Morfina niekonczacy sie detoks prosze o pomoc

też tak pomyślałam :) ktoś wartościowy wyciągnął rękę to aż głupio tak pisać :)

Mała gdziekolwiek jesteś, pamiętaj, że zawsze możesz zawrócić. Mam cichą nadzieję, że zgłosiłaś się do ośrodka jednak. Trzymaj się.

Co u Ciebie? Siedzisz w domu?

Nie pisze bo jestem Nacpana. Jestem sama ale nie jest mi zle, dziwnie jest. Mnistwo facetow nagle wokol mnie.

Oo dopieto zobaczylam wiadomosc od ciebie kurczaak. Nie wiem gdzie terazjestemc, co czuje. Tzn chyba zarqs bede w domy

Q ogole to dzisiaj zwymiotowalam na srodku ulicy. Wstyd. Dobrzw ze z metra wyskoczylam

Nie masz tam TV? nie ogladasz wogole nigdy?

Jadlas cos dzisiaj?

Mam tv Ale chyba nie ogladam, nie wiem, chybajest wlaczony

Nie jadlam, nie moge myslec o jedzeniu, wlasnie sobie przypomnialam dlaczego zeymiotowalam na ulicy, bo chhba ktos hot doga jadl na przeciiwko mnie Znowu mi niedobrze Nie Moge myslec o jedzeniy

Jutro tez tak zamierzasz cpac czy robiesz sobie przerwe? Nusisz cos do cholery jesc przeciez.

Problem mam taki ze dzis nie mam nic z opiatow oprocz paczki solpadaine.ale jutro bedei Miala kode, a pod koniectygodnia moze nawet Majke. Zakrecilam sie ale jednorazowo.nie chce jesc, ppdoba mi sie to ze chudne

http://www.kbpn.gov.pl/portal?id=112502

Poczytaj jak zlagodzic skutki odstawienia.

gdzie jest rodzina tej dziewczyny!? ona umiera a rodzina zadowolona bo za kasę ma ją z głowy. rodzice są winni, nie wiem jak sobie to kiedyś będą tłumaczyć...

spokojnie, wbrew pozorom zeby umrzec od cpania, trzeba naprawde sie bardzo postarac:D

nie mam żadnej misji trolu :O szkoda mi dziewczyny i napisałam szczerze co myślę, a co ona z tym zrobi to już jej sprawa

Przeczytałam pierwsze trzy strony oraz ostatnią... Dziewczyno, przecież Ty nie chcesz ani rzucić ćpania, ani wrócić do normalnego życia. Nigdy nie założysz szczęśliwej rodziny, nigdy nie osiągniesz nic poza kolejnymi ćpuńskimi eskapadami, totalnym upadkiem i finalnie pobytem w kostnicy. Nie życzę Ci źle, naprawdę, ja tylko przewiduje po Twoich wypowiedziach co będzie dalej. Widać, że rodzice Cię rozpieścili, nie miałaś powodów do rozpoczęcia swojej narkomanii. Za dużo pieniędzy miałaś po prostu... Jestem naprawdę ciekawa jak Ci się układa w strefie damsko-męskiej. Pewnie nijak, w sumie się nie dziwię. Nikt normalny, o zdrowym podejściu do życia nie chciałby mieć dziewczyny narkomanki. Na prawdę nie chcę Ci cisnąć, ale... no ku###, weź się w garść. Pewnie wyglądasz jak wrak człowieka, 40 kg, szara i wychudzona twarz, rzadsze włosy niż kiedyś. Myślałaś kiedyś o tym czego chcesz od życia? Gdzieś na początku napisałaś, że jak patrzysz na uśmiechniętych ludzi to nie rozumiesz z czego oni się tak cieszą, przecież nie ma powodów do radości. A co Ty możesz wiedzieć? Pewnie myślisz, że jestem jedną z tych, które nigdy nie miały problemów, a wypowiadają się jakby nie wiadomo co przeżyły. Ja też byłam na dnie, miałam głęboką depresję, piłam na zabój, miałam małe przygody z narkotykami, robiłam naprawdę złe rzeczy sobie i innym ludziom. Wyszłam z tego, bo sama poprosiłam o tą pomoc, bo chciałam żyć normalnie. Nie było łatwo, podczas terapii otwartej przez pierwsze tygodnie nadal popijałam, w końcu udało mi się wyjść z tego wszystkiego. Dziś (minęło dwa i pół roku) jestem szczęśliwa, mam świetnego narzeczonego, planujemy ślub i dziecko, mam fajną pracę i ciekawe studia. Przychodzą gorsze momenty, ale mój mechanizm obronny przed problemami działa już kompletnie inaczej. A wiesz czemu? BO JA TAK CHCE. I nic, żaden nałóg, żadne przyzwyczajenia nie będą za mnie decydować. Tobie też radzę zmienić podejście i spojrzeć na siebie oczami innych. Życzę Ci tego co dobre, ale oczywiście zrobisz jak uważasz. Chciałabym tylko żebyś przemyślała to co napisałam.

