Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiek3082

Dla wszystkich starających się o wymarzone maleństwo:))

Polecane posty

Witam dziewczyny :) Założyłam ten temat ponieważ jakoś nie potrafiłam dopasować się w innych tematach :) Piszcie o swoich staraniach, badaniach, obawach itp. ogólnie o czym tylko chcecie :) Mam nadzieje że niedługo będzie nas tutaj duuużo. Podobno w grupie raźniej przetrwać wszystko i mam nadzieje że tutaj też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napisze najpierw jak jest u mnie. Staramy się z mężem już ponad dwa lata :( Ciężko jest. Chwilami tracę nadzieję że się uda... Jesteśmy po badaniach męża. nie wyszły idealnie, są jakieś uchybienia które jak to nazwała pani doktor mogą mieć wpływ na zapłodnienie. Teraz czekamy na powtórzenie badań i jeśli wyniki będą podobno wizyta u androloga... U mnie niby nie ma żadnych wad typu endometrioza itp. Mam już 31 lat więc czas ucieka... Może pojawi się tu ktoś kto zna jakiś złoty środek na to żeby się nareszcie udało:) Czekam na was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Cześć. U mnie identyczna sytuacja. Staramy się od ponad 2lat, nasienie słabe , u mnie wszystko ok podobno. Teraz czekam na dni płodne i atakuje :) cykle mam długie a owu przewiduje tak za 10 dni.Niestety nie znam żadnego cudownego środka, ale jeśli cos odkryje to dam znać ;) Będę tu zagladac, to sobie chociaż we dwie pogadamy. Byłoby super jakby się jeszcze parę dziewczyn dołączyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Kasiek a Ty który masz dc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam wiem jak to jest doskonale wiem bo ja czekam juz 6 lat na upragnione malenstwo zakwalifikowalam sie na dofinansowanie in vitro na przyszly rok podchodze ale swoje przeszlam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiek3082 witaj w klubie:/ u nas zbyt slabe nasienie prawie nic plemnikow zostalo tylko i wylacznie in vitro odpuscilismy 2 lata temu a ciazy dalej niema noi mialam przerwy 1,5 roku ok. od lekarza ....w lipcu idziemy na 1 wizyte w sprawie ivf ja mam 32 lata czas pedzie strasznie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laski a prubowalyscie inseminacji? czasem nie warto czekac tylko prubowac chodz iui jest malo skuteczna tak naprawde ja mialam tylko 1 iui bo na kolejne nie bylo szans z wynikami mojego meza ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
gość 08.06.2014 gość 08.06.2014 gość 08.06.2014 te wpisy wyzej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Mój ginekolog jak mu pokazalam wyniki mojego Meza tez Nas wysyłał na in-vitro bo powiedział ze nie ma szans na ich poprawę. Ale postanowiliśmy jeszcze się wstrzymać i zapisał się do androloga. Lekarz przepisał leki. Po dwóch miesiącach miał badania i okazało się ze w jego przypadku leczenie działa, nasienie jeszcze nie jest idealne ale dużo lepsze. Ja mam jeszcze nadzieje ze się uda naturalnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
zoe31 moj maz tez mial rozne leki i leczyl sie dlugo niestety w jego przypadku nic sie nie zmienilo....u nas na 1 ml plemnikow jest 3,45a norma to 15 ml a w calym ejakujacie tylko 5 ml... niestety:/ i znam pary których partnerzy mieli dobre wyniki po leczeniu a dziecka i tak nie bylo ja szczerze to juz stracilam nadzieje i wiare w to ze uda sie naturalnie tym bardziej ze to trwa juz 6 dlugich lat:/ wiec wykorzystam ostatani szanse bo tez lata leca i sil coraz to mniej juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, podoba mi się Twoje sformułowanie tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
