Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż chce się przyjaźnić z ex kochanką

Polecane posty

Gość gość
Sporo mężczyzn jest taka jak twój mąż może mnie tu zaraz "zjadą" że tak napisałam co nie znaczy że masz to tolerować i tkwić przy zdradzaczu pewnie, niektóre napiszą że spotkały po rozwodzie cudownego, wiernego a ja napisze: " nie chwalcie dnia przed zachodem słońca" zrobisz jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken jak masz pier..lic od rzeczy to lepiej nic nie pisz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzywa sie na Tobie, bo ma cos na sumieniu. Obwinia Ciebie by zagluszyc swoje sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz trzy wyjścia. 1. Albo cały czas się kłócić z mężem. 2. Pogodzić się z sytuacją i pozwolić mężowi na schadzki z tą kobietą 3. Rozwód z orzeczeniem o jego winie i porządne alimenty - zbieraj dowody, przydałby się detektyw (przemyśl jak ich przyłapać na czymś). Póki co chyba tracisz już resztki godności. Nawet nie jako kobieta, ale po prostu jako człowiek. Żenada. A twój mąż to kawał ścierwa. Gdzie ty takie ścierwo znalazłaś. Możesz napisać jaki był przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conan barbarzyńca
czekaj bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam...facet cię zdradził a teraz przyjaźni się z kochanką? w takim razie mam tylko jedno pytanie...po co z nim jeszcze jesteś?! skoro ona mu taka bliska niech z nią się ożeni. Będzie mógł legalnie ją bzykać i się przyjaźnić. kurna kobiety, szanujcie się trochę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się i nie trać swojego cennego życia na takiego chooya...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie rozejdź się tylko żadna z was nie pisze co czeka ją później, pewnie że taki mąż to koszmar ale może jeszcze da się coś uratować??? chyba że on nie ma zamiaru się zmienić no to nie masz wyjścia ale nie spodziewaj się że inni faceci nie będą cię zdradzać tym bardziej że będziesz samotną kobietą z dzieckiem, jeśli możesz to jeszcze walcz o małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
Jak mówią Czesi: "laska se ne wypina i ne wydyma sa" :) Ty nie masz nawet odrobiny godności i szacunku dla samej siebie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_marta
Kochana, nawet jakbyś miała się wyprowadzić do rodziców, to po pierwsze i Ty odżyjesz i Twój synek odetchnie. Dziadkowie go rozpieszcza, poświęcą mu uwagę, a i Ty się uspokoisz i dojdziesz do właściwych wniosków. Teraz są wakacje, więc tym bardziej pakuj siebie i dziecko i rozpocznij nowe życie. Sad zawsze przyznaje dziecko. mieszkanie itd. matce. Dostaniesz alimenty na syna, a i mieszkanie będzie Twoje, ewentualnie podział majątku, on dostanie swoją część a Ty swoją aczkolwiek podejrzewam, że skończy się na sądowej wyprowadzce męża. Dałaś zrobić sobie pranie mózgu, że sobie bez niego nie poradzisz, że zrobi Ci w życiu pod górkę, wmówił, że jesteś taka i taka. Masz dopiero 33 lata. Całe życie przed Tobą. Randki, druga młodosć, wyjścia do kina. Poświęć czas sobie i dziecku. Osoba, która kocha stara się zawsze. Stara się naprawić relacje. Osoba która kocha jest w stanie dla drugiej osoby zrobić wszystko. Jakby mąż Cię kochał to zerwałby kontakty ze swoją ex kochanką i nawet nie musiałabyś go prosić i błagać. To on ma się bać, ze odejdziesz, że Cię straci a latasz za nim jak piesek. Jeżeli chcesz to naprawić, to musisz odejść a on musi się o Ciebie starać, a póki co wygląda to tak, że płaszczysz się i jeszcze chwile a będzie uprawiał sex ze swoją kochanką w twoim łóżku a Ty będziesz go przepraszała, że weszłaś do pokoju i im przeszkodziłaś. Więcej szacunku do siebie. On będzie jej pisał co chce, a ty będziesz wierzyć, za każdym razem, że to są jaja.. On nie szanuje Ciebie więc nie szanuj go. Napisz do jego kochanki. że psuje ci małżeństwo, i albo się dowiesz czegoś czego jeszcze nie wiesz, albo jeżeli ta kobieta jest w miare mądra to się odsunie. Nie bądź głupia. Najlepiej jeszcze dziś go spakuj i wystaw mu walizki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która miała podobnie
