Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość20

Morfina niekonczacy sie detoks prosze o pomoc

Polecane posty

Gość gość20
W ogole tak jak teraz ochlonelam to glupio ze to tu napisalam bo tk bardziej osobiste niz uzaleznienie jak dla mnie Ale duzo ludzi chyba tak robi ze w necie pisze o problemach Bo glupio tak osobie realnej o tym powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Tak teraz pomyslalam ze moze tej histerii wczorajszej po tycxh psychotropach dostalam, w sumie to ryje glowe. Idziemy dzisiaj do spa wiec moze sie troche zrelaksuje chociaz nie chce mi sie lezec z jakims badziewiem na twarzy No nic, jeszcze 3 dni Wlasciwie 4 ale niecale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz, że jesteś zerem, bo to nie prawda, strasznie smutna ta twoja historia, wiesz... Kto Cię molestował? Dlaczego nie powiedziałaś mamie? Pewnie się bałaś i wstydziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebne ci 2 rzeczy - odwyk i dobry psychiatra. Twoje problemy wynikają z samotnego dzieciństwa, braku miłości i akceptacji. Twoja matka kochała cię tylko, gdy mogła się tobą pochwalić, nie kochała cię jako swojego dziecka ot, tak. Widzę, ze ty ja kochasz i nie chcesz jej zranić, ale nie jesteś jej nic winna, bo twój dzisiejszy stan to w dużej mierze jej "zasługa". Nie pisz, ze jesteś zerem, że jesteś nic niewarta. Jesteś ważna dla swojej rodziny, pewnie gdzieś jest facet, dla którego tez możesz się stać ważna. Twoje życie jest puste i starsza się je zapełnić narkotykami i alkoholem, aby tej pustki nie czuć. Sama jednak widzisz, ze to nie działa. Myślę, że nie poradzisz sobie sama z odwykiem, a nawet jeżeli ci się uda, to raz dwa wpędzisz się z powrotem w nałóg, bo nie jesteś w stanie funkcjonować bez zmiany spojrzenia na samą siebie. Wierzysz, że we wrześniu dasz rade z tego wyjść. Nie rozumiem na jakiej podstawie tak sądzisz, bo jesteś na równi pochyłej i staczasz się z niej coraz szybciej. Niedługo już nie będziesz się w stanie zatrzymać. Sama mam syn i zapewniam cię, ze bez względu na to co by zrobił, nic nie zraniłoby mnie mocniej niż jego śmierć. Pewnie, to będzie cios dla matki, ale jeżeli uda ci się zerwać z nałogiem i odbudować swoje życie, to zawsze będziesz mogła jej ten ból wynagrodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytalaś Pamiętnik narkomanki? wiesz kim obecnie jest autorka? masz jeszcze szansę ale chwyć się tej brzytwy. jesteś wspaniałą osoba, gdybyś była moja c9rką, a moglabys, mam syna 33 lata, to bym sobie za ciebie żyły wyprula zamiast łykać psychotropy, aby odciąć się od problemów dziecka. twoja mama zawiodła, oszukuje siebie od lat, nie umie stanąć twarzą w twarz z problemami. i to Ci wpoila, uciekasz w niebyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Nigdy nie sadzilam ze ktos powie ze jestem dobra osoba po tym jak sie przyznam jaki ze mnie 'sajko'. Tak mi sie milo strasznie zrobilo, dziekuje za te cieple slowa, dawno nie slyszalam nic milego. To znaczy slysze caly czas ale wszystko jest nieprawda bo nikt by nie byl dumny z moich osiagniec jakics tam edukacyjnych ktore jakies tam mam, bo po co mi to. To nie jest tak ze moja mama kocha mnie tylko czasem, ona na lewno mnie kocha mega tylko ma skrzywione