zoe31 no niestety trzeba walczyc do konca i nie poddawac sie wiem to po sobie po walcze juz 6 lat....z przerwa i wciaz wierze ze sie wkoncu doczekam a moze juz nie bawem!!!!!czego i wam tu zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Damy rade kobitki! Bo jak nie my to kto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
zoe31 no pewnie ze damy rade a jak razem razniej..smiech smiechem ale nawiasem mowiac my z mezem chodzilismy na terapie malzenska pozew rozwodowy byl juz w sumie zlozony w sadzie....ale przetrwalismy dosc powazny kryzys i teraz jestesmy jeszcze bardziej polaczeni niz kiedy kolwiek maz podtrzymuje mnie na duchu mimo ze wiem jak czasem jest mu ciezko ......i jak to przezyl tyle lat walki ale wiem ze sie wkoncu uda mam taka nadzieje....nieplodnosc zmienia ludzi szczegolnie ta kilku letnia znam tez takie pary ktore nie wytrzymaly próby czasu....i juz nie sa razem:/ja poki co czekam na wizyte u mojego gina w klinice i zaczynam badania i kwalifikacje do ivf a potem oczekiwanie na tel i mozemy podchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Nadzieja pewnie nie możesz się juz doczekac tego lipca? W naszym małżeństwie jest wszystko ok, jedyne do czego się można przyczepic to ze juz nie pamiętam jak wygląda spontaniczny sex. W tym miesiącu będziemy nad tym pracować:) Winko, jakieś ciuszki i zobaczymy czy powrócą studenckie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
zoe31 no wiesz jak sie walczy tyle lat jak w moim wypadku starania i walka trwa 6 lat z mala przerwe:/ to jest ciezko i tylko jedyna szansa jest in vitro....to wiadomo ze przychodzi kryzys to jednak troche trwa my nie mamy problemy z sexem bo dawno odpuscilismy nie staramy sie sex jest tylko spontaniczny kiedy jest ochota trudno po tylu latach jeszcze sie starac przeciez nikt by tego nie wyttzymal....:/a co do lipca tak czekam z utesknieniem i chodz wiem ze czeka mnie wszystko od nowa powtorka badan i tego wszystkiego bedzie ciezko..ale bede prubowac jeszcze tej opcji jaka jest in vitro bo niczego tak nie pragne jak zostac wkoncu mama po latach ciezkiej walki i wiem ile mnie to kosztwalo i kasy sil bezsilnosci i wylanych ocean łez....:/nie zycze tego nikomu ale gdzies na dnie serce staram sie wierzyc i wykrzesac jeszcze czastke nadziei i przedewszystkim sil na cala procedure i przygotowania do in vitro....ale czas pokaze najblizszy a wy jakie macie plany staracie sie natulranie czy moze inseminacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyfox
Witam wszystkie staraczki ;) chcialabym do Was dolaczyc, tez staramy sie juz okolo 4 lat i mamy okolo 34 lat, w okresie 4 lat juz dwa razy stracilismy nasze malenstwa ale staramy sie dalej, badania zrobione, i jak sie okazalo prolaktyna za wysoka, mam przeciwciala kardio.. I mutacje genu leider, wiec jakby sie tylko udalo nam zajsc to ciezka walka o utrzymanie nas czeka. W tym cyklu duzo dzialalismy i czekamy bo jestem 20dniu cyklu, ale mam jakies dziwne bole podbrzusza i ckliwe piersi, ale staram sie nienakrecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja zawsze jest
Ladyfox witamy przykro mi z powodu straty maluszkow:(:(to musi byc bardzo trudne i ciezkie ehhh cholerne zycie a wiadomo jaka byla przyczyna poronien?ja co prawda sie nie staram bo czekam na kwalifikacje do rzadowego programu in vitro i po nowym roku mysle ze podejde wiec zostalo mi sie uzbroic w cierpliwosc i czekac na rozpoczecie badan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyfox
Tak, poprostu mam przeciwciala antykardiolipinowe ktore uniemozliwiaja rozwoj ciazy, ale mozna z tym walczyc i teraz juz mam zestaw lekow tylko trzeba zajsc a to tez niestety nie jest najlatwiejsze. Ale chyba wazne jest aby wyluzowac i zregenerowac sily i czekac na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowka staraczka