jakby nie mial nic na sumieniu to nie zachowywalby sie tak agresywnie.. jakies krzyki, wyzwiska.. wiem, ze jest ciezko bo duzo ze soba przeszliscie, z pewnoscia duzo kosztowalo Cie wybaczenie mu zdrady. moze sprobuj na spokojnie (tak, to trudne) i bez pretensji z nim porozmawiac. nie mow co robi zle tylko zapytaj co by zrobil jakbys mu tej zdrady nie wybaczyla, zapytaj co by ON zrobil jakbys Ty go zdradzila i dalej chciala sie, niby na przyjacielskiej stopie, spotykac z kochankiem, gdyby ktos do ciebie tak pisal "Skarbie, Kotku". postaw go na swoim miejscu.. nie wdawaj sie w dyskusje, daj mu do myslenia. jak to nic nie da to proponowalabym rozmowe z kochanka, tez na spokojnie.. ewentualnie z obojgiem naraz. zawsze mozesz zmienic nazwe kontaktu przyjaciolki na inicjal albo imie meskie i poprosic ja zeby zaczela pisac jakies mile (niezbyt wylewne ale troskliwe) smsy typu: "milego dnia kochana, pieknie dzis wygladalas, kiedy sie jeszcze spotkamy" - to ekstremalne, ale moze go postawisz do pionu. Ja uwazam ze rozwod to ostatecznosc, szczegolnie ze go kochasz i jak zacznie sie korzyc i prosic o wybaczenie to pewnie dasz mu kolejna szanse. Trzymam kciuki, badz silna i nie boj sie postawic na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
wiem, ze pomoc to sloneczna strona dominacji ale jest mi cie po prostu szkoda bo chyba sympatyczna z ciebie babka. a juz rozwalilo mnie "Dziś powiedział, że się ze mną rozwiedzie, bo nie będzie porządnych znajomych dla mnie poświęcał" to juz jest przegiecie nie do naprawienia. masz tylko jedno wyjscie (chwilowo), postawic sie i to mocno i konsekwentnie. nie krzycz, nie panikuj, powiedz mu spokojnie: ze nie wyobrazasz sobie dalej wspolnego zycia z nim w takim ukladzie i wynies sie do rodzicow. moze sie facet obudzi, a jesli nie, bedzie mu to wrecz na reke to nie ma o co walczyc bo on cie juz po prostu nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spineczka2
aUTORKO spod jakich znaków jesteś Ty i mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w sądzie powiesz że wiedziałaś że on cię zdradzał i mu to wybaczyłaś to leżysz na obie łopatki. Musisz mówić że nie wiedziałaś, potem zaczęłas podejrzewać i szukać aż znalazłaś to i tamto (tu dowody) i od kiedy masz pewność że cię zdradza nie możesz z nim już być, nie jesteś w stanie mu wybaczyć. Bo inaczej nie dostaniesz rozwodu z jego winy. Detektywa dobrego wynajmij jeśli masz kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ci tu ktoś radzi bierz dziecko i uciekaj, to uważaj bo może to się obrócić przeciwko tobie, bo on będzie twierdził że ty go opuściłaś i będziesz miała lipę. Nie działaj pochopnie. Dowody, detektyw, sąd i dopiero ew. wyprowadzka. Żebyś mogła się wyprowadzić on musi ci podpisać zgodę, bo potem są sprawy o majątek i żebyś nie straciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale twój mąż jest sk****ysyn, zupełnie jak mój. Zaprzeczanie i odwracanie sytuacji, wpędzanie cię w poczucie winy. Masakra że takiego fiuta się kochało :O Rad dostałaś autorko dość, gdzie jesteś i co dalej zrobisz? Powiedziałaś rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pewnie rozejdź się tylko żadna z was nie pisze co czeka ją później, pewnie że taki mąż to koszmar ale może jeszcze da się coś uratować???" Oświeć nas, co to ją takiego straaasznego czeka? A co kobieta nie jest człowiekiem, nie potrafi samodzielnie myśleć, zarabiac, żyć? Wmówiono Wam, że kobieta bez faceta sobie nie poradzi, ale nijak to się ma do rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ta osoba co