pojecie o rodzicielstwie. Ja nie mam prawa stworzyc problemu. Nie powiedzialam mamie bo bylam przekonana ze ja robie cod zlego i obrzydliwego a jak juz wiedzialam calkowicie o co chodzi to sie wstydzilam i tak sie ciagnelo Nigdy mi to przez usta nie przeszlo, napisac o tym potrafie , ale powiedziec na glos juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Czemu kd wrzesnia? Nie wiem czemu tak sobie wmowilam ze wtedy bede juz normalnym pelnowartisciowym czlowiekiem, ktory robi zakupy typu chleb, je normalne posilki, chodzi na spacery, sprzata, funcjonuje po lrostu. Ja tez funkcjonuje, juz drugi dzien sie zmuszam. I mowie, nie jest zle tylko sie boje bo niedlugo wroce do siebie i co wtedy? Pewnie nie dam rady sie zmusic, bo dla siebie samej to bez sensu. Co do tego faceta, ooj straaaaasznie potrzebuje, nigdy nie mialam takiego innego niz na seks. I wiem ze tylko takiej osobie moglabym sie zwierzyc i poprosic i pomoc i wspieranie mnie ale nie mam prawa angazpwac nowo poznanego faceta w takie gowno, wiec coz Albo umre albo nie umre. Jak nie umre i sie nie igarne to to bedzie dla nich taki cios jakbym umarla. Moze nawet by mi tak powiedziala... Ze dla niej umarlam. Nie mam pojecia. To tez z wygody pewnie bo wtedy bym zostala bez niczego . Ale nie byloby latwiej wtedy? Nie masz nic, nic nie tracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Pamietnika nie czytalam, bylam Kiedys na przedstawienou w gimnazjum ale juz nie pamietam. Ona nie lyka tych psychotropow zeby odciac sie od moich problemow, bo ja ich teoretycznie nie Mam, mieszkam w metropolii, zaczynam studia niedlugo, kolejny certyfikat z jezyka, super rodzina, bo na zakupy razem sie wszyscy czasem spotkamy. Ona ma swoje problemy. Zawsze miala a ja nihdy nie wiedzialam jak jej pomoc i to chyba ja siw zaczelam odcinac bo czasami jej depresja sprawiala mi taki bol ( przez pare lat moeszkalysmy same i wtedy chybba byl Najgorszy czas dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Ja okropnie potrzebuje uslyszec od kogos ze nie jestem smieciem zaklamanym wydajac na narkotyki czy alko czy fajki nawet pieniadze ktore sa przeznaczone ba jedzenie i zalozmy rozwoj kulturalny. Ale nawet jak uslysze to wiem ze to nielrawda, bo tak jest, to nie moje, ja na to nie zapracowalam. Czasem tyljo pomysle, ze dobrze ze mam to poczucie wing. Ale co z tego, to sprawia ze czuje sie jeszcze gorzej bo nogdy jesscze mnie poczucie winy nie powstrzymalo przed nacpaniem sie czy upiciem, odwrotnie nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Wgl martwie sie o kase teraz bo pojechalam dzis sama na zakupy po poludniu bo juz nie moglam sie usmiechac i krzyczec w srodku ze KURWA NIE, NIE JESTEM POWODEM DO DUMY ( bardzo przytlaczajace jest uczucie gdy wiesz ze bliscy kochaja kogos kogo udajesz, ale nie masz wyjscia, bo inaczej ciezko sobie to wyobrazic) No i okropnie duzo wydalam no bo bylam ze swoja karta i teraz noe chhce prosic o wiecej kasy bo ja tyle przepierdalam ze to szok, a boje sie ze mnie zaczna rozliczac i co ja powiem, ze gdzie idzie tyle kasy miesiecznie skoro nigdzie nie pojechalam na walacje ani nic. No bo noe przeje sie tego nie ma opcjo. Oczywiscie cos wymysle i dalej bedzie ok ale nie chce klamac wiecej niz musze i w ogole te pieniadze to jest ciezki temat dla Mnie, bo wiem, ze okradam wlasciwie swoja rodzine, Bo oni mi to daja po to, zebym zyla na poziomie i o siebie dbala a ja zyje na odpierdol i sobie szkodze. Boje sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
