Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony chce zebym zapisala mu polowe mieszkania

Polecane posty

Gość gość
ludzie dobrze ci radza, pogon to cholerstwo,postaw swoje warunki, no zesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozaliarozalianna
Jeżeli to prowo - to skucha. Jeżeli piszesz prawdę to zastanów się nad plusami tej sytuacji - narzeczony będzie wiedział, że ufasz mu bezgranicznie, a teściowa zajmie się dzidziusiem, który pojawi się po ślubie :)) Mieszkam z teściową i jest to nie tylko wygodne, ale i przyjemne. Pozdrawiam Cię Mireczko i kazdemu życzę takiej teściowej jak TY !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lwiasylwia dobrze kombinuje ! Może jak acet zobaczy jaka z Ciebie spryciula to przestanie się słuchać mamuśki - a jak nie, znajdziesz sobie chłopaka tam, który zarabia w funtach, a i język podszkolisz ! Pomyśl o tych wszystkich bojfrendach, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana88
Miałam dokładnie taka sama sytuacje, tylko, ze wtedy nie mogłam poprosić nikogo o radę. No i niestety, sprzedałam mieszkanie, mój narzyczony dwa tygodnie pózniej postanowił zerwać zaręczyny, a ja zostałam sama. Pomógł przyjaciel z dawnych lat. Dzis nie mam może kawalerki, ale mam 2 dzieci i 3 w drodze, męża, mieścimy sie razem w maleńkim mieszkanku na Goclawiu, ale kochamy sie bardzo i wiem, ze tylko prawdziwa miłość jest w życiu najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wy jej radzicie że najlepiej żeby poszła mieszkać do teściów a kawalerkę sobie wynajeła no ok ale pieniądze z wynajmu powinny być ich wspólne propozycja nie jest taka beznadziejna pod warunkiem że teściowie przepiszą im dom w zamian za opiekę lub połowę domu wtedy można wkładać w remont wydaje mi się że to uczciwe rozwiązanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisała, że 3 osoby na nią napadły, a więc narzeczony też... nad przepisaniem mu kawalerki nie ma co się zastanawiać (trzeba być debilem, żeby coś takiego zrobić), ale zastanawiałabym się nad sensem związku. co to jest? jakieś napastowanie rodzicami? sam nie potrafi pogadać szczerze? dziewczyno, zastanów się, czy chcesz się w takie coś pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka Twojego narzeczonego jest po prostu bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiasylwia
Jaki k***** remont bierz $$$$ i spier********, jak chcesz to priv do mnie! mam kontakty na prace w UK, mieszkanie w 2 dni znalazłam i dzis co weekend to inny chłopak i zero problemów ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka nie powinna się wtrącać to fakt :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miloosh
Ale co wy jej radzicie, jak pewnie żadna nawet mieszkania nie ma ? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle ze to PROWOKACJA. A ile odpowiedzi :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sie seriali naoglądali i myślą ze zycie znają, co nie Miloosh ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarekzlegnicy
SZCZERA ROZMOWA Czy ktoś jeszcze o tym pamięta ?? To złoty środek na w-s-z-y-s-t-k-o ! Pogadaj z teściową, idzcie do jakiejś galerii na zakupy - moja mama też chciała mnie zabezpieczać kiedy żeniłem się pierwszy raz - i miała racje ! Za drugim razem ufałem jej bardziej i jestem ojcem szczęśliwych bliźniaków, druga żona od razu przyjęła wszystkie propozycje mamy, bo kocha mnie NA PRAWDE - wystarczyla otwartosc i szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miloosh
Nie no, serio pisze, niech sama zdecyduje, czy mozna im ufać, tu internet nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecienkwiecienipokwiecieniu
prowoprowoprowo i w dodatku mdłe i nudne ktosienatonabiera NIE KUMAM Tacy ludzie jak wy niszcza to forum !!!!!!!!!!!!! My tu mamy czesc zycia !!!!! Piszcie sobie na wizażu wizażystki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaradzi
Hej, zapraszam na moja stronę annaradzi.psycholog.pl, każdemu poświęcam dużo czasu, na spokojnie omawiam i rozwiązuje problemy rodzinne i nie tylko. Dziewczyny, trzymajmy sie razem, bądźmy silne, rozwijajmy sie i nie poddawajmy sie w drodze do szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jestes kwiecień prowo, idź na wizaz.pl tam z gimbaza pogadasz, a tu raczej serio rozkmine koleżanka ma ://////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozaliarozalianna
kwiecienkwiecien - co to za nick? Sluchajcie, dziewczyna ma problem i trzeba jej poradzic, ale serio mozna to zrobic przemysliwajac glebiej jej problem, a nie rzuc go i jego matke tez, no przeciez to ma być jej mąż !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecienkwiecienipokwiecieniu
Gościu, to jest super ŻENA że to kupujecie … Stuknij się w głowę i siedź w Bytomie no powagaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miloosh
To mowię ze sama ma zdecydować, ja nie wiem, czemu kobiety takie niezdecydowane w dzisiejszych czasach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miloosh
