przyjazne odchudzanie cz.2

u mnie byl plus wiec waga jutro jeszcze na plusie heh wogole brzuch mam od dwoch dni spuchniety,zoladek twardy

zaszyfrowana szczerze to ci zazdroszcze tej silowni tych treningow z trenerem bo wiem ze gdybym ja miala cos takiego to by mnie to zmotywowalo do cwiczen....kleo obiad jem o 14. jablko o 16;oo lub 16;30 i ciastko belvita kolacje ok 18;30 lub 19;00 zalezy jak sie wyrobie....dzis nie jadlam bo jutro wazenie....takie moje oszustwo....hehe

Jaka motywacja tu na forum panuje...aż miło poczytać... Mi jakoś nie chce się ćwiczyć, ale jak jeszcze trochę schudnę, to ciało sflaczeje i będę musiała ruszyć tyłek. Na razie tylko bieganie za moimi dwoma urwisami (5i6lat), czasami rolki, rower, tenis (ale taki na poziomie 6latka:). Dobrze, że dzieci mam aktywne i pogoda dopisuje... Zaszyfrowana "górki" są ekstra odskocznią od codziennych ćwiczeń! Idziesz pomiędzy tą przyrodą i nawet się nie spostrzegasz a tu już tyle kalorii zgubione:) Mnie często mąż wyciąga na weekend, bo lubi się wspinać i chcemy trochę zmęczyć dzieci, żeby poszły szybciej spać-ale to są górki na 3-4godz.wędrówki...jednak jak dla mnie wystarczy. Życzę ładnych widoków (a takie będą napewno:) )

ten wyżej wpis to ja...tylko byłam wylogowana :) Jaka motywacja tu na forum panuje...aż miło poczytać... Mi jakoś nie chce się ćwiczyć, ale jak jeszcze trochę schudnę, to ciało sflaczeje i będę musiała ruszyć tyłek. Na razie tylko bieganie za moimi dwoma urwisami (5i6lat), czasami rolki, rower, tenis (ale taki na poziomie 6latkausmiech.gif . Dobrze, że dzieci mam aktywne i pogoda dopisuje... Zaszyfrowana "górki" są ekstra odskocznią od codziennych ćwiczeń! Idziesz pomiędzy tą przyrodą i nawet się nie spostrzegasz a tu już tyle kalorii zgubioneusmiech.gif Mnie często mąż wyciąga na weekend, bo lubi się wspinać i chcemy trochę zmęczyć dzieci, żeby poszły szybciej spać-ale to są górki na 3-4godz.wędrówki...jednak jak dla mnie wystarczy. Życzę ładnych widoków (a takie będą napewnousmiech.gif )

asik a,moze masz jakis przepis na leczi di sloikow mam pomidory i papryke jutro musze robic bede robic bez cukini. zima dodam tylko ryz i piers z kurczaka i dietetyczne danie gotowe

musze stwierdzic ze jestesmy silna grupa wsparcia

Izka u mnie też będzie plus, z jakiś kilogram. Jaka ja niemądra jestem. Teraz ze dwa tyg będę kg do tyłu i co mi to dało. Tyle pracy, ponad 30kg za mną i wymiękłam no szlak, nic tylko zbierać tłustą dooope do roboty i dążyć do celu bo upragnione marzenie,kazdego dnia blizej.

wiecie co??? oglądałam dzisiaj Sablewskiej sposób na mode odcinek 10/13 z tego roku o pewnej Basi. Jej historia była tak wzruszająca, że ja płakałam i mało co widziałam. Obejrzyjcie sobie

kleo u mnie tez jakis kilogram dotychczas wazylam sie w ciuchach na oko liczylam caly tydzien :-/ maly dal mi tak w nocy popalic ze hoho mykam jeszcze zamknac oko chociaz na godzinke (mam nadzieje)