TeraZ tez czuje sie Zle bo po kryjomu wino szklankami wychylam jak nie patrza Geberalnie juz alkoholizm podejrZewano u mnie dlatego staram sie nie pic przy nich, bo wiem ze nic nie powiedza, ale ich tk bedzie meczyc bo juz raz mi matka powiedziala ze sie boi ze ja sama pije. Czyli ze o tyn mysli i sie denerwuje niepotrzebnie ( alkoholizm jest obecny u mnie w rodzinie) Wiec wole sie spic sama pokryjomu a znini wode pic niz popijac kieliszek wina przez godzine zeby nie wzbudzic podejrzen i sie denerwowac. Boje sie alkoholu. Chyba bardziej niz narkotykow. Tzn uzaleznienia od niego. Od tegk jigdy sie nie da uciec, jest wszedzie, zawzE. Jakhym Miala dilera w nowym miejscu, pierdolnelabym to wszystko drugiego, moze trzeciego dnia detoksu od morfiny, iedy zrzygalam sie na podloge kolo lozka i nie moglam wstac zeby to posprzatac. Nie moge patrzec na sjebie jak mysle o takich rzeczach, te wszystkie torebki, buty tk nie ma sensu bo jestem brudnym patosem ktory sie przebiera za kogos porzadnego. I tez w pewnym sensie klamie w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co ty bys zrobila bez pieniedzy rodzinki...Mozesz napisac ile miesiecznie od nich dostajesz? Sa to kwoty rzedy 1000 euro czy znacznie wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Bez pieniedzy rodzinki : 1) bylabym w tym momencie na dwircu albo dawala dupy za kase 2) bylabym wartosciowym czlowiekiem ktory szanuje wszystko i wie jak ciezko jest zapracowac na pare butow. Kwoty wyzsze, moje mieszkanie kosztuje wiecej ( sama zapytalas, wiem jak to brzmi, nie zachowuje sie jak snob, serio, poza tym byl okres jak byla. Dzieckiem ze bylismy baaardzo biedni, nawet nie wiem co sie wtedy stalo po prostu pamietam ze z duzego domu wyladowalysmy z mama w mieszkanku malym i kupowuysmy polowki chleba a czasem i nie. A ootem tam wrociluysmy, po roku chhyba. Nie wiem dlaczego , nigdy o tym bie rozmawialismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Ale to byl bardzo ciezki czas dla mnie i chhba wtedy zaczelo sie moje paniczne martwienie sie o mame ktore ostatnio sukdesywnie Zagluszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Wlasnie znalazlam jakiegos psychiatre w pl i postaram sie pojsc do niego, bo za granica juz chyba pisalam ze sie boje bo nie wiem hak to dziala i czy potem w pracy mi to nie zaszkodzic, troche paranoje podlapuje ale tu najsilniejszy lek przeciwbolowy to ibuprofen :/ No i bym poszla do niego po leki Tylko jeden problem to jak pojade do polski to i zacpam i zabaluje bo mam co i z kim A dwa ze no jak naprawde chce zeby to pomoglo to powinnam dawkowac twk jak mi lekarz zaleci a wiem ze jak tic taci bym kykala Tu akurat sie przyznam, nie mam umiaru. Jestem strasznie lakoma jesli chhodzi o cpanie, musi byc jak najmocniej bo sie czuje jak np po seksie bez orgazmu, ok ale no ej :/ Oczywiscie jak z kkms jestem to udaje wyluzowana , ze taki mam lifestyle kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, żal mi cie. Jesteś