Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calzedoniadura

Druga ciąża po macierzyńskim a szykany w pracy

Polecane posty

Gość gość
Szefowa pewnie złość na niej wyładowała skoro jej się nawinęła. Głupio ale cóż, ludzie są różni. A koleżanka -cóż trzeba ją zapytać. Albo mogła autorka sama pójść do pokoju koleżanki -taka sama droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co baba brzuchata to swieta krowa ze trzeba do niej isc i sie przywitac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie trzeba. nic ogolnie nie trzeba, im wiecej chamstwa tym lepiej. im bardziej bedziemy siebie nie szanowac wzajemnie, tym lepiej bedzie sie nam zylo, nie ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu koleżanka stanowi tu problem? Gdy ja szłam do pracy -np. na macierzyńskim to szłam odwiedzić osoby, które lubię a nie czekałam że inni przyjdą bo mnie przez okno widzieli. Jak dla mnie to szukanie dziury w całym. Może koleżanka miała pilny telefon, albo klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli autorka tak odebrala jej zachowanie, to zapewne wczesniej bylo inne. i o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za roznica, czy kobieta jest 1 miesiac na zwolnieniu czy 8? i tak za pierwszy placi pracodawca a reszte placi zus. po drugie macierzynski tez oplaca zus. a sorry, pracodawcy, w szczegolnosci prywaciarze robia was, pracownikow i panstwo w lewo na kazdym kroku. na jaka kwote macie umowy? na najnizsza krajowa, zgadlam? ile macie urlopu? tyle i nadgodzin- tez trafilam? a 13tki, wczasy pod grusza, podwyzki w grudniu - nie macie pojecia co to? za to na dzien dobry zawsze slowa otuchy "jak sie nie podoba to zmien prace". jakby k***a praca to byla od podobania sie. kazdy pracuje, bo potrzebuje, chce i musi pracowac. a pracodawcy zawsze placza, ze biedni, ze podatki, ze prad, ze papier toaletowy trzeba kupic i ze nie maja. a jakimi samochodami sie rozwoza, jaki maja standart zycia, podczas gdy ludzi ktozy u nich pracuja, czesto czesciowo albo calkiem na czarno bieduja na najnizszych krajowych. sorry, ale jesli firma nie przynosi zyskow to nawet L4 pracowniczki tego nie zmieni a jak przynosi, to to marne L4 wplywu na bogactwo pracodawcy nie ma. zalosne mroweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na umowie mam wiecej niz srednia krajowa, grusze mam, podwyzek w grudniu nie, ale w lipcu tak. Platne szkolenia i podyplomowki. Urlopu 26 dni ale nadgodzin nie mam placonych. Mam oddawane. Szanuje pracodawce a on szanuje mnie. Na zwolnienie poszlam w 38 tygpdniu. A i w 4 moesiacu mialam 2 tygodnie bo chora bylam. Na ciaze nie chorowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze, ze ma dziecko jedno po drugim. przynajmniej odchowa, bedac w ciazy bedzie miala oko na noworodka, a pozniej bedzie jej latwiej wychowac dwojke niz rozmieniac sie na drobne i 2 razy przechodzic prze to samo. za 5 lat bedize miala spore dzieciaczki wpodobnym wieku, z podobnymi potrzebami, bedzie jej latwiej, takze skupic sie na karierze. popieram cie autorko, twoje swiete praw jest miec dzieci. a pracodawca tez nie uschnie z glodu jak zabuli ci jakas marna pensyjke za pierwszy miesiac L4 i pare tygodni platnego urlopu. nie zbiednieje na pewno. tym bardziej ze 90% pracodawcow wykazuje najnizsza krajowa na umowach, w wiekszosci smieciowych. ale lizcie d**e tym dorobkiewiczom, co na waszej sile roboczej, wykorzystujac bezrobocie w kraju dorabiaja sie na waszej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 z tego co piszesz, wynika, ze pracujesz na panstwowym. u prywaciarza to co piszesz jest czyms niemozliwym, nieosiagalnym. jestem niedlugo po studiach i wiem jak i gdzie pracuja moi znajomi, rowniez po studiach technicznych i za ile, na jakich warunkach. mam znajomych, ktorzy pracuja w malych i srednich firmach, w fabrykach produkcyjnych itd. wiem jak wyglada rynek pracy, jaki to syf, oszukiwanie zarowno państwa, kombinowanie na fakturkach, a najgorsze, oszczedzanie i oszukiwanie na pracownikach. nie wiem z jakiej choinki sie urwalas, skoro jestes dorosla i nie masz o tym pojecia, chyba ze palisz glupa. a tymczasem, keidy kobieta LEGALNIE pobiera pieniadze, ktore JEJ sie naleza jest szykanowana i zwyzywana. chore panstwo, chorzy ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież chyba nikomu z tych krytykujących (a przynajmniej większości) nie chodzi o to że zaszla w drugą ciążę tylko że nie powiedziała że nie będzie wracać do pracy. To