Hej kobitki ;) u mnie nadal 82 kg czasem waga ma przebłyski i pokazuje 81 ale to tylko chwilowe no cóż kg mniej niż było jak ostatni raz się wpisywalam do tabelki no cóż zawsze coś ;) zaszyfrowana to fajnie, że wybierasz się w góry powodzenia w zdobywaniu szczytu...:) nie przemęczaj się zbytnio przed wyprawa żebyś miała siłę ;) kleo kto jak kto ale ty musisz dawać rade tyle zrzucone poradzisz sobie i z tą 10 ;) damy rade wszystkie po malutku i do celu...ja wczoraj po biegu zjadłam tylko małe jabłuszko i mnóstwo wody wypiłam ze nie nadarzalam latać do toalety ;)

A jeśli chodzi o wyprawy to marzy mi się iść do Camino de Santiago szlakiem św Jakuba ;) moja siostra szła 600 km albo 700 przez miesiac ;) podobno ciężka droga, ale na prawdę warto..dopiero podczas tej drogi człowiek poznaje siebie czy jest silny czy słaby fizycznie musi sam o siebie zadbać i niesie się swój cały dobytek w plecaku...czasem siostra mi opowiadała ze chciało się pić a do przystanku kolejnego gdzie była woda było 10 km i nie było wyjścia nie można się poddać trzeba iść ;) ale normalnie piękna sprawa musze wyciągnąć mojego faceta i tam iść...;) siostra ma filmik na youtube z tej wyprawy...piękna pamiątka ;) a jak doszła na miejsce to przed wejściem do katedry która tam jest chłopak oświadczył się dziewczynie ;)

Efcyk 27.05.2014........83.4kg.......-0kg............70,0kg.. ... .......58kg Izulek 01.08.2014.........75kg.........-0,2kg............70,6kg. .. .........69kg Ja90 11.08.2014..........89kg..........0,0kg..........86,8kg. .. ........70kg SŁOŃCE16 04.08.2014..........87,9kg.........-0,0kg.......83,3kg... . ....70kg czarnula75 03.08.2014 ........67,6 kg .... - 0,5 kg.......63.6kg .............60kg Agula 28.06.2014.........76kg........-0,0kg...........64,0kg... .. ......63kg Evka30 03.05.2014..........87kg.......-0,4kg...........73,2kg... ......... .70kg Zaszyfrowana87 20.07.2014.......95,4kg.......-0,0g..........86,2kg..... ...70kg Ula 19.08.2014....70 kg.............-0,0kg... .........68kg...............65 kg HANKA 12.08.2014 ....69kg........-0,6kg......... 63,2kg ......50kg Zacna Kobitka 29.07.2014.....78kg.........-0.2kg.........72,2kg........ ..62kg x u mnie -0.4 kg ale zawsze cos, dziewczynki mam nadzieje ze u was wielkiego plusa nie bedzie,

Efcyk 27.05.2014........83.4kg.......-0kg............70,0kg.. ... .......58kg Izulek 01.08.2014.........75kg.........-0,2kg............70,6kg. .. .........69kg Ja90 11.08.2014..........89kg..........0,0kg..........86,8kg. .. ........70kg SŁOŃCE16 04.08.2014..........87,9kg.........-0,0kg.......83,3kg....82,2.....Cel 60 kg czarnula75 03.08.2014 ........67,6 kg .... - 0,5 kg.......63.6kg .............60kg Agula 28.06.2014.........76kg........-0,0kg...........64,0kg... .. ......63kg Evka30 03.05.2014..........87kg.......-0,4kg...........73,2kg... ......... .70kg Zaszyfrowana87 20.07.2014.......95,4kg.......-0,0g..........86,2kg..... ...70kg Ula 19.08.2014....70 kg.............-0,0kg... .........68kg...............65 kg HANKA 12.08.2014 ....69kg........-0,6kg......... 63,2kg ......50kg Zacna Kobitka 29.07.2014.....78kg.........-0.2kg.........72,2kg........ ..62kg