młoda i zagubiona i z domu wyniosłaś całkowicie nieprawidłowy obraz relacji między ludzkich. Dzieci się nie kocha tylko dlatego, ze można być z nich dumnymi. dzieci się kocha "bo tak" na dobre i na złe. Pewnie twoja mama też cię tak kocha, tylko nie potrafi tego okazać. Czasami mam wrażenie, że ty się boisz jej powiedzieć, bo boisz się, że ona się od ciebie odwróci i wtedy okaże się, ze cię nigdy nie kochała. Nie bój się, ona będzie z tobą do końca życia. Tobie się wydaje, że ja chronisz, ale tak nie jest. Jeżeli umrzesz lub stoczysz się całkiem na dno, to ona po pierwsze cię straci, a po drugie będzie żyła w wiecznym poczuciu winy, że ci nie pomogła, a przecież powinna zauważyć, że z tobą coś nie tak. Nie masz pojęcia, jaki smutny obraz sobą przedstawiasz - z jednej strony światowa dziewczyna, bogata, zdolna i inteligentna, nic tylko pozazdrościć. A z drugiej? Samotne, zakompleksione dziecko, całkowicie pozbawione poczucia własnej wartości. Jakie znasz relacje pomiędzy ludźmi? Faceci są do seksu, znajomi są do imprez i picia, przyjaciółka jest do ćpania, matka jest do bycia dumną. A gdzie jest ktoś do kochania i wspierania w ciężkich chwilach? Polubiłam cie przez te naście stron i dlatego dobrze ci życzę. Obawiam się, ze to tylko jednak pobożne życzenia, bo ty nie umiesz sobie sama pomóc ani nie umiesz o tę pomoc poprosić. A może nie masz kogo o nią poprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Juz bym wrocila chyba do siebie, mam wrqsenie ze wszyscy juz mamy dosc tej milej atmosfery. Cos sie dzieje ze mna, co noc mecze sie do 5 rabo zeby zasnac, jetem cala noc oblana zimnym potem i ogolnie vardzo zle sie czuje. Rano jak wstane i sie zbiore, wezme pare tabsow przeciebolkwych to troche lepiej, ale noce to o prostu masakra. Dopiero teraz takie jazdy zaczelam miec i to jak probuje zasnac Na trzezwo ( chodzi o to ze jak sie nie zrobie tak ze nie moge stac to wtedy tak sie dzieje, nawet po paru drinkach. Kurwaa, dzisiaj juz mi sie chyba sily wyczerpaly, nie moge zniesc mojej matki powtarzajacej co piec minut jaka jestem chuda i w ogole nie mige juz kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Nigdy nie myslalam o mojej wizji relacji miedzyludzkich. Masz racje, ja tak postrzegam funkcje ludzi, ktorymi sie otaczam :/ jakby sie okazalo, ze moj material na przyjaciolke niebcpa to pewnoe bylabym zawiedziona i meczyla sie w jej towarzystwie, udajac normalna. Dziekuje. Czuje sie jak w pulapce, szczegolnie dzis, chyba nie dam rady serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Niby mam, Teraz tak mysle, czy w sttuacji jakby teraz cos mi sie dtalo, ale takieo ze nie moglavtm tego ukryc, czyli umarla np, to moha matka mialaby to poczucie winy czy zrobilaby automatycznie z siebie ofiare, bo ja wlasne dziecko skrzywdzilo. Ona tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, myślę że powinnaś się zapisać i do psychiatry od uzależnień( są tacy przy przychodniach specjalistycznych) i do jakiegoś dobrego psychologa, żeby przerobić to molestowanie, wiesz to jest taka trauma, tak głęboko przez ciebie skrywana , że bez tego nie dasz rady ruszyć z niczym, będziesz próbowała przestać ćpać, może będzie ci się udawało to na jakiś czas ale pewnie do momentu, gdy złe