jest dziecinne i głupie. Jeżeli pracodawca nie miał do niej szacunku to ok, ale jeżeli był w porządku to zachowała się mega nieładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, pracuje w prywatnej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekacie na tych prywaciarzy a gdyby nie oni większość w ogóle nie miałaby pracy. Gdyby trochę nie kombinowali, to by nigdy nie rozkręcili i nie utrzymali swoich firm, a Ci krytykanci nie mieliby skąd dostawać chociażby i tej średniej i minimalnej krajowej. Nikt Wam nie broni założyć swoich firm. Pracuję w dotacjach i wiem ile było do rozdania - każdy, ale to KAŻDY kto naprawdę chciał mógł dostać 40 tys na firmę. A co do tego że w ciąży nie bierze się L4 jak się jest na konrakcie, na swojej działalności to prawda. Wtedy okazuje się ile ma się naprawdę siły w ciąży ;). Sama nie poszłam na L4 bo mi się zwyczajnie nie opłacało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:01 a co miala powiedziec, skoro nie planowala, a wpadla? miala wywrozyc ze bedzie w ciazy i leciec z tym do szefowej? przeciz jak sie dowiedziala, ze jest w ciazy, to poinformowala pracodawce od razu! pewnie to i tak bylo dla niej trudne, wiedziala, ze szefowa skakac ze szczescia nie bedzie. i co ma do cholery szacunek w kwestii ciazy? to ze zajde w ciaze to jest moja sprawa i to nie ma nic wspolnego z tym, czy sie szefowi to bedzie podobac czy nie i czy bedzie mu PRZYKRO (wasz ulubiony argument) czy poczuje sie urazony czy nieuszanowany. jeszcze rozumiem wypowiadajace sie tu kobiety, ktore owszem, maja rozne zdanie, ale jak facet tu wlazi i pieprzy farmazony o tym, ze "chcialysmy rownouprawnienia" i ze mamy za swoje albo ze dobrze, ze kobiety pracuja na smieciwkach to mnie trzesie. faceci w tej kwestii maja cale gowno do gadania, bo rodzic niegdy nie beda - a co za tym idzie - nie doswiadcza takich rozterez zwiazanych z praca, cierpieniem, rodzeniem. co najwyżej moga podziekowac swojej wlasnej matce, ze zechciala ich urodzic, na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Sama nie poszłam na L4 bo mi się zwyczajnie nie opłacało." i to jest wg ciebie spoko? ze jednej kobiecie sie oplaca, drugiej nie, jedna co jest chora dzieduje w pracy a druga, co ma na stale idzie na zwolnienie, chociaz wiekszych wskazan nie ma? ja uwazam, ze kady powinien miec rowne szanse, rowne umowy, sprawiedliwe decyzje o L4. ale to juz dalekoidace marzenia. w kazdym razie nie zachwycam sie systemem, jaki jest, tak jak ty w tym zacytowanym przeze mnie zdaniu. ja nie mam nic do tego, ze ktos ma firme, chwala im za to, tylko w*****a mnie, jak ktos jeczy, ze zle, ze niedobrze, ze nei ma pieniedzy, ze biedny a tymczasem dorabia sie glownie na oszczednosci na poracownikach, bo zusu nie oszukasz, tak jak pracownika mozesz zmobbingowac czy zaszantazowac, zgnebic, bo gowno ci zrobi. na fakturkach tez rozne rzeczy sie wpisuje. a glownie to pracodawcy maja korzysc z pracownikow, na odwrot to juz nie jest wprost proporcjonalne. bo znam takich pracodawcow, ktorzy maja 20tys albo wiecej czystego utargu na miesiac, podczas gdy pracownicy sa na najnizszych krajowyych na umowie, reszta na czarno i pracuja po 200 godz albo wiecej w miesiacu i zarabiaja lacznie 2-2,5 tys/mc. dlatego uwazam, ze pracodawcow nie ma co zalowac, tym bardziej, ze autorka dziala LEGALNIE i uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest XXI. Trzeba się naprawdę postarać o wpadkę albo mieć dużego pecha jak się chociaż trochę uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam że każdy powinien mieć takie same szanse. Idealnie by było gdyby każdy był na kontrakcie / własnej działalności. Zarabiałoby się więcej, pieniądze dostawało bardziej za wyniki niż za godzinę, a ZUSu każdy by sobie płacił ile tylko chce. Tyle, że państwo by padło bo większość płaciłoby najniższy ZUS. No i pracowałoby do końca ciąży ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ta kolezanka, ktora nie przyszla sie przywitac jest jedna z tych, ktorej przez ciaze autorki zmieniono termin dlugo wyczekiwanego urlopu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze na spiocha ja w/y/r/u/c/h/a/l a potem zaskoczona byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Legalnie tak, alw czy uczcowie tu polemizowalabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie. zreszta nawet jesli autorka zaszla w druga ciaze, bo sie niedostatecznie zabezpieczyla, to miala do tego prawo, miala tez prawo zmienic decyzje o