Tutaj jest link na youtuba jakby ktoś chciał zobaczyć jak moja siostra szła z koleżanką ...:) Ta dziewczyna z czarnymi włosami to moja siostra :) http://www.youtube.com/watch?v=jAlHxC78pd0

U mnie nadal 72,2kg nosz kuzwa... wczoraj sie zlamalam i podjadlam :( szczerze to juz nie mam sily na odchudzanie... jakby nie Wy to pizła bym to w kąt :/

Jak wsiade dzis na orbiego to go chyba zajade dzis ;)

Pamiętaj efcyk ze masz nas i wszyscy przechodzimy to samo jest ciężko...a dzisiaj wyżyj się porządnie na orbim ;)

Cześć dziewczyny Trochę się rozchorowałam :-o u mnie nadal 68kg ale cieszę się że na minusie a nie na plusie jestem

Efcyk koniecznie musisz znalezc w sobie ta siłe,,,ja wiem ze jak w piatek nie ma wyniku na minus to dobija,,,,ja miałam zastój nawet 3 tygodnie ,,,ale ruszy gwarantuje,,,,tylko trzymaj diete,,,,,a lekka kolacje zjedz najpozniej 3 godz przed snem,,,,i wystrzegaj sie podjadania jak ognia bo przez podjadanie jest zastój,,,pozdr

Efcyk takie chwile miewa każda z nas, m.in. dlatego też mnie tu z Wami nie było, bo uznałam że skoro było 70kg, potem 69, 68kg potem znowu 70kg i znowu 69 i jest 68kg to nie mam się 'CZYM CHWALIĆ" ale uważam że wszystko malutkimi kroczkami, do celu, tzn.krok do 2 kroki do przodu, jeden do tyłu ale najważniejsze że idziemy w dobrym kierunku i wraz wychodzimy na do przodu:)

Efcyk wiem jakie to wkurzające i współczuje Ci złego samopoczucia. Małpo jedna a co ja mam powiedzieć jak dwa dni z rzędu zjadłam na kolację o 3 kawałki chleba za dużo, słodyczy wcale i mam quwa dziś 80,400 i kg na plusie. Za dwie późne kolację mam super nagrodę. Kg gratis :D ależ się ciesze normalnie :D a tak poważnie nawet nie jest źle. Co to zrzucenie kg jak tyle zostało już w tyle? Maluchy są pochorowane a ja od pon nie byłam nawet na 30 minut na spacerze. Za tydzień my wymieciemy konkurencję, co o tym myslisz? ;) Od niepamiętnych czasów mam nygusa co mi się nie zdarza. Mali późno się obudzili wieczorem więc zasnęli po północy. Gratuluję spadków

I nie wiem czy Wy też tak macie ale zauważyłam że wcześniej bałam się że jak zjem 'jabłko" to już będzie COŚ zauważałam że to jest 'chore" myślenie, bo przez takie podejście w anoreksję można się wciągnąć jem wszystko, w małych ilościach, nie za tłusto, nie za dużo i też chudnę

Efcyk 27.05.2014........83.4kg.......-0kg............70,0kg.. ... .......58kg Izulek 01.08.2014.........75kg.........-0,2kg............70,6kg. .. .........69kg Ja90 11.08.2014..........89kg..........0,0kg..........86,8kg. .. ........70kg SŁOŃCE16 04.08.2014.........87,9kg.........-0,0kg.......83,3kg.....82.2....60 kg czarnula75 03.08.2014 ........67,6 kg .... - 0,5 kg.......63.6kg .............60kg Agula 28.06.2014.........76kg........-0,0kg...........64,0kg... .. ......63kg Evka30 03.05.2014..........87kg.......-0,4kg...........73,2kg... ......... .70kg KLEO85 27.05.2014..........94kg.......+1,0kg...........80,4kg..........70kg Zaszyfrowana87 20.07.2014.......95,4kg.......-0,0g..........86,2kg..... ...70kg Ula 19.08.2014....70 kg..........-0,0kg... ......68kg.............65 kg HANKA 12.08.2014 .......69kg........-0,6kg......... 63,2kg ......50kg Zacna Kobitka 29.07.2014.....78kg.........-0.2kg.........72,2kg........ ..62kg