wspomnienia będą wracały, a one wrócą jak bumerang. To co napisałaś to jest jakiś koszmar, dziecko molestowane, z poczuciem winy i wstydu, z nerwicą!!! Matka która tego NIE ZAUWAŻYŁA???!!! Sorry mam 2 córki i nie jestem w stanie tego sobie wyobrazić, jestem tak wyczulona na ich nastroje, że po prostu nie jest dla mnie do ogarnięcia, ze moja córka chodzi smutna, zamyka się w sobie, wstydzi się ma nerwicę i mruga szybko a JA TEGO NIE WIDZĘ? drąży się temat do skutku, przytula dziecko , zachęca żeby powiedziało z czym mu jest źle, choćby to miało trwać nie wiem ile... zostałaś tak bardzo skrzywdzona jako mała dziewczynka, nie byłaś sobie w stanie z tym poradzić, twoje niskie poczucie własnej wartości nie wynika z tego, że ćpasz czy chlejesz, ono wynika z tego, że czujesz do siebie wstręt za to co ten obrzydliwy facet ci zrobił, czujesz się brudna , znieważona, to jest straszne uczucie, ono ci towarzyszyło przez dzieciństwo, okres dorastania i będzie towarzyszyło nadal jeżeli tego nie przepracujesz na terapii. ono siedzi z tyłu głowy, ty chcąc o nim zapomnieć ćpasz i pijesz Masz prawo czuć złość i wściekłość nawet na matkę że tego nie zauważyła i ci nie pomogła- BO POWINNA BYŁA, masz prawo wściekać się na tego faceta- to on jest winien nie ty, wybacz sobie w końcu, idź do porządnego psychologa, czy terapeuty i mu o tym opowiedz. mi pomogło ... też byłam molestowana w dzieciństwie przeszłam 2 próby samobójcze :-( za drugim razem ledwie mnie odratowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do matki nadal mam żal... wybaczyłam jej ale żal pozostał, bo sobie k***a nie mogę wyobrazić że ona tego nie widziała!!!! molestował mnie dalszy kuzyn ojca," kochany wujek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Bardzo mi przykro, ze cie to spotkalo. Chyba warto bylo zostac odratowanym, skoro masz dwojke dzieci :) Kurcze, ja nie wiem czy to tak jest. Przeczytalam to co napisalas, czuje to co opisalas ale nie zwracam takiej uwagi na to, bardziej przytlaczaja mnie sytuacje typu pierwszy seks pp pijaku, bycie wykorsystanym, zakochanie sie, problemy mamy, innych ludzi, czyjac choroba, obowiazki, jedzenie-to o tym mysle non stop , nie o molestowaniu. Czasem tylko nagle wpadne w histerie, jak mi sie przypomno, tak jakby czuje janbgm sie dusila ale robie wszystko zeby zablokowac te mysli, Nie chce tego w sobie rozgrzebywac chyba. Poza tym bywaja przypadki ze noworodki sa gwalcone, wiec nie chce tez robic z tego takiej tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Kurcze, poplakalam sie jak napisalas, ze cisnelabts swoje corki az by powiedzialy co nest nie tak. Ja duzo takch znakow dawalam, wlasbie jak to mruganie, albo placzliwa bylam strasznie, w histerie bardzo czesto wpadalam,plakalam bez powodu( teoretycznie) ale takie rzeeczy moja mame zawsze bardzo denerwowaly, za kazym razem gdy zaplakalam przy niej ( i nie wiem czy teraz tak by nie bylo) darla sie na mnie, wyzywala od psychcznie chorych bachorow czy cls w tym stylu, a ja wtedy jeszcvze bardziej w ryk, a ona sie bardziej nakrecala a ja sie dusilam i nie moglam Przestac. Nie lubie o tym myslec bo bie chce miec do niej zalu, nie wiem czy nawet mam prawo. Mowie, ona jest tak samo chora jak ja. Tylko ja jej wspolczuje