Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hh29

starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)

Polecane posty

tak na prawde ten cien cienia po ilus tam godzinach, nawet jesli swiadczylby o ciazy, to robiony w dniu miesiaczki (wczesnuej nie robilam) moze swiadczyc o mikroporonieniu jeszcze przed data miesiaczki, tak przeciez konczy sie 60-70% ciaz. pamietam tez, ze kuedys zrobilam taki test jeszcze jako nastolatka i glupio sie przyznac, ale byly tylko pieszczoty, a ja i tak sie denerwowalam ;). i tez po ilus tam godzinach mozna sie bylo domyslic, gdzie bylaby krecha gdyby byla. a raczej wtedy na pewno nie moglam byc w ciazy, nawet biochemicznej ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
Pęcherzyk ma 14mm a zarodek 2mm a trzy tyg temu nawet zarodka nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka, szkoda, ze nie mam moich starych usg z pierwszej ciazy, to bym ci powiedziala, ile miala moja corka na tym etapie. natomiast w poronionej ciazy zarodek mial ok. 1 cm dlugosci i wtedy powiedzili mi, ze obumarl w 7/8 tc. wiec twoj zarodek 2 mm jest za maly na 8 tc, ale moze ciaza jest zwyczajnie mlodsza, skoro dalej sie rozwija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
Wydaje mi się ze mogłam zajść w ciążę 2tyg później. Skoro pojawił się zarodek to się powinna rozwijać. W poniedziałek idę do innego lekarza licząc ze z tych 2mm zrobi się 5mm g będzie serduszko wtedy będzie pewne ze to 6 a nie 8tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tego ci zycze :). skoro caly czas sie rozwija, to nie jest zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
Łudze sie ze bedzie dobrze ale mam złe przeczucia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mysle, ze kazda kobieta w twojej sytuacji by sie denerwowala. ale jest nadzieja, ktora, jak mowia, umiera ostatnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha dzieki za podpowiedzi a co własciwie daje ten acard? Moniczka czemu Ty sobie BTHCG nie zrobisz ? ale i tak mysle ze u Ciebie bedzie w porzadku i ze dobrze robisz zmieniajac lekarza . dziewczyny a o co dokładnie chodzi z tym cieiniem na tescie ciazowym ? troche mi stracha narobiłyscie bo jak ja robiłam te 2 testy to miałam na drugim taki wałsnie odcien tego gdzie powinna byc druga kreska ale nie byl zabarwiony na zaden kolor tylko widoczny taki cien własnie ... eee chyba za duzo sobie w głowie mieszam :P dziewczyny a macie jakies sposoby na cholerna migrene polaczona z przerazliwym szumem w uszach ?? ja dzis oszaleje :/ w domu bałagan jak nigdy a mi łeb rozsadza i do tego jestem przygłuchawa bo mi we łebie szumi :/ wzielam 2 ibupromy i nic a mała mi piszczy bo u nas dzis festyn jest i baaardzo chce pojsc . i błagam podrzuccie mi pomysl na szybki obiad bo za zadne skarby nie bede w garach siedziec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczka u mnie też najpierw był 2mm i brak serduszka a po tygodniu 7,8mm i serducho biło :) Hh29 no widzisz u mnie nie wykryto tego zespołu i badania wszystkie dobre a jednak bez tych leków ciąże się nie rozwijały. Moja kuzynka urodziła syna a po paru latach starała się o dziecko i straciła 6 ciąż na różnym etapie. Dopiero na tych samych lekach urodziła zdrową córkę. A kwestie testów zostawmy już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
To juz jakiś obled. Sprawdzam co rusz piersi. Bolą mniej ale nadal sa wrazliwe no i ten metaliczny smak w ustach który towarzyszy mi od poczatku...pocieszam sie ze nie plamie bo poprzednio to krwawienia dostalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha, hmm, jesli chcesz, to zostawmy kwestie testow, ale jesli mozesz, to napisz dlaczego uwazasz, ze taki test po kilku-kilkunastu h od zrobienia moze o czyms swiadczyc? sama pisalas, ze troche w tematyce ginekologicznej siedzialas z racji klopotow, wiec napisz jesli mozesz. co do acardu - ja bym nie brala lekow wplywajacych na gestosc krwi bez konsultacji z lekarzem. ani w ciazy ani bez. to jednak co innego niz witaminy, ale mietowka rob jak ci serce i rozum podpowiada. moniczka, znam to sprawdzanie w kolko objawow :(. kazda z nas to przerabiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hh29 a co ten acard konkretnie mi da bo ja sie naczytałam ze to na serce jest? Moniczka dokładnie jak hh29 napisała znamy to wszystkie sprawdzanie tych objawów .. ale dobry objaw to to ze nie masz plamien ani krawawien ... hh29 a Ty sie ok czujesz mi wychodzi z obliczen ze wg 28 dniowego cyklu od dzis mam dni połdne a wg 30 dopiero za 2 dni trzymajcie kciuki bo bede od dzis startowac juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