Ula a no dokładnie. Ja się na tym już złapałam, ale jedna znajoma z Vitalii mi uśwaidomiła, że zaraz będę niewolnicą jedzenia i dzięki Niej jakoś inaczej myślę a wcześniej ''o dobra, zjadłam jabłko na kolację mi wystarczy'' a po 3 dniach zjadłam 3 kawałki ciemnego pieczywa i waga na + takie myślenie jest chore. Do niczego dobrego nie prowadzi. Ja na II śniadanie lub na kolację zjadam bułkę ciemną np ze słonecznikiem i nie boję się, że przytyję. Chodzi o to by jeść bez podjadania i lżej. Teraz jem lekko i waga musi spadać. Wcześniej 30 kg do tyłu ja żarłam- dosłownie. Wszystko siedzi tylko w głowie. Plus od czasu do czasu zje..a od wirtualnych znajomych i wszystko gra. Takie jedzenie jest do końca życia. Ten co myśli ''dobra, schudnę a potem nie będę się pilnować'' niech już teraz da sobie spokój. Ja mówie, że jedzenie nie ma mnie uszczęśliwiać ;) A niedawno potrafiłam mieć dzień do niczego bo zjadłam biszkopta :) teraz mam to gdzieś. Zjadłam no trudno,jeden czy dwa mi nie zaszkodzi. I odstawiłam wagę w diabły. Ważenie się codziennie do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do zwariowania.

Słonce a Ty masz wagę elektroniczną?

Efcyk 27.05.2014........83.4kg.......-0kg............70,0kg.. ... .......58kg Izulek 01.08.2014.........75kg.........+0,3kg............70,9kg. .. .........69kg Ja90 11.08.2014..........89kg..........0,0kg..........86,8kg. .. ........70kg SŁOŃCE16 04.08.2014..........87,9kg.........-0,0kg.......83,3kg... .82,2.....Cel 60 kg czarnula75 03.08.2014 ........67,6 kg .... - 0,5 kg.......63.6kg .............60kg Agula 28.06.2014.........76kg........-0,0kg...........64,0kg... .. ......63kg Evka30 03.05.2014..........87kg.......-0,4kg...........73,2kg... ......... .70kg Zaszyfrowana87 20.07.2014.......95,4kg.......-0,0g..........86,2kg..... ...70kg Ula 19.08.2014....70 kg.............-0,0kg... .........68kg...............65 kg HANKA 12.08.2014 ....69kg........-0,6kg......... 63,2kg ......50kg Zacna Kobitka 29.07.2014.....78kg.........-0.2kg.........72,2kg........ ..62kg

Zgadza się Cleo A Ty Efcyk to jesteś tu wzorem dla mnie, bo bardzo dużo już spadłaś wiec mi tu nie świruj, bo każdemu trafia się gorszy dzień i co z tego?? Tak jak wspomniałam, kroki do przodu i do tyłu też muszą być dla równowagi

Kleo przepraszam że Cię z błędem napisałam :-p

a tak na marginesie to wszędzie grypa i przeziębienie panuje, to też nie pomaga w samopoczuciu u mnie wszyscy domownicy chorzy, w pracy też, w szkole uczniowie w klasie też więc na razie skupiam się na wyzdrowieniu a nie obciążaniu się ćwiczeniami ;)

Tak elektroniczną ;) ale chyba schowie na razie wagę do garażu na tydzień i zobaczę co będzie za tydzień w piątek może się miło zaskocze ;) na razie nic nie podjadam i jem tylko zdrowe jedzenie ;)