i nie wiem jak pomoc a chcialabym A ona chyba sobie by nie poradzila z takim ciosem jak corka cpun. Jak trawe kiedys tam u mnie znalazla to mnie pobila i zbluzgala od cpunow tez. Pamietwm juz wtedy bylam cpunem a ta trawa to jak papieros bylo dla mnie a ona tak zareagowala. Boje sie tez jej reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Najgorsze jest tk ze mam taki burdel w glowie ze dopiero jak pisze to uswiadamiam sobie czego sie boje, dlaczego itp... Zapomnialam o tym wszystlom, mam wrazenie ze mam w glowie chmure splatanych mysli, ktore probuje jeszcze bardziej poplatac byle tylko do mnie nie dotarly. Bo uswiadomienie sobie, ze to troche ( ale tylko troche, choc i tak nie jestem przekonana, mowie, pewnoe bylam klamczuchem juz za dzieciaka) mojej mamy wina ze do tego dopiscila i przez tyle lat. to sie dzialo w naszym domu. Chociaz moglam powiedziec przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Zamotalam sie Chodzilo mi o to, ze to boli, ze mama nie dopilnowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Dlatego nie chce chyba nigdy o tym Mowic, bo lidzie pewnie reagowaliby w posobny sposob ( chodzi Mi o psychologow ), prpbowaliby sciagnac ze Mnie poczucie winy i zrzucic je na matke. Ale mi z tym chyba heszcze gorzej. Nie chce jej obwiniac, jestem osobna jednostka, odpowiadam za siebie. Skoro decyduje sie na oszukiwanie rodzciow to nie mam prawa miec do nich pretensji o jakas rzecz z przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Czuje sie okropnie pijac wodke z gwinta po kryjomu, alr chcialabym zasnac wczesniej niz o 5 rano . Strasznie nie lubie nocy. Nienawidze tej pory, w ciagu dnia czuje sie jakbym miala nie dac rady, ale w nocy to jest paranoja, walka ze soba zeby nie p*****lnac tego wszystkiego i po prostu let it go ( k***a polglish) Tylko ze let it go = pierwszy samolot do pl i jedna Wielka orgia dla moich nerwow Moze nie pierwszy tylko jam wroce do domu Poza tym kusi mnie zeby pdezwac sie do najbardziej toksycznej oskby jaka znam ( w zasadzie ta dziewczyna sjst identyczna jak ja, razem sie na dno scjagnelysmy, ptoem ucieklysny od siebie) Wiem ze ma hajc. I wiem ze k***wsko jej sie chce cpac mimo ze byla w osrodki. I wiem Ze imprezy z nia byly wybitne ze tak sie wyraxe. Tylko teraz kwestia moralnosci: przyczynic sie troche do jej upadku, czy miec spokojne sumienie. Ona miala w d***e jak wylam nacpana ze nie wiem co mi odp*****la bo mi sie zyc odechcialo i dalh dZwonila. Ciezko jest byc narkomanem z sumieniem I empatiq wieksza niz 90 % ludzi. To bardzo utrudnia , bo zawsze czuje sie winna. K****, ja sie czuje winna jak ktos dla mnie lozko poscieli bo przejez ze mnie taki smiec. Tragedia Nie wiem Czuje Ze jak noe wroce do majki w najblizszym czasie to zblwu rozpoczne ' aktywnh tryb zycia'. Mam takie bicia ze co jakies czas zaczyna sie u mnie okres clubbingu ale to nie jest glamour czy k***a cos. txn z wierzchu moze jest, chloe czy burberry jest zawsze glamour, ale nie wydaje mi sie zebym Wygladala rownie dobrze rank, obok obcego faceta. Ze zjazdem No bo wiadomo, wtedy stymulanty ( najgorsze o zaraz po alhplu, w sume wychodzi na to ze opiaty sa najmniej szkodliwe w lojej hierarhii, ale taka prawda , bigdy nie zrobilam nic zwierzecego poorfinie ( pomijajac nie wziecie kapieli, czy nie Mycie wlosow przez jakies czas, ale to jak mialam duzo towaru i nie wychodzilam z domu prZez Ponad tydzien cZasem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Nie lubie alkoholu, bo wtedy rozmawiam z ludzmi kd ktoruch powinnam trzymac sie jak najdalej i w ogole robie sie pojebana. 