odradza rozwód tylko jakieś mediacje radzi prowadzić jest chyba z tego rodzaju "bab" co to pozwolą się bić, stłamsić, zdradzać a będą chodzić koło takiego jak pies. Nieważne, że pije, że bije, że chodzi na k***y... żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zbierzesz dowody to wypierdziel go ze swojego życia i niech mu sędzia zasądzi almenty takie, że pójdzie z torbami! nie rób z siebie ofiary, jestes młoda, życie przed Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz jak bedzie się zachowywał, gdy dostanie pozew. Może sie okazać, że będzie się bardzo starał nie stracić Ciebie. Pozew zlóż, będzie wiedział, że to nie żarty, a w każdej chwili możesz go wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra a gdzie autorka? My się tu produkujemy, radzimy ale jakoś bez odzewu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, jak radzą inni, zbieraj dowody, ale nie tylko na zdradę, ale również na znęcanie psychiczne. Zbieraj też wyciągi świadczące o jego zarobkach. I najważniejsze, nie trzymaj tego w domu, tylko u zaufanej osoby np. Twoich rodziców. Po drugie złóż pozew o rozwód z orzeczeniem o winie, eksmisję (dlaczego ty masz zostawić zdrajcy mieszkanie), podział majątku i o znęcanie się psychiczne (tu możesz zgłosić to do prokuratury, niech się d**ek przestraszy, jak zaczną robić dochodzenie). Mów osobom postronnym co Ci robi, będziesz miała świadków. Po trzecie i najważniejsze, weź się w garść. Wiem, że łatwiej powiedzieć, ale trudniej zrobić i po takim czasie znęcania psychicznego ciężko się podnieść, ale musisz. inaczej nie będziesz miała siły do walki. Może poszukaj wsparcia u psychologa. Nie rezygnuj z walki o siebie i normalne dzieciństwo dla dziecka. Dzieci czują, że coś jest nie tak. Nie rezygnuj też z rozwodu z orzekaniem o winie. Będą Ci się wtedy dożywotnio należeć alimenty, jeśli tylko twoje sytuacja materialna minimalnie pogorszy się po rozwodzie, a to może Ci się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale rady, pewnie czeka ją druga młodość, można nieźle się ubawić jak się to czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedajsię
dobrze ci pisze "gość dziś " masz przykrą sytuację, walczysz o uczucia faceta którego kochasz, a on najwyraźniej jest myślami przy innej, uczuć nie da się wywalczyć, ale wszystko inne tak przemyśl swoją sytuację punkt po punkcie, - wyprowadzka do rodziców to zaczynanie wszystkiego od nowa, pomyśl czy mieszkając u rodziców masz szansę na podjęcie pracy, dla twojego dziecka taka zmiana to też rewolucja - dlaczego zdrajcę masz nagradzać mieszkaniem na wyłączność? - dlaczego ty masz się usuwać jakbyś była zbędnym meblem? Pomysł z twoim wyprowadzaniem się z mieszkania nie jest dobry, jeśli nie jesteś współwłaścicielem mieszkania, to mąż wymelduje cię i masz pozamiatane, wyprowadzka odpada, - kolejna sprawa, ta kochanko-przyjaciółka, czy ona wie, że twój mąż jest żonaty? może przedstawia się jako kawaler? czy ty wiesz gdzie ona mieszka? może należałoby ją zapytać czego spodziewa się po znajomości z twoim mężem i czy dozgonna pozycja kochanki jej odpowiada wnioski są takie: nie zrobiłaś nic złego żebyś miała uciekać, z mieszkanie nie wyprowadzaj się o uczucia męża nie wykłócaj się przyjmij, że mieszkasz ze współlokatorem, w domu niech będzie spokój, ty o siebie zadbaj, wychodź do ludzi, nie siedź w domu, zrób sobie choćby tygodniowe wakacje u rodziców, pojedź s synem, zapytaj czy mąż też chciałby jechać, zechce to ok, nie zechce, trudno, jedź z dzieckiem, żyj tak by oderwać się od tematu kochanko-przyjaciółki, by mieć czym innym wypełniony dzień, nie bierz rozwodu, nie ułatwiaj twojemu staremu życia, rozwód możesz brać wtedy, gdy kogoś poznasz i będziesz pewna nowej rodziny dla siebie, bądź mądrą kobietą, wiem, że to trudne ale żeby wyjść na swoje nie można kierować się