi rozklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież obie przed tym dzieciatym kretynem nogi rozkładacie:) Tylko jedna wcześniej, druga później :) Bu ha ha ha Wszyscy tu warci siebie; biedaczek rozpłodowiec i dwie kretynki : była i teraźniejsza. Jak w operze mydlanej. Moda na sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma dziecko z kims innym i co z tego, jak ograniczyla mu widzenia z dzieckiem do minimum. Miedzy nim a tym dzieckiem nie ma zadnej widzi. Wiezi krwi to za malo. Ja nad tym nie ubolewam, mamy wspolne dziecko, za ktorym swiata nie widzi. Ale uczestniczyl w wychowaniu naszej corci. Moze moglby byc dobrym ojcem dla tego pierwszego dziecka, ale zaborcza mamusia miala to w d***e. A teraz jest juz za pozno, to obcy czlowiek dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja przed tym panem nie rozkladalam bog. Nie jestem autorka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo nie brac rozwodu, wtedy facet bylby wasz. Zostal uwolniony, wiec mozna ukladac sobie z nim zycie. Nie mozna myslec, ze rozwod Nic nie zmienia. Traca najbardziej na tym dzieci, ale to trzebabylo pomyslec o tym przed rozwodem usmiech.gif A nowa wystarczy, ze opiekuje sie waszym eks. Dzieci to wasze zmartwienie, a nie nowych partnerek. Sad nie zmusi ojca do zabrania dziecka do niego. skoro on tego nie chce I mozna setki powodow na to wymyslec. Sad to dobry teatr. A czytałaś tu gdzieś o rozwodzie???Oni nigdy nie mieli ślubu i on nie zajmował się dzieckiem przez 10lat.Tak samo jak jego sąd nie zmusi tak i jej nie zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma dziecko z kims innym i co z tego, jak ograniczyla mu widzenia z dzieckiem do minimum. Miedzy nim a tym dzieckiem nie ma zadnej widzi. Wiezi krwi to za malo. Ja nad tym nie ubolewam, mamy wspolne dziecko, za ktorym swiata nie widzi. Ale uczestniczyl w wychowaniu naszej corci. Moze moglby byc dobrym ojcem dla tego pierwszego dziecka, ale zaborcza mamusia miala to w d***e. A teraz jest juz za pozno, to obcy czlowiek dla niego. To się ciesz bo nie\gdy nie wiesz czy za 10lat nie powie że wasza córka to obcy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×