Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hh29

starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)

Polecane posty

Gość gość
Jesteście żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mniej niż ty- debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewell
Nefer kochana współczuję ciężkich chwil i sciskam mocno. Ja 1 ciążę straciłam w 8 tc potem w 36 tc córeczkę. :( było to ponad rok temu, lekarz kazał poczekać rok bo miałam cesarke no i od listopada zaczęliśmy. Właśnie o tydzień spóźnia mi sie okres i aż sie boję robić test. Z jednej strony pragnę bardzo ciąży z drugiej jestem ogromnie przerażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefer współczuję Ci mocno i życzę duuużooo siły :* My byliśmy we wtorek na usg 3D i jestem bardzo zadowolona. Raz, że dr mega dokładnie przebadał malutką, a dwa z tego, że mogłam zobaczyć jej buziulkę :D U nas kończy się właśnie pierwszy tydzień 6 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) chyba wszystkie już powoli przygotowują się do Świat, porządki i inne takie, bo cisza tu straszna... Nefer wszystkie jesteśmy z Tobą i Cię mocno ściskamy, kiedyś musi się poprawić i może tym większą z tego będziesz miała radość po tyle nieszczęściach...a może ja sama nie wiem co piszę... Ale najważniejsze, że masz teraz dla kogo żyć, bo masz synka i męża! A może warto na jakiś czas odsunąć temat tej tragedii na tyle na ile to możliwe i zająć się czymś co lepiej na Ciebie wpłynie, odpocząć, odstresować się...dziewczyno, Ty przecież ciągle jesteś w nerwach, ciągle płaczesz, tak nie można :( My w czwartek byliśmy na usg genetycznym i całe szczęście z Bąblem wszystko w porządku tylko ja ciągle nawalam :( mam słabe wyniki badań krwi, bardzo niski czas krzepnięcia mimo brania leków, nie wiem czemu taka oporna jestem na te leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mam jeszcze jedno pytanie, głównie do Muchy, Kochana powiedz mi czy Ty bierzesz jakieś leki osłonowe? Bo ja w sumie biorę tylko probiotyki ginekologiczne, provag i lactovaginal, ale takich typowo na układ pokarmowy to nie. Za każdym razem zapominam zapytać lekarza czy coś brać czy nie... Zanim zaszłam w ciążę to też brałam trochę tych leków, ale nie kazał nic osłonowo bo leki "delikatne" i nic nie powinny złego zrobić a teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Gucia
Nefer, życie to taka sinusoida - jak sięgasz dna, to po to, żeby się od niego odbić. Teraz już będzie tylko lepiej, jestem pewna i także mocno trzymam kciuki za Ciebie. I faktycznie nie zapominaj (i my wszystkie), że masz dla kogo żyć. Ja często o tym zapominam i pogrążam się w rozpaczy, ale wiem, że to błąd. W końcu mamy tylko jedno życie. Co do polskiej i zagranicznej służby zdrowia, to moje koleżanki były w ciąży: jedna w UK, druga w Holandii. Lekarza nie widziały niemal przez całą ciążę, jedynie położne, które prawie im badań nie zlecały. W Polsce wiadomo, ciąża to temat polityczny i publiczny a kobieta nie jest tu właścicielką swojego brzucha. Za to badań jest cała masa i mam wrażenie, że akurat do ciąż lekarze się przykładają (znacznie gorzej jest u nas z resztą dziedzin). Ja po łyżeczkowaniu miałam 2 USG, żeby sprawdzić, czy na pewno nie ma resztek oraz 4 razy kontrolę białka CRP, aż osiągnie normalny poziom. Wszystko zalcone przez lekarza z NFZ. Dobry wynik pierwszego z tych USG był warunkiem wyjścia ze szpitala (Kopernik w Krakowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Gucia, gdybym ja nie zażądała usg po porodzie to wypuściliby mnie do domu bez sprawdzania... Bo nie maja w zwyczaju robić. Kretyni... Przy normalnym porodzie, ok. Ale przy wyrywaniu lozyska????? Gdzie nie byli w stanie stwierdzić czy lozysko jest całe... Gdzie oderwali prawie całkiem pępowinę od lozyska... I oni nie chcieli sprawdzić.... Serce mi dzis pęka na sama myśl ze jutro jest złożenie urny z prochami mojego synka. :((( boje sie jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hh29