Malo tego 3 tyg temu byl jeden pecherzyk a teraz jeden zarodek ale 3 pecherzyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
U lekarza jak bylam ostatnio to pojawil sie ten 2mm zarodek ale zamiast jednego pecherzyka ktory byl byly trzy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietowka, acard rozrzedza krew. czasem ludzie maja za gesta, wtedy np. moga robic sie zakrzepy. w ciazy jesli masz za gesta krew, to ciaza moze obumrzec (chyba chodzi o to, ze tworza sie mikrozakrzepy przy wymianie matka-dziecko). ale jesli nie masz, a rozrzedzisz, to chyba rosnie ryzyko krwotoku, bo jest zbyt rzadka. najpierw musialabys zrobic badania na krzepliwosc krwi... ale jak mowie, mnie lekarze powiedzieli, ze jesli w pierwszej ciazy nie mialam zadnych klopotow, to nie trombofilia jest wykluczona, bo ona daje objawy.no i trombofilie sie ma lub nie - to nie jest tak, ze ci sie mogla pojawic miesiac temu. moniczka, to u ciebie juz jest jakas bardzo kosmiczna ciaza :). 3 pecherzyki? mialas jakas stymulacje hormonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaaa86
No wlasnie nie ale oczywiście lekarz powiedzial ze nie daje szans tym 2 bo one sa bez zarodkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietowka, acard rozrzedza krew. czasem ludzie maja za gesta, wtedy np. moga robic sie zakrzepy. w ciazy jesli masz za gesta krew, to ciaza moze obumrzec (chyba chodzi o to, ze tworza sie mikrozakrzepy przy wymianie matka-dziecko). ale jesli nie masz, a rozrzedzisz, to chyba rosnie ryzyko krwotoku, bo jest zbyt rzadka. najpierw musialabys zrobic badania na krzepliwosc krwi... ale jak mowie, mnie lekarze powiedzieli, ze jesli w pierwszej ciazy nie mialam zadnych klopotow, to nie trombofilia jest wykluczona, bo ona daje objawy.no i trombofilie sie ma lub nie - to nie jest tak, ze ci sie mogla pojawic miesiac temu. moniczka, to u ciebie juz jest jakas bardzo kosmiczna ciaza :). 3 pecherzyki? mialas jakas stymulacje hormonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka, no to potrojna owulacja bez hormonow. tylko pogratulowac plodnosci :). mietowka, a co do mojego samopoczucia - piersi przestaly dzis bolec, lekkie mdlosci jeszcze mialam. a jesli chodzi o samopoczucie psychiczne, to troche mi ulzylo, bo od owulki minelo 11-12 dni wczoraj, gdyby test nie wykryl ciazy, a ona by byla, to albo zle by sie rozwijala albo bylaby pozamaciczna. to ja juz wole nie byc w ciazy, niz kolejny raz przechodzic przez nieudana ciaze :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaa86
Może i tak ale mowie juz czasami do męża ze po co mu taka zona która ciąży nie może donosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hh29 tu nie o trombofilię chodzi tylko o immunologię czyli te przeciwciała. Nie chce dziewczyny żebyście myślały o mnie że wszystkie rozumy pozjadałam... :( Ja po prostu dużo przeszłam. Czasu nie cofnę ale mogę służyć radą i pomocą innym dziewczynom aby chociaż one mogły utrzymać ciąże i cieszyć się swoim dzieckiem. Po dwóch poronieniach przy trzeciej ciąży lekarz od razu kazał brać Acard i duphaston ale było już za późno (6tc) i za 2 dni byłam w szpitalu. Potem przy każdej następnej też lekarze (różni) od razy dawali Acard Moja najdłuższa ciąża skończyła się w 10t i jestem pewna że gdybym wtedy brała Clexane to już bym miała swoje wyczekane dziecko.... Teraz zanim dostałam zastrzyki Acard brałam aż 4 szt dziennie a ładnie rosnąca beta utwierdzała mnie w przekonaniu że robię dobrze. Gdyby nie to wszystko nie dane było by mi zobaczyć bijącego serduszka. A co do testów to mi z cieniem kreski po czasie wychodziły tylko wtedy gdy było coś na rzeczy. Teraz też pierwsze 3 testy na początku były negatywne. Z tym ja nie mówię o cieniu którego się domyślamy gdzie by był tylko o takim który ktoś inny też widzi że napewno jest. Ja pokazałam testy mężowi i on widział to wyraźnie. Tak wiem że zachodzą różne reakcje chemiczne dlatego też pojechałam na krew i nie było już wątpliwości Może jestem zbyt wyczulona na to wszystko ale to skutek cierpienia przez które musiałam przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha, ja cie nie uwazam za przemadrzala. jesli cos wiesz, to fajnie jak sie podzielisz :). moze ja zle mysle, ale w obu tych zespolach anty mechanizm jest podobno jak w trombofilii, rowniez istnieje ryzyko mikrozakrzepow. po to leki na rozrzedzenie. pytanie, co sie stanie u osoby, ktorej rozrzedza sie krew "profilaktycznie". to rowniez jest niebezpieczne. oczywiscie mucha, wierze, ze w twoim wypadku to dziala. ja jednak balabym sie brac acard czy heparyne bez wskazan. co innego duphaston, bo to tylko progesteron. a co w takim razie stwierdzono u ciebie, skoro nie masz przeciwcial ani trombofilii, a jednak acard ci niezbedny do utrzymania ciazy? moniczka, nie mysl tak :(. predzej czy pozniej sie uda. ja trzymam kciuki, zeby ta ciaza zakonczyla sie sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkaa86
Maz się oczywiście martwi ale czasami się śmieje przytula do brzucha i mówi ze jego trojka dzieci tam jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hh29 no właśnie nic u mnie nie stwierdzono. Wszystkie wyniki mam dobre i już. Ja już prawie włosy z głowy rwałam bo myślałam że nie ma szans na dziecko bo nie wiadomo o co chodzi i co leczyć. Podejrzenie było że geny czyli kariotyp nieprawidłowy ale pani dr genetyk kazała nam się starać bo nawet jak są translokacje to i tak jest jakaś szansa bo to loteria. Inne wyjście to tzw diagnostyka preimplantacyjna którą stosuje się przy błędnym kariotypie. Byłam już w tej właśnie ciąży jak przyszły wyniki że oboje kariotyp mamy prawidłowy. Stwierdziłam jeszcze przed wynikami że to może być immunologia i postanowiłam spróbować w tę stronę... Narazie działa. Oby się sprawdziło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha, to faktycznie twoj przypadek dosc niezwykly o_O. mysle, ze te pierwsze trudne tygodnie masz juz za soba i teraz bedzie z gorki. choc stres pozostanie pewnie az do porodu, a potem tez bedzie, tylko innego rodzaju. nim kobieta decyduje sie na macierzynstwo, to jej zycie jest takie beztroskie, a potem juz nerwy o dziecko do konca zycia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno to częste przypadki że przy poronieniach nawykowych (3+) gdzie przyczyn poronień nie stwierdzono pomaga podejście jak przy zespole antyfosfolipidowym. Stąd moja determinacja żeby spróbować. Strach jest straszny choć staram się go tłumić.... Teraz między usg mam 2,5 tygodnia. Minął dopiero tydzień i nie wiem jak wytrwam jeszcze 1,5......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka w ciazy bliznaiczej, poczatkowo dosc mocno zagrozonej przez duzy krwiak, chodzila na usg co 1,5 tygodnia do 2 roznych lekarzy, nie przyznajac sie zadnemu, ze ma jeszcze drugiego ;). ja tez sobie teraz nie wyobrazam czekac na usg w 1. trymestrze te 3-4 tygodnie :(. bede na pewno klebkiem nerwow. potem jak juz beda ruchy, to bedzie lepiej, przynajmniej dziecko sie bedzie samo meldowac codziennie. ciekawa sprawa, ze nie masz zespolu anty, a leczenie jak przy nim pomaga. najwazniejsze, ze dziala :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygrzebałam to na forach dla kobiet po kilku poronieniach. Ja też do tej pory miałam 2 lekarzy ale teraz już zostaje przy jednym bo zbankrutuje a że oboje wprowadzili te same leki to zostaje u tego który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić. Podobno bardzo się zajmuje swoimi pacjentkami i jak coś zazwyczaj on robi cc. Z resztą jak byłam po zabiegu to jak tylko rano zaczął dyżur od razu do mnie przyszedł i pytał jak się czuję i czy mi czegoś nie trzeba... Do innych dziewczyn ich lekarze tak nie przychodzili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj lekarz byl podobny :). tez jezdzi do porodu (mnie przyjechal w weekend do naturalnego) i zajmuje sie pacjentkami w szpitalu. natomiast w niemczech nie ma takiej mozliwosci, ale za to mozna wynajac polozna do porodu. tyle, ze trzeba sie zadeklarowac dosc wczesnie, bo potem nie maja juz miejsc. wtedy przyjezdza sie z wlasna polozna, ktora zajmuje sie tylko toba az do urodzenia dziecka (nawet przy cc z toba jest). w poronionej ciazy zdecydowalam sie na taka polozna i super babka z niej jest, zdazylysmy sie niestety tylko poznac :(. ale jesli mialabym tu rodzic (jesli uda sie zajsc), to na pewno uderze do niej znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×