50% rodziny jednego z moich rodzicow to alkoholicy wiec sie nie dziwie ( u mnie 'w domu' ja jedyna gustuje w wodce) No niewazne, chodzilo mi o to Ze Napisal do mnie moj dawnh znajomy, a mi sie chce faceta, ale takiego faceta co ze mna zapali blanta, albo dwa, pobzyka sie, rozsmieszy i sprawi ze poczuje sie dobrze z nim. Ale ma dziecko i kobiete ( wlasciwie dziewczyne, w moim wieku, bie lubie myslec o sobie jako kobiecie). Nie moge prZeciez go do siebie zaprosic ani jechac tam bo ja bym to zrobila zeby poczuc sie lepiej na pare godzin, moze dni a pewnie wyrzygiwalabym sobie tego malucha do konca zycia. Trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
W ogole sie czuje sie jakas schizofreniczka, bo tyle tu pisze, ale wole to napisac tutaj, niz do kogos na fb Mam 20 lat. Od conajmniej 7 lat nie bylo dnia zebym nie zrobila sibie czegos. Najpierw sie pocielam pamietam, bardzo mocno i strasNie sie tego wstgdze, do tej pory mam wielkie blizny obrzydliwe. Pamietam to jak dzisiaj, Mama przyszla z pracy, byla awantura i chuab wtedy pierwszy raz poczulam ze nie dam rady, ze Mnie rozsadzi z bolu od srodka i to Zrobilam. Potem juz staralam sie tego nie rkbic, bo wstyd , poza tym co bym powiedziala jakby ktos zapytal, wiec wlosy wyrywalam, bilam sie po glowie tak, ze az nic nie widzialam, no k***a Cyrki. Ale to tylko rok tak, bo jak mialam 14 lat to poznalam alko i narkotyki i juz nie Musialam sie ciac. Czasem dalej n*******lam Sie po glowie jak psychol ale to tylko matka umie mnie do tego doprowadzic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
Probuje zasnac ( jestem niedopita i sie denerwuje) i tak pomyslalam ze pojde do spowiedzi jak wroce Jestem osoba wierzaca, tylko unikam kosciola, Nie chodZe tam. Moze dlatego ze mi wstyd. A jak juz sie zdarzy ze tam jestem to nie moge powstrzymac placzu, naprawde lapie mnie okropny szloch a ja nienawidze plakac przy kims wiec wtedy caly czas sie skupiam zeby nikt nie zobaczyl I sie stresuje i wstydze. Kiedys sprobowalam, pamietam bylam po parumiesieczn Ciagu na mefedronie ( nie jakkms Mega dlugim, 3 albo 4 miech) i moja psychika byla w oplakananym stabie jak w koncu dopuscilam do zjazdu. No i kosciol to juz byla ostatnia deska, wiedzialam Ze albo skocze z okna albo tam pojde. I jak uslyszalam ze nic, NIC z tych zlych rzeczy ktore zrobilam ( np wtedy podkradalam Pieniadze, bo dostawalam mniej i mi nie starczylo , ale noe wyprzedawalam Rzeczy z domj tylko pare razy z portfela Wyjelam) sie teraz nie liczy to mi tak mega ulzylo... Ale nie wiem jak to sie stalo ze wrocilam na stare smieci. No i psychiatra, ale juz mowilam, musialby mi cldziennie wydzielac dawke lekow zeby nl farmakogoczna terapia zadzialala. Zreszta nie wydaje mi sie ze chetnie przepisuja psychotropy narkomanom wiec w sumie co mi ten psuchostra pomoze, pewnie da adres osrodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×