I nie, ze prowo, serio tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozaliarozalianna
a gdzie autorka tamatu zniknela? co Ty myslisz, skarbenku ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem czy mają swoje mieszkania czy nie ,ale takie rady to są w stylu "swoje w kupce czyjeś w dupce"to może niech mieszkają osobno nawet po ślubie bo a nóż się rozejdą ale musze przyznać że teściowa powinna mieć tyle do gadania co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmutna12345
czy on jest chociaz dobry w lozku…..? jak nie to nie wychodz za niego, zaufaj….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
ze strony prawnej wygląda to tak: kawalerkę mialaś przed ślubem więc nawet w przypadku rozwodu , nawet bez intercyzy i tak jest twoja! i w razie czego kolega mąż wychodzi na bosaka do rodziców i mamci. dom jego rodziców też jest tylko ichj i w razie czego ty idziesz na boso. także w razie co jak sprzedasz wyremontujesz im za swoje pieniądze a potem na razie i nikt się nie będzie przejmowal tobą. jeśli kawalerkę sprzedasz i wlożysz w większe mieszkanie to wtedy to twoje i męża mieszkanie mimo że faktycznie ty wplacisz 75%-poniewaz polowe dasz ze swojej kawalerki plus druga polowe bedziesz splacac wspolnie z mezem czyli polowe kredytu ty takze splacasz plus dajesz na polwe-co daje 75% wartosci mieszkania wiec i w takim przypadku jestes przegrana. jedyne sluszne rozwiazania sa 3: albo ty im przepisujesz polowe kawalerki czy tam remontujesz dom i oni ci polowe zapisuja tego domu, albo kazdy zostaje ze swoim czyli oni z domem a ty z kawalerka, albo jak kupujecie wieksze to on w calosci bez kredytu pokrywa polowe kwoty nowego mieszkania. w innych przypadkach jestes zrobiona w balona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pazerna rodzina, jeszcze nie jesteście po ślubie, a juz rozdysponowali Twoją kawalerką, na którą Twoi rodzice cieżko pracowali. Nie mają wstydu, narzeczonego tylko kijem pogonić. Mieszkać z tesciami chcesz? To lepiej od razu sobie w łeb strzel. Ja mam cudownych teściów i właśnie dlatego nie chce z nimi mieszkać- bo to by wszystko popsuło. Bedą sie do wszystkiego wtrącać, juz pokazali co potrafią. Myślą, że znaleźli głupią, co im chatę wyremontuje. Mój brat tak zrobił, a jak skończyła mu sie kasa, to go z domu wyrzucili, bo juz wtedy był " be". To oni powinni sie wstydzić, a nie Ty. Bądź mądra i nie daj się wykorzystać, a poza tym zacznij szukać nowego narzeczonego, który nie bedzie czyhał na Twoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIGDY;NIGDY;NIGDY!!!nie pozbywaj sie swojego majtku. Moja kuzynka sprzedala mieszkanie w duzym miescie,wlasne,zeby kupic dom na zadupiu,bo to bylo marzenie jej meza..Efekt?Ma dom,na remont ktorego go ich stac,kupe dlugow,a zima mieszka u matki,bo nie stac ich na ogrzewanie.Wszystko teraz jest ich wspolne,maz jest leser,nie pracuje,ale ma DOM!!!A ona nieszczesliwa,ale nie odejdzie,bo dom jest wspolny i czeka ich podzial majatku,a miala mieszkanko,gdzie sobie szczesliwie zyla i bylo jej! Chocbys nie wiem jak kochala,to mieszkanie to twoje zabezpieczenie,do cholery,nie daj sie,bo dobrze na tym nie wyjdziesz.A narzeczony to by sie wstydzil wyciagac reke po cudze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz powiedzieć, że to mieszkanie ma wartość sentymentalną i że się go nie możesz pozbyć, bo obiecałaś to cioci przed jej śmiercią, a takich obietnic się dotrzymuje. Na razie w tej kawalerce możecie mieszkac wy, albo ją wynająć, a kiedyś będzie ona dla waszego dziecka. Nie przepisuj żadnej części na niego, bo powiedz, że nie chcesz, żeby się ciocia w grobie przewrócila, ale wspólnie zbierajcie na wkład do kredytu na większe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
dokladnie. a i jeszcze na odchodne możesz przypomnieć teściom (bo najwyraźniej zapomnieli) że tu jest Polska a nie Indie i kobiety nie są zobowiązane do posiadania posagu-jak to określili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza wszystkim innym, co to za pomysł, żeby tak delikatną sprawę poruszać na forum rodzinnym bez wcześniejszego uzgodnienia między sobą? Może to po prostu bezmyślność ze strony Twojego narzeczonego, ale może to też być znak, że masz do czynienia z "syneczkiem rodziców" i przedsmak wiecznego wtrącania się teściów w wasze sprawy i ulegania im przez Twego partnera. Wiem, co mówię, bo też tak miałem ze swoją żoną, która na początku naszego małżeństwa, próbowała dyskutować różne ważne tematy przy "mamusi". Ja z reguły robiłem wtedy unik typu "muszę to przemyśleć na spokojnie", aż do momentu, kiedy żona spytała mnie, co muszę przemyśleć. Kiedy już byliśmy sami, ja zapytałem, czy życzy sobie, abym powiedział przy "mamusi", że nie będę omawiał naszych spraw przy obcych. Przemyśl, z kim się wiążesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×