Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cierpię z powodu męża, nie ma już siły

Polecane posty

Gość yen1212
Czerwcowa pogodo....nie znam nikogo kto walczyłby tak zawziecie o swoje małżeństwo...podziwiam...skad masz na to siłę??? Nie spodoba Ci sie jednak to co napisze. Twój mąż Cie nie kocha...i musisz się z tym pogodzić. Marnujesz swój czas...żyjesz nadzieją że w gruncie rzeczy Twoj mąż jest inni niż jest..Polecam wizytę u psychologa...dobry fachowiec pomoże Ci ...zacząć od nowa...bo MUSISZ!!!! trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie widać odpowiedzi żadnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie walczę tak naprawdę, jedynie się modlę i proszę wszystkich innych o to samo jeśli mogą, choć w sumie to też pewnie walka w pewnym sensie. Nie wiem sama, prawda jest taka, że ta sprawa i tak prędzej czy później musi się jakoś wyjaśnić. Miotam się bardzo. Siedzą we mnie dwie osoby. Jedna jest zła na męża za to co zrobił i nienawidzi go i chce koniecznie zaraz się rozwieść. A druga ma wciąż nadzieję, że mąż jednak kocha tylko jest owładnięty na tyle teraz i zawzięty że nie może nic z tym zrobić. No i walczą ze sobą te dwie osoby cały czas. No i zobaczę co dalej, a do psychologa oczywiście chodzę, mam wizytę teraz niestety dopiero 7 lipca, bo ta psycholog jest teraz na urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj miotasz sie kochana. Nawte nie wiesz gdzie jest Twoja tesciowa. Czy we Wloszech czy w Angli czy z synem w Polsce... sama nie wiesz co piszesz. Jednak ona nie kontroluje go non stop, jesli jest za granica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam, że go kontroluje, raczej nim manipuluje a wierz mi, przez telefon też można. Kuba po każdej rozmowie telefonicznej z mamą, albo po pobycie w swoim mieście gdy ona była mówił jej głosem :O Mogłabym zamknąć oczy i pomyślałabym że to ona przede mną stoi nie on. W sumie to nie myślę, że ona jest złym człowiekiem....raczej bardzo nieszczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona34aaa
Tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że znalazłam dobrego faceta i że dobrze zrobiłam, że się zgodziłam mieszkać z nim bez ślubu. Mnie jednak coraz bardziej zastanawia, czy on przypadkiem nie ma jednak drugiej. W sumie siedział całe dnie w domu, znikał Ci raz w miesiącu (że niby rachunki, a dobrze zna się na komputerze, to co za problem przelew zrobić) i teraz tak zamilkł. Nawet nie było z jego strony ani jednym próby rozmowy. Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona34aaa
Ja na Twoim miejscu bym pojechała do jego miasta i go trochę pośledziła:) Może rzeczywiście kogoś ma i dlatego tak łatwo zrezygnował z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że głupi i pewno drogi pomysł mi przyszedł do głowy. A może wynajmij detektywa? Będziesz wiedziała czy ma kogoś i czy jego matka z nim mieszka. Gdybyś jednak zechciała pojechać do niego i się z nim ostatecznie rozmówić to nie będziesz miała nieprzyjemnej niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko litości ty do niego wydzwaniasz, wysyłasz smsy, maile i błagasz o powrót, a on się pewnie z ciebie śmieje w obecności jakiejś cizi, którą obraca w tajemnicy przed tobą, w mieszkaniu swojej matki wariatki. Wynajmij detektywa albo sama pośledź mężulka to ci się oczy szerooooko otworzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy gadacie? On siedzi w domu matki , odebral tel. stacj. to raczej sam a nie z kochanka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu, dlaczego uważasz ze tesciowa autorki jest wariatka? Gdyby tak było to by przebywala w szpiatlu psych. a ona jeździ do pracy za granica i będzie opiekować się dzieckiem corki, to chyba nie jest taka chora :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowej wiele osób mówiło już, że ma problemy z psychiką i powinna się udać do specjalisty. Mąż nawet nie tak dawno mówił, że powiedział jej tak jej własny adwokat (bo ciągle się rozprawia ze swoim byłym mężem o mieszkanie