No z ta smierci to jedt prawda, kazdy od razu widzi trumne ale przeciez tyle ludzi po tyle lat ciagnie Przy gorszym trybie zycia. No to jest fakt, powodu racEj takiego nie mialam do brania, raczej ogole zle samopoczucie. Nigdy sie noe przejmowalam facetami, ewentualnie czasem seks, ale bardzo takie przygody praezywam; teraz chcialabym kogos Miec ale tak jak napisalas raczej ciaezko by bylo Znalezc kogos kto by to zaakceptowal co soba reprezentuje albo bym musiala klamac Jak zawsze a mi sie nie chce... Z ttm facetem roZmawiam caly czas, jednak chyba kreca go psychiczne ale juz wiem ze jakby sie dowiedzial Nawet przypadkiem o jakims vrubszym cpaniu to by mnie olal.

Leze w lozku i rozmawiam z tym facetem. Wlasnie sie mnie zapytal czy pozwolilabym mu sie do siebie dobrac jak bedziemy w wiedniu ( niby mamy sie zobaczyc ale teraz. Juz nie wiem) Zla sie zrobilam. Niby pewnie bym mu pozwolila nawet ale nie chcialam Zeby o tym teraz juz pomyslal i w ogole. Bez sensu

Chyba nie powinnam tu pisac skoro cpam ale tak poczulam potrzebe. Jescze nugdy nie czulam tkiego podniecenia, takie sto razy silniejsze motylki w brzuc****ak otwieralam kapsulki. Do morfiny nie wroce bo to wegetacja, wystarczylaby mi kodeina na wyjscie a o nia tez ciezko. Ale dzisjest wyjatkowy dzien, dzis po raz Ostatni poczulam sie w taki z******ty sposob, bo juz wiecej majki nie bede miala, nie bede nawet szukac.

Cos mi usunelo ostatniego posta? Teraz nie jestem pewnaczy juz go wysylalam, ale wydaje mi sie ze chtba tak. Nie pamirtam co godzine temu robilam :D ogolnie czjje sie z***biscie I cgyba pizalam ze dzisiaj wyjatkowy dzien jest Bo ostatni raz wzielam majke I juz wiecej nie wezme Mam kodeine Tytaj o nia trudno ale dojscoe chyba stale juz bd miala. I jak sie uda to na niej zejde z opio. Z tymfacetem to tak Nie do konca mu o seks chodzilo, strasznie mi sie on spodobal, dawno nikt mnie twk nie zaonteresowal. Mozliwe ze jestem zdesperowana. Ale on jest przeciwniliem narko, tylko trawe pali. Chhba nie powinnam Sie wkrecac na powaznie bo chcialabgm byc szczera wobec niego a pewnie on nie chcialby w cos twkiego sie wp*****lac. Twk bardzk bym chciala miex kogos obok siebie :/ nigdy tak nie mialam, zawsze olewalam kazdego a teraz zaczyna mi odpoerdalac po poltorej roku prawie , no moze roku totalnej samotnosco

Dlaczego chcesz ćpać? Określ w kilku słowach co Ci to daje (tylko nie mów, że czujesz się po tym dobrze, chce innych argumentów).

Tak do konca to nie wiem, wiem ze jak Jestem trzezwa i nie mam przed soba perspektywy Ncapania sie to Panikuje i sie mecze I kombinuje. I jak sie zrobie to Czuje sie lekko. Wiem Ze zle rkbie ale nie mam wyrZutow sumienjs Ciezko mi sie pisze

O, spokoj Zapomnialam o tym. Tego brakjje mi z opiatow, spokojna po tym jestem

ludzie wy macie nasrane w dupie bo jej wierzycie !! ona ściemnia , wy się wysilacie a ona w dupie wszystko ma !! By chciała to by przestała, najwidoczniej nie chce ..

jakak Ja juz pisalam na tym forum, ze nie potrzebuje adwokatow, tym bardziej uzywajacych bzdurnych argumentow wylacznie o znaczeniu ignorancji zarowno autorki jak i problemu. Natomiast odnoszac sie do " macie nasrane w dupie" to donosze, ze mam owszem po kilku godzinach po posilku. A TY nie? To kim jestes? Czlowiekiem czy kosmitą !!!!

Brawo Kurczaku ! Rzadko mam czas tu zajrzeć :( i nie mam nawet jak pomóc temu dziecku:( (autorce) ! Ciężko jest Jej jednak pomóc - bo jak sama czytasz - widzisz - ćpa dalej. Myślę, że nie da rady sama z tego wyjść , a tu pisze bo nie ma z kim pogadać.

Ja skbie tu lubie nawet pisac, tzn nie ze lubie tylko ze dobrze czasem jak sie skupie i napisze. Tylko teraz tak sie poprzekrecalo ze jak cpam to sie wstydze als nie chce tez klamac ze nie cpam. Musze jechac do domu pojutrze

Do polski jedziesz?