to moze teraz ja staramy sie od ok 8 miesiecy. teraz drugi raz uzywam testy owulacyjne i zorientowalismy sie, ze jednak raczej nie wtedy kiedy trzeba sie staralismy. w tym miesiacu staramy sie porzadnie. seks codziennie przez tydzien, nogi do gory :) oby sie udalo mam 34 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek308
Hej dziewczyny :) strasznie się cieszę że już jest nas kilka tutaj. Mam nadzieję że w grupie będzie nam o wiele łatwiej :) zoe31 dziś mam 15 dc ale nic z tego mąż w delegacji. Moja pani ginekolog po badaniach stwierdziła że owulacje mam zaraz przed @ i od 17dc do samego końca powinniśmy próbować. Od pewnego czasu zastanawiamy się nad inseminacją... teraz mój mąż pracuje na wyjazdach więc takie staranie raz na kilka tygodni nic nie da. Zdołowało mnie to strasznie bo dość że się do tej pory nie udawało to jeszcze teraz musiał wyjechać. Na dodatek wczoraj odebrałam wyniki dodatkowe i podejrzewają u mojego męża teratozoos*****e :( to już mnie całkiem dobiło. mam nadzieję że niedługo tutaj na forum pojawi się od którejś z nas pierwsza pozytywna wiadomość o dwóch kreseczkach na teście:) trzymam kciuki za Was i za siebie żeby się nam udało pozdrawiam i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ladyfox Nawet nie wiesz jak mi przykro :( nie ma chyba na świecie nic gorszego i nie można to z niczym porównać, ale musisz walczyć i jestem pewna że doczekasz się. Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowka staraczka Ja zawsze myślałam że owulacja w połowie a dopiero moja pani ginekolog powiedziała że u mnie jest inaczej i ja w 16 dc mam dopiero w połowie rozwinięte jajeczko i ze my powinniśmy się starać od17-18 dc aż do samej @. Głowa i nogi do góry :) też tak robie z czego mój mąż ma straszny ubaw:) ja mam 3 lat i boje się ze już mi nie zostało dużo czasu bo u mnie w rodzinie mama babcia itp. bardzo wcześnie miały menopauzę... tak ze walcze z czasem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne sraczki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja jest zawsze. W przyszłym tygodniu mam wizytę u ginekologa ufam jej i zobaczymy co powie na to. Mój mąż się strasznie załamał tymi wynikami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Jeśli coś ci nie odpowiada nie wchodź, nie czytaj a przede wszystkim głupio nie komentuj skoro niczego nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja zawsze jest
kasiek3082 moj maz tez uwierz.....ale juz jest lepiej i powoli bedziemy przygotowywac sie do in vitro bo to jedyna szansa po 6 latach inaczej na to patrze jest takie wewnetrzy spokoj i podchodze do tego na luzie co ma byc to bedzie takiego jestem zdania te lata walki mnie zmienily zupelnie inne podejscie juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zapraszam do nas do watku:) "Czekajac na pozytywny test ciazowy 2014":) u nas zawsze swojsko, a tez przechodzimy przez roznego typu problemy z zajsciem w ciaze:) watek jest od stycznia 2014 roku, ale pisze kilka osob i nigdy nie olewamy nikogo:) autorko Ciebie rowniez zapraszamy:) w kupie razniej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja jest zawsze Powiedz mi kochana jakie warunki trzeba spełnić żeby zakwalifikować się do tego programu dofinansowania in vitro? szukałam w necie ale to co piszą to sprzeczności a ty jesteś w temacie :) Martwię się o męża jak on zniesie jeśli się potwierdzi że to z jego winy są te problemy :( On tak strasznie chce mieć dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×