emocjami, potrzebny jest rozsądek, a teraz kierujesz się emocjami, będzie dobrze, bardzo ci tego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wciaz utrzymuje z nią kontakty to jaką się ku sobie. Postaw mu warunek ze albo ona albo Ty. Przecież Cię z nią zdradził, moze bd sie wgl we 3 spotykać ? przeciez to jest smieszne . Radzę Ci zostaw go, zdradził raz , zrobi to drugi a skoro utrzymuje z nią takie kontakty to raczej zdrady nie żałuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doczytałam do konca, bo robi mi sie az niedobrze... On Ci mowi , ze jestes nienormalna, ze ma prawo do prywatnosci? Obiecywaliscie sobie przed Bogiem, mieliscie byc jednoscia, w prawdziwej milosci i malzenstwie nie ma miejsca na moje, twoje , a jest miejsce na nasze. Gdyby mu na Tobie zalezalo, zerwalby z nia kontakt, dolozylby staran zeby naprawic wasz zwiazek. A on woli sobie utrzymywac z nimi kontakt. To jest patologia, jak mozesz dac sie wyzywac? Dla dobra dziecka i swojego, radzilabym odejsc, rozwiesc sie , albo chociaz wyprowadzic na jakis czas i powiedziec mu jak stawiasz sprawe. Nie jestes popychadełkiem które mozna tak traktowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedajsię
gość dziś człowieku, rozwód to tylko formalność, a tu pełno rad rozwodowych, a nie ma myślenia z czym ta kobieta zostaje po rozwodzie, zachowanie jej męża wygląda tak jakby chciał by wystąpiła o rozwód, on nie może bo zdradzał a winny rozpadu rodziny nie dostaje rozwodu, "zbieranie dowodów" to tez pułapka dla kobiety, ty rozejrzyj się jaki świat jest piękny, a ona ma nic nie robić tylko "czatować na dowody", weź ty się zastanów jaką psychozę jej proponujesz, olać dowody, jak będzie jej potrzebny rozwód to bez zbierania dowodów go dostanie, ważniejsze jej dobre samopoczucie a nie życie jakąś babą, która poseksi się z jej mężem, a że lata lecą to weźmie sobie innego, żadna nie będzie kochanką w nieskończoność, ja nie mówię że ta kobieta musi sobie kogoś znaleźć, ale może, rozwód wtedy masz bez orzekania o winie, mąż zdradził pierwszy więc co by nie zrobiła już nigdy nie będzie wyłącznie winna, co najwyżej będzie po równo, na dzień dzisiejszy kobieta nie ma żadnego zaplecza i nie powinna brać rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można się wiązać z facetem z którym nie rostrzygneło się kwesti poglądów na przyjaźń między k. a m. mój mąż wklucza taką przyjźń i w tej kwestii jesteśmy zgodni! jeśli on miałby odmienne zdanie nie byłby moim mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąz autorki ma rację autorka jest nienormalna normalna kobieta ma swoją godność i honor, ma też mózg i go używa, czego u autorki nie widać facet wciska jej kity na 12-latce a ona łyka jak młody pelikan rybkę facet robi co chce, zdradza ją, okłamuje, wmawia choroby a ona co? radzi się na babskim forum, że może chyba ewentualnie mąz nie ma racji... ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedajsię
gość dziś jakie to zaplecze? "tymczasowo u rodziców", cofnie się w czasie do momentu jak była panną? tylko, że dziś ma 33 lata, 9 lat dziecko, a potencjalni pracodawcy pewnie stoją u jej drzwi i błagają by zechciała się u nich zatrudnić? nie rozśmieszaj mnie z takim zapleczem, w sytuacji tu opisanej każdy taki mąż zasługuje na doświadczenie posiadania przyjaciela, mądra kobieta nie brałaby rozwodu, nie wyprowadzałaby się z mieszkania, nie zbierałaby dowodów, żyłaby tak jakby się nic nie stało, mądra kobieta wzorowałaby się na swym wspaniałym i kochanym mężu i też postarałby się o przyjaciela, też gawędziłaby z rodzeństwem swojego przyjaciela i przyjaźniłaby się z rodziną swojego przyjaciela, mąż jest wzorem dla mądrej żony, toteż wszystko co powinna zrobić to postarać się o przyjaciela, który "dla jaj" będzie ją bardzo kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×