Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostaliśmy z mężem zaproszeni na wesele bez dziecka trochę to dla mnie dziwne

Polecane posty

Gość BliskaRodzinaTO
A wesela w mojej rodzinie są 4-5 razy w roku na wszystkich weselach były matki z dziećmi . Te małe to po obiedzie były zawożone do domku bo po prostu np ktoś z rodziny był w pracy w czasie ślubu i po obiedzie dopiero mógł sie zając dziećmi bo u nas w sumie to tylko bliźniaki w rodzinie . Te dzieci wtakie powiedzmy starsze do 8 lat o 22 juz były w swoich domach ,no a te nastolatki to do ocepin . Nigdy mi dziecko na weselu nie przeszkadzało mimo że nie mam swoich . Dodam tylko że wesele impreza rodzinna a rodziną nie są tylko dorośli ale mali też .Mam świadomośc ze dzieci się meczą taka imprezą i uwazam że godzinka czy 2 na weselu im wystarczy , za dzieci na weselu sie nie placi przynajmniej te małe .A wy i tak bedziecie się tu obrazać itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja proszę młodych aby udostępnili mi swój apartament małżeński i tam kładę dziecko. Zawsze na wesele biore sobie elektroniczna niańkę i dalej się bawimy. Już nie raz tak zrobiłam." To żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja mam pytanie do matek, które MUSZĄ iść z dzieckiem na wesele, bo nie mają go z kim zostawić. Sytuacja: Dziecko jest marudne i chce spać o 22. Co robicie? Kończycie zabawę, zabieracie męża i jedziecie do domu? " bylam swiadkiem sytuacji, ze matka pojechala z dzieckiem do domu i juz nie wrocila, a maz siedzial na weselu do konca i swietnie sie bawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Wam... Wasze życie małżeńskie w ogóle nie istnieje. Mam małe dziecko i dla mnie to nie problem zostawić je z opiekunka i wyjść z mężem sam na sam do kina, teatru, restauracji czy na wesele. Współczuje Waszym mężom, bo Wy jesteście tylko matkami i nic więcej. Stąd pewnie tyle rozwodów gdy pojawi się nowy członek rodziny. Niektórym kobietom odbija i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BliskaRodzinaTO
Owszem mamy kontakt na tyle ile się da , częśc rodziny taty mieszka obok nas bo wybudowali się dom przy domu ;) Dziadków dom jest odwiedzany bardzo często przez wszystkie dzieci i wnuki ;) A kuzynowie od siostry mojej mamy sa dla mnie jak bracia , jest ich 5 mają żony i nawet w tyg nas odwiedzają na kawę , imieniny urodziny moich rodziców lub ich rodziców zawsze są obchodzone całą rodzinką . Mój tata ma 5 rodzeństwa biologicznego i 4 adoptowanych bo ich rodzice zgineli w wypadku a dziadkowie jako bliska rodzina wzieli ich pod opiekę , w mojej rodzinie jest dużo miłości i w rodzinie męża podobnie (ciężko nam podzielić swięta na wszystkich ) ale staramy się jak możemy żeby traktować wszystkich równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i wole iść gdzieś razem z zona i dziećmi niz tylko we dwójkę i martwić sie co z dziećmi. Nie korzystamy na codzień z opiekunki tylko przedszkola wiec trzeba by kogoś kompletnie obcego zatrudnić a i większość opiekunek nie chce pracować 2-3 razy w miesiącu po 2-3 h wola całe dniowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem facetem i wole iść gdzieś razem z zona i dziećmi niz tylko we dwójkę i martwić sie co z dziećmi. Nie korzystamy na codzień z opiekunki tylko przedszkola wiec trzeba by kogoś kompletnie obcego zatrudnić a i większość opiekunek nie chce pracować 2-3 razy w miesiącu po 2-3 h wola całe dniowki" współczuję żonie, bo wychodzi na to, że od narodzin dzieci nie byliście w kinie na "filmie dla dorosłych", nie byliście w teatrze czy na zwykłej randce tylko we dwoje. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie małżeńskie to nie tylko samotne wyjścia bez dzieci. Dzieci idą spać o 19:00 jest jeszcze pare godzin dla siebie a w domu tez mozna sobie fajnie czas zorganizować. I jest to sytuacja czasowa przecież dzieci sie usamodzielnia i bedzie jeszcze tyle lat na samotne wypady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli tak mniej więcej 10-12 lat nigdzie nie wychodzić bez dziecka? A potem dziwić się, że tyle rozwodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja facet, w kinie bywamy za każdym razem kiedy odwiedzamy naszych rodziców w innych miastach bo wtedy dzieci zostają z nimi. Z restauracjami gorzej bo rodzice dokarmiają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli młodzi nie mieliby kultury, to dlaczego ja miałabym ją okazywać? A po drugie, to sama kulturą nie grzeszysz. x Nie mają kultury bo Twojego bachora nie zaprosili? Ja na ich miejscu nawet ich matki bym nie zaprosiła, bo jesteś walnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wasze małżeństwa opierają sie tylko na samotnych wyjściach to współczuje dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna, że