Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostaliśmy z mężem zaproszeni na wesele bez dziecka trochę to dla mnie dziwne

Polecane posty

Gość gość
Kto chce niech zaprasza z dziecmi na wesele a kto nie chce to niech nie zaprasza o czym w ogole ta dyskusja.... bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dyskusja tak bardzo się rozwinęła, bo niektóre matki są walnięte i normalnym ludziom aż szczęki opadają gdy czytają jakie mają wymagania: opiekunki, animatorki, zabawy dla dzieci, oddzielne menu, jakieś informacje na zaproszeniach. Ktoś wyżej sra niż d**e ma. Ciekawe na kogo takie durne kobiety wychowają swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niedawna miałam postanowienie, że jeśli dostanę zaproszenie bez dziecka, to po prostu nie idziemy na wesele, ale po przeczytaniu tego tematu już wiem, że nie pytając młodych o zgodę, zjawimy się z naszym dzieciątkiem, żeby popsuć im ten wyjątkowy dzień obecnością naszej pociechy;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0007
Mnie zastanawia jedno czy wy naprawde nie umiecie spędzić jednego dnia tylko z mężem ? Napwrde musicie wszędzie brać dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 0007 nie każdy ma możliwość zostawić dziecko z kimkolwiek a zostawić z opiekunka której dziecko w życiu nie widziało na oczy na 24 godziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile małych dzieci np chce zobaczyć swoją ciocię w białej sukni itd albo dzieci niosą kwiatki obrączki itd U mojej kuzynki wręcz poszukiwali na siłe jak najwięcej dzieci ;) Jak mlodzi wyszli z koscioła dzieci puszczały bańki mydlane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mi się przydarzyło rok temu na weselu, że pijany kuzyn pana młodego (DOROSŁY), który siedział koło mnie, wywalił talerz z ciastem prosto na moją sukienkę:/ Dzieci zachowywały się bardziej kulturalnie od niego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0007
Jeśli ktos dostaje zaproszenie bez dziecka i nie ma go z kim zostawic to dla mnie to jest jasne ze nie idzie na dane wesele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do niedawna miałam postanowienie, że jeśli dostanę zaproszenie bez dziecka, to po prostu nie idziemy na wesele, ale po przeczytaniu tego tematu już wiem, że nie pytając młodych o zgodę, zjawimy się z naszym dzieciątkiem, żeby popsuć im ten wyjątkowy dzień obecnością naszej pociechy;P" Nie wiem czym tak się cieszysz, chyba tym, że nie masz za grosz kultury i honoru. Takie osoby jak Ty nie powinny się rozmnażać, bo te Wasze dzieci też wyrosną na takie odpady społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 13:07 jesteś jakaś nienormalna! W życiu nie raz zdarzają się takie sytuacje, gdzie dziecko trzeba z kimś zostawić - pogrzeb, choroba kogoś bliskiego, jakiś wyjazd nagły. Na jakim Wy świecie żyjecie?? Nic dziwnego, że mężowie takie żony zostawiają i zdradzają jak Wy nawet nigdzie bez dziecka nie możecie wyjść na jeden wieczór. Pewnie Wasi mężowie mają już Was dosyć i już rozglądają się za normalnymi i życiowymi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba o jakiś weselach na 200 osób mówicie z czego połowy nie znacie bo to 7 woda po kisielu. Ja na swoje wesele zapraszałam tylko ludzi których chciałam zobaczyć i jesli miałabym wybierać pomiędzy nie zobaczenie ich na weselu bo maja problem z opieka nad dzieckiem to niech nawet babcie i psa ze sobą wezmą byle by byli. Ale tak sie traktuje osoby ktore sie kocha !!! Bez liczenia kosztów czy martwiniem o brudna sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacje jedno z małżonków zostaje z dzieckiem ... Ale nie mow mi ze wesele czy bal sylwestrowy to to samo jak nagły wypadek !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrankaa
Boże, niektórym trzeba wszystko jak łopata... Porównałam wesele do seansu bo chodzi o sam fakt jakiegos wyjścia. Jak masz dziecko, musisz sie liczyć z tym że przez pewien czas pewne przyjemności będa cięzko dostepne. Nikt nie będzie nad Tobą płakał że nie masz dziecka z kim zostawić i musisz siedziec w domu. Wesele jest imprezą Pary Młodej i to oni sa wazni, z jakiej racji mają sie przejmowac czy Wy macie z kim zostawic dzieci czy nie. Zapraszają Was bo chca się z Wami dzielić tą wazną chwila. Jeżeli nie masz z kim zostawic dziecka to po prostu nie idziesz, tak samo jak nie pójdziesz bo masz złamaną nogę czy wyjazd na urlop w tym czasie, albo chora matkę. Zaproszenie na wesele to jest grzecznośc , a nie obowiązek. To czy młodzi zapraszają wszystkich jak leci, albo tylko dzieci z rodziny, czy żadnych - bo mają ograniczoną ilośc miejsc, to ich wybór i nietaktem jest oburzac się na ich wybory czy narzucac swoje widzimisię. Każda impreza ma swoje okreslone zasady, narzucane przez organizatora i albo je akceptujesz i bierzesz udział, albo dziekujesz za zaproszenie i odmawiasz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o 13:07 ... Mieszkam za granica wiec w razie nagłego wypadku jak smierć kogoś jedziemy wszyscy cała rodzina i DO RODZINY wiec wiadomo ze wtedy jest z kim dziecko zostawić. Myślenie nie boli. A na codzień dzielimy sie równo obowiązkami ostatnio ja byłam w kinie sama a maz siedział z dzieckiem, kiedy ja trenuje do maratonu to albo sama albo maz bieze dziecko na rower i sobie jadą obok. 2 razy do roku odwiedza nas rodzina i zostaje 5-8 tygodni wtedy randkujemy samotnie bez dziecka pod korek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W takiej sytuacje jedno z małżonków zostaje z dzieckiem ... Ale nie mow mi ze wesele czy bal sylwestrowy to to samo jak nagły wypadek !!!!!" Jak Ty na pogrzeb kogoś bliskiego jedziesz sama bez męża, to już zupełnie brak szacunku. A po drugie masz racje, że wesela to nie nagły wypadek. O weselu wie się dużo wcześniej i mozna zorganizowac sobie opiekę nad dzieckiem. Chyba tylko niezaradni życiowo tego nie rozumieją, umieją spłodzić dzieciaka i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To ja pisałam o 13:07 ... Mieszkam za granica wiec w razie nagłego wypadku jak smierć kogoś jedziemy wszyscy cała rodzina i DO RODZINY wiec wiadomo ze wtedy jest z kim dziecko zostawić. Myślenie nie boli. A na codzień dzielimy sie równo obowiązkami ostatnio ja byłam w kinie sama a maz siedział z dzieckiem, kiedy ja trenuje do maratonu to albo sama albo maz bieze dziecko na rower i sobie jadą obok. 2 razy do roku odwiedza nas rodzina i zostaje 5-8 tygodni wtedy randkujemy samotnie bez dziecka pod korek." Najwyraźniej myślenie Ciebie boli. Usmiałam się gdy przeczytałam Twój post. Skąd biorę się takie tępaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw swoje dziecko z obca osoba z ogłoszenia na dzień lub dwa ja nie zamierzam. Na szczescie ja mam normalnych znajomych i rodzine którzy zawsze zapraszają całe rodziny. A gdybym miała tu kogoś zaufanego to ZAWSZE wolałabym jechać sama z mezem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BliskaRodzinaTO
wesele na 200 osób 7 woda po kisielu ... to tak zapytam jaką rodziną dla was jest rodzenstwo rodziców ,ich dzieci a i wasi dziadkowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i macie normalnych znajomych, ale Wy same normalne nie jesteście. Nie widzicie nic więcej poza swoją d**ą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina jest ktos z kim sie ma kontakt na codzień a nie kuzynka której sie nigdy na oczy nie widziało plus jej maz i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie do matek, które MUSZĄ iść z dzieckiem na wesele, bo nie mają go z kim zostawić. Sytuacja: Dziecko jest marudne i chce spać o 22. Co robicie? Kończycie zabawę, zabieracie męża i jedziecie do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie do matek, które MUSZĄ iść z dzieckiem na wesele, bo nie mają go z kim zostawić. Sytuacja: Dziecko jest marudne i chce spać o 22. Co robicie? Kończycie zabawę, zabieracie męża i jedziecie do domu? x Ja proszę młodych aby udostępnili mi swój apartament małżeński i tam kładę dziecko. Zawsze na wesele biore sobie elektroniczna niańkę i dalej się bawimy. Już nie raz tak zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci odpowiem ta z zagranicy bo byliśmy z 2 latka na weselu we Francji. Dziecko grzecznie wysiedzialo do 23:00 ( tam najpierw serwuje sie 8 daniowy obiad a pozniej są tance), wróciliśmy razem do hotelu ja wysyłałam męża samego , a on mnie ale w rezultacie zostaliśmy wszyscy w hotelu. Rano były poprawiny od 11:00 wiec mieliśmy duzo czasu znowu razem z dzieckiem pobawić sie z młodymi i innymi gośćmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 03.06.2014 Ja mam pytanie do matek, które MUSZĄ iść z dzieckiem na wesele, bo nie mają go z kim zostawić. Sytuacja: Dziecko jest marudne i chce spać o 22. Co robicie? Kończycie zabawę, zabieracie męża i jedziecie do domu? Tak naprawdę, moim zdaniem, osób które MUSZĄ zabrać dziecko na wesele to prawie nie ma. Jak ma się małe, albo marudne dziecko, którego nie ma z kim zostawić to się na wesele nie idzie. W zeszłym roku, kuzyn brał ślub i namawiał, żebyśmy choć na kilka godzin z Młodą przyszli - odmówiłam, bo wiedziałam, że nie da rady, byliśmy tylko w kościele na złożeniu przysięgi i przy pierwszych jej jękach mąż wyszedł z nią na zewnątrz. Ale gdyby ślub brała siostra, a ja bym musiała być z dzieckiem, to zebrałabym się, jak tylko dziecko chciałoby iść spać. Rozwalają mnie matki oczekujące animatorów, oddzielnych stołów, osobnego menu i bóg wie czego jeszcze, dla ich dzieci. Ok, jeśli Młodzi sami to zapewniają to fajnie, ale z tego co wiem, takie atrakcje to nie jest standard. A wręcz odwrotnie: często standardem jest impreza dla dorosłych, bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi w przyszłym roku szykuje się wesele 500km od nas, i co miałabym zrobić jak dziecka by nie zaprosili?! Możemy tylko nie pojechać. Jedyną osobą, z którą mogłabym zostawić dziecko, jest moja mama, ale ona będzie też zaproszona. Na szczęście mam normalną rodzinę, i nigdy nikt by nie pomyślał, żeby zapraszać część rodziny. W takim razie, jeżeli nie lubicie wujka, to zapraszacie tylko ciocię, bez męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BliskaRodzinaTO
200 osób 7 woda po kisielu ;) nie wiem czy ktos jest w stanie uwierzyć że na moim weselu było moje rodzeństwo , rodzeństwo mamy i taty z dziećmi ,dziadkowie , Czyli patrząc na drzewo genaologiczne -najbliższa rodzina 117 osób;) od strony męza też było jego rodzenstwo , rodzice Babcia i rodzenstwo rodziców z dziećmi (te dzieci w wieku 20-29lat-czyli już ze swoimi połowkami) Od męza było ich 76 do tego były 2 moje koleżanki z osobami i 2 kolegów męża . Nasze rodziny utrzymują ze sobą stały kontakt ,nie widzimy się tylko na pogrzebach i weselach tylko wszystkie święta u dziadków w domu rodzinnym , imieniny urodziny Sylwestry etc .Nie mam w rodzinie bliskiego kuzynostwa z którym się nie znam , aczkolwiek 1 kuzyn od 4 lat mieszka w Kanadzie co nie zmienia faktu ze jak jest w kraju to zawsze nas odwiedza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lubię ciocie to i jej męża zniosę ale jak nie mam kontaktu z żadnym z nich od 30 lat to nie zaprosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bliska rodzina - twoja sytuacja jest inna jesli naprawdę macie kontakt na codzień to i 250 osób sie zaprosi ale ile jest takich wesel ze połowy sie nie zna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 03.06.2014 "Do niedawna miałam postanowienie, że jeśli dostanę zaproszenie bez dziecka, to po prostu nie idziemy na wesele, ale po przeczytaniu tego tematu już wiem, że nie pytając młodych o zgodę, zjawimy się z naszym dzieciątkiem, żeby popsuć im ten wyjątkowy dzień obecnością naszej pociechy;P" "Nie wiem czym tak się cieszysz, chyba tym, że nie masz za grosz kultury i honoru. Takie osoby jak Ty nie powinny się rozmnażać, bo te Wasze dzieci też wyrosną na takie odpady społeczne." Jeżeli młodzi nie mieliby kultury, to dlaczego ja miałabym ją okazywać? A po drugie, to sama kulturą nie grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu ma problem z sarkazmem LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×