i tak dalej) bo ponoć zrobiła jakąś awanturę przed sądem, nie wiem dokładnie o co to chodziło. Mój mąż zrobił źle, to nie ulega wątpliwości, ale jestem pewna że nie ma kochanki, nie pytajcie skąd. Nie potrzebuję detektywa. Walczę póki mogę i póki się całkowicie nie poddam. Potrzebuję już tylko teraz Waszego wsparcia i jeśli jesteście wierzący to modlitwy, głównie o to żebym przeczekała w miarę w spokoju ten trudny czas. Na razie się nie poddaję. Wróciłam z zakończenia roku, cudne te dzieciaki moje są, które uczyłam, chociaż ich uśmiechy mi trochę rekompensują te ciężkie chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi29
Ja po moim weselu też dostałam relację o tym, jak zachowywała się pewna osoba. Niestety wszystkie wiadomości, które o niej uzyskałam się potwierdziły. Miesza w rodzinie i w moim małżeństwie. Na ślubie wychodzą bardzo dziwne rzeczy, które mają wartość powiedziałabym symboliczną... Moja teściowa w kościele tak ryczała, że nie była w stanie złożyć nam życzeń. Na początku tego nie rozumiałam, teraz rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi29
Jedyne o czym człowiek myśli w takich chwilach, to to, żeby sam sie kiedyś nie stał taką teściową... To najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBeaa
Przeczytaj cały wątek to będziesz wiedzieć dlaczego teściowa to wariatka. Świadczy o tym m.in. zachowanie na ślubie, na poprawinach, jak się wyrażała o rodzicach autorki, to że w każdym widzi wroga, jak wyzywała rodziców swojego zięcia na pierwszym spotkaniu z Autorką. Zresztą sam Kuba mówił, że jego matka ma problemy psychiczne i potrzebuje leków. Jeszcze pewno coś było, tylko na tą chwilę nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna teściowa nie rozwala małżeństwa własnego dziecka i to po kilku miesiącach od ślubu. nie przetrzymuje niedojrzałego emocjonalnie synulka w domu który uciekł od żony a żonie nie kłamie że synusia u niej ni ma i ona nie wie gdzie on jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zejdźcie z niej :-D ona na pewno nie chce zle dla swojego syna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi29
Z mojego doświadczenia wiem, że krótko potrwa to, kiedy teściowa będzie takim kryształem. Poczekaj autorko no jej ruch. Zobaczysz, życie otworzy Kubie oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synulka synusia ciekawe czy ty nie kochasz własnego dziecka i nie mówisz coreczko synusiu ? :-D popatrz na siebie a potem oceniaj innych :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jessi - dlaczego tak bardzo chcesz żeby syn nienawidzil matki? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi29
Nie mam dziecka. Ale wydaje mi się, że zdrobnień używa się albo do małych dzieci, albo sporadycznie w stosunku do dorosłych. Ale co ja wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swojego meza tez tak szczujesz przeciwko tesciowej? :"-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jessi - jak nie masz dzieci to nie wypowiadaj się na temat rodzicielstwa :-D już wiemy ze nie cierpisz teściowej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze to mój mąż ma normalną matkę która nie trzymałaby go w domu gdyby się pokłócił z żona tylko kazała natychmiast wracać i problem rozwiązać wspólnie z żoną. po drugie kocham własne dzieci i z chwilą kiedy założą swoje rodziny moją rolą będzie: pomagać im kiedy będą tej pomocy chcieli i potrzebowali próbować pogodzić ich jeśli się pokłócą i nie będą mogli sami dojść do porozumienia ale na pewno nie mama zamiaru rozwalać im małżeństw bo nie jestem frustratką jak ty :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessi29
Nie wypowiadam się w temacie rodzicielstwa - to jeden. Nie napisałam nigdzie, że nienawidzę mojej teściowej - to dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety gościu z godz. 13.22 ale teściowa autorki do normalnych nie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do nas należy ocena czyjejś teściowej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×