ten facet to podszywająca się kobieta - matka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak z kimś zostawiasz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wasze małżeństwa opierają sie tylko na samotnych wyjściach to współczuje dzieciom x co za kretyn to pisał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesli wasze małżeństwa opierają sie tylko na samotnych wyjściach to współczuje dzieciom" Nie tylko ale głównie. Z 2latkiem to mogę iść na spacer, do parku czy na plac zabaw a nie do teatru, opery czy restauracji. Każdy związek trzeba pielęgnować, a nie rezygnować z chwil tylko we dwoje, bo pojawiło się dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja współczuje dzieciom takich chorych matek jak niektóre tutaj. Rodzice też muszą mieć czas dla siebie, w przeciwnym razie Wasze dzieci mogą wychowywać się w rozbitych rodzinach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oto chodzi w tym temacie - o matki, które nie potrafią się rozstać na parę godzin z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeżeli młodzi nie mieliby kultury, to dlaczego ja miałabym ją okazywać? A po drugie, to sama kulturą nie grzeszysz. x Nie mają kultury bo Twojego bachora nie zaprosili? Ja na ich miejscu nawet ich matki bym nie zaprosiła, bo jesteś walnięta " Przykro mi, że ty masz bachora, ja mam dziecko, bardzo wyczekiwane i kochane, i dla mnie brakiem kultury jest pominięcie go w zaproszeniu. A poza tym, po twoim słownictwie widać, że nie masz za grosz kultury, więc proszę, nie pouczaj mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 14:24 i Ty piszesz, że jesteś kulturalna jak stwierdziłaś, że chcesz zrobić na złość Państwu Młodym zabierając ze sobą dziecko, mimo że nie zostało zaproszone? Ty jesteś jakaś chora! Takie matki jak Ty na nikogo dobrego swoje dzieci nie wychowają, piękny dajesz przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego kogoś jak Ty nie ma sensu pouczać, bo już jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie akurat u mnie nie chodzi o to po pierwsze nie zawsze mam z kim dziecko zostawić np teściowie też idą na wesele a moja mama pracuje też weekendy. Po drugie dziecko jest częścią mojej rodziny tak jak i mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jedna z drugą przyprowadzą ze sobą dzieci mimo że nie zostały zaproszone i inni goście będą patrzyć się na nich jak na debili. Ja chyba ze wstydu bym się spaliła, ale jak widać niektórzy nie mają ani wstydu ani klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci nie zostaną zaproszone, a rodzice mimo to je wezmą ze sobą. Na stołach będą winietki. Gdzie posadzicie takiego załóżmy 6latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja facet i nie nie matka a ojciec, każdy ma swoją wizje małżeństwa nasze działa dobrze juz 10 lat. A jak nie wierzycie ze trudno znaleść opiekunkę nieregularna na pare godzin to podzwoncie po ogłoszeniach i popytajcie. Jak byśmy mieli rodzine na miejscu to wychodzilibysmy duzo częściej sami , niestety nie mamy wiec sie dostosować trzeba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet na babskim forum? Chyba ci.o.ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dzieci nie zostaną zaproszone, a rodzice mimo to je wezmą ze sobą. Na stołach będą winietki. Gdzie posadzicie takiego załóżmy 6latka?" Takie baby są tak bezczelne, że zapewne posadzą dzieciaka na miejscu kogoś innego. A co im tam, niech obsługa i młodzi się martwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam wypowiedzi, i widzę, że to częsta praktyka, że rodzice zabierają dzieciaki, chociaż zaproszenie jest tylko dla dorosłych. Ale właśnie, co w przypadku kiedy są imiennie podpisane miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katrankaa, to ja Ci serdecznie wspolczuje takich przyjaciol i znajomych, bo najwyrazniej nie bardzo im zalezy na Twojej obecnosci, skoro fakt, ze nie dasz rady przyjsc jakos im nie przeszkadza i wola Cie nie ogladac w ogole, niz z dzieckiem :) Nasi przyjaciele potrafili przelozyc impreze urodzinowa z piatku na sobote, bo wlasnie na piatek nie udalo sie zalatwic opiekunki do dzieci, a nie wyobrazali sobie, zeby mialo nas nie byc. Nie kazdy mieszka rzut beretem od mamusi, mnostwo ludzi powedrowalo za praca na drugi koniec kraju albo za granice i prawdziwy przyjaciel rozumie, ze albo przyjde z dzieckiem albo wcale, wiec wybiera opcje nr 2. Nikt nie zawiesi zycia towarzyskiego na kolku tylko dlatego, ze niektorzy cierpia na dzieciofobie. Ty, najwyrazniej nie masz o tym bladego pojecia, stad wyrazy wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katrankaa? hehe Porównuje wesele do zabawy urodzinowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×