nefer, mysle dzis o tobie i o twoim synku :(. musisz przezyc ten okropny dzien. jak tam twoje wyniki? bedziesz konsultowac sie w polsce czy jednak nie? podczytuje was dziewczyny od czasu do czasu, wiec piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefer ściskam i wysyłam dużo ciepła i buziaków :* :* :* Andziulka teraz biorę niewiele prochów bo tylko rano duphaston i acard a co drugi dzień wieczorem aspargin i mama dha. Ostatnio pojawiły się skurcze Braxtona Hicksa i czasem są często i silne choć bezbolesne więć ostatnio aspargin biore codziennie rano i wieczorem plus no spe rano ale nie codziennie. Do tego zestawu nie stosuję nic osłonowo. Na początku brałam dużo tych wszystkich leków ale osłonowo też nic. U mnie po acard i clexane wyniki krzepnięcia krwi dobre. Jutro wizyta u gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemmy
Poczytałam wątek i znalazłam sporo wspólnych punktów z wami. Też miałam obawy przed zajściem w kolejną ciążę, na szczęście trafiłam w wawie pod dobrą opiekę (klinika demeter) i mimo pewnych komplikacji wszystko się powiodło :) I synek urodził się zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hh29, Mucha Dziekuje Kochane. Przeżyłam. Znieczulilam sie. Wszystko trwało moze z 5 minut. Zero ceremonii kościelnej (jestem ateistka), tylko podalam panu w dół urnę z moim synkiem. Było jeszcze tylko jedno dziecko, w trumience. Także ma jednego kolegę/koleżankę duszyczke obok. Tak to sobie wmawiam. :( Wiem, ze w rzeczywistości po prostu Go nie ma, nie bedzie. Moje życie jest totalnie zdruzgotane i nic tego nie zmieni. Serce boli strasznie. Zwłaszcza ze nie wiem czy po tym wszystkim bede mogła jeszcze raz spróbować nie ryzykując życia swojego :((( Hh29 bede konsultować z lekarzami tu i conajmniej z 3 w Polsce. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewag
nefer- wiem ze ci ciezko- ale daj sobie jeszcze troche czasu na dojscie do siebe- bo dla maluchow warto walczyc I sie nie poddawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem tak- jutro wielki dzien- I woz albo przewoz I albo bede sie tu wam wyplakiwac w mankiet- alebo dzielic dobra nowina bo @ powinna juz byc- a temp nie spada I objawow ciazowych przybywa z dnia na dzien- a testy 1 krecha wiec jutro ide na bête- bo nie zniose szarpaniny emocjonalnej przez weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewell
Ja mam jutro wizytę u gina. Test pozytywny. Jestem w ciąży około 5 tydzien. Nie wiem czy nie za wcześnie ta wizyta ale następna zaproponowali dopiero po nowym roku więc wolę iść teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewell
Nefer sciskam cie mocno kochana. Wiem jak ci ciężko. Jestem z Tobą myślami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewag
I dalej nic nie wiem :/ Test jedna krecha aw wali po oczach a temp 37 i plamien tez nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewell, Ewag, jak sytuacja?? Mucha, jak po wizycie u gina? Dzis dziewczyny miałam przecudowny sen... Snila mi sie moja córeczka, córeczka, której nigdy nie miałam, ale moze bede miała(???). Miała kilka miesięcy, była pulchniutka, przepiękna, przytulala sie do każdego po kolei. Jak przytuliła sie do mnie to wiedziałam ze bedzie dobrze. Wiele ludzi w sny nie wierzy. Ja wysnilam sobie wiele rzeczy w zyciu. Tzn śniło mi sie dokładnie to co stało sie zaraz potem. Tak samo wysnilam sobie mojego pierwszego synka. Nie wiedziałam ze jestem w ciazy a po śnie sprawdziłam i byłam! Ta moja córcia była taka piekna!!!! Moze jeszcze bede miała dzieciątko??! Moze dam rade. Najpierw wyniki, konsultacje. Potem zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewell
Nefer będzie dobrze doczekasz sie maluszka. Myśl pozytywnie. Ja czekałam rok od cesarki ale ten rok był mi potrzebny żeby nie tylko cięcie sie zagoilo ale też troszke serce i dusza. Teraz jestem spokojniejsza. Jeżeli będziesz gotowa i wyniki będą dobre a na pewno będą to sprobuj zawalczyc. Ja byłam u gina, jest ok pecherzyk wewnątrz macicy lekarz kazał przyjsc za trzy tygodnie bo to bardzo wcześnie jeszcze. Mam porobic kilka badań takich dla ciężarnych i wstawić sie po nowym roku. Codziennie modłę sie żeby wszystko z dzieciątkiem było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewell
Ewag a kiedy mialas ostatni okres ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, jak wy możecie pisać tutaj z kimś takim jak hh29....przecież ta dziewczyna wypisywała tu na kafeterii takie rzeczy... o ludziach biedniejszych, gorzej wykształconych, o tych co mają pracę fizyczną.... pisała, że to dno, że to analfabeci, nieobyte chamy bez szkoły, z którymi ona nigdy nie mogłaby przystawać...zaskoczyło mnie to jak jasna cholera, nie wierzyłam że to ona, ale to prawda.. tak się zawiodłam, tyle wymienionych zdań, poglądów, myślałam, ze to fajna babka, a okazało się, że ma dwie twarze czego nawet nie kryła.. nawet nie będę linków podsyłać, bo to jest żenujące :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też to widzialam, nawet tutaj poruszyłam ten temat,ale został przemilczany.hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tutaj stałego nicka, ale odpiszę z gościa w swoim imieniu. To jest temat o poronieniu i ciąży po poronieniu, a nie o sprzątaczkach czy pracy fizycznej, więc nie obchodzą mnie poglądy hh29 czy kogoś innego na ten temat. Dzielimy się tutaj takimi przeżyciami, a nie gadamy o tym, czy lepiej być lekarzem czy operatorem wózka widłowego. A te osoby z tego tematu, które mają coś do hh29 mogą napisać z własnego nicka a nie z gościa. Wstyd wam własnych poglądów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie po wizycie wszystko ok. Następna 8 stycznia. Nefer uwierz w ten sen. Moja siostra też ma takie sny, które się sprawdzają. Ja moją córeczkę też wyśniłam będąc jakoś na początku tej ciąży i jak ją ostatnio widziałam na usg 3D to właśnie była ona! Ta sama buźka :) Ogółem kilka razy już miałam sen który po sprawdzeniu znaczenia okazał się potem spełnić, ale ja w wiekszości śnię symbolami za to moja siostra tak jak ma być więc tym bardziej zdziwiłam się na usg jak zobaczyłam buźkę, którą już znam :) Co do Hh29 to czytałam jej wypowiedzi, ale mnie to nie interesuje. Jeśli gardzi mną dlatego, że jestem fryzjerem...trudno. Mogłam iść na studia bo się na takowe dostałam ale wolałam robić to co sprawia mi radość, daje możliwość rozwoju i samorealizacji. Dzięki temu w wykonywanym zawodzie osiągnęłam bardzo dużo mimo, że nie mam w tym kierunku wykształcenia. Niewielu fryzjerów może się pochwalić stylizowaniem polskich gwiazd i celebrytów. Ja mogę. Oprócz tego mam pasje, w których się spełniam. Jestem żołnierzem rezerwy, robię zdjęcia i robię wykształcenie w kierunku mechaniki samochodowej. Jestem zadowolona ze swojego życia i dokonanych wyborów, dlatego zdanie innych na temat mojego "poziomu" czy wartości mnie kompletnie nie interesuje :) Ten temat dotyczy bólu po stracie dziecka i strachu przed następną ciążą tudzież stratą i jest to temat wspólny z Hh29 dlatego z nią piszę i będę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiaaaa1987
Nefer, jestem z Tobą.. Uwierz w ten sen.. :-) Mój mąż ostatnio śnił i widział naszego synka.. Może kiedyś się uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiaaaa1987
Ewell uda się. Musi. Gratulacje kochana bo jeszcze tego nie zrobiłam :-) Ewag i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, basiaaaa1987 się pojawiła. I już wiadomo, kto z gościa na hh29 wylewa pomyje :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fryzjerkach akurat hh29 pisała, że wszystkie są idiotkami, którym po prostu mówi się co mają robić i to jak najprościej się da, bo inaczej nie kumają. A poza tym strasznie szczebioczą nad głowami. To cytat. Nie mój interes. Ale zwierzacie się tutaj z tak intymnych rzeczy, być może jakiś kontakt macie też prywatnie - zastanówcie się po prostu czy chcecie utrzymywać kontakty z kimś, kto gardzi ludźmi, kto ma się za wyższą i lepszą. Myślicie, że na temacie o staraniach "razem łatwiej" (założyłą go staraczka1) też hh29 nie pisze bez przyczyny? Zaczęła tam wsiadać na dziewczynę, która zaszła w ciążę i w pierwszych tygodniach chciała pójść do lekarza. Tak ją zaszczuła, że dziewczyna przestałą tam pisaać, ale na szczęście ktoś się w jej obronie odezwał i hh29 też się stamtąd zmyła, bo łyso jej się zrobiło. Po prostu uprzedzam fakty, bo prędzej czy później i na Was przyjdzie kolej, każdą z was uważa tu za gorszą. Zresztą same poczytajcie, temat to skarbnica wiedzy na temat jej poglądów: http://f.kafeteria.pl/temat/zostalam-sprzataczka-i-uwazam-ze-nie-mam-sie-czego-wstydzic-p_6061023/12 (np 10:30, 10:20, w sumie każda jedna wypowiedź). Cześć! (i nie jestem tą laską za którą mnie macie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×