tym, czy chce od razu urodzic jedno po drugim. tylko krowa nie zmienia zdania. moze doszla do wniosku, ze tak bedzie dla niej lepiej. i jesli ja bym poczula, ze chce miec dziecko niedlugo po urodzeniu, to zobowiazanie slowne wobec szefa nie mialoby wplywu na moja decyzje dotyczaca mojej rodziny i jej powiekszenia. bo sa w zyciu priorytety. dla mnie szef to obca osoba, ktora czesto wykorzystuje pracownika, nie skoczy za mna w ogien z pewnoscia, wiec chyba niepowaznym by bylo ze strony autorki, jakby niezadowolenie szefowej mialo wplyw na to, czy zdecyduje sie na ciaze. to tak, jakbym poszla do znajomej sasiadki i radzila sie, za kogo mam wyjsc za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Etam pewnie nie chciala sie ciaza zarazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Autorko, trochę empatii - postaw się w sytuacji pracodawcy oraz współpracowników. Może ktoś z nich miał wykupione wakacje rodzinne za 20 tys. zł i co, z Twojego powodu ma zmieniać plany, nie mówię już o kasie :o Załóż swoją firmę i zatrudniaj tylko kobiety w ciąży, no ciekawe jak długo firma pociągnie :D Sama mam firmę jednoosobową i teraz szukam na zastępstwo moje, bo jestem w ciąży ale boję się zatrudnić kobiety, bo zajdzie w ciążę i co? Firma do zamknięcia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachcialo sie szybko bachora to niech idzie do roboty a nie zebrze o kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobrazcie sobie, ze jestescie klientem, chcecie cos kupic, a nie mozecie, bo nie ma pracownikow...wszystkie w ciazy leza w domu... co zrobicie? pojdziecie do konkurencji prawda?... Niedopelnienie zobowiazan wobec klienta, niedostosowanie sie do jego terminu z braku personelu I firma pada, bo klient sie wkurwi I pojdzie podpisac kontrakt z konkurencja... Tak wlasnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieuczciwie by bylo, jakby nie miala ciazy zagrozonej i nie musiala lezec przez wiekszosc czasu, a bylaby na l4. wtedy sie zgadzam, ze niefajnie. ale nie jestesmy lekarzami autorki i nie nam to roztrzasac. fakt jest taki, ze sracie o to, ze pracodawca zaplaci milion milionow za pracowniczke a prawda jest taka, ze w obrotach rocznych to marne L4 jest kropla w morzu wydatkow firmy. prywaciaz zatrudni jakiegos jelenia na okres probny, na staz czy z unii europejskiej jakas samotna matke na 1,5 roku i tyle. a najwieksze koszta pokrywa panstwo, ktore samo ustanowilo takie a nie inne prawo co do zwolnien chorobowych, polityke prorodzinna i regulacje oraz swiadczenia z tym zwiazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bedzie jak wysrasz to goowno?Znowu wpadniesz?A potem znowu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:32 co ty gadasz, malo ludzi szuka pracy? ile jest ludzi w posredniaku gotowych pracowac za najnizsza krajowa na czerno? i to ludzie po studiach, szczegolnie ci zaraz po studiach, ambitni, skorzy zalapac sie na kazda prace w zawodzie! za 1500 na probe! albo na staze za 800 zl, ktore placi miasto! blagam, tymczasowego pracownika, ambitnego do tego, mlodego w ciagu tygodnia na zastepstwo znajdzie pracodawca i to tanim kosztem. wiec o jakim braku personelu ty mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:27 no wlasnie, ty mialas prawo zajsc w ciaze a potencjalna pracowniczka nie, bo byloby to zle widziane. wiec stwierdzenie ze punkt widzenia zalezy od ptku siedzenia jest tu bardzo trafne. ale wyzywanie kogos, kto chce dziecko i gadanie jakiejs gimbazjady o wysrywaniu plodu itd jest nie na miejscu. bo szefowa wlasnej firmy moze urodzic a pracownic ama sie trzasc o reputacje, utrate szacunku w firmie itp absurdy, kiedy ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdziwiłabyś się co do szerokiej oferty CV :D Sama szukam pracownika, który ma mieć pojęcie o kulturze, książce i muzyce - jak igła w stogu siana :o Co do stażystów, to dzisiaj byłam w UP popytać i 6 m-cy oni płacą, a później trzeba zatrudnić na 6 m-cy na umowę o pracę ale znam przypadki, że stażyści później na umowie olewają robotę i mają to w d***e, bo i tak nie możesz go zwolnić :o W moim mieście facet otworzył Kebab 3 tygodnie temu i 3 tyg. szuka pracownika na kasę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pytalas sie ile placi za godzine? i jaka umowe oferuje? powiem ci, ze studenci zabijaja si eo tka prace, widocznie twoj kolega chce zaplacic pracownikowi kebabami a nie normalnymi pieniedzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×